Łóżkowa rewolucja dla młodych mam
Szpital raczej nie kojarzy się z wygodą i odpoczynkiem. Niekomfortowe łóżka położnic i tzw. ”mydelniczki”, w których przebywają noworodki, mają szansę odejść do lamusa. Nadchodzi nowe, zdecydowanie lepsze.
Mało nie padłam z zachwytu, jak zobaczyłam na zdjęciu łóżeczko-dostawkę do szpitalnego łóżka. Boże drogi, jakie to proste i wygodne rozwiązanie, które wcale nie wymaga cudów z zagospodarowaniem szpitalnej przestrzeni. Od razu przypomniałam sobie, jak niewygodne są łóżka na oddziałach w moim szpitalu. Niby przyzwoicie, ale twarde materace i metalowe ramy, czasem z odpryskami farby, wcale nie poprawiają wątpliwego komfortu.
Szczególnie poczułam to po obu porodach. Jestem wysoką dziewczyną, i nie raz, nie dwa, uskuteczniałam prawdziwą gimnastykę, aby po porodzie znaleźć dla siebie wygodną pozycję. I jeszcze te dzieci w “mydelniczkach” czyli plastykowych łóżeczkach w ramach na kółkach. Wygoda tu jest zapewne w jednej kwestii – na kółkach wygodniej z dzieckiem podjechać. Ale która ma ochotę po porodzie jeździć z dzieckiem po sali? Albo wstawać po cięciu co rusz do wrzeszczącego zawiniątka? Ja nie dawałam rady, i moje piszczące nowonarodzone latorośle, w obu przypadkach kładłam obok siebie. Od strony ściany, aby nic się nie mogło wydarzyć i aby łatwiej było mi karmić. Metoda może nie pochwalana przez położne, ale co tam, lepsze to, niż wstawanie do “mydelniczek”.
Źródło: https://twitter.com/praktijkdoula/media
A teraz? Proszę bardzo, zamiast matki powyginanej, ustępującej miejsca dziecku na wąskim łóżku, prawdziwa Ameryka. I piszę to bez przekąsu, z niekłamanym zachwytem. W końcu cywilizacja zawitała i do nas, a dokładniej do Krakowa. Normalne łóżka i zamiast “pojemników na dziecko” dostawki czy też doczepki do łóżka matki. Moim zdaniem, proste i genialne, dawno zostało docenione w innych krajach europejskich. W sumie w Polsce też dobrze znane, bo wielu rodziców właśnie takie dostawki ma przy własnych łózkach. Ale wiadomo, dom to nasza oaza, mieszkamy w nim tak, aby było nam wygodnie. Szpitalna sala to inna bajka, ale jak widać na przykładzie Krakowa, również może stwarzać jak najlepsze warunki dla pacjentek. Mama ma blisko siebie dzieciątko, nie musi się schylać, wstawać, wyginać. Łóżko ma dla siebie, łatwiej więc się zregeneruje po trudach porodu, a maluch w dostawce czuje bliskość matki. Karmić też jest prościej. Same plusy, fantastyczna inicjatywa. Czas, aby szpitale w całej Polsce, przy okazji remontów czy doposażania oddziałów, wzięły przykład z powyższego. Może za trzecim razem sama będę mogła z tego skorzystać 😉
PS. Pytacie w komentarzach, w którym szpitalu są takie luksusy, biegnę więc dopowiedzieć 🙂 Chodzi o krakowski szpital im. G. Narutowicza.
Źródło zdjęcia: http://narutowicz.krakow.pl
Źródło zdjęcia tytułowego: http://www.bednest.com/
super,mi się podoba bardzo takie rozwiązanie,ciekawe kiedy wejdzie do wszystkich szpitali położniczych
Nigdy do wszystkich nie wejdzie… Musieli by wsYstkie łóżka wymienić i mydelniczki wywalić
Dodać kółka i regulacje do wysokości łóżka i malina. Po cesarce mega ciężko mi się wstawalo do malucha
Super pomysł. Choć ja osobiście na łóżko szpitalne nie narzekałam. Było wygodne i na tyle szerokie, że mogłam spać z dzieckiem – nikt z personelu też na mnie z tego powodu krzywo nie patrzył a łóżko miało składane barierki, więc nie obawiałam się, że maluch spadnie 🙂
W niemczech to norma
a w którym to szpitalu w krakowie?
szpital narutowicza http://narutowicz.krakow.pl/o_noworodkow/4.jpg
mydelniczki są wygodne dla pielęgniarek, wiec wątpie, że znikną :p
ja po prostu dostawiłam łóżeczko bez frontowych szczebelków do łóżka- very easy
ja po prostu dostawiłam łóżeczko bez frontowych szczebelków do łóżka- very easy
Noo wygląda to super!!
Rozwiązanie genialne, też sobie coś takiego sama stworzyłam (z pomocą męża) w domu: demontując jedną ściankę z łóżeczka i przysuwając go do łóżka. Aby się nie rozjechało, łóżeczko stało między łóżkiem a ścianą.
super rozwiązanie, choć wątpimy w rychłą rewolucję łóżkową w szpitalach 😉
szkoda że tylko w krakowskich,jak już robią nowości to powinni wszedzie …
Od kilku dni głośno o tym w internetach, ale nikt nie chce powiedzieć, który krakowski szpital takie cuda posiada 😉 Może chociaż Wy macie takie informacje?
w szpitalu narutowicza http://narutowicz.krakow.pl/o_noworodkow/4.jpg
Jestem bardzo ciekawa, który szpital.
Narutowicz http://narutowicz.krakow.pl/o_noworodkow/4.jpg
Mąż nie powinien nic mówic ,tylko popracowac nad kartą duzej rodziny 😉
Oooo ja chętnie podejmę współpracę:) Ale efektów może nie być, bo on już „fabrykę” zamknął:(