Bombkowa sobota – Aukcja charytatywna w ramach Galicyjskiego Kiermaszu Adwentowego


W Polsce pojawiły się już w XIX wieku, czyli wkrótce po tym, gdy rozpowszechniła się w naszym kraju tradycja wystawiania świątecznego drzewka. Dziś, te wykonywane z cienkiego, posrebrzanego od wewnątrz szkła ozdoby, na stałe wpisały się w Bożonarodzeniowy klimat i nierozłącznie kojarzą się nam wszystkim z tym magicznym czasem. Już w najbliższy weekend 15-16.12.2012, w godzinach 14.00-16.00 i 18.00-19.00 w ramach Galicyjskiego Kiermaszu Adwentowego przed Galerią Krakowską odbędzie się wielkie malowanie baniek przez krakowskich Artystów, które następnie zostaną zlicytowane na rzecz Fundacji Anny Dymnej „MIMO WSZYSTKO”.

 

Historia głosi, że pierwsze na świecie bombki na choinkę stworzył w swoim warsztacie
w Niemczech niejaki Hans Greiner. W naszym kraju te niezwykle piękne świąteczne ozdoby pojawiły się nieco później, bo dopiero w XIX wieku i związane były
z rozpowszechnieniem się tradycji na bożonarodzeniowe drzewka. Z początku, kształtem przypominały owoce, orzechy, a nawet małe rośliny. Dziś bombki wykonywane są z cienkiego szkła, a za najbardziej cenne uważa się te ręcznie malowane. Najdroższa na świecie bombka choinkowa, wykonana przez Marka Husseya z firmy Hallmark Jewelers wyceniana jest na ponad 385 tys. złotych.

Już w najbliższy weekend 15-16.12.2012, w godzinach 14.00-16.00 w ramach Galicyjskiego Kiermaszu Adwentowego przed Galerią Krakowską, odbędzie się wielkie malowanie baniek przez specjalnie zaproszoną grupę artystów, wśród których znajdą się m.in. Dorota Segda, Andrzej Sikorowski, Jerzy Trela (sobota 15.12.2012) oraz Maciej Dębosz, Sebastian Wątroba i Joanna Czechowska (niedziela 16.12.2012). Następnie o godzinie 18.00 rozpocznie się ich licytacja, a cały dochód uzyskany z aukcji przekazany zostanie na rzecz Fundacji Anny Dymnej „MIMO WSZYSTKO”. Sobotnie spotkanie z artystami uświetni także, zaplanowany na godzinę 16.30, koncert zespołu Arka Noego.

Szczegółowy program Galicyjskiego Kiermaszu Adwentowego dostępny jest na stronie: http://www.gka.com.pl


Galicyjski Kiermasz Adwentowy na Placu Jana Nowaka Jeziorańskiego przed Galerią Krakowską gości ponad 30 wystawców z Polski i zagranicy. Organizatorzy kiermaszu wzorowali się na podobnych tego typu wydarzeniach, organizowanych m.in. w Wiedniu i Frankfurcie, gdzie cieszą się one niezmienną popularnością. W specjalnie przygotowanych drewnianych budkach, w okresie od 24.11 do 24.12.2012 można nie tylko kupić wspaniałe, tradycyjne, zrobione ręcznie przedmioty, ale i spróbować pysznych galicyjskich wypieków, prawdziwego austriackiego ponczu, czy wina na gorąco. Dodatkowo w ramach wydarzenia odbywają się również spotkania, koncerty oraz warsztaty plastyczne dla najmłodszych.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Finał „Wyczaruj Misia” już w piątek! A na święta prezenty i…Skrzaciarnia!


Konkurs „Wyczaruj Misia” powoli dobiega końca. Nadesłano ponad 400 prac na konkurs plastyczny i literacki, z których nagrody i wyróżnienia przyznano 43 dzieciom w różnych kategoriach plastycznych oraz 18 dzieciom za wiersze, opowiadania i listy do misia. Na muzealnym fanpage’u burzę wywołało ogłoszenie o Nagrodzie Facebookowiczów na najciekawszą pracę plastyczną. Wybrana praca znajdzie się wśród eksponatów muzealnych aż do ogłoszenia kolejnego konkursu. Rozdanie nagród już w piątek.

W internetowym głosowaniu maluchy zdecydowanie zdystansowały starsze dzieci. Do tej pory ponad 440 osób zagłosowało na włóczkowego misia 5-cio letniej Wiktorii, a daleko za nim znalazła się niezwykła, malowana praca
4-letniej Jagody (220 głosów). „4-letni Picasso” – skwitował jeden z Facebookowiczów pod pracą dziewczynki. Inna malowana praca, również czterolatki, została przyrównana do Henry’ego Matisse’a! Pozwala to spekulować na temat świetlanej przyszłości małych uczestników konkursu.

Uroczyste rozdanie nagród odbędzie się 14.12.2012 (piątek) o godzinie 15:00 w Se-ma-for Muzeum Animacji. Dzieci otrzymają m.in. śliczne książeczki Czesława Janczarskiego o Misiu Uszatku, Paddingtonie, stos pluszowych maskotek
i drobiazgi przygotowane przez Łódź Bajkową.

Muzeum przygotowuje się również do świąt. Już w sobotę i niedzielę, 15 i 16.12 m.in. warsztaty z upcyklingu „Stwory z szafy”, na  których dzieci będą mogły wykonać świąteczny prezent z materiałów znalezionych w czeluściach rodzicielskich szaf. Dzień później, stosownie do zimowej aury za oknem na warsztatach powstaną karmniki dla Wróbelka Ćwirka. W weekend przed Wigilią Muzeum szykuje z kolei niespodziankę dla rodziców – muzealni animatorzy przez kilka godzin zajmą się dziećmi w Skrzaciarni.

Sponsorami nagród w konkursie „Wyczaruj Misia” jest Portalmedialny.pl oraz firmy Gonzo, Małe Książki, TissoToys, Kolor Plusz oraz Łódź Bajkowa. Partnerem konkursu jest Łódzki Dom Kultury.

Stałym patronem Se-ma-for Muzeum Animacji jest Narodowe Centrum Kultury.

Grafik muzealnych warsztatów można znaleźć www.se-ma-for.com/pl/muzeum/oferta/weekendy .

Facebook Muzeum: www.facebook.com/semafor.muzeum.animacji

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Nie tylko do zamykania


Właściwie dobrane pełnią nie tylko funkcję użytkową, ale i dekoracyjną. Wymieniamy je rzadziej niż meble czy inne elementy dekoracyjne, dlatego decydując się na zakup drzwi, warto zastanowić się, jaki styl chcemy nadać naszym wnętrzom. 

Wybierając drzwi, nie możemy zapominać o pozostałych elementach wystroju – kolorze podłóg i ścian. Drzwi muszą pasować. Nie tylko do futryny, ale przede wszystkim do domu i mieszkańców. Inne będą prezentowały się dobrze w towarzystwie antyków, inne w minimalistycznie współczesnych wnętrzach.

Drzwi na miarę

Jeśli stawiamy na nowoczesne rozwiązania, warto zastanowić się nad drzwiami z modnymi, satynowymi przeszkleniami – na przykład modelem D’artagnan Invado. Designerski charakter tych drzwi tworzy duża szyba osadzona w solidnej, drewnianej ramie. Jest to szkło hartowane, czyli aż 7- krotnie bardziej wytrzymałe od tzw. szkła bezpiecznego. W zależności od preferencji można wybrać szybę przezroczystą lub ornamentową. Niewątpliwą zaletą przeszkleń jest ta, że optycznie powiększają i rozjaśniają pomieszczenie. Dlatego, zwłaszcza w małych mieszkaniach, powinny stać się wręcz obowiązkowe. Nie zawsze dają jednak wystarczające poczucie komfortu. Chociażby w sypialni czy łazience – miejscach, w których intymność potrzebna jest nam w zwiększonej dawce. – W takich sytuacjach, w ramach jednej kolekcji warto wybrać różne skrzydła: przeszklone lub pełne, optymalnie dopasowując je do funkcji pomieszczenia –podpowiada Adam Hucz z Invado. Takie ruchy umożliwia np. seria drzwi Domino – dla ceniących nowoczesność lub Portos, która poprzez tradycyjną linię wzorniczą, dobrze komponuje z klasycznymi aranżacjami przestrzeni.  

Nowa jakość drewna

Drzwi drewniane, choć szlachetne i trwałe, mają jednak swoje minusy. Z czasem mogą się wypaczyć i zacząć skrzypieć. Dlatego coraz częściej, także Ci, którzy stawiają na naturalne rozwiązania, wybierają drzwi fornirowane, czyli pokryte naturalną, drewnianą okleiną.  Na pierwszy rzut oka nie sposób odróżnić ich od tradycyjnych, drewnianych modeli. – Fornir to cienkie płaty drewna, uzyskiwane przez skrawanie drewna o dużych średnicach – tłumaczy Antoni Piosek, Dyrektor produkcji w firmie INVADO. – Coraz lepsza jakość oraz szeroka gama kolorów oklein laminowanych sprawia, że to rozwiązanie także zyskuje na popularności. Drzwi okleinowane są dużo tańsze od drewnianych czy fornirowanych, a również dobrze odnajdują się w roli designerskich akcentów wykończenia wnętrz. Na szczęście do lamusa odchodzą sytuacje, kiedy pod wpływem wilgoci, okleina ulegała odkształceniu, czy po prostu odklejała się. – Wprowadziliśmy na rynek technologię, która gwarantuje, że nic takiego się nie wydarzy – zapewnia  Antoni Piosek. – Technologia Invado pozwala bowiem na okleinowanie poszczególnych skrzydeł bez konieczności łączenia okładziny na krawędziach przylgi – wyjaśnia.

Drzwi, w zależności od pomysłu na charakter mieszkania, mogą być albo niewidoczne, albo swym wyrazistym charakterem nadawać wnętrzom określony ton. Szeroki wybór skrzydeł drzwiowych sprawia, że z całą pewnością w niepamięć odeszły czasy, w których służyły one jedynie do zamykania. Może warto to wykorzystać urządzając swoje własne „m”.

Zanim dokonamy ostatecznego wyboru zakupowego, warto sprawdzić jak wymarzone drzwi sprawdzą się w naszym wnętrzu, korzystając z programu symulacyjnego Kreator Wnętrz, dostępnego na www.invado.pl

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Jak urodzić i nie zwariować? – recenzja filmu


Jak urodzić i nie zwariować ? Wie ktoś? Ja tak, bo mnie się to udało. Chociaż z drugiej strony, rzec by można – zależy jak na to patrzeć, bo przecież zupełnie oszalałam na punkcie swojego dziecka! Ale czy o to właśnie chodzi? Nie wiem i nie będę rozkładać siebie na części pierwsze by znaleźć odpowiedź, w zamian jednak zdradzę Wam, że w moim pierwotnym pytaniu kryje się sposób na leniwe, poniedziałkowe popołudnie.

Tak, bo właśnie w poniedziałek, gdzieś w okolicach godz. 17.00 dopadło mnie ogromne zmęczenie i  lenistwo. Nawet kawy nie chciało mi się robić, a przecież ona mogła mnie chociaż trochę postawić na nogi! Ale co zrobić, kiedy również mojego syna dopadły te „potwory” i pchnęły w moje objęcia, na moje kolana. Przygnieciona 11 kilogramowym małym człowieczkiem, zdołałam tylko sięgnąć po pierwszą lepszą płytę dvd na półce ze skromną kinematografią, doczołgać się do komputera i wcisnąć magiczny przycisk “odtwarzaj”.

Jak urodzić i nie zwariować” już dawno chciałam obejrzeć, ale jakoś dotychczas nie było okazji. Dzisiaj się nadarzyła, no więc lecimy… Niestety pierwsze minuty sprawiają, że w dalszym ciągu czuję znudzenie i mam ochotę włączyć coś innego, ale z racji, iż mały człowieczek nadal mnie okupuje, nie ruszam się. Oglądam dalej. Nawet zaczynam się wkręcać.

Fabuła filmu ukazuje historie pięciu par, będących na różnych etapach swojej  znajomości i w różnych momentach życia. W całej tej odmienności, ukaże się jednak nagle coś co ich wszystkich ze sobą połączy, co to takiego? Ano perspektywa przyjścia na świat dziecka.

I tu pojawia się w pewnym sensie problem, z jakim każda z tych par będzie musiała się zmierzyć..

Rosie i Evan dopiero co się poznali, przypadkiem i równie przypadkiem „wpadli”.

Jules – instruktorka fitnessu i Evan – gwiazdor tanecznego show, pochłonięci są właśnie robieniem karier zawodowych, w związku z czym dziecka w ogóle nie planowali.

Holly – nie może zajść w ciążę, więc marzy o adopcji. Alex, jej partner – uczęszcza na spotkania z kumplami – świeżo upieczonymi tatusiami, którzy bez ceregieli i pohamowania opowiadają mu jak naprawdę wygląda życie kiedy na świat przychodzą dzieci, skutecznie go tym samym do tego zniechęcając.

Wendy i Gary bardzo starali się o dziecko, więc wieść o tym, iż Wendy w końcu jest w ciąży strasznie ich cieszy. Jednak, żeby nie było tak zupełnie łatwo i gładko, muszą się teraz zmierzyć z burzą hormonów jaka szaleje w organizmie Wendy oraz z ojcem Garego – nieprzyzwoicie bogatym, spotykającym się z młodziutką Skyler, uwielbiającego nabijać się z syna i ciągłą rywalizację, która nie hamuje go nawet wtedy, gdy Skyler również zachodzi w ciążę, z tą drobną różnicą, że z bliźniakami…

Każdą z tych par ogarnia niemałe podniecenie, szał wicia gniazdka oraz strach i niepewność – czy są gotowi i czy sobie poradzą? Każde z nich musi teraz odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie – Jak urodzić i nie zwariować?

Film, jak w codziennym życiu przyszłych rodziców, miejscami jest śmieszny, burzliwy, a także (niestety) trochę smutny – przyznaję się bez bicia, że momentami wyłam jak wilk do księżyca, ale nie ma się co dziwić skoro mnie nawet reklama pampersów potrafi wzruszyć (mam tak od czasu kiedy zaszłam w ciążę 🙂 ).

Generalnie film spodobał mi się dlatego, że nie jest „przelukrowany” jak to często ma miejsce w prasie i tv – szczupłe uśmiechnięte mamusie, z idealnymi brzuszkami, w stylowych ciuszkach, w 8 cm szpilkach, nie skarżące się na trądzik, obolały kręgosłup, ciągłe bieganie do wc, hemoroidy, huśtawki nastrojów, niepohamowany apetyt,……etc.

Zdradzę Wam, że moment kiedy Wendy podczas publicznego wystąpienia puszczają nerwy i zaczyna bez ogródek opowiadać – jak naprawdę wygląda ciąża, jest moją ulubioną sceną! 🙂

Na koniec dodam, iż film jest stosunkowo nowy – światowa premiera miała miejsce w maju 2012 i został obsadzony takimi gwiazdami jak: Cameron Diaz, Jennifer Lopez i Elizabeth Banks.

Pozwolę sobie nieśmiało stwierdzić, że w moim odczuciu jest to poniekąd obowiązkowa pozycja dla przyszłych i już obecnych rodziców (populacji, której temat rodzicielstwa jest zupełnie obcy, film może się nie spodobać,  najzwyczajniej w świecie z powodu jego niezrozumienia 🙂 ).

Polecam! Zwariowana Mama – Fizinka

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Fizinka

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda Chabierska
11 lat temu

fajny film:) mi sie bardzo podobal i smialam sie do lez:)

Maja Knitter
11 lat temu

super film 😀 hmm no ja po ciąży nie zwariowałam:D

Małgorzata Golonka
Małgorzata Golonka
11 lat temu

dla mnie film jak najbardziej rozśmieszający, choć był moment, który mnie wzruszył. Ale przyszłym mamą polecam 😛

Dominika Cegielska
11 lat temu

Musze obejrzeć;p

Aneta O
Aneta O
11 lat temu

Hmm chyba sięgnę po ten film ,nie wiem jak na ten film zareaguje mój mąż -on zawsze mówi że wybieram dziwne filmy ale ogląda zemną 😉 więc może być ciekawy wieczór filmowy tym bardziej ze ja w ciąży byłam trzy razy więc mam nadzieję że pośmieję się trochę porównując realia do filmu.Dzięki za recenzję.

Kasia
Kasia
11 lat temu

Oglądałam i szczerze powiedziawszy średnio mi się podobał. Zwiastun filmu był bardzo fajny ! 😉 Ale całość niekoniecznie.

Marta Ociesa
11 lat temu

Super film dla kobiet w ciąży!Ja oglądałam tydzień przed narodzinami synka,więc na długo mi zapadnie w pamięci….mojemu mężowi też się podobał!

Karolina Sikorska
11 lat temu

słyszałam już że dobry film i chyba wezmę moją cieżarną przyjaciółkę i wybierzemy się na niego. Bo ona jest cała przerażona pierwszą ciążą więc moze to pozwoli jej spojrzeć na ten temat z innej strony

Katarzyna Tatarska-Kasperek

uważam, że fajne i ciekawe są takie filmy:) sama nie wiem nawet jak urodziłam i nie zwariowałam;))) pozdrawiam wszystkie Mamy;))

Magda Ewa C
Magda Ewa C
11 lat temu

Wg mnie film jest niestety kiepski, nudny i irytujący …
No ale – gusta są przecież różne, prawda? ;-)))

Magda Sewastianowicz
11 lat temu

A ja uważam ten film za totalną stratę czasu. Bazowanie na stereotypach i to jakichś takich… dziwnych. Humor hmm… nieśmieszny, sytuacje przerysowane, stopień prawdopodobieństwa zerowy. O ile sam pomysł na film świetny, o tyle wykonanie do niczego. Wydaje mi się, że polscy scenarzyści poradziliby sobie lepiej z realizacją takiego pomysłu, osadzając w naszych realiach.

roksana
roksana
11 lat temu

A ja słyszałam że to świetny film – ostatnio dostałam recenzje od koleżanki 🙂 musze obejrzeć !!

Marta
Marta
11 lat temu

recenzja bardzo mnie zaciekawiła film pierwszy w kolejce do obejrzenia 🙂 bo ja urodziłam zwariowałam na punkcie mojej córeczki;)

Roksana Łukasiak
Roksana Łukasiak
11 lat temu

fantastyczna komedia dla przyszlych mam 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close