Mama i maluch w formie – trenerka radzi, jak pogodzić aktywny styl życia z macierzyństwem


Ciąża jest pięknym okresem w życiu kobiety. Oczekiwanie, a następnie przyjście na świat małego człowieka zmienia wszystko. Jednak oprócz życiowych zmian niesie często ze sobą również zmiany w organizmie i wyglądzie ciała kobiety. Po porodzie warto szybko zabrać się za siebie – im późniejszy start tym dłuższe oczekiwanie na zadowalające efekty. Drogie mamy – koniec tłumaczenia się brakiem czasu. Jak szybko wrócić do formy i jak mogą pomóc w tym zabawy z dzieckiem? Na te i inne pytanie odpowiada Agnieszka Bajer-Ciszewska, trenerka fitness i specjalista ds. żywienia.

Słodki nadbagaż

Podczas ciąży ciało diametralnie się zmienia. Pierwszym, co zauważa kobieta – oprócz większych piersi – jest wzrost masy ciała. Na nadliczbowe kilogramy składają się przede wszystkim: waga dziecka, łożysko, płyn owodniowy, powiększone piersi i macica, zatrzymywanie wody w organizmie. Oprócz tego zwiększa się ilość magazynowanej tkanki tłuszczowej – z jednej strony zmienia się metabolizm, z drugiej natomiast to wynik mniejszej aktywności, a nierzadko przysłowiowego jedzenia za dwoje – szczególnie słodyczy. Nie istnieje coś takiego, jak idealna masa ciała w trakcie ciąży – każda kobieta tyje inaczej. Możliwe jest natomiast wskazanie pewnych prawideł i widełek wagowych na podstawie wartości współczynnika BMI przyszłej mamy. W przypadku kobiet o prawidłowym BMI normą jest przyrost masy ciała o ok. 11 – 15 kg. Przy niedowadze może to być nawet 13 – 18 kg, a przy bardziej obfitych kształtach – 7 – 10 kg. – Większość z tych nadprogramowych kilogramów znika w kilka tygodni po porodzie, jednak z resztą każda mama musi poradzić sobie sama – mówi Agnieszka Bajer-Ciszewska. – Pora przestać wierzyć w to, że jeśli karmimy piersią – ciało naturalnie samo schudnie. Natura nie jest aż tak łaskawa, więc o własny dobry wygląd i lepsze samopoczucie musimy zadbać same.

Aktywność z maluchem

W ciągu 9 miesięcy ciało kobiety traci jędrność, dodatkowe centymetry pojawiają się zazwyczaj na udach i biodrach, zmorą stają się rozstępy, a noszony przez kilka miesięcy ciężar okazuje się zgubmy w skutkach dla kręgosłupa. Wszystkie te mniej przyjemne aspekty ciąży można zwalczyć, a przynajmniej zminimalizować – wystarczy trochę regularnego ruchu. Niemowlęta są dosyć kapryśne, dlatego nie każda mama może pozwolić sobie na codzienną godzinną gimnastykę. Idealnym rozwiązaniem jest aktywne spędzanie czasu z maluszkiem. – Podstawową aktywnością każdego dnia powinny być spacery. Skoro i tak są one zalecane dzieciom wykorzystajmy ten czas także dla naszego zdrowia. Zamiast siedzieć kilkadziesiąt minut na pobliskiej ławce – wytyczajmy sobie trasy, które z dnia na dzień będą coraz dłuższe. Zwiększajmy też tempo. Bieganie z wózkiem to również coraz chętniej uprawiana przez Polki dyscyplina. Jeśli pogoda i humor dziecka na to pozwalają – wychodźmy dwa razy dziennie – radzi ekspertka. Gdy już zapomnimy o trudach porodu a nasz organizm dostatecznie wypocznie – możemy rozpocząć ćwiczenia w domu. Wiele z ćwiczeń gimnastycznych można wykonywać razem z dzieckiem – takie rozwiązanie nie tylko pozwoli nam znaleźć czas na własną aktywność, ale także pomoże w rozwoju maluszka, dla którego obserwacja ruszającej się mamy będzie stanowiła bodziec porównywalny z kolorowymi, skaczącymi zabawkami. Jakie ćwiczenia poleca trenerka? – Jednym z lżejszych, ale dającym dobre efekty ćwiczeniem są przysiady.  Jeśli stan naszego zdrowia na to pozwala możemy wykonywać pompki. Kładąc na kocyku w pobliżu malucha zapewnimy mu dodatkowe bodźce – zbliżająca i oddalająca się twarz mamy będzie idealną stymulacją. Ponadto dziecko może stanowić dodatkowe obciążenie np. podczas przysiadów czy w czasie unoszenia go w pozycji leżącej lub stojącej – to popularna zabawa, która dobrze wpływa na mięśnie ramion i pleców – podpowiada Agnieszka Bajer-Ciszewska.

Zarówno w trakcie ćwiczeń, jak i codziennych spacerów nie można zapominać o prawidłowej diecie. Lekkie posiłki, ograniczenie pustych kalorii, a przede wszystkim odpowiednie nawodnienie organizmu – to najważniejsze cechy zdrowego jadłospisu. Karmiąca mama powinna ponadto pamiętać, że każdy spożywany posiłek wpływa na jakość jej pokarmu. W trakcie laktacji zwiększa się zapotrzebowanie na wodę, a jeśli dodatkowo mama jest aktywna – powinna odpowiednio zwiększyć ilość przyjmowanych płynów. Najlepszym i najbezpieczniejszym napojem jest woda – jednak nie każda. Karmiąca mama powinna sięgać po krystalicznie czystą, wodę o obniżonej zawartości sodu, najlepiej rekomendowaną przez instytucje wyspecjalizowane w opiniowaniu produktów dla dzieci, jak np. wodę Mama i ja.

Wodne igraszki

Z miesiąca na miesiąc maluszek coraz więcej rozumie, mama wraca do formy – oboje mogą pozwolić sobie na większą aktywność. Od pewnego czasu na popularności zyskują zajęcia z niemowlętami na basenie. To bardzo ciekawa alternatywa dla rozwojowych zajęć na domowym kocyku. Przede wszystkim dla małego dziecka jest to wciąż naturalne środowisko – przypomina łono mamy. Teoretycznie w takiej lekcji maluch może uczestniczyć już od drugiego miesiąca życia, jednak różne źródła podają odmienny wiek idealny dla rozpoczęcia przygody z wodą – zazwyczaj jest to trzeci, czwarty miesiąc. – Wodne zabawy z rodzicami z jednej strony są niesamowitą frajdą dla dziecka, pozytywnie wpływają na jego rozwój, z drugiej natomiast – mają niebagatelny wpływ na budowanie rodzinnej więzi. To doskonała alternatywa, miła odmiana dla codziennych zabaw – radzi specjalistka.

Powrót do formy po ciąży wielu kobietom spędza sen z powiek. Jednak nawet przy małym dziecku, które głównie je, płacze i śpi jest to możliwe – i to z pozytywnymi rezultatami dla obu stron. Wystarczy trochę ruchu każdego dnia, aby ciało mamy zyskało dawny blask przy jednoczesnym wsparciu rozwoju dziecka.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
iza
iza
10 lat temu

akurat coś dla mnie 🙂 widziałam parę ćwiczeń ale z miłą chęcią przeczytałam także ten artykuł. do zdrowego stylu życia warto dodać także coś co poprawia nastrój i wzmacnia odporność, mi bardzo pomógł preparat d-vitum. witamina D ma jednak wszechstronne zastosowanie 🙂

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Skip Hop – wszystko co najlepsze dla dziecka


Do roli mamy kobieta przygotowuje się już od pierwszych tygodni  ciąży. W trosce o zdrowie potomstwa, zaczyna się zdrowo odżywiać, jeśli wcześniej o to nie dbała, odstawia alkohol i papierosy, przestrzega kontrolnych badań itp. Ale to nie wszystko. Wiadomo, że niemowlę potrzebuje wiele gadżetów niezbędnych do karmienia, pielęgnacji i zabawy. Należy też przygotować kącik czy pokój w mieszkaniu dla nowego mieszkańca. Są to na pewno spore wydatki, ale inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo dziecka się opłaca. Z zadbanego niemowlaka wyrasta bowiem zdrowe i szczęśliwe dziecko.

Nie warto zostawiać zakupów na ostatnią chwilę. W ostatnich miesiącach ciąży nie bardzo mamy siłę na bieganie po sklepach. Koniecznie należy też zaangażować przyszłego tatę do przyjęcia maluszka.

Rozglądając się za akcesoriami potrzebnymi rodzicom do karmienia i kąpieli dziecka, do zabawy i rozwoju potomka, warto zainteresować się produktami firmy Skip Hop. Ta amerykańska specjalizuje się w produkcji rzeczy ułatwiających życie młodym mamom i tatusiom. Najwyższą wartością ich produktów, oprócz funkcjonalności i wysokiej jakości, są materiały, w których nie ma śladu szkodliwych składników takich jak fenole, ołów czy ftalanów. Kupując tanie smoczki, butelki, gryzaczki czy zabawki często nieświadomie narażamy zdrowie dziecka. Uważamy, że jeśli towar został dopuszczony do sprzedaży, to spełnia normy i jest bezpieczny. Jednak obecnie, gdy każdy może sprowadzić produkty z zagranicy, nie ma pewności, jakiej jakości jest towar i czy został dopuszczony do sprzedaży. Zdrowia dziecka jest najwyższą wartością i nie można na nim oszczędzać. Akcesoria dziecięce sygnowane marką Skip Hop dają gwarancję najwyższej staranności. Lepiej kupić dziecku mniej gadżetów, za to służących jego zdrowiu i rozwojowi.

Wyroby Skip Hop można nabyć w sklepach internetowych. Są tam akcesoria do karmienia dziecka, do kąpieli, torby do wózków i dla mam, plecaki, kocyki, książeczki i zabawki.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Szczecińska edycja Lata w teatrze ruszy w poniedziałek!


W dniach od 29 lipca do 11 sierpnia 2013 w Teatrze Lalek PLECIUGA odbywać się będą półkolonie realizowane w ramach projektu Lato w teatrze.
„Lato w teatrze” jest atrakcyjną ofertą teatralną dla uczniów, którzy z różnych przyczyn spędzą wakacje w swojej miejscowości. Projekt został zainicjowany w 2008 roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i od sześciu lat jest koordynowany przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.

lato-w-pleciudze

Teatralne półkolonie i warsztaty odbywają się między 29 czerwca a 1 września 2013 roku w trzydziestu miejscowościach w całej Polsce. Codziennie przez dwa tygodnie uczestnicy projektu pracują nad spektaklem pod opieką profesjonalnych artystów w sprofilowanych grupach: aktorskiej, scenograficzno-kostiumowej, muzycznej, dokumentacyjno-promocyjnej lub technicznej. Na koniec przedstawienie prezentowane jest w teatrze, domu kultury bądź przestrzeni miejskiej.

Warsztaty są dla dzieci szansą na poznanie i samodzielne wykorzystanie teatralnego języka, a przede wszystkim na twórcze wyrażenie siebie. Profesjonalni artyści mogą podzielić się doświadczeniem zawodowym i zaprezentować swoje metody pracy, a także poznać potrzeby i wrażliwość młodej widowni.

W tym roku w programie biorą udział:
Stowarzyszenie Teatr Wiczy z Torunia (miejsce realizacji: Bełchatów), Stowarzyszenie Teatr Okno (Białystok), Teatr Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana (Bielsko-Biała), Stowarzyszenie Kulturalno-Edukacyjne „Stacja Bukownica” (Bukownica), Miejski Ośrodek Kultury (Dynów), Małopolski Instytut Kultury z Krakowa (miejsce realizacji: Frydrychowice), Miejski Teatr „Miniatura” (Gdańsk), Fundacja Win-Win z Głogowa (miejsce realizacji: Górzno), Regionalny Ośrodek Kultury (Katowice), Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” (Kielce), Stowarzyszenie Na Górze z Chodzieży (miejsce realizacji: Kocina), Teatr „Bagatela” im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego (Kraków), TEATR FIGUR KRAKÓW Fundacja Działań Twórczych (miejsce realizacji: Lanckorona), Gminny Ośrodek Kultury w Nowym Duninowie z siedzibą w Soczewce (miejsce realizacji: Lipianki), Stowarzyszenie Rozwoju Wsi „NOVA” (Łośno), Stowarzyszenie Targowa 62 (Łódź), Stowarzyszenie Teatralne CHOREA (Łódź), Biblioteka Publiczna Gminy Mielno (Mielno), Miejski Dom Kultury (Olsztynek), Stowarzyszenie Teatr Per Se (Płock), Stowarzyszenie Praktyków Kultury z Warszawy (miejsce realizacji: Podkowa Leśna), Fundacja FURU z Warszawy (miejsce realizacji: Pomiechówek), Gminny Ośrodek Kultury (Stepnica), Teatr Lalek „Pleciuga” (Szczecin), Miejski Ośrodek Kultury (Tomaszów Mazowiecki), Teatr „Baj Pomorski” (Toruń), Stowarzyszenie Działań Twórczych Republika Warszawa (miejsce realizacji: Trzęsiny), Teatr Mały (Tychy), Stowarzyszenie Artystyczne Teatr Poddańczy z Białegostoku (miejsce realizacji: Tyczyn), Klub Kultury Falenica (Warszawa), Wrocławski Teatr Lalek (Wrocław).

Motyw przewodni warsztatów odbywających się w Teatrze Lalek PLECIUGA to legendy dotyczące Szczecina. Efektem dwutygodniowej pracy z dziećmi i młodzieżą będzie pokaz przedstawienia, na które zaprosimy 10 i 11 sierpnia. 

lato-w-teatrze-logotypy

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Jak nauczyć dziecko jazdy na rowerze – szybko i łatwo z FirstBike


Istnieje szeroki wachlarz ambitnych (i kosztownych) dyscyplin sportowych. Ale pewne formy aktywności są tak naturalne, że chcemy, aby nasze dzieci nauczyły się ich możliwie szybko. Jedną z nich z całą pewnością jest jazda na rowerze. Chyba każdy z nas ma swoją historię o tym, jak nauczył się jeździć  – jak się przy tym namęczył i jak wysilali się jego rodzice. Aby uniknąć niezbyt miłych wrażeń, lepiej zastanowić się zawczasu, na jaki pojazd chcemy posadzić nasze dziecko.

Podejście tradycyjne – czyli przestarzałe

Trzy lub czterolatek siedzi na lśniącym rowerku z bocznymi kółkami. Ojciec tuż przy nim, pełen zapału i nadziei. Padają instrukcje: „trzymaj nogi na pedałach”, „do przodu, nie do tyłu”, „nie dotykaj hamulca, bo przekoziołkujesz przez kierownicę”, „pchaj mocniej, bo nie pojedzie…”. Biedny dzieciak nie sięga nawet stopami podłoża. Nie ma wystarczająco siły, aby wprawić koła w ruch. Ostatecznie rower rusza dzięki pchnięciu ojca, kołysząc się niepewnie z lewej na prawą, lądując na bocznych kółkach. Tatuś jest lekko zirytowany  – oczekiwał trochę bardziej spektakularnych rezultatów ze strony potomka. Syn też nie bawi się dobrze. W efekcie następnym razem wezmą na spacer trójkołowy motorek, a ten ciężki rower pójdzie w odstawkę.

A może rowerek biegowy?

Dwulatek bez trudu podnosi rower z ziemi, siada w zagłębionym siodełku i opiera stopy o ziemię. Zaczyna ostrożnie iść. Próbuje odpychać się od ziemi, tak jak na swoim trójkołowym motorku, ale tu jest inaczej – ten rowerek ma dwa kółka.  Nogi przejmują kontrolę – służą jako podpórka i hamulec, dopóki malec nie nauczy się obsługiwać hamulca ręcznego. Po jakimś czasie marsz to za mało. Brzdąc przechodzi w trucht, wreszcie bieg. W końcu zbiera się na odwagę – rozpędza rower i unosi stopy nad ziemię. Teraz płynie w powietrzu delektując się prędkością. I nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie nauczył się utrzymywania równowagi. Bez żadnej ingerencji, instrukcji, presji. Jak to możliwe, że dwulatek samodzielnie jedzie na rowerze? Proste – to First BIKE – rower bez pedałów.

FirstBikeDve0056_small

Fakty, fakty, fakty

Ta metoda nauki jazdy, początkowo „alternatywna”, coraz szybciej rozprzestrzenia się i obecnie wypiera ciężkie rowerki z bocznymi kółkami. W Polsce na rowerek bez pedałów mówi się rowerek biegowy, po angielsku to „run bike” albo „balance bike”, po niemiecku „Laufrad”. Dzięki niskiej wadze pozwala dzieciom nawet wjeżdżać pod górkę – ewolucja nie do pomyślenia dla przedszkolaka na rowerze z bocznymi kółkami. Wśród wielu obecnie dostępnych na rynku można wybrać model z hamulcem i ograniczonym kątem skrętu kierownicy. Te cechy zwiększają bezpieczeństwo. Wyprofilowane jak do jazdy konnej siodełko i rama z trwałego oraz elastycznego tworzywa zapewnią maluchowi wygodę i odciążą kręgosłup.

Pokonanie kilku kilometrów bez wysiłku na takiej biegówce to nie problem. A co najważniejsze – dzieciaki mają niesamowitą frajdę z takiej jazdy. Dla nich to znakomita zabawa, w czasie której niepostrzeżenie i intuicyjnie uczą się utrzymywania równowagi – umiejętności, którą dzisiejsi rodzice musieli w dzieciństwie  okupić takim trudem. Rowerek biegowy to nie pomysł na jeden sezon – może być używany przez okrągły rok i jest odpowiedni dla dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Pięciolatek będzie już dostatecznie duży i silny, aby spróbować sił na większym rowerze z 16-calowymi kołami i pedałami. I boczne kółka staną się kompletnie niepotrzebne.

FirstBIKE-on-the-beach-2

 

First BIKE przyciąga uwagę dzięki charakterystycznemu wzorowi i wysokiej jakości. Jego rama i widelec mają w składzie włókno szklane, co zapewnia taką trwałość, że objęte są dożywotnią gwarancją!
First BIKE spełnia  także najwyższe standardy bezpieczeństwa co potwierdza certyfikat Safe Toys. W ubiegłym roku rowerki te otrzymały aż 12 nagród organizacji parentingowych i konsumenckich w USA.

Więcej o tym jak to działa na www.firstbike.pl oraz https://www.facebook.com/First.Bike.Polska

www.dianadomin.com

 

Koniecznie zobaczcie co te rowerki potrafią

A tu kolejny filmik potwierdzający fakt, iż rowerkom z bocznymi kółkami mówimy NIE!

Wpis jest elementem współpracy z firmą FirstBike

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Wpis Sponsorowany

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ela Kuźmińska
Ela Kuźmińska
10 lat temu

Syn w zeszłym roku jeździł na rowerku biegowym, trzy miesiące temu skończył 3 lata i na wiosnę planujemy go posadzić na tradycyjny rowerek.
Córka skończyła w lutym roczek, jest bardzo sprawna i zastanawiam się czy mógłby rozpocząć naukę na rowerku biegowym?

Magdalena Marczuk Romanowska
Magdalena Marczuk Romanowska
10 lat temu

To kiedy zaczniemy dziecko przysposabiać do rowerka czy biegówki, jest sprawą niesłychanie indywidualną. Ja zaczęłam dopiero jak Maja miała 2 latka. Była drobniutka i nieco wystraszona. Jeśli dziecko jest tym zainteresowane, chce to jak najbardziej można spróbować. Co do możliwości, to polecam właśnie FirstBike a to dlatego, że dzięki dodatkowemu uchwytowi obniżającemu ramę, może on posłużyć już bardzo szybko. Polecam recenzję https://wrolimamy.pl/recenzja/rowerek-biegowy-firstbike/ I szerokiej drogi;))

Agnieszka
Agnieszka
9 lat temu

Zdecydowanie polecam biegowy! Dzieci w naturalny sposób uczą się balansu-równowagi, potem przesiadka na zwykły to już bułka z masłem. No i nie ma męczącego dla rodzica biegania za rowerkiem. Wypróbowane na córce, teraz w jej ślady idzie syn. 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close