Emocje 13 września 2016

Kto normalny całuje dziecko w usta? Zahuczało w sieci pod tym zdjęciem

Zdjęcie, na którym Victoria Beckham całuje swoją kilkuletnią córeczkę w usta, wywołało falę hejtu – „obrzydliwe”, „pedofilka”. Czy buziak w usta to niewinny przejaw czułości kochającego rodzica, czy raczej jego niestosowane zachowanie? Pewnie i Ty masz na temat pocałunków mocno ugruntowane zdanie.

Na kwestię całowania dzieci możemy popatrzeć z różnych punktów widzenia – jedni nie widzą w tym niczego złego, inni alarmują, że jest to niehigieniczne, może zagrażać zdrowiu, a jeszcze inni uważają, że to doskonały sposób okazywania czułości.

Przeciwnicy całusów kontra zwolennicy – zdecydowanie odmienne punkty widzenia.

Podczas całowania w usta można przekazać dziecku wiele wirusów i bakterii – próchnica, opryszczka, choroba wrzodowa, grypa, to tylko kilka przykładów chorób. Rodzice zmarłego dwumiesięcznego chłopczyka (zakażonego opryszczką wargową) prosili, by propagować wiedzę o tego rodzaju niebezpieczeństwie i apelowali o ostrożność.

Sama zachowuję zdrowy rozsądek i przede wszystkim mówię nie buziakom w usta niemowlaka (ma tyle innych miejsc do całowania, ach wszystkie fałdki!), który nie ma jeszcze wykształconych mechanizmów obronnych. Pocałunki powinny być zarezerwowane dla rodziców (ciocie, dziadkowie, znajomi mogą w inny sposób rozpieszczać maluchy) i lepiej dmuchać na zimne, jeśli nie jesteśmy pewni własnego zdrowia.

Całowanie w usta jest domeną zakochanych w sobie ludzi i wiąże się z aspektem seksualnym. Przenoszenie takich pieszczot z partnera na dziecko jest nieodpowiednie, gdyż jest to przekroczenie granic intymności.

Argument o tym, że usta są erogenną częścią ciała, mnie akurat nie przekonuje, bo podobnie można odnieść się do karmienia piersią, która powinna w tym momencie budzić seksualne skojarzenia. Poza tym zupełnie inaczej całuję się z mężem, a inny buziak otrzymuje ode mnie moje dziecko.

Jestem bliższa w swojej opinii rodzicielstwu bliskości, które zwraca uwagę zarówno duchową, jak i fizyczną z dzieckiem. Jean Liedloff uważa, że dla dziecka ważne jest głaskanie, noszenie, przytulanie i całowanie przez mamę lub tatę. Całus na dobranoc i na do widzenia (choć nie za każdym razem w usta) jest w naszym domu naturalny i jest to nasz sposób na okazywanie miłości i obdarzanie dziecka poczuciem bezpieczeństwa.

I tak sobie myślę, że zwolennicy całowania w usta – po prostu dają swoim dzieciakom buziaki, a przeciwnicy — nie. Jestem zdania, że na pewno nie ma co roztrząsać, czy całowanie w usta jest właściwe, czy nie, w przypadku, gdy dziecko tego po prostu nie chce, nie lubi, buziak krępuje je, czy obrzydza. Wtedy to ono wyznacza granice, a my ich nie przekraczajmy.

Victoria Beckham and her daughter kiss on the lips

Zdjęcie: news.com.au

Subscribe
Powiadom o
guest

76 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ania Król Malcherek

Za chwilę patrzeć nie będzie można… My sobie często dajemy „ciumkasy”, w polisie albo w dziubek- rozumiem, niemowlaka nie, ale na tym zdjęciu córeczka całuje mamę. Ludzie powariowali 🙁

Anna Frydrych
7 lat temu

A ja tak i bede to robila póki moge 🙂

Monika Bieniek
7 lat temu

Buziak w usta to jakaś zbrodnia? Świat oszalał!

Renata Malgorzata Naparlo

Ja nie widze nic w tym zlego 🙂 zawsze moje dzieci caluje w usta 🙂

Żaneta Milc
7 lat temu

Niedługo trzymanie za rączkę będzie podpięte pod pedofilię… :/

Julka Edyta Kreczman Kłosowska
Reply to  Żaneta Milc

Dokładnie !

Marta Marecka
7 lat temu

Nigdy nie całuję dziecka w usta

Kasia Szewczuk
7 lat temu

ja córeczkę zawsze całuję w usta, moi rodzice mnie też w usta całowali i co? w sumie nie zawsze, jak jestem chora wtedy nie. Ale moim zdaniem tak się umacnia więź rodzic- dziecko.

Asia Sz
7 lat temu

Nie,k…a-będę całowała synka w policzek jak ciotke na imieninach. Oczywiście że w usta, choć nie znoszę jak próbuje robić to ktoś inny i na to nie pozwalam (jeśli tylko widzę ).Ciociom,babciom i innym „obcym”mówię stanowcze NIE!!!

Paulina Wiśniewska
7 lat temu
Reply to  Asia Sz

Mam tak samo 🙂 co wolno wojewodzie…. ??

Iza Szewczyk
7 lat temu
Reply to  Asia Sz

Dokładnie?!!! albo w czółko jak babcia!!! Masakra!!

Dominika Ana
7 lat temu

Tylko w mego syna

Roksana Marek
7 lat temu

Caluje i bede calowac:)

Ania Górska
7 lat temu
Reply to  Roksana Marek

Racja ja też będę całować może jeszcze mam nie przytulać się pojeby

Iwona Okulicz-Zawada

Synka całuje w usta i co zbrodnia???!! 😉

Gosia Kowal
7 lat temu

Tyle w temacie

Ada Magdalena Skorupska
Reply to  Gosia Kowal

Ajj maaamooo ? uważaj zeby Cie czasem nie zamkneli ze calowanie dziecka w usta ??????

Renia Kokot
7 lat temu
Reply to  Gosia Kowal

Ślicznie ?

Anna Maćkiewicz
7 lat temu

Ja całuje – jestem chyba normalna 🙂

Anna Łazienkiewicz
7 lat temu

Jak najbardziej jest z panią wszystko wpożądku ?

Anna Maćkiewicz
7 lat temu

🙂

Mon Ika
7 lat temu

W dupę będę całować ;D

Anna Frydrych
7 lat temu
Reply to  Mon Ika

Ja w pupcie calowal i nie uwazam sie za pedofilke czy kogos nienirmalnego ?

Anna Hałuszczak
7 lat temu

mój synek nie uznaje innych buziaków niż w usta. Jak chcę go pocałować w polik żegnając go w przedszkolu, to odwraca moją twarz tak, by dostać buziaka w usta. Inne się u niego nie liczą 😛

Olga Kloda
7 lat temu

Ja tez w usta całuje moje dzieci i uważam Ze ze mną wszytko wporzadku a pokażcie mi mamę która nie wycałowała swojego bobasa w calosci ? Nie uwierzę w to

Paulina Garbień
7 lat temu

Zawsze całuję dzieci w usta, to takie słodkie i milusie

Marta M. Łysakowska

My też się buziaczkujemy w usteczka. Raz nawet moje madralinskie dziecię gdzieś usłyszało o pocaunku z jezyczkiem i ja mu daje buzi a ten mi ozorek w buzię pcha fuu. No ale była przynajmniej podstawa do rozmowy o higienie, o chorobach jakie mogą się przytrafić przez takie całowanie, o tym, że nie można gum do rzucia, lizakow czy sztućców po kimś brać itd. Dzieci mają różne pomysły, testują świat, patrzą co wolno co nie 🙂

Sylwia Wiertel
7 lat temu

Ja całuje wszystkie swoje dzieci w usta !!!! Baaa i nie widzę w tym nic złego a jak się komuś to nie podoba to niech sobie idzie pobiegać…

Agunia Aga
7 lat temu

Ja też całuje dzieci w usta to nie zbrodnia.

Karolina Kajzer-Wójcik

Mój synek robi taki słodzikutki dziubek że nie da rady go nie cmoknąć

Domi Bee
7 lat temu

Dokladnie. Nie umialabym wtedy dac w policzek

Anna Stefanek
7 lat temu

Moja mama zawsze calowała mnie w usta i ja też będę swoje dziecko całować w usta

Agata G-ska
7 lat temu

Moje dzieci całuję w usta 🙂 kocham je i nikt mi tego nie zabroni! Niech spróbują

Justyna Majewska
7 lat temu

W usta usta usta !Moja 15 miesięczna córka sama daje mi buziaki i mężowi najlepsze wyrażenie uczuć jakie może być 🙂 Hejta dziękujemy 🙂

Karolina Zieleźnik
7 lat temu

Moja mama do dzis daje mi buziaka w usta!! Monika dasz wiare ze robisz mi krzywde???? 😀

Monika Zieleźnik
7 lat temu

Ale nie rozchorujesz z tego powodu bo ja nie zamierzam tego zmieniać???

Weronika Szczęśniak

Powiem wszystkim oburzonym pewna rzecz ktora mi powiedzial pewien paycholog swego czasu. Usta to jedno z miejsc erogennych,dlatego calujac je swoimi ustami w pewien sposob pobudzamy dziecko erotycznie. Dlatego tez nie nalezy tego robic dla dobra dziecka… Sama jestem matka malych dzieci i uwazam ze pocalunek np.w policzek czy czolko jest bardzo fajne,mile i wporzadku:-)

Paulina Jacobs
7 lat temu

To ciekawe co ten psycholog mowi o karmieniu piersia

Claudia Prz
7 lat temu

Tak roczne dziecko wie co to erotyzm. Eh swiat oszalal

Weronika Szczęśniak

Nie chodzi o to ze wie co to erotyzm ale ze podoba mu sie to i chce to robic i ciagnie go do tego tak…

Kinga Grzeszkowiak
7 lat temu

A co to źle? Jest człowiekiem. A ludzie się całują…

Weronika Szczęśniak

Boze kochany. Ludzie sie caluja. No dobrze ze sie caluja ale robia to dorosli w swoim gronie prawda? Czy w swiecie zwierzat zaobserwowala Pani zeby zwierzeta sie lizaly? Nie. No wlasnie. Pocalunek i w ogole calowanie jest zarezerwowane dla doroslych osob jako gra wstepna tak…? Wiec po co niepptrzebnie draznic dziecku strefe erogenna i pobudzac za wczasu skoro na to bedzie mialo az nadto czasu… Robcie rodzice co uwazacie. Byle potem sie nie okazalo jak ostatnio ze dwoch dwunastolatkow zgwalcilo 5latke. Bo za wczesna edukacja seksualna wcale nie jest taka dobra a potem placze i lamenty….

Magdalena Romaniuk
7 lat temu

Jestem psychologiem i większej bzdury nie słyszałam ?. Całuje swoje dzieci w usta i polecam to innym rodzicom

Mańka Czerniakowska

To z całą pewnością był paycholog.

Renia Kokot
7 lat temu

Weronika Szczęśniak przesylam zalacznik do pani zdania odnosnie calowania, lizania sie zwierzat….
Moge podeslac wiecej ?
U zwierzat czesciej widac okazywanie sobie czulosci niz u ludzi. Warto sie czasem poprzygladac naturze ?

Ada Magdalena Skorupska

Buhahaha padlam ze smiechu ????

Weronika Szczęśniak

Raczej polecala bym z terapeuta porozmawiac wszystkim tym ktorzy tak zaciekle walcza zeby moc calowac dzieci w usta skoro nie znacie innych miejsc na ciele dziecka do calowania jak np.policzek czy czolo. Na prawde. Polecam bardzo.

Renia Kokot
7 lat temu

Rownie dobrze mozna calowac swoje dziecko w tylek szyje raczki kolanka….itd wszystko to sa strefy erogenne. Najlepszym w zyciu terapeuta jest czulosc, dotyk i miłość. Ten biedny terapeuta na ktorego sie pani powoluje to chyba niekochany byl albo ma jakas inna traume z dziecinstwa. Nic tylko wspolczuc.

Magdalena Wieczorkiewicz

a jak by inaczej 😉 chyba jestem nienormalna 😉

Justyna Witek
7 lat temu

O tak

Mańka Czerniakowska

Ja moja mamę do dzisiaj tak całuję.

Karolina Bylina
7 lat temu

Nie caluje dzieci w usta. Jest to dla mnie zbyt intymne i niesmaczne. No i mozna przenosic choroby. Jest wiele miejsc do calowania ale pedofilia to jest lekka przesada. Jedni lubia inni nie i tyle. Osobiscie uczulam zeby sobie takich buziaczkow z innymi nie dawac.

Magdalena Łobos-Kubiś

Dokladnie. Całuję córeczkę w główkę, czółko, policzki. Ale nie w usta. Chodzi mi wyłącznie o kwestie higieniczne. Nie chcę córki czymś zarazić, choćby wirusem opryszczki (nie trzeba mieć aktywnej opryszczki, żeby kogoś zarazić, a u niemowlaka i małego dziecka ten wirus potrafi być naprawdę niebezpieczny).

Ewelina Bałazy
7 lat temu

Ja również nie całuje syna w usta 🙂 tylko męża 😀 nie wiem, dla mnie to byłoby dziwne 🙂 ale każda mama robi jak chce 😉

Olka Dobrosielska
7 lat temu

I ja tez nie! 🙂

Agnieszka Trzepocka
7 lat temu

Ja swoich starszych dzieciaczków całuje w usta lub polik ale najmłodsza niespełna trzylatka dostaje buziaka wszędzie brzuszek usta stopki ba jakby sie przewróciła i pupę zbiła tez bym ją ucalowala do reszty nastawiaja raczej policzki choć nie zawsze i jakoś nie widzę w tym problemu bo witają się tak tylko z najbliższą rodzina

Claudia Prz
7 lat temu

Syn sam przychodzi i daje calusa w usta, nikt go nie uczyl. Nikt mu nie pokazywal, nie mowil. Przyszedl ktorego dnia i dal, a mnie zamurowalo, jak komus innemu daje , np babci czy ciotce czy wujkowi zawsze wystawia policzek lub daje w policzek, syn potrafi nawet obudzic buziakiem sam od siebie w policzek czy usta. Nie widze w tym nic dziwnego, ot zwykly buziak, a nie namietny pocalunek ktory funduje maz/partner. Jak byl malutki zawsze calowalam go po stopkach, raczkach czy glowce nigdy nie przeszlo mi na mysl dawac w usta, nawet teraz nie stosuje tego czesto. Nadal caluje… Czytaj więcej »

Emilia Porębska Paweł Kusek

Ja tak samo w usta caluje.

Grażyna K Węgrzyn
7 lat temu

Ja też i uważam to za coś wyjatkowego,bo ona jest wyjątkowa,należy się tylko mamie,koleżanki,ciotki czy znjomej już takim buziakiem nie obdaruje jedynie w policzek

Jagoda Duda
7 lat temu

ja. jestem raczej normalna i całuję dzieci swoje w usta 😉

Ola Węgrzyn
7 lat temu

Ahhhh.. mój synek kiedy odprowadzam go do przedszkola też całuje mnie w usta nie widzę w tym nic złego!

Basia Basia
7 lat temu

Kurna JA !!!
No chyba pomyslowca to wyszedl z kapusty : P

Monika Kuś
7 lat temu

Ja!!!!!!! I będę to robić!!!!!!!

Małgorzata Rzepa
7 lat temu

Ja też całuję w usta młodszego i starszego syna i nie widzę w tym nic strasznego ☺☺

Kamperki| Monika
Kamperki| Monika
7 lat temu

Zawsze całuję, przecież to moje serce 🙂

Justyna Latosińska
7 lat temu

Ja całuje córeczkę w usta i nie uważam by to było zle -jako matka to raczej mogę innym nie pozwolilabym juz tak

Joanna Graszka
7 lat temu

Nie mam dziecka Ale moja mamę do dzisiaj całuje w usta, to samo z siostrą, i nie przestanę bo z powodu „mody na nowoczesnosc” ktoś uważa że to coś złego. Świat schodzi na psy skoro ludzie czepiają się tak naturalnych zachowań.. trzeba mieć coś z psychiką aby widzieć w tym coś nieprzyzwoitego.

Małgorzata Guzek
7 lat temu

Ja tez caluje w usta ! To jest nasze dziecko i nasza decyzja ! Przeciez go nie obmacujemy ani nic przez to ! Za niedlugo to nawet jak matka zmieni pampersa dziecku i wytrze miejsca intymne bedzie pedofilia ! Masakra !

Ewa Kowalczyk
7 lat temu

Twierdzę, że ludzie powinni soe leczyć to już podchodzi pod choroby psychiczne aby we wszystkim widzieć coś złego…. Chore

Agnieszka Kołodziejczyk

Caluje synka w jego słodziutkie usteczke milion razy dziennie,On mnie też i nie zamierzam tego zmieniać.w tym chorym kraju niedługo wszystko bedzie zakazane!

Kasia Zawadzka
7 lat temu

Boże! A gdzie niby? To okazanie uczucia miłości przecież to nie soczysty namiętny pocałunek z mężem tylko cmok w usta pełen miłości z dzieckiem. Chyba tylko pedofilom się kojarzy inaczej! Mam 28lat i gdy rodzice czy składają mi życzenia czy dziękują za prezent CAŁUJĄ w usta. To normalne w NORMALNYCH rodzinach

Mańka Czerniakowska

Odnoszę wrażenie, że zryte berety mają ci, którym kojarzy się to z erotyką i seksem.

Aneta Kulig Grzebinoga

MOJA CORKA CALUJE MNIE W USTA I CO JESTEM ZBOCZONA DAJCIE SPOKOJ

Patryk
Patryk
2 lat temu

Osobiście wydaje mi się to nie stosowne, ja osobiście nie całuje swojej córki w usta jaki tego cel ? Miłość posiadam ogromna dla córki ale jeżeli chodzi o pocałunki to oczywiście zostawiam je dla żony dziecko nie potrzebuje pocałunków w usta dla mnie po prostu to jest chore. Miłość można przekładać na różne sposoby a nie w ten sposób

Krysia
Krysia
1 rok temu

W usta to mozna calowac partnera, a nie dziecko…

Aga
Aga
1 rok temu

A co sądzicie kiedy ojciec całuje syna 13 letniego w usta ? Czy są granice wieku ?

Ciąża 12 września 2016

Fioletowy motyl – obyś nie zobaczyła go przy łóżku dziecka!

– Jaki ślicny, pulpulowy motylek! – stwierdziła Nika.
Ma rację śliczny, ale czy Ty mamo wiesz co oznacza fioletowy motyl?

Kiedy w ciąży z Oskarem leżałam w szpitalu na patologii, na oddział została przyjęta kobieta w trzecim miesiącu. Był wieczór, krwawiła. Rano po badaniu okazało się, że straciła swoje maleństwo. Przyszła położna i pomogła jej zebrać rzeczy – od razu ją przenieśli.

Po porodzie na oddziale noworodków usłyszałam o mamie, którą również przenieśli na ginekologię, bo maleństwo zmarło zaraz po porodzie.

Te mamy nie musiały oglądać szczęśliwych mamuś głaszczących swoje okrągłe brzuszki lub tulących swoje nowo narodzone maleństwo. Miały szczęście, bo nie we wszystkich szpitalach takie sytuacje są normą.

A co z mamą, która przy porodzie traci jedno z bliźniąt? Czasem inna mama niewiedząca o tragedii rodziców może powiedzieć coś bolesnego, zupełnie przypadkowo…

By zapobiegać takim sytuacjom, powstał w Wielkiej Brytanii pomysł, aby przy łóżeczku maleństwa, które straciło swoje rodzeństwo umieszczać fioletowego motyla.

Autorką tego pomysłu jest mama, którą w szpitalu spotkała przykra sytuacja. Kiedy odwiedzała córeczkę leżącą w inkubatorze, usłyszała od mamy mającej bliźnięta, że ma szczęście, posiadając tylko jedno maleństwo, bo przy dwójce jest znacznie trudniej. Wyobraźcie sobie ból, jaki czuła wiedząc, że ich córeczka miałaby rodzeństwo, gdyby tuż po porodzie nie zmarła jej siostra…

Motyl symbolizujący odlatującego maluszka.
Kolor fioletowy, bo pasuje zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom.
Okazało się to trafione i akcja zatacza coraz szersze kręgi. Zaczęło się w szpitalu, w którym leżała córeczka Millie Smith – autorki pomysłu. Niedługo potem zgłosiło się do niej kolejne 115 szpitali chcące umieszczać symbol przy łóżeczkach maluchów, które straciły rodzeństwo.
Mama założyła fundację “The Sky High” i pomaga rodzicom w uporaniu się z ich stratą.

Akcja zaczyna docierać do Polski, jeśli więc spotkasz fioletowego motylka przy łóżku lub inkubatorze dziecka w szpitalu, pamiętaj, co on oznacza…

 

 

 

zdjęcie należy do Millie Smith

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kamila Kuśmierz-Chudy

Dobrze ze o tym piszecie! Nie chcialabym kiedykolwiek zobaczyc takiego motylka

Karolina Bylina
7 lat temu

Utrata jednego z narodzonych dzieci

Ewa Gołębiewska
7 lat temu

Żałuję że 10 lat temu nie było takich motyli…

Agnieszka Jelinek
7 lat temu

warto wiedzieć zatem co oznacza fioletowy motyl…

Iwona Okulicz-Zawada

Tydzień temu się dowiedziałam z artykułu, trzeba to udostępniać .

KingaZiel
KingaZiel
7 lat temu

bardzo dobrze, że o tym mówicie! ważne żeby każdy wiedział co to oznacza i odpowiednio się zachował

Emocje 9 września 2016

Czy warto zapisać dziecko na zajęcia dodatkowe dla małych dzieci

Pierwsze zajęcia dodatkowe, na jakie poszła moja córka, to tak naprawdę nie były zajęcia “dodatkowe”, bo jedyne, na jakie wówczas chodziła. Miała cztery lata, a ja obawy, jak zniesie rozstanie ze mną, bo w zasadzie się nie rozstawałyśmy.

Oczywiście swoje obawy schowałam głęboko w kieszeń, przywołałam na twarz najbardziej optymistyczny uśmiech, dałam buziaka i posłałam dziecko w świat. Poszła za rękę z koleżanką, nawet się nie obejrzała. Uffff. W klubie osiedlowym rysowała, wyklejała, śpiewała – ot, takie mini przedszkole raz w tygodniu przez godzinkę.

Po wakacjach zmieniłyśmy klub osiedlowy, panią Monikę zastąpiła pani Ania, a mini przedszkole przekształciło się w regularne zajęcia plastyczne. Duśka złapała bakcyla. Od tej pory w domu nie było śmieci, tylko zużyte przedmioty (głównie rolki po papierze toaletowym, ale też plastikowe kubki, folia bąbelkowa, patyczki po lodach), z których można jeszcze tyyyyleee zrobić. Domowy recykling działał całkiem sprawnie, w końcu zaczęło nam brakować miejsca na półkach na te dzieła.

Zajęcia w obu klubach były nie tylko okazją do nauki nowych umiejętności, ale i rozstawiania się z mamą. Jeśli nie miałam nic w planach, siedziałam pod drzwiami i czytałam książkę, jeśli musiałam – szłam na zakupy. Do domu nie wracałam, bo było za daleko. Zawsze informowałam dziecko czy będę, czy wychodzę, a jeśli wychodzę, to kiedy wrócę. Początki były łatwe, później zaczęło być dziwnie. Moje dziecko „zaraziło” się od koleżanek wychodzeniem w trakcie zajęć i sprawdzaniem, czy jestem. Czasem byłam, czasem nie. Zmieniło się tylko tyle, że o swoich wyjściach informowałam też panią Anię, ot tak, na wszelki wypadek. Widziałam, że Duśka niepokoi się, podobnie jak jej koleżanki i szczerze mówiąc, mocno mnie to irytowało. Nie sam fakt, że się boi, ale że boi się, bo one się boją. Niestety dzieci przesiąkają nie tylko przydatnymi umiejętnościami, tymi niepożądanymi też.

Oczywiście oprócz nauki rozstawania Duśka zaliczyła naukę rysowania, malowania, klejenia, lepienia, wyklejania, oklejania, nawlekania, ozdabiania, owijania i sama nie wiem czego jeszcze. Z pewnością miało to pozytywny wpływ na sprawność jej małych rączek.

Przedszkole oferowało własne zajęcia dodatkowe, więc z bólem serca zrezygnowałyśmy z klubu położonego po drugiej stronie miasta. Sentyment pozostał, chodzimy na wszystkie klubowe pikniki. W przedszkolu pozwoliłam Duśce chodzić na wszystkie zajęcia dodatkowe, rytmikę (niby dodatkowa a była obowiązkowa, chociaż płatna), angielski, taniec i lepienie w glinie. Wyszłam z założenia, że jak coś nie podpasuje, to zrezygnujemy. Podpasowało wszystko.

Na początku przedszkola Duśka twierdziła, że będę musiała siedzieć na krzesełku w szatni i czekać na nią. Myślała, że przedszkole to coś, jak klub. A ja w myślach błogosławiłam i ten pierwszy i drugi klub osiedlowy, bo moje dziecko nauczyło się zostawać samo, nauczyło się pamiętać, że mamusia nawet jak wychodzi, to wraca i że to nie trwa długo. Nigdy nie było łez w przedszkolu. A nie, przepraszam, były jak trzeba było wychodzić.

Moi znajomi mają problem z pięcioletnim dzieckiem, które histerycznie płacze, gdy ma zostać samo w przedszkolu. Z tego co wiem, dziecko nie chodziło nigdy na żadne zajęcia dodatkowe dla małych dzieci. Myślicie, że to jest powód?

 

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Barbara Heppa-Chudy
7 lat temu

Aleks zaczął chodzić do domu kultury jak miał 2 lata i jakieś 8 miesięcy. Podobało mu się.
A bym zapomniała, że przecież odkąd skończył 4 miesiące na cotygodniowe zajęcia na basenie 😉

W roli mamy - wrolimamy.pl

To wcześnie zaczął 😉

Aneta Błąd
7 lat temu

My zapisaliśmy się na „sport” dla dzieci kiedy młody miał 14 miesięcy. Potem jak poszedł do przedszkola sport odpadł a przyszły zajęcia w szkole muzycznej. Do tego raz w tyg jazda konna. Widzę w tym same korzyści bo synek ma zaburzenia lękowe a zajęcia pomagają mu wzmocnić pewność siebie i pokonywać małymi kroczkami lęk społeczny. Poza tym chciałabym aby miał w przyszłości jakieś hobby a może nawet pasje więc szukamy pomału już dziś 🙂

Agnieszka Jelinek
7 lat temu

Marcin mając 2,5 latka chodził do klubiku da dzieci. Początki nie były łatwe. Do przedszkola poszedł już bez płaczu i histerii.

Monika Wilkuszewska
7 lat temu

ok. roku na zajęcia ruchowo zabawowe od 2,5 roku angielski, od 6 karate, drugi ma 3 latka i zacznie z hiszpański

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close