Związek 10 października 2013

3 minuty…

Czy Wasi faceci też czasami myślą, że są pępkami świata, czy tylko mojego dopadła taka przypadłość?

Przeżyłam właśnie sytuację, w której 3 minuty okazały się dla niego warte moich łez, milczenia i atmosfery, w której siekiera wisiała w powietrzu.

Ale po kolei, wszystko zaczęło się od jedzenia. Jak wiadomo jeść każdy musi i mniej więcej stałe pory posiłków są wskazane dla zdrowia i kondycji fizycznej. Toteż mój Pan i Władca ma takie pory – 18.00 to dla niego czas kolacji. Z racji, że coś tam “dłubał” na podwórku, zapytałam co zje, nastawiając się, że mu to przygotuję.

Już miałam wziąć się do roboty, gdy nagle mój syn stwierdził, że akurat chce być noszony, że pomarudzi mi do ucha, a nawet odśpiewa parę arii operowych. Niestety dzieci mają tę „wspaniałą” cechę, że nie zawsze chcą współpracować a nasze plany mają… gdzieś! Mimo przeciwności losu w międzyczasie udało mi się jednak przygotować składniki kolacji, które czekały na połączenie, wymieszanie i przyprawienie.

I tu do akcji wkroczył Pan – popatrzył, rozejrzał się i … zrobił krzywą minę. Jeszce raz przyjrzał się i  zobaczył zalążki jego kolacji, więc rzucił tekst, że “nic nie przygotowane!” Przecież jest 18.00!!!!!!! Parę słów po łacinie usłyszałam, ale że nie znam tego języka 🙂 to puściłam kątem ucha. Po tym jak przystało na służebnicę oddelegowałam Śpiewaka do łóżka i zabrałam się wreszcie za krojenie. Wtedy usłyszałam, że teraz to sobie już Pan sam zrobi! Jak wspomniałam, nie było już zbyt wiele do zrobienia, więc 3 minuty były w tym przypadku na wagę złota.

Ale co tam… Pan siedzi obrażony, a ja  mam wypucowaną łazienkę i kuchnię, którą mi jutro fachowcy zapaskudzą montując kaloryfery. Zrobiony dżem gęstnieje, sok z jabłek czeka w lodówce. A i jeszcze energii starczyło mi na dobry trening wybranych partii ciała. Jak się wkurzę to zawsze dostaję powera i mogę działać na zwiększonych obrotach. Z dwojga złego przynajmniej mam gniazdko ogarnięte 🙂

A że miał być wieczór miły, bo chata prawie pusta – jedno dziecię stacjonuje u dziadków – to się zrobił wieczór ciszy, mijania i jego fochów.

Tylko kto tu się powinien fochać????

 

P.S. Normalnie to wspaniały mąż, cudowny ojciec, ale jak się na coś uprze, to klękajcie narody:) A Ty kobieto znoś to wszystko.

A jak to wygląda u Was? Czy Waszym partnerom zdarza się zagotować w Was krew? I czy długo potem atmosfera jest napięta?

Źródło zdjęcia: Flickr

 

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kikuriku
kikuriku
10 lat temu

U nas

Renata Wojtysiak
9 lat temu

Oj tak, czasem jedym slowem. Albo gestem 🙂

Ala Zielonka
9 lat temu

moj mąż wlasnie tez mi cisnienie podniosl… od tego oni chyba są :p

Anna Rozborska
9 lat temu

w ulamku sekundy….

Ewelina Mąkosa-Salamon

U mnie to samo,tylko,ze w ułamku sekundy 😀

Uroda 3 października 2013

Plamki, krostki i inne blizny – czyli jak walczyć z defektami skóry?

Przebarwienia, to jeden z najczęściej spotykanych problemów ze skórą. Przyczyn ich powstawania jest kilka, między innymi zaburzenia hormonalne, wskutek których prawidłowa synteza melaniny (barwnika skóry) i jej równomierne rozprowadzanie,  zostaje zakłócone.

Jednak wpływ na pojawianie się owego defektu mają nie tylko czynniki wewnętrzne, ale również  zewnętrzne, takie jak promieniowanie UV.
A w związku z tym, że lepiej jest ZAPOBIEGAĆ niż leczyć, koniecznie pamiętaj o ochronie przeciwsłonecznej w sezonie letnim!

Jeśli mimo to przebarwienia „przyozdobiły” Twoją cerę bądź dekolt, nie martw się, współczesna kosmetologia i medycyna estetyczna mają na nie swe bardziej lub mniej inwazyjne sposoby.

Jednym z najpopularniejszych zabiegów kosmetycznych stosowanych do walki z przebarwieniami i nie tylko (ale o tym za chwilę) jest eksfoliacja czyli złuszczanie – kwasami owocowymi.

Metoda ta znana jest od dawien dawna lecz wciąż wywołuje u klientek/pacjentek skrajne odczucia, być może dlatego, że kwasy raczej źle nam się kojarzą ? A fakt, iż mają zostać nałożone na twarz chyba dodatkowo potęguje strach, no bo kto chciałby na własne życzenie się oszpecić? 😉

W praktyce nikt nikogo nie będzie katował 😉 pod warunkiem oczywiście, że zabieg wykona osoba odpowiednio PRZESZKOLONA, stosująca się do podstawowych zasad i zaleceń producenta kosmetyków.

Teraz trochę z teorii – co to jest, dla kogo, kiedy stosować i jakie są efekty?

Eksfoliacja polega na złuszczaniu wierzchniej – suchej i zrogowaciałej, warstwy naskórka, z użyciem stężonych kwasów owocowych.

Najważniejsze kwasy owocowe:

glikolowy – jabłka, agrest, winogrona i trzcina cukrowa,

mlekowy – mleko, jabłka, pomidory oraz piwo,

jabłkowy – jabłka, pigwa agrest,

winowy – winogrona,

cytrynowy – cytryny, mleko, sok buraczany, gdzyby, drzewa iglaste, wino,

pirogronowy – papaja, winogrona,

migdałowy – gorzkie migdały,

salicylowy – drzewo różane, kwiaty rumianku, kory drzewne.

 

Usunięcie zewnętrznej warstwy naskórka powoduje głębokie oczyszczenie i odblokowanie porów skóry, jej rewitalizację, odświeżenie, odmłodzenie i rozjaśnienie.

Zabieg ten, w przeciwieństwie do tych, wykonywanych jedynie przez lekarzy (kwasem salicylowym czy trójchlorooctowym), nie wyklucza z życia codziennego, nie ma potrzeby brania urlopu i zamykania się w domu na kilka tygodni. Złuszczanie następuje powoli, stopniowo, prawie niezauważalnie i kończy się w przeciągu około tygodnia.

Wskazania do zabiegu:

– gruba, tłusta i łojotokowa cera,

– trądzik (grudkowo-krostkowy),

– zaskórniki,

– blizny po trądziku,

– rozszerzone pory skóry,

– skóra dojrzała, z oznakami starzenia,

– sucha i wiotka skóra,

– przebarwienia (posłoneczne, potrądzikowe, hormonalne, plamy starcze).

Przeciwwskazania:

– trądzik w fazie aktywnej,

– trądzik różowaty,

– opryszczka,

– łuszczyca,

– grzybica,

– skóra z ubytkami (skaleczenia), podrażnienia,

– ciąża, karmienie piersią.

Efekty terapii:

– ogólna poprawa wyglądu skóry, która staje się gładka, lśniąca, z jednolitym ładnym kolorem,

– poprawa napięcia i elastyczności skóry,

– spłycenie i/lub redukcja drobnych zmarszczek,

– rozjaśnienie przebarwień,

– regulacja i normalizacja pracy gruczołów łojowych,

– poprawa nawilżenia skóry,

– oczyszczenie mieszków włosowych – redukcja oraz zabezpieczenie przed ponownym powstawaniem zaskórników,

– ściągnięcie rozszerzonych porów,

– wygładzenie blizn.

Jeśli chodzi o samo wykonywanie zabiegu, należy pamiętać iż kwasy AHA i BHA wykazują właściwości fotouczulające, a skóra po peelingu staje się bardziej wrażliwa na bodźce zewnętrzne, w związku z czym nie zaleca się wykonywania eksfoliacji w okresie letnim, a także zimowym (kiedy temperatura spada poniżej zera).
Najlepszy okres na poddanie się zabiegowi złuszczania kwasami to JESIEŃ i WIOSNA – a więc teraz (!) – do dzieła! 😉

Generalnie zaleca się wykonanie dwóch serii w ciągu roku, w odstępach minimum dwumiesięcznych – zazwyczaj jedną serię wykonuje się jesienią, a drugą wiosną.

Seria zależna jest od indywidualnych potrzeb skóry klienta, przeważnie jednak oscyluje w ilości 8-12 zabiegów, które wykonuje się w odstępach 10-14 dni.

Z istotnych informacji dla klienta/ki… – należy mieć świadomość, iż w początkowym etapie terapii, mogą pojawiać się na skórze wypryski, będące naturalną reakcją organizmu na oczyszczanie.

Jeśli jednak wykwity będą liczne, na dodatek ropne (!) kurację trzeba przerwać i wznowić po ich ustąpieniu!

W czasie trwania kuracji oraz tuż po jej zakończeniu należy bezwzględnie unikać kąpieli słonecznych, opalania w solarium, dużego nasłonecznienia, a także mrozu (poniżej – 5 st. C).
Konieczne jest również stosowanie kremów z wysokim filtrem UV.

Poza tym w codziennej pielęgnacji nie powinno się stosować  środków silnie działających na skórę, a w szczególności innych peelingów!

 

 

Źródło zdjęcia: Pixaby

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ola
Ola
10 lat temu

Właśnie, pomału przymierzam się do zabiegów z kwasami 🙂

Uroda 3 października 2013

Małe co nieco – czyli MIÓD lekiem na całe zło!

To że „miód jest zdrowy” wie chyba każdy. Osobiście uwielbiam pić herbatę z jego dodatkiem oraz sokiem z cytryny. Szczególnie często sięgam po nią gdy w naszym domu pojawiają się tacy nieproszeni goście jak: katar, kaszel czy chrypka.

Miód ze względu na swe szerokie spektrum działania znajduje zastosowanie nie tylko w medycynie, ale również w kosmetyce!
Zawarte w nim: sole mineralne, enzymy, aminokwasy, witaminy B, C, D, i E i olejki eteryczne sprawiają, iż ten pszczeli podarunek: odżywia skórę, wygładza, nawilża, uelastycznia, pojędrnia i łagodzi podrażnienia.

Przez kosmetologów, a także tych „nieszczęśliwców”, którzy borykają się z różnymi problemami skórnymi, miód ceniony jest szczególnie za swe właściwości: przeciwzapalne, antybakteryjne, antywirusowe i regeneracyjne.

Jeżeli posiadasz w swojej spiżarce słoiczek miodu, bez problemu możesz go wykorzystać do zrobienia pielęgnacyjnego kosmetyku i urządzić sobie domowe SPA, a co! 😉
Pamiętaj tylko, że pszczele maseczki lubią łączyć się z: mlekiem, śmietanką, kurzym jajkiem, twarożkiem lub sokiem z cytryny.

Jeśli nie wiesz JAK dokładnie wykorzystać miód, w domowej pielęgnacji, przedstawię Ci kilka propozycji…:

Maseczka nawilżająca dla cery suchej:
3 łyżki miodu
3 łyżki śmietanki
2 żółtka
Wszystkie składniki wymieszaj, nałóż na twarz, pozostaw na około 15 minut, zmyj letnią wodą.
Lub:
1łyżka miodu
3 łyżki twarożku homogenizowanego
1 żółtko
Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj, nałóż na twarz, pozostaw na około 30 minut, zmyj letnią wodą.

Maseczka oczyszczająca dla cery tłustej i mieszanej:
1 łyżka miodu
1 łyżka mielonych migdałów
2 łyżki płatków owsianych
Sok z cytryny – w takiej ilości by z powyższych składników zrobić wilgotną papkę.
Masę delikatnie rozmasuj na twarzy, pozostaw na kilka minut, zmyj.

Maseczka zmiękczająca i odżywiająca:
¼ l maślanki
2 łyżki miodu
Wymieszaj składniki, nanieś na twarz, pozostaw na około 15 minut, spłucz.

Maseczka na twardą i szorstką skórę łokci i/lub pięt:
2 łyżki miodu
1 łyżka soku z cytryny
Wcieraj w skórę. Opcjonalnie możesz dodać odrobinę soli lub cukru gruboziarnistego i wykonać delikatny masaż peelingujący. Zmyj ciepłą wodą.

Odżywka do włosów
100 g miodu
1-3 łyżki oliwy z oliwek
Opcjonalnie – 1 jajko
Połącz składniki i nałóż na włosy. Możesz je zawinąć w ręcznik lub czepek, pozostaw na około 30 minut. Umyj głowę szamponem.

Kąpiel dla suchych i szorstkich dłoni
1 saszetka rumianku
2 łyżki miodu
20 gliceryny
Rumianek zaparz (jak herbatę), następnie przelej do miseczki, dodaj miód oraz glicerynę. Mocz dłonie.

Sposób na spierzchnięte usta
Posmaruj usta miodem, pozostaw na około 15 minut, a na koniec go zliż! 😉

 

 

Źródło zdjęcia: Pixaby

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close