Co kraj to obyczaj – Europejki na macierzyńskim. Ruszyła IV edycja akcji „Mama wraca do pracy”


Polityka prorodzinna w krajach europejskich jest zróżnicowana – zależy od sytuacji gospodarczej i specyfiki kulturowej danego państwa. Jednak w obliczu ciągle notowanego niżu demograficznego jej znaczenie konsekwentnie rośnie. Dowiedz się, na jakie przywileje mogą liczyć rodzice w różnych krajach Starego Kontynentu i pomóż sprawdzić, jak ta sytuacja wygląda w Polsce!

Francja przyjazna rodzicom

Francja to kraj sprzyjający rodzicielstwu. Najlepszy tego dowód to liczba urodzeń, która jest tu najwyższa w Europie (według tzw. współczynnika TFR[1]). Statystycznie rzecz biorąc, na każdą Francuzkę przypada dwoje dzieci. Urlop macierzyński jest oczywiście płatny, ale mamy wcale nie zostają z dziećmi dłużej niż w Polsce. Mama może zostać w domu na 6 tygodni przed porodem i do 16. tygodni po narodzinach dziecka. Rodziny otrzymują także becikowe, którego kwota zależy od dochodów oraz tego, czy w ciąży mamy poddawały się niezbędnym badaniom lekarskim. A co z ojcami? Tata ma prawo do 11. płatnych dni wolnych od pracy, które może przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem do ukończenia przez nie 4. miesięcy życia.

Zakładaniu rodziny sprzyja przyjazny system podatkowy oraz dostępność różnych form opieki dla dzieci. Rodziny wielodzietne płacą zdecydowanie niższe podatki, a szybki powrót do pracy ułatwia rodzicom bezpłatna opieka żłobkowa i przedszkolna dla dzieci do lat 3. Istnieje również możliwość współfinansowania opiekunki do dziecka przez państwo.[2]

Hiszpania w kryzysie?

Sytuacja w Hiszpanii  jest nieco mniej korzystna. Hiszpankom przysługuje 16 tygodni urlopu macierzyńskiego, który jest płatny do określonego poziomu wynagrodzenia i w zależności od ubezpieczenia kobiety. Mama może podzielić się urlopem macierzyńskim z tatą dziecka, przekazując mu 10 tygodni na opiekę nad dzieckiem. Świeżo upieczony tata może skorzystać z 15 dni urlopu ojcowskiego. Hiszpańscy rodzice mają również prawo do odliczeń podatkowych z tytułu posiadania dzieci – do 4. dziecka wysokość odliczeń rośnie. Maluchy w Hiszpanii mogą korzystać z bezpłatnej opieki w szkołach po ukończeniu 3. roku życia. Najmłodszymi najczęściej zajmuje się rodzina lub niania.

Węgry urlopem wychowawczym stoją

Węgry notują w ostatnich latach niską liczbę urodzeń i w związku z tym znacząco inwestują w politykę prorodzinną. Młodym mamom przysługują w tym kraju 24 tygodnie urlopu macierzyńskiego, z czego 4 tygodnie mogą być wykorzystane jeszcze przed porodem. Urlop macierzyński jest w części płatny – mama otrzymuje 70% dotychczasowej pensji lub 70% dwukrotnej minimalnej pensji. Ojcom przysługuje natomiast tylko 5 płatnych dni wolnych do opieki nad dzieckiem. Węgry mają bardzo rozbudowany system urlopów wychowawczych, które choć w niewielkim stopniu, ale są płatne. Długość urlopu wychowawczego zależy od stażu pracy rodziców. Mama może być na urlopie wychowawczym do 2. roku życia dziecka lub przekazać urlop tacie malucha, z którego ten będzie mógł skorzystać, ale dopiero po 1. urodzinach dziecka. Jeżeli mama chce szybciej wrócić do pracy, to zanim dziecko skończy 3 lata, może przekazać część urlopu jednemu z dziadków, który zajmie się dzieckiem w domu i dostanie za ten czas wynagrodzenie, które wynosi tyle, co minimalna emerytura.[3] Bogata oferta urlopów wychowawczych ma równoważyć trudności, które węgierscy rodzice napotkają próbując posłać dwulatka do żłobka – tylko niewielka cześć dzieci ma szansę na przyjęcie do bezpłatnej placówki.

W Polsce czas na zmiany

Ubiegłoroczne badanie przeprowadzone w ramach akcji „Mama wraca do pracy”, którego wyniki zostały opracowane przez agencję badawczą SMG/KRC, wskazuje, że 1/3 ankietowanych mam w Polsce wróciła do pracy po narodzinach dziecka (33%). Wśród kobiet, które nie wróciły jeszcze do aktywności zawodowej 18% respondentek nadal przebywało na urlopie macierzyńskim, 10% – na urlopie wychowawczym, a 7% na zwolnieniu lekarskim. 27% młodych mam nie było w momencie realizacji badania zatrudnionych, a 4% kobiet, które wypełniło ankietę było w ciąży.

Wynikające z przepisów prawa przywileje mam w tym roku  znacząco się zmieniają. Kobiety, które zostaną mamami po 17 marca 2013 roku, będą mogły skorzystać z nowego, wydłużonego urlopu macierzyńskiego i zostać z dzieckiem w domu nawet przez rok. Co więcej, po 14 tygodniach urlopu mama resztę przysługujących jej dni wolnych będzie mogła przekazać partnerowi. W zależności od czasu, jaki mama zdecyduje się spędzić z maluchem w domu, będzie zależało jej wynagrodzenie w tym okresie. Nadchodzące zmiany wzbudzają wiele kontrowersji – zwłaszcza wśród pracodawców, ale też kobiet, które zostaną mamami przed 17 marca. Najważniejsze we wdrażanych zmianach jest jednak to, że o tym, czy wrócić do pracy po 2 miesiącach czy po roku opieki nad dzieckiem, każda kobieta będzie mogła zdecydować sama.

„Aktywność zawodowa i rodzinna to podstawowe i jednakowo ważne formy aktywności w życiu kobiety. Bywa, że trudno je pogodzić – szczególnie kiedy dzieci są małe. To niezwykle ważne, żeby rodzice mogli sami zdecydować przez jaki okres pozostaną z dziećmi w domu i czy będą później chcieli korzystać również z urlopu wychowawczego. Ta elastyczność jest niezwykle istotna w życiu współczesnej kobiety, która często pracuje długo i jest obciążona w pracy takimi samymi obowiązkami jak mężczyzna” – mówi prof. dr hab. Iwona Janicka z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Łączenie obowiązków rodzinnych i zawodowych to duże wyzwanie. Jakie są oczekiwania i motywacje  polskich mam w okresie powrotu do pracy? Jak oceniają zmiany prawne dotyczące urlopu macierzyńskiego? Na czyje wsparcie mogą liczyć? I wreszcie – jak w nowej sytuacji odnajdują się ich partnerzy? Na te i inne pytania odpowiedzą wyniki ankiety akcji „Mama wraca do pracy”, której kolejna edycja właśnie się rozpoczęła.  Do końca lutego na stronie www.mamawracadopracy.pl można wziąć udział w badaniu opinii, które pozwoli sprawdzić, jak wygląda aktualna sytuacja mam w Polsce i co obecne i przyszłe mamy myślą o nadchodzących zmianach legislacyjnych. Po raz pierwszy w ankiecie mogą wziąć udział także przyszli ojcowie. Wyniki badania będą znane już w maju.



INFOGRAFIKI

[1] Total Fertility Rate (współczynnik płodności) pokazuje liczbę urodzonych przez kobietę dzieci w wieku rozrodczym. Współczynnik między 2, 1 a 2,15 gwarantuje zastępowalność pokoleń.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Zadbaj o dłonie z OeparolBalance


Często mówi się, że dłonie kobiety są jej wizytówką. Można z nich wyczytać wiele i nie chodzi tylko o przyszłość ich właścicielki. Dłonie zdradzają wiek kobiety i stan jej zdrowia, mogą również powiedzieć jaki rodzaj pracy wykonuje. To dłonie, poprzez zmysł dotyku, zapewniają kontakt ze światem zewnętrznym. Dlatego zasługują na wyjątkową pielęgnację, szczególnie w chłodne dni.

Dbajmy o dłonie

Ręce to część ciała wyjątkowo narażona na działanie szkodliwych substancji, środków chemicznych i czynników atmosferycznych. Nawet najprostsza aktywność taka, jak mycie rąk przyczynia się do przesuszenia skóry. A dzieje się tak dlatego, że skóra na dłoniach jest bardzo cienka. Co więcej, posiada niewielką ilość podściółki tłuszczowej oraz gruczołów łojowych, które są odpowiedzialne za nawilżenie i ochronę naskórka. Utrata jędrności i elastyczności skóry na dłoniach jest widoczna, szczególnie zimą. Skóra dłoni nie lubi niskich temperatur. Dlatego tak ważne jest, by zimą i wczesną wiosną osłaniać ręce przed chłodem, nawet jeśli wychodzimy na zewnątrz tylko na chwilę. Należy również zintensyfikować pielęgnację skóry dłoni.

Dłoniom mogą zaszkodzić nawet codzienne obowiązki domowe. Przez bezpośredni kontakt z kurzem, brudem oraz środkami czystości skóra na dłoniach może stać się sucha i spierzchnięta. Niekorzystny wpływ na wygląd dłoni ma także zbyt wysoka temperatura.

Pielęgnacja kremem do rąk OeparolBalance

Aby zapewnić odpowiednią pielęgnację dłoni, warto sięgnąć po krem do rąk OeparolBalance. Doskonale nawilża skórę, wygładza, łagodzi podrażnienia, likwidując uczucie szorstkości. Zapobiega wysuszaniu naskórka i sprawia, że skóra dłoni jest elastyczna i miękka.

Krem do rąk OeparolBalance to preparat należący do serii dermokosmetyków Oeparol przeznaczonych do pielęgnacji twarzy i ciała. Ich charakterystyczną cechą jest zawarty w składzie unikalny olej z wiesiołka.

Olej wiesiołkowy zawiera cenne kwasy omega-6, spełniające szereg ważnych ról w prawidłowym funkcjonowaniu skóry:

  • Kwasy omega-6 są składnikiem budulcowym błon komórkowych skóry, przez co zapobiegają utracie wody przez naskórek i sprawiają, że staje się optymalnie nawilżona.
  • Poprawiają odżywienie skóry i wspomagają jej regenerację.
  • Dzięki kwasom omega-6 skóra staje się jędrna, sprężysta i odzyskuje świeży wygląd.

O czym warto pamiętać?

Skóra dłoni nie lubi wilgoci, bardzo niskich i wysokich temperatur, nie toleruje także wszelkiego rodzaju chemikaliów. Warto zatem stosować krem OeparolBalance zawsze, gdy skóra rąk została  poddana negatywnym czynnikom. Pielęgnację skóry dłoni można także wspomóc,wykonując masaż lub cotygodniowy peeling skóry. Oba zabiegi zregenerują skórę i poprawią krążenie krwi. Do wykonania masażu, a także po peelingu przyda się krem do rąk OeparolBalance. Ten produkt idealnie sprawdza się także w chłodne, zimowe dni, kiedy mróz dokucza dłoniom najbardziej.

Pamiętaj również o kilku przydatnych wskazówkach:

  • Myj ręce w letniej wodzie, gdyż Twoje dłonie nie znoszą wysokich ani niskich temperatur.
  • Skórze dłoni najlepiej przysłużą się mydła z obojętnym lub kwaśnym PH. Czytaj uważnie etykiety kosmetyków. Mycie dłoni właściwymi preparatami wspomoże ich pielęgnację.
  • Używaj kremu do rąk,np. OeparolBalance,po każdymkontakcie skóry z wodą.
  • Jeśli często stosujesz środki czystości – używaj rękawiczek ochronnych, i to nie tylko podczas generalnych porządków. Ochronne rękawiczki przydadzą się również przy zmywaniu naczyń.

Pojemność opakowania kremu do rąk OeparolBalance75 ml,
cena sugerowana 11,50 PLN.
Krem dostępny w aptekach.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Ryzyko infekcji intymnej – skalkuluj je!


Coraz więcej kobiet zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest zdrowie intymne i że ten kluczowy aspekt kobiecości wymaga wyjątkowej dbałości i troski. Czy wiemy jednak, że podstawowe zasady higieny to nie wszystko? Czy znamy czynniki, które zwiększają ryzyko infekcji? Czy wiemy, jak je oszacować?

Codzienna higiena to w dobie współczesności aspekt życia, o którym nie trzeba przypominać. Wagę czystości i odpowiedniej dbałości o higieniczny tryb życia docenia zdecydowana większość naszego społeczeństwa. Mycie rąk przed jedzeniem czy po skorzystaniu z toalety, szorowanie zębów po każdym posiłku, mydło w płynie na umywalce w łazience, a na wycieczce – nawilżające chusteczki. Coraz więcej osób rozumie też, że równie – a kto wie czy nie bardziej – wzmożonej pielęgnacji wymagają te najbardziej delikatne i wrażliwe części naszego organizmu – miejsca intymne. Nasza kobiecość potrzebuje kompleksowego podejścia, delikatnej pielęgnacji i systematycznej kontroli. Przede wszystkim jednak, wymaga wiedzy, która pozwoli uniknąć czynników dodatkowego ryzyka bądź – gdy ich uniknięcie okaże się niemożliwe – zastosowania właściwej profilaktyki. O tym, jakie czynniki zwiększają ryzyko infekcji intymnej, przypominają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”.

Mamusia pod podwójną kontrolą

W ciąży ryzyko infekcji intymnej występuje częściej niż zwykle. Działanie hormonów ciążowych powoduje zmianę odczynu pochwy z kwaśnego na zasadowy, a zasadowe pH tworzy idealne środowisko dla rozwoju chorobotwórczych bakterii. W tym okresie zwiększa się także ilość wydzieliny z pochwy, na bazie której może łatwo dojść do zakażenia. Z tego też względu, kobieta spodziewająca się dziecka powinna szczególnie zadbać o higienę miejsc intymnych. Nie można przecież zapominać, że chroni nie tylko siebie, ale i swoją pociechę.

Aktywnie – nie zawsze znaczy bezpiecznie

Warto zauważyć, że do rozwoju infekcji intymnych często dochodzi w miejscach, które odwiedzamy dlatego, że… chcemy dbać o swoje zdrowie. Basen, sauna, siłownia – miejsca te tworzą idealne warunki dla rozwoju różnego rodzaju wirusów, bakterii i grzybów. Mokre płytki, wilgotne ławki, zawilgocone ręczniki, nie do końca wysuszone stroje kąpielowe… Warto więc po powrocie z takich miejsc dokładnie umyć okolice intymne specjalnym żelem. Pamiętajmy też, że wzmożona aktywność fizyczna może skutkować spadkiem odporności, a to zwiększa podatność na infekcje – także te intymne. Zadbajmy więc o zdrową, odpowiednio zbilansowaną i urozmaiconą dietę.

Menopauza – pauza dla infekcji?

W okresie menopauzy w ekosystemie pochwy zmniejsza się liczba pałeczek kwasu mlekowego, co sprzyja mnożeniu się bakterii – pochwa staje się bardziej podatna na stany zapalne. Staje się też bardziej sucha, a niedostateczne nawilżenie powoduje, że podczas stosunków seksualnych powstają różnego rodzaju mikrouszkodzenia błony śluzowej. Warto więc w tym okresie przyłożyć jeszcze większą wagę do higieny intymnej. W aptece można dostać preparaty, które odbudowują właściwą florę bakteryjną pochwy, działają antyseptycznie i łagodzą podrażnienia.

Antykoncepcja – antyinfekcja?

Nic z tego. Antykoncepcja nie tylko przed infekcją intymną nie chroni, ale wręcz zwiększa jej ryzyko. Powoduje zmniejszenie liczby pałeczek kwasu mlekowego w pochwie, a co za tym idzie – wzrost odczynu pH. Dobre bakterie w tak małej ilości nie są w stanie kontrolować namnażania się liczby złych drobnoustrojów, a stąd – prosta już droga do infekcji intymnej. Zdrowiu intymnemu nie sprzyjają też nazbyt częste kontakty płciowe i ryzykowne zachowania seksualne, szczególnie – częste zmiany partnerów. Mogą skutkować powstawaniem podrażnień w okolicach pochwy i sromu. Zmniejszona wskutek tego odporność tkanek pochwy znacznie zwiększa ryzyko zakażenia. Prowadząc aktywne życie seksualne – szczególnie zadbajmy o higienę miejsc intymnych.

Antybiotyk – wróg dla zdrowia intymnego

Skutkiem ubocznym stosowania antybiotyków jest niszczenie fizjologicznej flory bakteryjnej. Z tego względu terapia antybiotykowa powinna być ostatecznością, której nie warto nadużywać. Jeżeli kuracja taka jest konieczna, warto podjąć działanie prewencyjne i zastosować tzw. probiotyki ginekologiczne, jak np. Lactovaginal – obecnie najchętniej wybierany probiotyk tego typu w Polsce. – Wspomniane preparaty zawierają pałeczki kwasu mlekowego i łagodzą naturalną mikroflorę pochwy. Mogą być stosowane jako lek, w celu przywrócenia i uzupełnienia prawidłowej flory układu moczowo-płciowego, ale także – z uwagi na brak skutków ubocznych – również wtedy, gdy zdrowie intymne nie szwankuje – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię” (www.kobiecosc.info). Probiotyki uzupełniają bowiem niedobór kwasu mlekowego – substancji, która odpowiada za utrzymanie właściwego pH w pochwie oraz chronią przed infekcjami intymnymi wywołanymi nie tylko przez antybiotyki, ale wszystkie wspomniane wcześniej czynniki.

Ryzyko infekcji – skalkuluj je!

Zdrowie intymne to efekt świadomego podejścia do swojej kobiecości i przekonania o tym, że ta najdelikatniejsza i zarazem najważniejsza jej strona, wymaga szczególnej pielęgnacji i troski. Zanim więc zauważymy objawy, świadczące o tym, że nasze zdrowie intymne szwankuje sprawdźmy, czy jesteśmy w grupie szczególnie narażonej na tego typu infekcje.

Takie kompleksowe rozwiązanie proponują twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”. Ich autorski kalkulator zachorowania na infekcję intymną (http://kobiecosc.info/kalkulator/kalkulator-ryzyka-zachorowania-na-chorobe-intymna/) pozwala na sprawdzenie, czy styl życia, jaki prowadzimy, zwiększa ryzyko infekcji. W jaki sposób? Wystarczy wypełnienie krótkiego quizu. – Warto pamiętać, że zwiększonej podatności na infekcje intymne często sprzyjają czynniki zupełnie od nas niezależne, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Kalkulator ryzyka infekcji intymnych pozwoli je zauważyć, a jeśli będzie taka konieczność – zastosować odpowiednią profilaktykę na etapie, kiedy możliwe będzie uniknięcie zachorowania – zauważają twórcy kampanii.

Należy pamiętać, że infekcje intymne zdarzają się przynajmniej raz w życiu niemal każdej kobiecie. Nie są jednak i nie powinny być powodem do wstydu!

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

[Wpis konkursowy] I’m a mum and these are my choise notes…


Wiele mam w Polsce zajmuje się prowadzeniem blogów i z roku na rok przybywa blogujących matek. Ideą konkursu jest  promowanie blogów pisanych przez mamy oraz uhonorowanie i nagrodzenie autorki najciekawszego wpisu.

Oto praca konkursowa jednej z mam blogerek.

Autorka: Joanna P.
Blog: I’m a mum and these are my choise notes…

„And the Mamoscar goes to…”

Wieczorne wydanie serwisu informacyjnego: „Tak, proszę państwa. To właśnie ten wieczór. To już dziś doroczna uroczysta gala wręczenia Mamoscarów. Nominowane Mamy wyglądają dziś na czerwonym dywanie cudownie – te suknie, piękne fryzury, makijaże… Śliczne mamy w naszym kraju Mamy! Już za chwilę, już za moment okaże się w czyje ręce trafi Mamoscar za pierwszoplanową rolę w pełnometrażowym filmie «Mama każdego dnia». Nominowane Mamy czekają w napięciu. Na twarzach widać pewne zniecierpliwienie. I oto słynne: „And the Mamoscar goes to…”.

Hmmm… Chyba tak właśnie wyglądałby informacyjny news dotyczący gali rozdania Mamoscarów, gdyby takie nagrody istniały… <uśmiech>. Ale choć statuetek dla mam się jako takich nie wręcza, to nie zmienia to faktu, iż każda mama żyje na co dzień swą szczególną rolą – jak wspomniano pierwszoplanową i to w pełnometrażowym filmie jakim jest Życie. Wiele mam traktuje tę rolę jako najważniejszą do spełnienia czy – używając wywołanego już do tablicy języka filmowego – zagrania. Wkładają w nią swoje serce, energię, fantazję – wszystko po to, aby cieszyć serca tych, których pokochały wyjątkowo. W tym sensie każda mama zasługiwałaby na swój wyjątkowy wieczór gali rozdania nagród, wieczór, w czasie którego po czerwonym dywanie, piękna i promieniejąca, zmierzałaby odebrać nagrodę za to, jak wspaniałą jest mamą. Po słynnej frazie „And the Mamoscar goes to…” każda mama powinna usłyszeć właśnie swoje imię i ucieszyć się sobą, uświadomić sobie, że jest kochana, podziwiana i niezastąpiona dla tych, którzy kochają ją z całego serca za to, że jest i jaka jest. Powinna mieć chwilę, by wyjść na środek sceny, by oczy wszystkich były utkwione właśnie w niej, by móc wygłosić słowo od siebie – słowo refleksji, podziękowania, tego, co chce powiedzieć innym, co chce przekazać bądź czym obdarować…

Taki wieczór nagradzający rolę życia – czyli bycia mamą – przypomina bowiem o drugim znaczeniu słowa „rola”. Bowiem tak, jak aktor wkłada w swą rolę (kwestię) – rolę (niemalże w znaczeniu rolniczym – ponieważ trud jaki wkłada w to, by odegrać ją całym sobą przypomina trud rolniczej orki), tak każda mama wie, że rola mamy, to też niemalże uprawna rola życia, która wiąże się z wysiłkiem, zmaganiami, cierpliwością, zmęczeniem i oczekiwaniem na owoce swej pracy.

Wydaje się, że te dwa znaczenia czy odcienie słowa „rola” – „rola mamy”, choć na pozór odległe, tak naprawdę łączą się w przedziwnej harmonii. Bowiem nie ma roli bez roli, nie ma Mamoscara bez trudu i wysiłku, ale też nie ma wysiłku, który w życiu mamy prędzej czy później nie zostanie nagrodzony. Nagrodą – choćby małą, ale dla mamy wielką – jest dziecko, jego szczery uśmiech, wdzięczne przytulenie, spojrzenie w oczy, a w końcu bezgraniczne zaufanie. Jest nią też miłość tej drugiej osoby. Oby tych słodkich chwil w życiu mam było jak najwięcej. Oby one dawały nam wciąż nowe siły do jak najpiękniejszego grania pierwszoplanowej roli mamy. Ach… no i aby nie brakowało chwil, gdy mama choć przez krótką chwilę dostanie też Mamoscara za rolę drugoplanową – wszak nawet najlepsza mama powinna móc na drugim planie odpocząć, mieć czas dla siebie, poleniuchować, pójść na spacer, do kosmetyczki, na zakupy. Po prostu być „dla siebie”, aby potem być także bardziej „dla innych”.

 

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zagłosuj na niego! Głosować możesz klikając “Lubię to” lub “Google +” pod wpisem.

Weź udział w konkursie
Przeczytaj pozostałe prace biorące udział w konkursie

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kasia B.
Kasia B.
11 lat temu

świetny tekst 🙂 pozdrawiam!

Guest
Guest
11 lat temu

dziękuję

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close