80 lat wędrówki Koziołka Matołka


Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy w Rzeszowie oraz Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Krakowie zapraszają na wystawę „80 lat wędrówki Koziołka Matołka”.

W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie można będzie oglądać pamiątki związane z najbardziej znanym bajkowym koziołkiem. Na wystawie prezentowane będą wyjątkowe eksponaty: wydawnictwa książkowe, karty pocztowe, plakaty, plany lekcji, filmy, zabawki, figurki, breloczki i proporczyki jak również przedmioty codziennego użytku ozdobione wizerunkami Koziołka Matołka.

Muzeum Dobranocek w Rzeszowie powstało w 2008 roku dzięki pomysłowi Wojciecha Jamy – kolekcjonera, który przekazał miastu latami gromadzony zbiór dobranockowych pamiątek.  Na kolekcję Muzeum Dobranocek składają się oryginalne lalki z filmów kukiełkowych produkowanych w Łódzkim Semaforze. W muzealnych gablotach mieszkają bohaterowie takich filmów jak: Miś Uszatek, Przygody Misia Colargola, Maurycy i Hawranek, Trzy Misie, Mały Pingwin Pik-Pok, Kolorowy Świat Pacyka i Plastuś. W zbiorach muzeum znajdują się liczne folie z kadrami z filmów animowanych, a także szkice, tła filmowe, scenariusze, scenopisy i recepty animacyjne. W muzeum można zobaczyć dawne modele telewizorów, filmy na szpulach, kasetach i płytach, przezrocza małoobrazkowe, zestawy slajdów, wiele modeli projektorów do wyświetlania przezroczy, różnorodne wydawnictwa oraz przedmioty codziennego użytku ozdobione wizerunkami dobranockowych postaci. Oglądanie kolekcji jest świetną zabawą dla dzieci a u trochę starszych gości budzi wiele miłych wspomnień i pozwala wrócić choć na chwilę do czasów ich dzieciństwa..

Wernisaż wystawy „80 lat wędrówki Koziołka Matołka” odbędzie się 19 września o godz. 10.30 na parterze Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ul. Rajskiej 1 w Krakowie.
Wystawę będzie można oglądać do 31 października br.

plansza-koziolek-matolek

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Za pan brat z matematyką od najmłodszych lat


Wśród tegorocznych maturzystów, co szósty nie zdał egzaminu dojrzałości z obowiązkowej matematyki, a średni wynik tych, którym się udało to 55%. Od lat matematyka sprawia uczniom najwięcej problemów. Czy istnieje jakiś sposób, aby to zmienić? W jakim wieku dziecko powinno zacząć oswajać się z nauką, aby osiągać sukcesy w przyszłości?

Im wcześniej tym lepiej

Zainteresowanie dzieci matematyką należy rozbudzać jak najwcześniej. Warto wykorzystać ich naturalną ciekawość świata i chęć poznawania rzeczywistości. Już czterolatek jest w stanie wykształcić podstawowe matematyczne rozumowanie. Co więcej, właśnie na tym etapie rozwoju, dziecko przyswaja dwa razy więcej informacji niż w późniejszych latach. Dzieje się tak, ponieważ podstawowa sieć neuronów w mózgu tworzy się do 6 roku życia. Im jest gęstsza, tym sprawniej przebiegać będą w przyszłości procesy poznawcze dziecka. Ważne jest więc, aby dostarczyć mu bodźców, które pobudzają rozwijanie połączeń nerwowych, kształtując jednocześnie umiejętność koncentracji oraz logicznego myślenia. Stymulujące środowisko we wczesnych latach życia dziecka sprawi, że późniejsza nauka przyjdzie mu łatwiej.

Nauka w zabawie

Powszechnie wiadomo, że dzieci w tak młodym wieku najchętniej uczą się przez zabawę. Łatwiej przyswajają wiedzę, kiedy przekazywana jest im ona w kreatywny sposób. Oprócz standardowych pomocy dydaktycznych, przydatne są gry, muzyka czy przybory plastyczne. Zamiast zwykłych zadań tekstowych, warto układać polecenia w formie łamigłówek czy zagadek. Dzięki temu dziecko nie tylko poznaje podstawowe zagadnienia, ale rozwija również zdolności manualne, językowe i społeczne.
 – Ważne, aby na tak wczesnym etapie rozwoju wykształcić w maluchu przekonanie, że nauka może być rozrywką, a nie przykrym obowiązkiem – mówi Judith Mermelstein, metodyk programu MathRiders.– W oparciu o takie założenie wraz z autorytetami w dziedzinie matematyki, pedagogiki oraz behawioryzmu dziecięcego opracowaliśmy MathRiders – dostosowany do indywidualnych potrzeb i zdolności program nauczania dla dzieci od 4. do 18. roku życia. Wdrożyliśmy go dotychczas w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Portugalii – dodaje.

Matematyczna gimnastyka umysłu

Jednym z powodów, dla którego dzieci nie potrafią skupić się na zajęciach matematyki w szkole, jest zbyt liczna klasa. Nauczyciel nie jest w stanie poświęcić wystarczająco dużo uwagi każdemu uczniowi i weryfikować na bieżąco, czy przyswaja materiał. W lekcji bierze udział jednocześnie nawet 25 osób, podczas gdy dzieci osiągają najlepsze efekty pracując w małych grupach. – Zarówno dzieci w wieku przedszkolnym, jak i w pierwszych klasach szkoły podstawowej, wymagają indywidualnego podejścia – tłumaczy Judith Mermelstein z MathRiders. – W programie Mathjogs dla uczniów w wieku od 4 do 11 lat, maluchy pracują w 5-8 osobowych zespołach. Umożliwia to skupienie się prowadzącego na potrzebach każdego uczestnika, jednocześnie pozwalając na dynamiczną naukę – dodaje. W mniejszych grupach mamy również większą dowolność stosowania zróżnicowanych metod dydaktycznych. Mają tu rację bytu aktywne techniki nauczania przez bajki, piosenki, opowieści i łamigłówki, w które zaangażować można każdego ucznia z osobna. Taka „gimnastyka umysłu” pomaga budować podstawy zrozumienia liczb, kształtów i wzorów.

Dobre nawyki to podstawa

Zachęcenie malucha do nauki w tak młodym wieku, zrodzi w nim przekonanie, że matematyka to nic strasznego. Szczególnie kiedy połączona jest z zabawą w gronie rówieśników. Śpiewanie piosenek, rozwiązywanie łamigłówek, czytanie bajek – to tylko kilka sposobów na zainteresowanie dziecka tematem i przykucie jego uwagi. Po opanowaniu podstawowych zagadnień i przekonaniu się jak łatwo mu to przyszło, nabierze motywacji do dalszego uczenia się. Przyczyni się to także to zwiększenia jego wiary we własne możliwości i zdolności. Maluch wypracuje pewność siebie i z większą ochotą podejdzie do trudniejszych zadań. Wyksztalcenie dobrych nawyków już na początku jego przygody z matematyką, przełoży się na odnoszenie dalszych sukcesów w nauce.

O firmie

MathRiders to międzynarodowy program edukacji matematycznej przeznaczony dla uczniów w wieku od 4 do 18 lat. Opracowana przez światowej klasy pedagogów metoda łączy najnowocześniejsze techniki nauczania przedmiotów ścisłych. Jej istotą jest zwiększanie motywacji dzieci i młodzieży do nauki algebry, arytmetyki oraz geometrii. MathRiders ukazuje uczestnikom codzienne zastosowania matematyki i kształtuje ich umiejętność logicznego myślenia. Jednocześnie, dzięki współpracy z innymi uczniami, kursanci rozwijają kompetencje interpersonalne i wzmacniają swoją pewność siebie.

MathRiders jest jednym z systemów franczyzowych wchodzących w skład grupy edukacyjnej Helen Doron. Konsorcjum od ponad 25 lat dostarcza nowoczesnych rozwiązań edukacyjnych dzieciom na całym świecie. Należą do niego również takie marki, jak: Dada-Vinci, Helen Doron Early English, Ready-Steady-Move! oraz Super Nature.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Dah-ay-loh-oo-tyeFurby!- Dzień dobry Furby!


Furby po wakacyjnej przerwie powrócił do szkoły i kolegów. Zachęć go, by z Tobą i Twoimi przyjaciółmi porozumiewał się po polsku. Skłonisz go to tego rozmawiając z nim w tym języku.

Furby lubi, gdy się do niego mówi. Na początku mały Furby mówi w swoim własnym, furbijskim języku.Z czasem zaczyna używać polskich słów, których liczba zależy od częstotliwości mówienia do niego w tymże języku. By łatwiej było Wam się porozumieć, pobierz bezpłatną aplikację Furby, dzięki której będziesz miał słowniczek polsko-furbijskii translator głosowy zawsze przy sobie.Ułatwi Ci on komunikację z futrzakiem.

Furby jest łasuchem, dlatego aplikacja będzie przydatna również podczas karmienia. Jest ona dostępna w systemieandroid iw iOS 4,2 lub nowszym (dostępna w AppStore oraz Google Play).

Słowniczek polsko-furbijski znajdziesz też na stronie http://www.furby.pl/slownik. Są tam takie słowa jak:

Ah-tah = karmić

Dah-ay-loh = słońce                                                                                                                                     

Dah-ee-tah =jestem na tak

Dah-kah-oo-nye = dziękuję

Nee-tye = łaskotki

Pamiętaj, że opiekując się Furbym kształtujesz jego osobowość. Karmienie, głaskanie, przytulanie sprawi, że Furby stanie się przyjaznym towarzyszem zabaw. Jeśli będzie głodny, tarmoszony, podrzucany i potrząsany pokaże ciemną stronę swojej osobowości. Furby reaguje nie tylko na język. Ucieszy się, gdy włączysz mu muzykę. Gdy dźwięki przypadną mu do gustu, będzie śmiał się i tańczył. Ty zdecyduj, jak go wychowasz.

Furby jest interaktywną zabawką, która do poprawnego działania wymaga 4 baterii typu 1,5V (AA LR6) przeznaczoną dla wszystkich powyżej 6 roku życia. Dostępny w rekomendowanej cenie ok. 349 PLN.

Furby_PinkPuff

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

S.O.S. skóry po wakacjach…


Lato to iście cudowny czas! Nigdy nie możemy się go doczekać, a kiedy dobiega końca, z żalem się żegnamy.
Z reguły jesteśmy w tym okresie szczęśliwsze, a tym którym dane było zakosztować urlopu, dodatkowo –  bardziej wypoczęte, zrelaksowane, naładowane pozytywną energią i oczywiście opalone 😉

Na pierwszy rzut oka, wszystko wygląda super, ale wystarczy wziąć  pod lupę naszą skórę, by przekonać się, że jednak lato nie jest samym dobrodziejstwem i lubi psuć to o co dbamy przez cały rok.

W związku z tym, wraz z końcem wakacji zachęcam do odwiedzenia „swojego” salonu kosmetycznego, podarowanie sobie odrobinę luksusu w postaci profesjonalnej pielęgnacji oraz dopełnienia jej we własnym, domowym zaciszu. (jeśli nie możesz skorzystać z usług kosmetyczki, nie przejmuj się i skup na samodzielnej pielęgnacji, która jest równie ważna)

Byś mogła tę część troski zacząć już teraz podpowiem Ci, na co powinnaś zwrócić uwagę..

A więc….  dwa najważniejsze kroki do zregenerowania skóry po lecie to: złuszczanie i nawilżanie!

1. Złuszczanie – skóra zniszczona promieniami UV, wodą (jeziora, morza, baseny..) oraz wiatrem , jest gruba, szorstka, sucha, mało elastyczna i nadmiernie zrogowaciała. By usunąć wierzchnią warstwę naskórka należy systematycznie wykonywać peelingi, odpowiednio dobrane do typu cery.

W salonie urody, kosmetyczka może posilić się ultradźwiękami, tj. peelingiem kawitacyjnym, mikrodermabrazją, brushingiem czy kwasami.

Skóra poddana procesowi złuszczania, nabiera ładnego, równomiernego kolorytu, staje się  gładka, miękka i bardziej lśniąca, a także doskonale przygotowana do drugiego kroku, czyli wchłaniania substancji czynnych.

2.  Skuteczne nawilżanie – zwróć uwagę by Twoje kosmetyki zawierały takie składniki aktywne jak:  kwas hialuronowy, aminokwasy, ceramidy, elastyna,  kolagen, lipidy oraz witaminy, głównie: A, E , H i PP.

W salonie piękności, kosmetyczka może zaproponować zabiegi głęboko nawilżające z użyciem mask algowych, kolagenowych czy termicznych, wspieranych działaniem silnie skondensowanych ampułek oraz odpowiedniej aparatury (np. do jonoforezy, ultradźwięków, mezoterapiii,..).

Pamiętaj również o tym, iż działanie promieni UV wpływa bardzo niekorzystnie na cerę naczynkową! W związku z czym, jeśli Twoja cera wykazuje tendencje do tzw. pajączków, wiedz że po lecie mogą się one nasilić. W tym przypadku,  koniecznie zadbaj o wzmocnienie i uszczelnienie ścian naczyń krwionośnych, dostarczając skórze preparaty kosmetyczne, a także produkty spożywcze zawierające : witaminy C, PP i K,  rutę, arnikę, kasztanowiec, miłorząb japoński, flawonoidy oraz związki krzemu.

Ostatnia moja dzisiejsza wskazówka – nie skupiaj się tylko i wyłącznie na twarzy! Weź pod lupę całe Twoje ciało, włącznie z dłońmi i stopami, które tak samo potrzebują teraz wyjątkowego traktowania – złuszczania i nawilżania!

 

 

Źródło zdjęcia: Pixaby

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Fizinka

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewka
Ewka
9 lat temu

Najwyższy czas wziąć się za siebie!! 🙂

Milena Kamińska
6 lat temu

W czasie urlopu

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close