Jogurt, z uwagi na swoje zalety żywieniowe powinien zagościć w diecie każdej osoby. W marcu br. rozpoczyna się kampania promująca jogurty jako ważny element zbilansowanej diety. Program ma na celu pokazanie, że ten produkt stanowi doskonały sposób na spożycie jednej z zalecanych porcji produktów mlecznych w codziennym odżywianiu.

Polacy spożywają za mało produktów mlecznych. Często nie jedzą rekomendowanych przez specjalistów do spraw żywienia ilości. Eksperci zalecają dzieciom spożywanie min. 3, a dorosłym min. 2 porcji produktów mlecznych w ciągu dnia. Związane jest to głównie z zaspokajaniem zapotrzebowania organizmu na wapń. Niestety niedobory tego pierwiastka są jednym z głównych problemów żywieniowych Polaków.

Jogurt jest doskonałym źródłem wapnia, składnika niezbędnego dla zdrowia, który wpływa
na prawidłowy wzrost i rozwój kości u dzieci, natomiast u osób dorosłych pomaga utrzymać zdrowe kości. Dodatkowo jest to produkt łatwo strawny – żywe kultury bakterii jogurtowych poprawiają trawienie cukru mlecznego (laktozy) obecnego w każdym jogurcie. Stąd też jogurt jest łatwiej strawny niż mleko i może stanowić ważny element codziennej, zbilansowanej diety, także osób z nietolerancją laktozy. Dodatkowo zawiera pełnowartościowe białko, dostarczające wszystkich niezbędnych dla organizmu aminokwasów.

W celu promowania wszystkich zalet jogurtów, 21 marca wystartowała kampania edukacyjno-informacyjna „Jogurt na dobry dzień” organizowana przez Związek Polskich Przetwórców Mleka, dofinansowana ze środków Funduszu Promocji Mleka. Przedsięwzięcie potrwa do 15 grudnia 2013 r.

Kampania jest adresowana do rodziców dzieci w wieku 1-8. Jej głównym celem jest budowanie świadomości jogurtu jako doskonałego produktu mlecznego, istotnego w codziennej diecie człowieka. Patronem merytorycznym kampanii  jest Polskie Towarzystwo Nauk Żywieniowych.

„W Polsce nie ma tradycji spożywania jogurtu – nie traktuje się go jako elementu zbilansowanej diety. Głównie wynika to z niskiej świadomości korzyści żywieniowych, których dostarcza jogurt. Do tej pory reprezentantem produktów mlecznych było w zasadzie wyłącznie mleko. Poprzez kampanię „Jogurt na dobry dzień” Związek Polskich Przetwórców Mleka chce popularyzować wiedzę o tym, że jogurt to nie tylko przekąska, ale także produkt bogaty
w cenne dla zdrowia składniki. Dodatkowo ze względu na różnorodność wariantów i smaków może być spożywany każdego dnia.” – informuje Marcin Hydzik, Prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka

Twarzą kampanii została znana mama i propagatorka zdrowego odżywiania – Monika Mrozowska. Na stronie www.jogurtnadobrydzien.pl, w zakładce „Znana mama poleca”, przygotowała propozycje menu na śniadania oraz obiady z dodatkiem jogurtu. Można tam znaleźć całą listę posiłków wraz ze sposobem ich przygotowania. Autorka rekomenduje m.in.: karmelizowane banany z cukrem trzcinowym, jogurtem bananowym i malinami, zupę krem
z pieczonej papryki z jogurtem jak również kaszę gryczaną z sosem pieczarkowo-jogurtowym.

Strona www.jogurtnadobrydzien.pl stanowi kompendium wiedzy, która jest podstawą kampanii. Znajdują się tam teksty eksperckie o jogurcie, jako produkcie niezbędnym w diecie, powody, dla których warto jeść jogurt,  kreatywne propozycje menu z jogurtem w roli głównej oraz wszystkie informacje o kampanii.

W najbliższym czasie działania związane z promocją programu „Jogurt na dobry dzień” pojawią się w prasie i Internecie. Głównym obszarem są media parentingowe, kulinarne, kobiece oraz związane ze zdrowym odżywianiem.

Dofinansowano ze środków Funduszu Promocji Mleka

Wielkie nazwiska poezji polskiej, świetni ilustratorzy, kolejna wyśmienita pozycja książkowa w charakterystycznej serii Wierszem napisane. Wiersze dla niegrzecznych dzieci Danuty Wawiłow z niezapomnianymi ilustracjami Marianny Oklejak wydane pod marką Literacki Egmont dostępne już w księgarniach. 

Warto zmierzyć się z pięknymi wierszami Danuty Wawiłow inspirowanymi folklorem angielskim. 

Dwudziestu czterech krawczyków
zgodnie ruszyło do boju,
aby się zmierzyć z ślimakiem,
co sobie pełzał u zdroju. 

Dzięki nim wkroczymy do pełnego tajemnic świata dziecięcych marzeń i fantazji. Czasem będzie śmiesznie, czasem strasznie, ale na pewno nie będzie nudno. Nasycone kolorami i pełne humoru ilustracje Marianny Oklejak są doskonałym dopełnieniem tej ponadczasowej poezji.

Cykl książek dla dzieci to zachęta do odwiedzenia świata poezji i krainy wyobraźni. Wierszem napisać można najróżniejsze rzeczy. Wyliczanki, opowiastki, bajki, przypowieści. Nie sposób spisać wszystkich powodów, dla których dobrze jest czytać dzieciom poezję. Można wymieniać uwrażliwianie na melodię języka, ćwiczenie pamięci, naukę doceniania piękna frazy, pomoc w skojarzeniu obrazków z nazwą, pokazywanie wzorców. Seria Wierszem napisane to bogactwo tej różnorodności.

Dotychczas w cyklu ukazały się Wszędzie pachnie czekolada Danuty Wawiłow z ilustracjami Joanny Rusinek, tomik, który nie daje „żyć w spokoju” jak tytułowy zapach.

Choć zamknięta jest szuflada,
wszędzie pachnie czekolada.
[…] i nie mogę żyć w spokoju,
gdy ten zapach jest w pokoju.

PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ TEJ KSIĄŻKI (klik)

Piękna i mądra bajka o troskach Zająca Grajka autorstwa Ewy-Kozyry Pawlak z ilustracjami Pawła Pawlaka, która jest natomiast zabawną i pouczająca opowieścią wierszem o wartości różnych talentów i sile prawdziwej przyjaźni.

Chyba mam problem,
i to nie lada –
we własnym domu
deszcz na mnie pada.

PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ TEJ KSIĄŻKI (klik)

A także tomik Idealny dzień Natalii Usenko z ilustracjami Diany Karpowicz, który skutecznie oswaja cyklopy i mumie, babę jagę
czy wróżkę, a nawet udomawia yeti. Szczęśliwie Natalia Usenko jest poetką, która niczego się nie boi. 

Wstałam dziś rano w humorze
raczej paskudnym
świat był za oknem szary,
nudny i brudny. 

PRZECZYTAJ NASZĄ RECENZJĘ TEJ KSIĄŻKI (klik)

Wiersze dla niegrzecznych dzieci to 64 strony, format 200×250, oprawa twarda, cena sugerowana 29,99 PLN.

Więcej o książkach Egmontu na www.egmont.pl.

Już w maju kolejne tomy w serii: 

Wyliczanki, Natalia Usenko, ilustracje Joanna Rusinek

Wiersze dla dzieci, Julian Tuwim, ilustracje Daniel de Latour

Dziesięcioro dzieci z SOS Wiosek Dziecięcych w Kraśniku i Siedlcach wprowadzi na boisko polskich piłkarzy podczas meczu Polska – San Marino, który odbędzie się we wtorek, 26 marca.

Dzięki Orange Polska – głównemu sponsorowi reprezentacji, dzieci ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce przeżyją wspaniałą przygodę i poczują prawdziwą atmosferę Stadionu Narodowego w Warszawie. Będą miały okazję zobaczyć na żywo swoich piłkarskich idoli i poznać tajniki przedmeczowej ceremonii.

Jednym z przywilejów głównego sponsora jest możliwość wyboru dzieci do eskorty dziecięcej, która wyprowadzi polskich zawodników i narodową flagę na płytę boiska. Wybrano dzieci ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, z Fundacji Mam Marzenie i Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci. Podopieczni Stowarzyszenia przyjadą z SOS Wiosek Dziecięcych w Kraśniku i Siedlcach, które zwyciężyły w piłkarskim turnieju Wiosek Dziecięcych.

„Super, cieszę się, że spotkam się z wielkimi gwiazdami futbolu. Pierwszy raz zobaczę stadion narodowy”  – komentuje 13-letni Szymon.

„Jestem szczęśliwa że będę mogła pojechać na taki mecz i trzymać za rękę prawdziwego piłkarza” – opowiada Daria lat 10.

W SOS Wioskach Dziecięcych mieszkają dzieci po bardzo trudnych przejściach. Sport odgrywa ważny element w pracy z podopiecznymi, uczy wytrwałości, współdziałania i konsekwencji. Wyjazd na mecz to motywacja do dalszej ciężkiej pracy i rozwijania talentów młodych sportowców. Pozostali podopieczni będą również gorąco kibicować reprezentacji, na stadionie i  przed telewizorami.

***

Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce to organizacja dobroczynna, która działa na rzecz umacniania rodzin zagrożonych rozpadem oraz opiekuje się opuszczonymi i osieroconymi dziećmi. Wykorzystując międzynarodowe doświadczenie, z powodzeniem realizujemy swoją misję w Polsce już od prawie 29 lat.

Pamiętam jak dziś jedno z naszych nabożeństw, po którym zaplanowany był koncert obiecującego pianisty. Do stolika – kącika dla dzieci w naszej kaplicy, podszedł chłopiec – góra 8-9 lat – i zapytał czy może z nami porysować. Dałam mu kartkę i dalej rysowałam samochody dla Marcinka. Chłopiec narysował duże serce i z wielkim zapałem zaczął je kolorować. Na jego twarzy było widać, że jest bardzo szczęśliwy mogąc rysować, kolorować. Po chwili zapytałam  go „dla kogo maluje serce?” Odpowiedział: „dla dziadka”. Posłałam mu uśmiech i rysowaliśmy dalej.

W pewnym momencie ciszę przerwał nam jego dziadek, który, gdy zobaczył, iż rysuje zganił go i powiedział, ze ma wracać na miejsce. Chłopiec wyszeptał: „ale ja chcę rysować!”. Niestety nie mógł dokończyć pracy i wrócił do taty i dziadka. Już wtedy zakuło mnie coś w sercu, dlaczego nie pozwolić dziecku na taką radość, ekspresję, on chciał przecież tylko rysować.

Po nabożeństwie wszyscy zostaliśmy zaproszeni na koncert małego wirtuoza. Okazało się, że ów chłopiec jest jednym z najbardziej obiecujących pianistów. Niestety nie mogliśmy zostać na całym występie i po chwili wyszliśmy. Za nami wybiegł od razu „tatuś” chłopca z prośbą byśmy wrócili, że to niepowtarzalny koncert, talent muzyczny. Zastanawialiśmy się już czy jednak nie wrócić, lecz szalę na nie przechylił tekst „tatusia” – koniecznie musicie kupić DVD, chłopiec dostał stypendium w Londynie, itp. Mieliśmy oboje dość. Wsiedliśmy do auta i czym prędzej pojechaliśmy do domu. Moje odczucia i męża były takie same.

Kiedy należy powiedzieć dość, kiedy pozwolić dziecku być dzieckiem?

Czasami, jako rodzice zatracamy się w tym co nasze dziecko powinno osiągnąć dążąc wszelkimi celami by odniosło sukces, było sławne. Przypomina mi się film „Mała miss”, gdzie główna bohaterka chce wziąć udział w konkursie piękności dla dziewczynek, cała rodzina staje na głowie by dowieźć ją na finał. Ale to, co tam spotkają nie tylko wbija w fotel widza, ale także bohaterów wprawia w osłupienie. Powiedzcie mi czy to są ambicje tych małych dziewczynek, czy aspiracje niespełnionych matek? Kiedy przebieranie dziecka, zapisywanie na dodatkowe zajęcia staje się przesadą?

Nie jestem przeciwna dawaniu dziecku możliwość rozwijania talentu, ale jako rodzice powinniśmy też pamiętać, że to jest dziecko. Nie próbujmy ograbiać go z dzieciństwa.