ABC montażu drzwi


Mają dobrze wyglądać, ale przede wszystkim być funkcjonalne, dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę przy montażu drzwi

Przed zakupem drzwi warto zastanowić się czy będziemy montować je samodzielnie, czy też zlecimy to zadanie fachowcom. Plusem opcji drugiej jest to, że zakup połączony z usługą obciążony jest niższą, 8 procentową stawką podatku VAT. Montażyści zjawią się u nas nie tylko na wykonanie końcowych prac, ale przyjadą także na pomiar, dzięki czemu mamy gwarancję uniknięcia popełnienia błędu.

Jak to zrobić?

Jeśli jednak zdecydujemy się na samodzielne prace, powinniśmy rozpocząć od dokładnej lektury instrukcji. Stawianie na intuicję może się bowiem okazać zawodne. Nie przestrzegając zaleceń producenta łatwo utracić prawo do gwarancji.  – Czas na montaż drzwi przychodzi wtedy, gdy zakończymy już wszystkie grubsze prace remontowe – tynki, wylewki, kafelkowanie czy montaż podłóg. Dzięki temu unikniemy zniszczenia skrzydeł drzwiowych i ościeżnic. Warto mieć także świadomość, że temperatura w pomieszczeniu, w którym montujemy drzwi, powinna przekraczać 10 stopni Celsjusza. Wilgotność z kolei nie może być wyższa niż 60 % – podpowiada Tadeusz Boś, kierownik Działu Jakości w firmie Invado. Do montażu ościeżnicy będziemy potrzebowali młotka i wkrętarki. Niezbędny jest klej montażowy do drewna, pianka montażowa (sugerowana dwuskładnikowa), listwy rozporowe, kliny oraz poziomica, młotek, wkrętak. Najpierw, w pozycji poziomej, na podłodze, przy użyciu kleju montażowego, sklejamy elementy ościeżnicy – w zależności o typu ościeżnicy montujemy kieszenie zawiasów lub obejmy i  wkręcamy zawiasy . Tak zmontowaną ościeżnicę  musimy, na około godzinę, pozostawić do wyschnięcia. Kolejny krok to osadzenie jej w otworze drzwiowym – w otworze powinien być uwzględniony luz 15 mm na piankę montażową . Tu pomocne będą kliny i zestaw listew rozporowych. Na wysokości zawiasów dolnych, górnych zamka oraz progu , pomiędzy ościeżnicę, a mur należy włożyć klocki dystansowe. Elementy pionowe trzeba ustabilizować rozporkami  regulowanymi za pomocą klinów. W tak przygotowanej ościeżnicy (sprawdzony pion i poziom) zawieszamy skrzydło drzwiowe, sprawdzając czy dokładnie pasują. Jeśli wszystko jest w porządku, montujemy ją na stałe do muru z zachowaniem funkcji lewa lub prawa  dozując w pozostawioną szczelinę piankę montażową  na wysokości rozpórek oraz w obu górnych narożach. W pomieszczeniach narażonych na nadmierną wilgoć trzeba też pamiętać o uszczelnieniu styku ościeżnicy z podłogą. Najlepiej nadaje się do tego silikon. Ostatnim krokiem jest montaż klamki i ewentualnie zamka.

Czy wszystko jest ok.?

Bez względu na to, czy montowaliśmy drzwi samodzielnie, czy powierzyliśmy to zadanie ekipie zewnętrznej, warto wykonać kilka prostych czynności, które pomogą nam ocenić czy wszystko działa jak należy. Sprawdzanie zaczynamy od próby zamykania. – Skrzydło powinno dolegać do uszczelki na całym obwodzie ościeżnicy. Jeśli tak właśnie jest, przechodzimy do weryfikacji czy zamontowano je w pionie. Otwieramy drzwi w pozycji 45 stopni, przytrzymujemy, a następnie puszczamy. Jeśli skrzydło pozostaje w tej samej pozycji, oznacza to, że zostało zamontowane prawidłowo – tłumaczy Tadeusz Boś z Invado. Kolejnym elementem jest zamek. W celu jego sprawdzenia zamykamy drzwi i delikatnie przekręcamy klucz lub blokadę WC – w prawidłowo działającym mechanizmie nie powinniśmy napotkać na opór. – Warto także wykonać próbę na tzw. klapanie drzwi. W tym celu zamykamy skrzydło i pociągamy klamką w przód i w tył. Jeśli podczas tej próby nie wystąpi wyraźny odgłos stukania zapadki górnej o blachę, to oznacza, że drzwi działają poprawnie. Równie istotnym elementem jest klamka, która powinna być zamontowana śrubami przelotowymi. Często zdarza się, że montażyści przykręcają klamki tylko na wkrętach. W wyniku dłuższego użytkowania, może to spowodować wyrwanie klamki razem z wkrętami i uszkodzenie skrzydła. Podczas wykonywania nawiercenia pod śruby montażowe, przelotowe montażysta powinien wyjąć zamek tak, aby wióry nie dostały się do mechanizmu zamka. Często jest to przyczyną jego późniejszego blokowania.  Na koniec warto sprawdzić instrukcje montażu i zgodnie z nią ocenić poprawność zamontowania kątownika ościeżnicy regulowanej, opaski ćwierćwałka i innych elementów wykończeniowych – podsumowuje Tadeusz Boś.

Gwinea_aranzacja_INVADO

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Z cyklu Niedziele dla Dzieci „Tekturowe stwory-potwory”


W niezwykle klimatycznej przestrzeni Formy Kolory odkryjemy i udowodnimy, że Wasze dzieci to dumni autorzy wielkich dzieł i pomysłów.

Z cyklu Niedziele dla Dzieci „Tekturowe stwory-potwory”.
Gdzie: FORMY KOLORY ul. Hoża 19
START: 11.30
Kiedy 21.04.2013r.
Wiek dzieci: od 3 do 6 lat.
Wstęp na warsztaty: 15 zł od dziecka.
Zapisy: biuro@lamala.pl
W temacie maila prosimy wpisać POTWORY oraz imię i nazwisko dziecka.
Ilość miejsc ograniczona.

W programie:
Stworzymy przestrzenny świat zwierząt, stworów – potworów z tektury w rozmiarze XXL. W trakcie trwania warsztatów odpowiemy także na nurtujące nasze dzieci pytania: Co można zrobić z kartki papieru?, Co się kręci? I do czego potrzebna jest woda?
Dodatkowo: prezenty dla każdego dziecka, balonowe stwory-potwory, malowanie buziek, sesja fotograficzna małego artysty i jego prac.

Zapraszamy was serdecznie, wpadajcie będzie sie działo.
Zapraszamy także starsze dzieci z rodzicami, dla nich wiele innych działań kreatywnych.Dla rodziców, pyszna kawka.

ZAPRASZAMY!!!!!!
Organizatorzy:
www.lamala.pl
www.facebook.com/Rekodzielnik

Partnerzy:
BOBOM www.bobom.pl
FORMY KOLORY www.formykolory.pl
MYŚLANKI www.myslanki.pl

bobom_kartony9a

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Żyj z głową!


Jeszcze kilka dni temu temperaturze za oknem bliżej było do średniej lutowej niż kwietniowej, śnieg sypał, drogowcy byli zaskoczeni, a ciepłownicy zacierali ręce. Winę za taki stan rzeczy ponosi globalne ocieplenie klimatu. Na nieszczęście to, o czym od dawna mówili ekolodzy i naukowcy, możemy zaobserwować za oknem i w przemoczonych butach. Dlatego tym ważniejsze jest dbanie zarówno o edukację ekologiczną społeczeństwa jak i zwracanie uwagi na wybory, choćby te dokonywane przy okazji codziennych zakupów.

Przede wszystkim warto wdrożyć w życie zasadę 3R – reduce-reuse-recycle. Pozwoli to zarówno unikać wytwarzania zbędnych odpadów (reduce), np. poprzez wybierania opakowań szklanych w miejsce plastikowych czy zabieranie na zakupy siatek z materiału, ponownie wykorzystywać przedmioty (reuse), jak i odzyskiwać materiały (recycle) dzięki przemyślanym zakupom i segregacji śmieci.

Warto też zwrócić uwagę na dietę i zmienić ją, jeśli nie na wegetariańską, to ograniczyć spożycie mięsa, np. poprzez wprowadzenie do codziennego jadłospisu ogólnie dostępnych wędlin i parówek sojowych czy tofu w miejsce mięsa i tradycyjnych wędlin.

Dieta mieszkańców krajów wysokorozwiniętych jest istotną kwestią nie tylko dla ekologów. Zajmują się nią również przedstawicie rządów i ONZ. Z najnowszego raportu ONZ dotyczącego ochrony środowiska wynika, że  mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Europy powinni ograniczyć konsumpcję mięsa w celu ograniczenia dewastacji środowiska naturalnego. Naukowcy pod przewodnictwem Marka Suttona ostrzegają, że jeśli szybko nie zostaną podjęte działania, których celem będzie ograniczenie spożycia mięsa, emisja gazów cieplarnianych będzie rosła, co wpłynie na dalsze ocieplanie klimatu, wzrost zanieczyszczenia środowiska, degradacji gleby, a także znaczące obniżenie jakości wody i powietrza. Akcje mające na celu ograniczenia spożycia mięsa, są coraz powszechniejsze, np. w belgijskim mieście Gandawa wprowadzono do szkół „wege-czwartki”. Z podobną inicjatywą wyszły szkoły publiczne w Baltimore (USA) wprowadzając „bezmięsne poniedziałki”, a Rada Miejska San Francisco zatwierdziła uchwałę, w myśli której należy zachęcać szkoły, restauracje i sklepy do poszerzania bezmięsnej oferty.

Ochrona środowiska naturalnego to nie tylko rozmowy na szczycie i odgórnie narzucone przepisy prawne, ale też, a może przede wszystkim, codzienne wybory i świadomość tego, jak nasze postępowanie wpływa na świat, w którym żyjemy. Gaszenie światła gdy się wychodzi z pomieszczenia, świadome zakupy, oszczędzanie wody, ograniczenie spożycia mięsa i wędlin czy w końcu segregacja śmieci, ma pozytywny wpływ na środowisko naturalne i na jakość naszego życia.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
mirka
mirka
11 lat temu

Na szczęście od lipca wchodzą nowe zasady gospodarowania odpadami. Mam nadzieję, że ceny dla osób, które nie segregują śmieci będą dużo wyższe. A jeśli chodzi o żywność, to rzeczywiście warto jeść roślinne odpowiedniki wędlin. np. sojowe polsoi czy pszeniczne salve – są bardo dobre, a oprócz dobrego wpływu na środowisko, mają mniej tłuszczu. Przede wszystkim jednak uważam, że w Polsce brak odpowiedniej edukacji dotyczącej i żywienia i ochrony środowiska 🙁

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Wiosna, ach to Ty! Czyli kosmetyczne rewolucje – Pielęgnacja cery…


Nie od dziś wiadomo, że WIOSNA to wspaniały czas na wielkie porządki i rewolucje w naszym życiu – gruntowne sprzątanie mieszkania – z myciem okien na czele, wymiana garderoby – z zimowej na letnią, przegląd spiżarki – co już z niej ucieka, a co jeszcze nie 🙂 wprowadzenie (kolejnej) diety i cyklu „noworocznych” postanowień –„Od dziś zaczynam ćwiczyć!” … to chyba standard o tej porze roku 🙂

Często gęsto zmęczone długą zimą,  pragniemy nieco odmienić swój wizerunek, by powitać wiosnę nową JA. W tym celu przeważnie udajemy się do fryzjera, który ma dokonać drastycznego cięcia i zmiany znudzonego już  koloru włosów…

Wszystko ładnie pięknie, ale co z wyglądem naszej cery??  Niestety, ale pomimo, iż preparaty kosmetyczne i salony urody mnożą się na rynku niczym grzyby po deszczu, wciąż jeszcze brakuje Nam – Kobietom świadomości dbania o to co widać zawsze, niezależnie od pory dnia czy roku – tj. skóry twarzy.

W związku z tym, ja jako kosmetolog spróbuję nieco przybliżyć Wam, Drogie Panie tajniki urody i zachęcić do codziennej pielęgnacji swego naturalnego piękna, które niewątpliwie ma w sobie każda z nas!

Chcąc zachować jak najdłużej swą urodę, świadomie wybierać sposoby i  środki do pielęgnacji skóry, należy nieco ją poznać, w związku z tym dziś zaczniemy od podstaw, czyli od rodzajów cery.

Skóra twarzy nazywana jest cerą. Wyróżniamy jej cztery podstawowe rodzaje:
a) normalna,
b) sucha,
c) tłusta,
d) mieszana.

CERA NORMALNA – jest różowa, gładka, jędrna, odpowiednio odżywiona i nawilżona, dobrze reaguje na warunki atmosferyczne  (wiatr, słońce, mróz), a także na wodę i mydło. Niewidoczne są na niej żadne defekty, jak np.: rozszerzone naczynia krwionośne, plamy pigmentacyjne czy łuszczenie. Tego typu cera występuje jedynie u dzieci do okresu dojrzewania.

CERA SUCHA – ma zazwyczaj jasny kolor, jest dosyć cienka, matowa, mało elastyczna, można na niej zaobserwować rozszerzone naczynia krwionośne, rumień, przebarwienia, łuszczenie. Przeważnie źle reaguje (zaczerwienieniem) na warunki atmosferyczne, wodę i mydło. Cera sucha z reguły szybko się starzeje, już około 20 r. życia mogą się pojawiać pierwsze zmarszczki mimiczne.  Duży wpływ na jej funkcjonowanie ma pora roku, ponieważ: zimą oddaje ona więcej wilgoci do otoczenia (przez wysuszone grzejnikami powietrze), natomiast latem skórę dodatkowo wysuszają promienie słoneczne.

W codziennej pielęgnacji należy więc pamiętać o: ochronie skóry  przed mrozem, wiatrem i słońcem oraz o stosowaniu kosmetyków wykazujących działanie: nawilżające, dotleniające, natłuszczające, odżywcze i pojędrniające.

Ważne! Pamiętajcie również o tym, że wodę należy dostarczać zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz!

CERA TŁUSTA – ma kolor szarożółty, przeważnie jest dosyć gruba i błyszcząca. Widoczne są na niej rozszerzone pory z zaskórnikami. Jest słabo ukrwiona, a łój skórny wydzielany jest w nadmiernej ilości. Zazwyczaj dobrze reaguje na czynniki atmosferyczne  oraz na wodę i mydło.  Z reguły, bodźce zewnętrzne  mają słaby wpływ na cerę tłustą, dużo silniejszy natomiast wewnętrzne, takie  jak: stres, zaburzenia hormonalne i układu trawiennego. Stosunkowo późno rozpoczyna się jej okres starzenia. Jej zaletą jest fakt, iż w starszym wieku nie ulega patologicznemu wysuszeniu, wadą zaś są częste powikłania trądzikowe i nieestetyczny wygląd. Na zwiększone działanie gruczołów łojowych wpływa dysregulacja hormonalna, czyli wydzielanie hormonów o działaniu androgennym i estrogennym.

W codziennej pielęgnacji należy zwrócić uwagę na regulację wydzielniczą gruczołów oraz poprawę ukrwienia skóry. Nie powinno się stosować środków pielęgnacyjnych agresywnie działających , by nie naruszyć jej naturalnej flory bakteryjnej (nadmiernie ją odtłuścić).

W młodym wieku można ograniczyć się do zabiegów oczyszczania skóry, a między 25-30 rokiem życia wprowadzamy kosmetyki głęboko nawilżające, dotleniające i usprawniające mikrokrążenie.

Ważne! Nie wolno stosować preparatów odkażających na bazie alkoholu, które przyczyniają się do niszczenia lipidów skóry (warunkują one między innymi odpowiednie nawodnienie)!

CERA MIESZANA – ma cechy dwóch rodzajów skóry – suchej i tłustej. Najczęściej tłustą partią jest środkowy pas twarzy – czoło, nos i broda, natomiast policzki są suche. Bywa jednak, że sytuacja jest odwrotna. Cera mieszana wykazuje skłonność do łojotoku, nieprawidłowo reaguje na środki kosmetyczne, wodę i mydło, co może objawiać się: podrażnieniem, zaczerwienieniem, uczuciem napięcia i pieczenia. Pielęgnacja jest dosyć trudna ponieważ trzeba postępować tak, jak z dwoma rodzajami cery.

Prócz podstawowych rodzajów cery obserwujemy również: c. naczyniową oraz wrażliwą.

CERA NACZYNIOWA – czyli taka, na której widoczna jest sieć rozszerzonych naczyń krwionośnych (teleangiektazji). Na takiej cerze często widoczny jest rumień, pojawia się uczucie pieczenia i rozgrzania. Do z przyczyn nasilających to zjawisko zaliczamy: zanieczyszczenie środowiska, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, picie mocnej kawy i herbaty, spożywanie ostrych przypraw. Skóra naczyniowa  zazwyczaj źle reaguje na warunki atmosferyczne oraz różnego rodzaju preparaty kosmetyczne.

Rozszerzone naczynka mogą pojawiać się przy każdym typie cery, jednak najbardziej podatna na tę dolegliwość jest skóra cienka, delikatna i wrażliwa.

Codzienna pielęgnacja powinna polegać przede wszystkim na  stosowaniu preparatów wpływających na uszczelnienie naczyń krwionośnych, a więc takie, które zawierają:  wit. C, rutę, arnikę czy kasztanowiec.

CERA WRAŻLIWA – to pojęcie ogólne, określające sumę działania wielu czynników subiektywnych i obiektywnych. Spotyka się skórę wrażliwą nabytą lub uwarunkowaną genetycznie. Występuje często w powiązaniu  z cerą suchą, alergiczną i naczyniową. Skóra tego typu objawia się częstym uczuciem pieczenia, swędzenia, ściągania, mrowienia. Źle reaguje na czynniki atmosferyczne, wodę i mydło, a także na wiele preparatów pielęgnacyjnych.

Cera wrażliwa jest coraz częściej spotykana, a wiąże się to głównie z dużym obciążeniem środowiska naturalnego toksynami oraz z niewłaściwą pielęgnacją (stosowanie kosmetyków nieodpowiednich do danego typu cery).

Ogromny wpływ na uwrażliwienie skóry ma również nadmierna ilość promieniowania UV, przegrzanie pomieszczeń, stres, nieprawidłowe odżywianie się a także brak ruchu.

W codziennej pielęgnacji należy unikać środków silnie działających i pieniących się. Zaleca się stosowanie kosmetyków pozbawionych konserwantów i sztucznych barwników.

Na dziś to już wszystko. Następnym razem opowiem Wam o tym, CO każda z Nas powinna mieć na swej łazienkowej półce, by móc prawidłowo zadbać o CODZIENNĄ PIELĘGNACJĘ CERY.

Serdecznie zapraszam do lektury i praktykowania!

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewka
Ewka
11 lat temu

Fajny tekst, ale uczciwie przyznam że już nie mogę się doczekac szczegółów 😀

Magda Kupis
11 lat temu

Moja siostra jest kosmetologiem dlatego sporo na ten temat wiem (między innymi dlatego, że przepytywałam ją na egzaminy ;P), poza tym prowadziłam kilka lat razem z nią studio urody więc i mam pojęcie praktyk w tym zawodzie i muszę przyznać (z czym pewnie zgodzi się autorka) wiele kobiet nie potrafi odpowiednio dobrać kosmetyków, co wcale nie jest obojętne dla naszej cery. Zły dobór kremu może zrobić więcej szkody niż pożytku.

Fizinka
Fizinka
11 lat temu
Reply to  Magda Kupis

Niestety to prawda, wiele kobiet nie zna dobrze swojej cery (często odczucia subiektywne bywają mylne), a co za tym idzie, nie potrafi dobrać odpowiednich kosmetyków do jej potrzeb.

Mam nadzieję, że artykuły, które będą się pojawiać na blogu W Roli Mamy, choć trochę przybliżą kobietom tajniki urody i pozwolą na dobrą pielęgnację we własnym, domowym zaciszu.. 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close