Krew pępowinowa – wy pytacie, my odpowiadamy!


Czym jest krew pępowinowa? Dlaczego nazywa się ją bezcennym darem? Czy warto ją pobrać? To tylko niektóre pytania, jakie zadają sobie przyszli rodzice przed decyzją o zbankowaniu krwi pępowinowej. By pomóc im podjąć ją świadomie, dr Tomasz Baran z Polskiego Banku Komórek Macierzystych (PBKM) odpowiada na najczęstsze pytania, z jakimi zgłaszają się do niego rodzice spodziewający się dziecka.

Dlaczego krew pępowinowa jest tak cenna?

Dr Tomasz Baran z PBKM: Krew pępowinowa jest bogata w jedyne w swoim rodzaju komórki macierzyste, posiadające unikatowe zdolności do samoodnowy i przekształcania się w inne komórki, np. mięśniowe, nerwowe, komórki krwi, które dają początek tkankom naszego organizmu. Ponadto komórki z krwi pępowinowej mają przewagę nad komórkami pochodzącymi z innych źródeł (szpiku i mobilizowanej krwi obwodowej), ponieważ są bardziej pierwotne i mają dziesięciokrotnie większe zdolności regeneracyjne. Oznacza to, że ich potencjał jest większy.

Czy obecnie komórki macierzyste z krwi pępowinowej są wykorzystywane w terapiach?

Jak najbardziej. Pierwsze przeszczepienie komórek macierzystych z krwi pępowinowej odbyło się w 1988 roku i od tamtej pory standardowo stosuje się je w leczeniu ponad 70 chorób (szczegółowa lista na www.pbkm.pl), w tym ciężkich schorzeń onkologicznych i hematologicznych. Co więcej, w USA już w 2009 roku liczba przeszczepień komórek z krwi pępowinowej była większa niż komórek ze szpiku. Natomiast na całym świecie wykonano ponad 35 tysięcy przeszczepień u dzieci i dorosłych. Liczba ta stale rośnie.

A jak wygląda sytuacja w Polsce?

W naszym kraju do tej pory wykonano kilkadziesiąt zabiegów, z czego ponad 20 u dzieci. W przypadku najmłodszych pacjentów do 9 przeszczepień wykorzystano krew zdeponowaną w banku rodzinnym (PBKM), do pozostałych pozyskano ją z zagranicy. Niższa liczba terapii komórkami macierzystymi z krwi pępowinowej w Polsce spowodowana jest m.in. niewielką liczbą zdeponowanych porcji krwi – zarówno w bankach publicznych, jak i rodzinnych.

Czy w razie choroby nie wystarczy przeszczepić szpik?

Przeszczepienie szpiku to nic innego, jak przeszczepienie komórek macierzystych. Jednak różnica między komórkami macierzystymi pobranymi ze szpiku a tymi z krwi pępowinowej jest istotna. Przeszczep własnej krwi pępowinowej zapewnia pełną zgodność tkankową. Łatwiej jest również taką krew „dobrać” między rodzeństwem czy osobami niespokrewnionymi, gdyż wystarczy zgodność 4 z 6  antygenów. W przypadku szpiku znalezienie odpowiedniego dawcy jest zazwyczaj procesem bardzo długim i nie zawsze kończy się sukcesem. Ponadto wymagana zgodność tkankowa to już 9 na 10 antygenów. Przeszczepienia komórek macierzystych z krwi pępowinowej są prostsze, szybsze i bezpieczniejsze. A zdeponowana w banku rodzinnym krew jest zawsze dostępna „od ręki”.

W internecie pojawiają się opinie, że ilość pobieranej krwi pępowinowej nie wystarcza do leczenia dorosłego człowieka. Czy to prawda?

Przeciętnie podczas porodu pobiera się ok. 100 ml krwi pępowinowej, zawierających ok. 1 mld wartościowych komórek macierzystych. Do przeszczepienia potrzebne jest 20-25 mln komórek na każdy kilogram ciężaru biorcy, co oznacza, że przeciętna porcja wystarczy do leczenia pacjenta ważącego 40-50 kg. Jednak w ok. 1/3 przypadków komórek macierzystych jest więcej. Niektóre porcje wystarczyłyby nawet dla osób ważących ponad 100 kg . Jeśli jednak liczba komórek jest zbyt mała, przeszczepienia uzupełnia się komórkami pobranymi ze szpiku lub mobilizowanej krwi obwodowej. Jest to standardowa procedura.

Czy częściej przeszczepiana jest własna krew pępowinowa czy od obcego dawcy?

Jeśli spojrzymy na rejestry światowe, to ok. 60% przeszczepień krwi pępowinowej to przeszczepienia autologiczne (czyli dla dziecka, od którego krew została pobrana), a kolejne 20% to przeszczepienia w obrębie rodziny (dla rodzeństwa lub rodziców). W sumie 80% przeszczepień to sytuacje, w których wykorzystano krew zdeponowaną w banku rodzinnym. Należy jednak pamiętać, że niektóre choroby, w zależności od fazy zaawansowania, wymagają przeszczepienia komórek własnych, a inne mogą być leczone komórkami od obcego dawcy. Pobierając krew pępowinową, nigdy nie wiemy, kto ją otrzyma, oraz jaka to będzie choroba i jakiego przeszczepienia będzie wymagać.

Czy również w przypadku białaczki możliwe jest przeszczepienie własnej krwi pępowinowej?

W leczeniu białaczki sytuacja wygląda podobnie jak w przypadku innych schorzeń. Wszystko zależy od etapu choroby. Należy jednak pamiętać, że przeszczepienie własnych komórek z krwi pępowinowej jest mniej „toksyczne” i zmniejsza niebezpieczeństwo powikłań lub wznowy. To jeden z głównych powodów, dla których np. w USA czy Japonii jako źródło komórek macierzystych wykorzystuje się krew pępowinową, a nie szpik. Niestety większość dzieci i osób dorosłych nie ma zbankowanej krwi pępowinowej, dlatego w przypadku choroby konieczne jest szukanie dawcy lub pozyskanie komórek z innego źródła.

Jakie jest prawdopodobieństwo, że dziecko lub ktoś z jego najbliższych będzie potrzebował przeszczepienia komórek macierzystych?

Wbrew pozorom całkiem duże. Z analizy danych sprzed kilku lat można wywnioskować, że 1:100 osób będzie w swoim życiu leczona właśnie komórkami macierzystymi. Już dziś stosuje się je w terapiach kilkudziesięciu chorób, a przecież lekarze nieustannie prowadzą badania nad wykorzystaniem ich w leczeniu wielu innych schorzeń, np. cukrzycy, zawału serca, udaru mózgu.

Jaka jest różnica między bankowaniem rodzinnym a publicznym?

Podstawową różnicą jest docelowe przeznaczenie pobranej krwi pępowinowej. W przypadku bankowania rodzinnego to rodzice pokrywają koszty związane z pobraniem i przechowywaniem krwi pępowinowej i są jej prawnym właścicielem. Zabezpieczona krew jest więc przechowywana na potrzeby konkretnej rodziny, a zatem mogą z niej skorzystać rodzice i ich dzieci. Natomiast banki publiczne przechowują krew na potrzeby przeszczepień pomiędzy osobami niespokrewnionymi, a rodzice oddając krew do takiego banku, zrzekają się do niej praw. Właścicielem krwi jest państwo lub Sponsor. Dlatego wybór sposobu bankowania zawsze powinien być suwerenną decyzją rodziców.

Czy pobranie krwi może się odbyć w dowolnym szpitalu?

Banki mają różny zasięg działania. Polski Bank Komórek Macierzystych jest obecny w całej Polsce, a pobrania krwi pępowinowej są wykonywane niemal we wszystkich szpitalach; możliwe jest również pobranie za granicą. Ponadto regionalne konsultantki medyczne zawsze służą pomocą rodzicom planującym pobranie krwi pępowinowej – w każdym mieście czy szpitalu.

Jak długo można przechowywać krew pępowinową i czy okres przechowywania ma wpływ na jej „jakość”?

Pobrana krew pępowinowa trafia do zestawu pobraniowego, a następnie transportowana jest do laboratorium. Tam przechodzi badania i przygotowywana jest do przechowywania w oparach ciekłego azotu (w temp. -196° C), który zapobiega starzeniu się i urazom jej komórek. Dzięki temu komórki macierzyste nie tracą swoich właściwości. Najnowsze doniesienia Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego mówią o zachowaniu wszystkich właściwości komórek po 24-letnim okresie przechowywania. Z rozważań teoretycznych wynika, że istnieje możliwość przechowywania komórek macierzystych przez setki lat.

Czy istnieją jakieś przeciwwskazania do pobrania krwi pępowinowej?

Jedynym przeciwwskazaniem są choroby genetyczne, weneryczne i wirusowe (np. HIV). Najważniejsze, by materiał genetyczny przenoszony przez komórki macierzyste był jak najlepszej jakości.

Jaki jest koszt pobrania i przechowywania krwi pępowinowej?

Koszt pobrania i przechowywania krwi pępowinowej jest różny w zależności od doświadczenia banku i jakości, jaką oferuje. Zazwyczaj koszt pobrania, preparatyki, badań i zamrożenia to około 2000 zł. Natomiast roczna opłata za przechowywanie wynosi około 400 zł. Czasami przyszli rodzice obawiają się kosztów takiej usługi, dlatego niektóre banki, np. PBKM, oferują możliwość rozłożenia płatności na raty, co ułatwia pogodzenie wydatków związanych z narodzinami dziecka. Inną opcją jest poproszenie członków rodziny o wykupienie usługi pobrania krwi pępowinowej w ramach wspólnego prezentu dla malucha (zamiast kolejnych ubranek czy zabawek).

Czy komórki macierzyste staną się lekiem przyszłości?

Komórki macierzyste już teraz nazywane są „medycyną XXI wieku”. Terapia z ich wykorzystaniem to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi medycyny. Obecnie trwają zakrojone na szeroką skalę badania kliniczne nad wykorzystaniem komórek m.in. w leczeniu cukrzycy, zawału serca, udaru mózgu, stwardnienia rozsianego, choroby Parkinsona, choroby Alzheimera, chorób wątroby, tocznia, uszkodzenia rdzenia kręgowego, dystrofii mięśniowej czy oparzeń. Z całą pewnością są to terapie, które zrewolucjonizują medycynę, a tym samym nasze życie.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Rozpoczyna się ogólnopolska akcja społeczna – Dni Krwi Pępowinowej


Dni Krwi Pępowinowej to ogólnopolska akcja społeczna, która już po raz trzeci zawita do polskich szpitali. Kampanię organizuje Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM), dzięki wsparciu   Ministerstwa Zdrowia. Celem projektu jest zwiększenie zasobów krwi pępowinowej w Polsce, a tym samym wzrost liczby przeszczepień komórek macierzystych.

Krew pępowinowa stanowi alternatywę dla szpiku jako źródło komórek macierzystych do przeszczepień. W Polsce jest ona najczęściej bezpowrotnie tracona. W naszym kraju ilość zdeponowanych porcji krwi pępowinowej jest zdecydowanie mniejsza niż w USA i Europie Zachodniej – jest to obecnie około 1100-1200 porcji. Dni Krwi Pępowinowej mają więc na celu nie tylko zwiększenie zasobów krwi pępowinowej, ale również edukację społeczeństwa w tym zakresie.

Zdeponowane w banku publicznym zasoby krwi pępowinowej to zaledwie kropla w morzu potrzeb. To zdecydowanie za mało, by pomóc wszystkim potrzebującym. Dlatego również w tym roku zdecydowaliśmy się zorganizować Dni Krwi Pępowinowej. Warto pamiętać, że zarówno bankowanie publiczne, jak i rodzinne zwiększają szanse na znalezienie odpowiednich komórek macierzystych, gdy zajdzie taka  potrzeba – mówi dr Tomasz Baran z Polskiego Banku Komórek Macierzystych.

W Dniach Krwi Pępowinowej biorą udział wybrane szpitale na terenie Polski.  Przyszłe mamy rodzące w placówkach uczestniczących w projekcie będą miały wyjątkową okazję przekazania krwi pępowinowej swojego dziecka na cele społeczne. W każdym ze szpitali akcja potrwa kilka dni. Dane o pobranej w ramach akcji krwi pępowinowej trafią do rejestru prowadzonego przez Centrum Koordynacyjne Poltransplant, dzięki czemu z tego bezcennego daru będą mogły skorzystać osoby potrzebujące z Polski i świata.

Przekazanie krwi do banku publicznego na cele społeczne oznacza zrzeczenie się do niej praw, jej dysponentem zostaje Poltransplant  (a nie rodzice, jak w przypadku przechowywania krwi pępowinowej w banku rodzinnym).  Pozyskanie krwi trwa kilka minut, jest nieinwazyjne i bezbolesne dla matki i jej dziecka. W trakcie Dni Krwi Pępowinowej w szpitalach będą obecne konsultantki PBKM, które udzielą przyszłym mamom szczegółowych informacji dotyczących krwi pępowinowej i odpowiedzą na wszystkie pytania.

Dni Krwi Pępowinowej odbędą się już po raz trzeci. Z każdą edycją akcja się rozwija. W 2011 roku wzięło w niej udział 10 szpitali, a pobrana krew pozwoliła zwiększyć zasoby banku publicznego o 43%. W kolejnym roku w Dniach Krwi Pępowinowej uczestniczyło już ponad 20 placówek, a na przekazanie bezcennego daru zdecydowały się 324 mamy. W tym roku Dni Krwi Pępowinowej potrwają dłużej niż w poprzednich latach (od czerwca aż do grudnia). Pozwoli to na pobranie znacznie większej ilości krwi pępowinowej (około 2000 porcji)  i zwiększenie w znaczący sposób jej zasobów w Polsce.

Komórki macierzyste to pierwotne komórki o unikatowych zdolnościach do przekształcania się we wszystkie komórki organizmu oraz mające olbrzymi potencjał do samoodnowy i namnażania się. Pozwala to wykorzystywać je do odbudowy lub zastępowania uszkodzonych komórek, a tym samym do leczenia wielu poważnych chorób hematologicznych, onkologicznych, metabolicznych oraz immunologicznych. Na świecie wykonano ponad 35 tysięcy transplantacji krwi pępowinowej u dzieci i dorosłych. W Polsce dotychczas przeprowadzono kilkadziesiąt przeszczepień, z czego ponad 20 u dzieci. Do aż 9 z nich użyto krwi pobranej i zdeponowanej w Polskim Banku Komórek Macierzystych, do pozostałych z zagranicznych banków publicznych. We wrześniu 2012 roku Parlament Europejski przyjął sprawozdanie w sprawie dobrowolnego honorowego dawstwa tkanek i komórek (m.in. z krwi pępowinowej). Podkreślił tym samym konieczność tworzenia przez wszystkie państwa członkowskie zarówno publicznych, jak i rodzinnych banków krwi pępowinowej. Organizowane przez PBKM Dni Krwi Pępowinowej wychodzą naprzeciw temu postulatowi.

Więcej informacji o Dniach Krwi Pępowinowej oraz aktualizowany harmonogram akcji dostępne są na www.pbkm.pl.

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Odchudzanie zaczyna się w… głowie!


Z czym kojarzy ci się odchudzanie? Jeżeli wyłącznie z negatywnymi emocjami, uczuciem głodu, ciągłą walką i koniecznością odmawiania sobie tego, co smakuje najbardziej – zmień swoje podejście i… dietę. Zrozum, że nie chodzi tylko o odchudzanie, ale także umiejętność wprowadzania prozdrowotnych zmian w życiu, zrozumienia własnej psychiki, będącej odzwierciedleniem tego, jak traktujemy swoje ciało.

Czy można w stosunkowo krótkim czasie stracić na wadze i to bez efektu jo-jo? Tak, o ile skupimy się nie tylko na odchudzaniu, ale także aspektach psychologicznych i zdrowotnych, towarzyszących osobom chcącym zrzucić zbędne kilogramy.

Jak tłumaczą trenerzy z platformy e-learningowej NetAkademia.pl, odchudzanie zaczyna się w głowie. Nie jest kluczem obsesyjne kontrolowanie stanu wagi i ślepa koncentracja na diecie, ale znajomość pytań, które powinniśmy sobie zadać. Dzięki nim samodzielnie odkrywamy te czynniki, które pozwalają na uruchomienie procesu zmian, zarówno w kontekście nawyków żywieniowych, jak i prozdrowotnych. Wiedząc jak prowadzić właściwy dla siebie styl życia, tak naprawdę wiemy co zrobić, by szybko i skutecznie chudnąć, nie tracąc przy tym energii i zdrowia. Jeżeli posiadamy tę wiedzę, nigdy więcej nie pozwolimy na to, by apetyt przejął nad nami kontrolę.

Wszystko, czego potrzebujemy można sprowadzić do kilku punktów:

  1. Oceny własnych nawyków żywieniowych i prozdrowotnych
  2. Obserwacji swoich emocji, strategii radzenia sobie ze stresem, niechęcią przed zmianą i kryzysami
  3. Prawidłowego sformułowania celu i konsekwentnego realizowania założonego planu

Czy istnieje idealna dieta, która spełniałaby wymagania dietetyków oraz oczekiwania co do efektów? Tak! Jest ona indywidualna i niepowtarzalna dla każdego z nas, ponieważ wiąże się nie tylko z umiejętnością komponowania diety do potrzeb organizmu, ale także – pokonywania własnych ograniczeń, blokad i przeszkód.

Nabywając wiedzę na temat zdrowego odchudzania się, będziemy potrafili prowadzić dobry jakościowo styl życia, wolny od niezdrowych produktów czy zachcianek, ataków głodu czy napadów kompulsywnego jedzenia. Wiedząc jak jeść świadomie, uzyskamy oczekiwaną wagę, dbając jednocześnie o własne zdrowie i potrzeby organizmu.

Trenerzy przekonują, że same kontrolowanie wagi nie jest najważniejsze. Kluczowe jest poznanie siebie, własnych potrzeb żywieniowych i dążenie do zdrowia. Szkolenia online w tym zakresie to nie tylko przekazywanie wiedzy na temat tego co jeść, ale przede wszystkim – jak jeść, by mieć motywację i chęci do działania. Zmiany dokonują się na trzech poziomach – odżywiania, przekonań oraz utrwalania nowych nawyków. Dzięki temu potrafimy nazywać i pokonywać przeszkody, które skuteczne utrudniają odchudzanie oraz lepsze poznawanie siebie i swojego ciała.

Na koniec pamiętajmy – na nic zda się dieta, jeżeli będzie źle skomponowana, powodując złe samopoczucie i brak motywacji. Nauczmy się wsłuchiwać w swoje ciało i rozumieć sygnały, które wysyła. Skuteczne odchudzanie to wzięcie odpowiedzialności, czyli poczucie, że twoje życie jest w twoich rękach!

Źródło: kurs internetowy „Jak szybko schudnąć?” NetAkademia.pl

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Zdrowe, wytrzymałe i odlotowe okulary przeciwsłoneczne dla dzieci


Lato, wakacje, słoneczne dni – nic tylko korzystać i ładować bateryjki przed jesiennym szaroburym czasem. Zabawy na świeżym powietrzu, długie spacery i plażowanie nad rozgrzaną słońcem wodą to raj dla nas i naszych maluchów. Podczas tych beztroskich i przyjemnych chwil nie zapominajmy o oczach. I nie chodzi tylko o to, by słońce nas nie raziło, ale przede wszystkim by chronić je przed tym, co niewidoczne, czyli groźnymi promieniami UV.

Większość dorosłych osób nie wyobraża sobie funkcjonowania bez okularów przeciwsłonecznych, szczególnie latem. Tymczasem rzadko obserwuje się dzieci w okularach przeciwsłonecznych na nosku. A właśnie oczy dziecka narażone są najbardziej na szkodliwe działanie promieni UV, gdyż niedojrzała soczewka nie jest w stanie ich przefiltrować.  Okulary przeciwsłoneczne dla dzieci to konieczność a nie fanaberia.

Jak wybrać okulary słoneczne dla dziecka?

1.   Uwierzcie w moc!
Promieniowanie ultrafioletowe (UV) powyżej 290 nanometrów (czyli UVB i UVA) jest wchłaniane przez rogówkę oka, przez to jest bardzo szkodliwe. Dlatego kupując okulary przeciwsłoneczne koniecznie sprawdźcie informację o mocy filtra UV. Najlepsze okulary mają filtr UV 400, który pochłania 100% promieniowania słonecznego.

Okulary przeciwsłoneczne Babiators zapewniają 100% ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV: UVA, UVB i UVC (UV400).

babiators

2.  Nie ryzykujcie!
Omijajcie szerokim łukiem stragany na bazarze, ekspozycje na stacjach benzynowych, czy kosze z okularami w supermarketach. Wybierając okulary przeciwsłoneczne dla swoich pociech bądźcie ostrożni – te bez ochronnych filtrów bardziej szkodzą niż gdybyście nie zakładali ich wcale. Dlaczego? Przyciemnione szkła powodują rozszerzanie źrenicy, przez co do wnętrza oka dostaje się więcej niebezpiecznych promieni, których nic nie blokuje. Dlatego tak ważna jest pewność, czy okulary rzeczywiście zawierają filtr UV.

Taką informację znajdziecie na opakowaniu okularów przeciwsłonecznych Babiators oraz na stronie internetowej http://www.babiators.pl

3.   Sprawdźcie standard jakości – atesty!
Kupując okulary szukajcie symboli, które świadczą o tym, że okulary spełniają podstawowe normy.

Okulary Babiators spełniają europejską Normę PN EN. Posiadają też znaczek CE, który oznacza, że okulary zostały wyprodukowane zgodnie z europejskimi standardami.

babiators

4.  O jak ochrona, O jak ozdoba.
Wybierzcie takie okulary, które oprócz funkcji ochronnych będą podobały się dziecku. Dobrej jakości okulary przeciwsłoneczne nie będą chroniły wzroku malucha jeśli nie będą przez niego noszone. Oprawki powinny być solidne, lekkie i dobrze dopasowane.

Okulary przeciwsłoneczne Babiators mają designerski wygląd, są wygodne i można wybierać z szerokiej gamy kolorów.  Oprawki są elastyczne, a okulary bardzo lekkie. Można też dopasować odpowiedni rozmiar, gdyż dostępne są w wersji dla – dla najmłodszych (0-3) i trochę starszych dzieci (3-7 lat)

babiators

Jeśli Wasze pociechy nie mają okularów przeciwsłonecznych, to mam nadzieję, że ten krótki przewodnik pomoże dokonać Wam dobrego wyboru.
Osobiście polecam odlotowe okulary przeciwsłoneczne Babiators – dobrze chronią oczy, a Wasze dziecko nie będzie chciało ich zdejmować. Mój syn cieszy się nimi już od roku (przeczytajcie recenzję).

Wpis jest elementem współpracy z firmą Babiators.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close