Desery 18 lutego 2015

Ciasto marchewkowe

Rozkosz zaczyna się od marchewkowej czerwieni, przechodząc w cynamonowy brąz trafia prosto do “serca”. Jeśli ktoś przegapił Walentynki, to realizując niżej zamieszczony przepis na ciasto marchewkowe może je szybko nadrobić. Dla dzieci to skrzętnie ukryta marchewka, a dla niewymagających dorosłych kwadrans przy kuchennym blacie.

Zapraszam Was do upichcenia – dziś ciasto marchewkowe!

Składniki:

 4 jajka
2 szklanki mąki
2 szklanki startej marchewki – ok. 2-3 średniej wielkości marchwie
1,5 szklanki cukru
1 i ¼ szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka sody oczyszczonej

ewentualnie prażone migdały lub orzechy włoskie

Jajka wraz z cukrem ucieram na gładką, jednolitą masę.

  1. Stopniowo dodaję mąkę, olej, proszek, sodę oczyszczoną, cynamon i dokładnie mieszam ciasto, które jest bardzo gęste.
  2. Dodaję marchewkę i ewentualnie prażone migdały i jeszcze raz starannie mieszam.
  3. Wylewam  masę na wcześniej przygotowaną tortownicę (26 cm) i wstawiam do uprzednio nagrzanego piekarnika do temp. 180 stopni.
  4. Ciasto piekę w termoobiegu ok. 1 godziny, po czym sprawdzam drewnianym patyczkiem, jeśli nic się nie przykleja ciasto marchewkowe jest gotowe.
  5. Kiedy ostygnie wykładam na paterę i obsypuję cukrem pudrem.

Ciasto marchewkowe można po upieczeniu przekroić i przełożyć dżemem lub powidłami śliwkowymi. Jest to jedno z ciast, które bez obaw można jeść w ciąży i gdy karmisz piersią.

ciasto marchewkoweZdjęcia: Rachela

Subscribe
Powiadom o
guest

22 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anita
Anita
9 lat temu

Nigdy nie robiłam a dużo słyszałam, podobno pyszne. A czuć ta marchewkę, ciasto pachnie marchewkowo?

Basia Heppa-Chudy
Editor
9 lat temu
Reply to  Anita

Ostatnio robiłam po raz pierwszy robiłam ciasto marchewkowe i jest naprawdę pyszne – w ogóle nie czuć marchewki (jakbym dostała do skosztowania, to bym się nie domyśliła).

Małgorzata Dyl
9 lat temu

nigdy nie robiłam

W roli mamy - wrolimamy.pl

Zatem jest okazja 😉

Małgorzata Dyl
9 lat temu

a tą marchewkę ściera się na małych oczkach czy dużych?

Rachela
Rachela
9 lat temu

Ja ścieram na małych oczkach bo wtedy marchewka jest mniej widoczna.

Basia Heppa-Chudy
Editor
9 lat temu

A ja na dużych oczkach tarki – szybciej 😉

Dorota Grześ
9 lat temu

Uwielbiam, dziś też sobie zrobię

Natalia
Natalia
9 lat temu

Narobiłaś smaka. Maruda śpi to idę upiec ciacho 🙂 tylko zamiast marchewki (bo ostatnie dwie poszły do zupy) dodam dynię 🙂

Natalia Kapczuk
9 lat temu

U nas dyniowe już się piecze 🙂 w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że to są te dni kiedy ciasto mi sie wychodzi i zaciągnęłam swojego mężczyznę do zrobienia ciacha 🙂

Magdalena Sołtysiak

Pycha ciacho tak mnie skusiliście, że wczoraj zrobiłam, troszkę pobawiłam się z mąką i drugą szklankę zmieniłam pół na pól owsiana z pełnoziarnistą, ale ciacho wyszło super, dzięki za inspirację

Agnieszka Pniok
9 lat temu

Smacznego 🙂 Zjemy rafaello i marchewkowe będzie pierwsze w kolejce do zrobienia 🙂

Beata Kmieć
9 lat temu

Marchewkowe pyszne z masą z kawy rozpuszczalnej

Magdalena Sołtysiak

Ja je robiłam zaraz po przepisie pycha

Dominika
Dominika
9 lat temu

Zrobiłam z połowy porcji. ZNAKOMITE !!!

Olga
Olga
9 lat temu

Znam i lubię. W moim przepisie dodatkowo do ciasta dodaję niesolone orzeszki ziemne 😉 Ciasto marchwekowe z orzeszkami w naszej rodzinie nazywamy wiewiórką 😉

Edyta Skrzydło
8 lat temu

Nie jadłam, ale brzmi smacznie 😀

W roli mamy - wrolimamy.pl

ja też nie jadłam,ale mój mąż tak ,i mówił że super i w życiu nie podejrzewał, że toz marchwią 🙂

Anita Kasprzycka
8 lat temu

a ja juz robiłam kilka razy 🙂 właśnie z tego przepisu POLECAM

Monika Marczak
8 lat temu

Bardzo lubie Szpinakowe rownież 🙂

Milena Kamińska
8 lat temu

A jadłam dobre

Uroda 17 lutego 2015

Depresja poporodowa – mnie nie dotyczy, bo jestem mężczyzną

Dzisiejszy wpis jest wyjątkowy. Dziękujemy Oliwierowi za podzielenie się z nami jego emocjami. Oliwier jest czytelnikiem W Roli Mamy, tatą dwójki dzieci i cierpi na … Zresztą przeczytajcie sami.

Dwa miesiące temu zostałem ojcem po raz drugi.

Narodziny pierworodnego były czymś wyjątkowym. Feromony syna wywołały w mojej świadomości poczucie odpowiedzialności i zaangażowania. Przyjąłem na „klatę” nocne wstawania, spacery, przygotowania obiadów, a nawet prasowanie tetrowych pieluch, których stosowania sam się domagałem. Wewnętrznie czułem, że rośnie między naszą trójką nowa, silna więź miłości.

Tak było prawie 4 lata temu. Teraz jest inaczej.

Próbując zrozumieć samego siebie pytam, czy córka „to coś innego”, czy to, że mam teraz więcej obowiązków związanych z pracą, a może sam się w nią wpędzam zamiast poświęcić się bardziej dzieciom?

Teraz nie stosujemy już tetry, nie zmieniam pampersa, gdy pojawia się coś „konkretnego”, nie wstaję wieczorami i unikam sytuacji, w których dwoje szkrabów naraz zaczyna płakać. Siadam wtedy przed komputerem i pracuję. Uciekam w pracę, bo tak jest łatwiej. Wieczorami czuję, że potrzebuję się położyć, drzemię zamiast opiekować się dziećmi. Efektem tego jest pogorszenie się relacji z bliskimi. Większa nerwowość, mniej cierpliwości i pogłębiające się poczucie zmęczenia to tylko element mojej osoby w rodzinie – dzisiaj.

Czy to jest depresja poporodowa?

Tak, pełnoobjawowa. Cierpi na nią od 12 do 15 procent kobiet i mężczyzn (wg badań Królewskiego Szpitala dla Kobiet w Melbourne). Depresją tłumaczy się nieumiejętność przystosowania się do nowych warunków. W moim przypadku tymi „nowymi warunkami” jest pojawienie się córki. Opieka nad nią to coś innego niż nad synem.

Jak się leczę?

Żadnych lekarstw. To walka ze sobą. To zmuszanie się do rezygnacji z odpoczynku łóżkowego, to walka z własnym lenistwem i poczucie konieczności wzięcia odpowiedzialności za rodzicielstwo. Czuję, że im więcej będę z córką tym większa będzie moja relacja z nią. Depresja to nieustanna walka z sobą. Walka, którą można wygrać miłością, wygrać pokonując trudności dnia codziennego. Uważam, że tylko tak można zapracować na miłość między ojcem a córką (i pozostałą, wspaniałą częścią rodziny).

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ola. F.
Ola. F.
9 lat temu

Facet i depresja poporodowa? Co najwyżej to on może być zazdrosny, że nie ma już żony dla siebie.

Milena Kamińska
Milena Kamińska
9 lat temu

Po raz pierwszy usłyszałam o depresji poporodowej u mężczyzn. Bardzo mnie ten temat zaciekawił. W obu przypadkach uważam że lekarstwem jest walka z samym sobą, miłość ale często to nie wystarczy i należy zasięgnąć pomocy u specjalisty. Uważam że na to nie wpływa płeć dziecka. Jest wiele innych powodów które mają wpływ na taki stan.

youkids.pl
9 lat temu

To bardzo ważny temat o którym należy mówić częściej!

Ewa
Ewa
9 lat temu

Przyznaję, że nie słyszałam wcześniej o depresji poporodowej mężczyzn…. temat chyba trochę tabu…

Milena Kamińska
8 lat temu

temat mało poruszany

Zabawa 16 lutego 2015

Niegrzeczne dziecko – jak sobie z nim poradzić?

Co zrobić kiedy mamy w domu niegrzeczne dziecko? Kary już dawno przestały działać, groźby i krzyki nie przynoszą rezultatu, a my rwiemy włosy z głowy, świecimy oczami za dziecko i najchętniej zakopalibyśmy się pod ziemię. Stawiamy przed dzieckiem wiele wyzwań, oczekujemy od niego posłuszeństwa i liczmy na to, że bez najmniejszego sprzeciwu wykona to, o co prosimy. Nasze oczekiwania zderzają się z rzeczywistością i zastanawiamy się gdzie podział się nasz autorytet.

Autorytet budujemy od samego początku, od momentu kiedy dziecko zaczyna nas obserwować. Gdy nauczy się analizować to, co wokół niego się dzieje często natrafia na wiele sprzeczności. To właśnie one są kluczem w rozwiązaniu problemów gdy mamy w domu niegrzeczne dziecko. W zasadzie można powiedzieć, że wina leży po naszej stronie. W wielu przypadkach zaczyna się to bardzo wcześnie.

Jak wyegzekwować od niego by założyło kapcie skoro mama chodzi boso, by nie krzyczało, jak tata podnosi głos? Nikt chyba nie lubi jeść w samotności, więc dlaczego sadzamy dziecko przy stole, a sami jemy w międzyczasie? Autorytet odbieramy sobie My, kiedy robimy zupełnie coś innego niż sami oczekujemy. Rodzic nie może być hipokrytą – jak można mówić nastolatkowi, że ma nie palić papierosów bo są szkodliwe ściskając jednego w ręku? Dzieci nie są głupie, analizują i widzą, że rodzic nie jest autentyczny. Często szukamy wymówek w stosunku do rodziny, znajomych czy przełożonych, wiemy że robić czegoś nie wolno, ale przymykamy na to oko – dlaczego nie przymkniemy, gdy dziecko zachowa się podobnie? Oczywiście możemy żyć w myśl powiedzenia „co można wojewodzie…”, ale nasze dziecko też kiedyś nim będzie (i co wtedy pokaże?).

Nie tylko to co robimy, wpływa na zachowanie naszej pociechy. Równie ważne jest to, co mówimy. Kiedy tłumaczymy dziecku o szacunku do dorosłych to nie dopuszczajmy do tego by było ono świadkiem sprzeczki dotyczącej np nieporozumień z teściową. Skoro za nią nie przepadasz i okazujesz to przy dzuecku to dlaczego wysyłasz je by ją odwiedziło – sprzeczny komunikat. Można przytoczyć wiele przykładów, ale najważniejsze w tym wszystkim to być wiarygodnym. Więc zanim podsumujesz zachowanie swojego dziecka zastanów się czy nieświadomie nie dajesz mu takiego przykładu. Jeśli tak to znaczy, że Twój małolat jest bardzo posłuszny, w końcu robi dokładnie to co Ty 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest

18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena Kamińska
9 lat temu

od początku jasne zasady, konsekwencja spokój i miłość

Oliwia John
9 lat temu

nie ma niegrzecznych dzieci! 🙂

Edyta Sulima
9 lat temu

Milena ile ma Twoje dziecko? Tak szczerze dajesz radę z tym przestrzeganiem zasad? Zawsze?

Aneta Wagner
9 lat temu
Reply to  Edyta Sulima

no właśnie!!! już to widzę jak wszystkie mamuśki takie konsekwentne i zawsze a to zawsze przestrzegają zasad…

Edyta Sulima
9 lat temu
Reply to  Edyta Sulima

Wiem ze sa takie ze daja radę, tylko jesli tak to ja prosze o wskazowki bo ja nie raz przegrywam z konsekwencja

Kamila Sophie Marcin

Nie ma niegrxecznych dzieci 😉

Magdalena Strzyżewska-Głusik

A co to oznacza niegrzeczne dziecko?

W roli mamy - wrolimamy.pl

Odpowiedź znajduje się w tekście 😉

Magdalena Strzyżewska-Głusik

W takim razie zgodnie z tekstem powinno być napisane: „nieposłuszne”. Inną sprawą jest to czy dziecko zawsze powinno zachowywać się tak jak sobie tego życzymy czy nie.

Joanna Malinowska
8 lat temu

Zdarza się. Dzisiaj powiedziałam młodemu że jak nie upora się z lekcjami zanim ja sprzątnę mieszkanie to szlaban na tydzień na tableta. Siedział i co chwilę mial jakiś problem – to głodny, to do łazienki, to znowu coś – nerwy mi puściły

Martyna Bednarczyk
8 lat temu

coraz częściej ostatnio 🙂 ale rzadko działa

Monika A-k
8 lat temu

No wlasnie u nas tez to sie zdarza coraz czesciej :/

Aneta Błajek
8 lat temu

Nie wiem czy to szantaż. Tez się nad tym zastanawiałam ale myślę sobie ze to bardzie uczenie dziecka konsekwencji czynów. Nagradzanie za dobre zachowanie. Myślę że to nic zlego

Kinga Jurkiewicz
8 lat temu

czasami sie nie da inaczej aj azawsez małemu mowie ze jak nie posprzata zabawek to je wyrzuce i faktcznie raz w kkoszu wyladowlaly

Kinga Jurkiewicz
8 lat temu

wysprzatal az sie kurzylo;p

Kinga Jurkiewicz
8 lat temu

nie wime moze i to nie wychowawcze ale wisi mi to dziala i to wazne swoja droga bez przesady to jak my ma my te dzieci inaczej wychowywac

Kinga Jurkiewicz
8 lat temu

nie zasez zgadzam sie z psychologami i uwazam z e nie stety ale jak im wiatr zawieje takie wysuwaja teorei

Milena Kamińska
8 lat temu

Konsekwencja

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close