Biegiem w stronę wiosny!


Nadchodząca wiosna to niewątpliwie najlepszy czas, by rozpocząć sezon na bieganie. Regularna aktywność fizyczna zaowocuje piękną sylwetką i doskonałą kondycją fizyczną. Gdy brak Ci wewnętrznej motywacji impulsem może być… Twoje dziecko! Świetnym rozwiązaniem dla osób, które chcą połączyć opiekę nad dzieckiem z codzienną dawką ruchu są joggery, które przyniosą wiele korzyści zarówno Tobie, jak i Twojemu maluchowi

Popularność wózków do joggingu w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej stale rośnie, a moda na nie stopniowo dociera także do Polski. Są to wózki dla dzieci przystosowane do prowadzenia przez biegnącą osobę. Ten praktyczny gadżet jest niekwestionowanym atrybutem nowoczesnego rodzica. To gwarancja dobrej sylwetki, zdrowia i bycia na bieżąco z najnowszymi światowymi trendami.

– Wózki do biegania są innowacyjnym rozwiązaniem dla matek i ojców, którzy dbają o swoją kondycję fizyczną i pragną połączyć opiekę nad dzieckiem z codzienną dawką sportu – mówi ekspert Dariusz Marcisz ze sklepu internetowego DwaPlusDwa.pl.
Spędzanie czasu z dzieckiem dostarcza obopólnych korzyści. Rodzic nie musi rezygnować ze swojego hobby, a tym bardziej może połączyć pasję z obowiązkami rodzica. Dla dziecka wspólny bieg to możliwość stałego przebywania z mamą i tatą oraz wspaniała zabawa na świeżym powietrzu. Uczestnictwo w szeroko pojętym czynnie fizycznie życiu zaszczepia w nim już od małego pasję do sprawności fizycznej w przyszłości.

Drapieżny design – Cheetah firmy Chariot
– Dla rodziców, którzy poszukują wysokiej jakości rozwiązań i materiałów oraz nowoczesnego wyglądu, warto rozważyć model Cheetah firmy Chariot – mówi ekspert Dariusz Marcisz ze sklepu internetowego DwaPlusDwa.pl.
Cheetah to model celowo pozbawiony kilku funkcji dla obniżenia ciężaru i zapewnienia najlepszych parametrów sportowych. Lekka konstrukcja pozwala na zwiększanie prędkości jazdy przy jednoczesnym zachowaniu najwyższego bezpieczeństwa dziecka. Został wyposażony w anodyzowaną ramę z niewiele ważącego aluminium z dodatkową funkcją klatki przeciwkapotażowej, o zwiększonej odporności na ścieranie i korozję. Przemyślane w każdym szczególe wózki do biegania mają regulowaną wysokość uchwytu rączki wózka, którą można dopasować w zależności od wzrostu rodzica. Nowoczesne wózki dziecięce świetnie sprawdzają się w ruchu miejskim. Stanowią praktyczne rozwiązanie dla niemowląt i starszych dzieci, lecz również mogą być uniwersalnym wózkiem terenowym. Są odporne na wstrząsy i nadają się do podróżowania po zróżnicowanym terenie, uwzględniając drogi piaszczyste, kamieniste i śnieg. Dzięki uszczelnieniu łożysk precyzyjnych w kołach tylnych, zredukowano do minimum opór tłoczenia kół.

Jeden „click”
Cheetah to wózek podstawowy, który w mgnieniu oka można zamienić w funkcjonalny wózek do joggingu najwyższej klasy. Posiada on konstrukcję opartą na aluminiowych ramach wysokiej jakości i opływowy, aerodynamiczny kształt zmniejszający tarcie powietrza. Dzięki zastosowaniu prostego i szybkiego systemu „Click and go” jednym kliknięciem można montować zestawy CTS, rączki do popychania i koła. Wózek wyposażony jest także w system szybkiego składania, co umożliwia jego swobodne przenoszenie i przechowywanie w małych mieszkaniach czy bagażnikach samochodów.

Bezpieczeństwo na plus
Model Cheetah został wykonany z odblaskowych materiałów 3M™Scotchlite™, dzięki czemu każdy biegający z dzieckiem rodzic jest dobrze widoczny. O bezpieczeństwo malucha dbają także pięciopunktowe pasy szelkowe, zamocowane solidnie na ramie. Istnieje również możliwość hamowania nożnego (hamulec postojowy), co pozwala na precyzyjną kontrolę nad wózkiem. Obudowę wykonano z wodoodpornego, hydrofobowego poliestru (600den), a część dookoła głowy dziecka z zaprojektowanym miejscem na kask jest bardzo dobrze wentylowana. Cieniowane szyby boczne zapewniają 88% ochrony przed promieniowaniem UV. Kabina wózka stanowi także ochronę przed słońcem, wiatrem i owadami. Wszystkie wózki wielofunkcyjne Chariot sprostały najbardziej restrykcyjnym wymaganiom amerykańskiej organizacji konsumenckiej American Society for Testing and Materials, co stanowi najlepsze poświadczenie najwyższej jakości tych produktów.

wozek

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Przypraw kuchnię kolorami


Energetyzująca czerwień, magnetyzująca purpura i elegancka szarość – dzięki nim stworzysz kuchnię w swoim stylu. Każda z trzech nowych serii śniadaniowych Colours, marki Russell Hobbs, ma piękny intensywny kolor i łączy w sobie nowoczesne technologie z designem w stylu retro.

Kuchnia to wyjątkowe miejsce w każdym domu. Warto urządzić ją w zgodzie z własnymi upodobaniami, wybierając kolory, które lubimy. Kolorowe urządzenia urozmaicą wystrój kuchni i wprowadzą do wnętrza nacechowany emocjami klimat. Tradycyjny design połączony ze współczesnym stylem urzeka i sprawia, że śniadanie staje się miłym codziennym zwyczajem. Wygląd urządzeń sprawia, że są miłe dla oka, pozostawione na blatach kuchennych będą dodatkową ozdobą pomieszczenia. ColoursFlame Red – dynamiczna, wyrazista czerwień przykuwa uwagę i nadaje wnętrzu charakter. Świetnie sprawdza się w pomieszczeniach, w których panuje duży ruch. Pobudza i dodaje energii.

Colours Purple Passion – świeża, wyrafinowana purpura jest doskonałym dopełnieniem kuchni urządzonej w białym lub srebrnym kolorze. Wpływa pozytywnie na emocje i sprzyja kreatywnym pomysłom.

ColoursStorm Grey – neutralna i elegancka szarość znakomicie komponuje się prawie ze wszystkimi kolorami. Może być alternatywą lub urozmaiceniem dla stali nierdzewnej. Symbolizuje wyciszenie i równowagę.

Każda seria składa się z czajnika, tostera i ekspresu przelewowego. Urządzenia są dostępne w sprzedaży w zestawie lub osobno.

Czajniki Colours są wykonane ze szlachetnej stali nierdzewnej w trzech wersjach kolorystycznych. Klasyczna forma urządzenia oraz nasycona i wyrazista barwa tworzą intrygujące i niezwykle efektowne połączenie. Każdy czajnik posiada pokrywę otwierającą się pod naciskiem, wyjmowany filtr wodny oraz wskaźniki pracy urządzenia i poziomu wody. Jednorazowo można w nim zagotować 1,7 L wody. Obrotowa podstawa 360° będzie wygodna zarówno dla praworęcznych jak i leworęcznych użytkowników.

Sugerowana cena detaliczna – 199 złotych

Tostery Colours to nowoczesność zamknięta w klasycznej formie. Zaokrąglone kształty wyraźnie nawiązują do klimatu lat 60. Podobnie jak obudowa urządzeń wykonana ze szlachetnej stali nierdzewnej w kolorze czerwonym, purpurowym lub szarym. Tostery automatycznie wyśrodkowują pieczywo i są przystosowane do opiekania kromek różnej grubości. Funkcje rozmrażania oraz regulacja stopnia przyrumienienia ułatwią przygotowanie idealnie przypieczonych tostów.

Sugerowana cena detaliczna – 189 złotych

Ekspresy przelewowe Colours w modnych kolorach urozmaicą wystrój każdej kuchni. Intuicyjna obsługa i zwiększona moc pozwalają na szybkie uruchomienie urządzenia. Wystarczy naciśnięcie jednego przycisku,
by włączyć ekspres i po kilku minutach można delektować się smakiem aromatycznej kawy. Każdy ekspres posiada wyjmowany zbiornik na wodę o pojemności 1,8 L. Jednorazowo można przygotować w nich aż 12 kubków kawy. Płytka utrzymująca ciepło gwarantuje, że kawa nigdy nie wystygnie. A funkcja anti-drip, która zapobiega kapaniu i wyjmowany filtr ułatwiają utrzymanie urządzeń w czystości.

Sugerowana cena detaliczna – 259 złotych

Russell_Hobbs

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Naukowe fenomeny Interaktywna wystawa w Galerii Krakowskiej


Zainteresowanie, jakim cieszy się wystawa „Fenomeny“, nie pozostawia wątpliwości – nauka może być fenomenalna! Krakowianie zachęceni wizją zmierzenia się oko w oko z prawami fizyki, licznie odwiedzają park nauki, który do 2 marca zagościł w Galerii Krakowskiej.

Z dużej popularności „Fenomenów“ płynie jeden wniosek – eksperyment jest naszym obowiązkiem! Starannie wyselekcjonowane eksponaty, pochodzące z najstarszego instytutu naukowego w niemieckim Flensburgu, odkrywają tajemnice nauki przed odwiedzającymi w każdym wieku.
Nigdy nie myślałem, że fizyka może być tak interesująca! – jeden z najmłodszych uczestników wystawu nie kryje entuzjazmu. – Ekspozycja pozwala wyjaśnić w prosty i atrakcyjny sposób prawa rządzące światem. To świetny sposób, żeby zachęcić dzieci do pogłębiania wiedzy – mówi Ryszard Wysokiński, dyrektor Galerii Krakowskiej.

Dzięki interaktywnym instalacjom, każdy może się przekonać, jak działa urządzenie do produkcji fal, na czym polega fenomen „kołyski Newtona“ lub jak wygląda świat w krzywym zwierciadle. Na dociekliwych czeka Jakub Muszyński – kustosz wystawy, który wyjawi tajemnice poszczególnych eksponatów i odpowie na każde pytanie. Z bezpłatnej pomocy kustosza można skorzystać codziennie, przez cały okres trwania wystawy, w godzinach od 10.00 do 15.00.

Interaktywną wystawę „Naukowe fenomeny” można oglądać do 2 marca w godzinach otwarcia Galerii Krakowskiej. Wyspy ekspozycyjne znajdują się na poziomie -1 i 0. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

[Wpis konkursowy] Lea’s little world


Wiele mam w Polsce zajmuje się prowadzeniem blogów i z roku na rok przybywa blogujących matek. Ideą konkursu jest  promowanie blogów pisanych przez mamy oraz uhonorowanie i nagrodzenie autorki najciekawszego wpisu.

Oto praca konkursowa jednej z mam blogerek.

Autorka: Mama nieCierpiąca
Blog: Lea’s little world

Matka Cierpiąca.

Godzina 6:00 :   ma-ma, ma-ma ! Jak obuchem w głowę.

Najchętniej zarzuciłaby poduszkę na głowę i udała, że nie słyszy.

No nic to. Wstaje, z dzieckiem pod pachą sterylizuje butelkę, podgrzewa wodę, robi mleko, karmi – wszystko ciężko sapiąc, z jednym okiem wciąż jeszcze zamkniętym.

Śnidanie, mleko zjedzone, dla mamy dwie kropelki pozostałe w butelce,  w głowie  krzyk – kaaawy !  Malec się pręży i stęka. To będzie  COŚ grubszego.  Pieluchy jednorazowe, wielorazowe, tetrowe, najlepiej wszystkie na raz, będzie bezpieczniej.  W głowie wciąż straszny krzyk.

Nie ma czasu, trzeba pozałatwiać milion spraw, odstać swoje w kolejkach.  Szybki makijaż -nadal z dzieckiem pod pachą. Krwisto czerwoną szminką  trafia prosto w oko, tuszem do rzęs maluje tłuste kosmyki włosów. Prawie gotowe, jeszcze tylko trzeba wcisnąć się w ulubiony worek na ziemniaki.

Jest! W drogę! Ah nie, dziecko trzeba jeszcze wyszykować, torbę zapakować, i drugą torbę, i wózek. Czapka, szalik, rękawiczki, sandałki, parasolka, folia przeciwdeszczowa, butelki, pieluchy, kożuszek, kurteczka, sukieneczka –  bo niewiadomo co ją zastanie w ciągu dnia, lepiej się zabezpieczyć.

Pędem do pierwszej kolejki, odstać swoje, posprzeczać się z panią w urzędzie, pomarudzić na kolejkę na poczcie, bo nikt nie chce ustąpić pierwszeństwa, a jej tak śpieszno !  Szybko do domu, obiad dla męża, kotlecik schabowy, albo pulpeciki ze słoika, szybciej i taniej. Niech ma !

Dziecko położyć spać, pranie zrobić, pranie powiesić, odkurzyć mieszkanie, umyć okna. Pomalować ostanio pomazaną ścianę farbkami… A w głowie wciąż… spokoju, odpoczynku, kawy… i w gruncie rzeczy nie robi tak na prawdę nic , bo nie ma siły, bo za dużo na głowie i nie wiadomo za co się złapać… Mąż wraca z pracy, wiecznie zły,  wiecznie głodny, wiecznie zmęczony…  A ona ? Ropacz i płacz razem z głodnym dzieckiem i głodnym mężem…. Świat się jej wali…

 

A gdyby tak z innej strony?

Gdyby założyć sobie, że dziecko to samo szczęście, że wczesne wstawanie daje nam więcej czasu na realizację naszych planów. Przekonać siebie do lepszej organizacji, bo bycie mamą to przecież wykonywanie miliona zadań na raz,  jednak szybciej i efektywniej niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić.  I dobrze!  Jednak od czasu do czasu wypadałoby zwolnić, zrobić coś dla siebie, przełożyć część  robótek na jutro i pobawić się z maleństwem, a gdy śpi  – włączyć cicho ulubioną muzykę, złapać za książkę, gazetę, albo nawet obejrzeć dawno niewidziany serial.  Przytulić męża, powiedzieć, że obiadu dzisiaj nie będzie, bo jest się zbyt zmęczonym, ale jutro za to, urządzi się mu królewską ucztę.  Zapytać o jego dzień w pracy. Sprawić, że rozlana kaszka na dywan staje się mniej ważna.

Bo macierzyństwo to pełen etat, 48 godzin na dobę!  Cudowne 48 godzin, w czasie których nie powinnyśmy zapominać o sobie.

Bo mama, która nie jest szczęśliwa sama ze sobą, nie będzie szcześliwą mamą. Nie jest to łatwe, ale niezawodną receptą na wszelkie trudy i niedogodności macierzyństwa to znaleść kompromis w byciu matką, żoną, ale  i kobietą.  I pozbyć się łatki Matki Cierpiącej, na nic nie majączej czasu, zapominającej o samej sobie.

Bo przecież szczęśliwa mama, to dobra mama !

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zagłosuj na niego! Głosować możesz klikając “Lubię to” lub “Google +” pod wpisem.

Weź udział w konkursie
Przeczytaj pozostałe prace biorące udział w konkursie

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Wpis Gościnny

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Tatiana
Tatiana
11 lat temu

Mi się podoba 🙂 Też tak miałam i też tak chciałam – nie być mamą cierpiącą! Czy mi się udało? Nie wiem – mam nadzieję, że chociaż trochę. Bo co to za mama/żona/baba, która tylko jęczy, cierpi i wzdycha? Choć czasem trzeba sobie powzdychać tak dla samej siebie, ale żeby zaraz otoczenie tym epatować… Ha – no różnie bywało 😉 Ode mnie głosik – jak najbardziej:)

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close