Metamorfoza pokoju dziecięcego – modne dodatki do pokoju dziecięcego
Chodziły mi ostatnio po głowie zmiany wystroju w pokojach moich dzieci. W końcu ile można patrzeć na te same aranżacje? Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja co jakiś czas, w każdym zakątku naszego gniazdka muszę coś poprzestawiać, podmienić, pewne dekoracje schować (na potem), inne wyciągnąć lub kupić nowe. I przyznaję się bez bicia, że wizyty w sklepach, w których można zaopatrzyć się we wszelkiego rodzaju ozdoby do domu, sprawiają mi ogromną radość.
Na pierwszy ogień poszedł kącik Stasia, który właśnie kończy dwa lata. Uznałam więc, że to dobry moment, by przekształcić jego typowo niemowlęcy pokój, w którym głównymi elementami były: łóżeczko i przewijak.
Generalnie na przemeblowanie niestety nie mam możliwości, ponieważ nie pozwala mi na to skromny metraż i skośny sufit, ale na szczęście duże pole do popisu dają różnego rodzaju dodatki i dekoracje. Wybór jest oczywiście ogromny, dlatego przed udaniem się na zakupy, musiałam zastanowić się jakich konkretnie gadżetów mam szukać.
DODATKI DO POKOJU DZIECIĘCEGO
Na mojej liście gadżetów do pokoju dziecięcego znalazły się: `
TEKSTYLIA
Przede wszystkim poduszki, w różnych kolorach, kształtach i rozmiarach – wydaje mi się, że ich nigdy nie jest za dużo. Przydają się bowiem, nie tylko do spania, ale również do podparcia pleców podczas czytania, do siedzenia na nich, by było miękko, no i oczywiście do zabawy 😉
Do kompletu wzięłam także koc, bo z nim jest jak z poduszkami – przyda się w każdej ilości. Dla mojego małego urwiska wybrałam bardzo mięciutki i przyjemny w dotyku pled. Idealny do otulania, przykrywania, ale też do harcowania na podłodze, czy budowania namiotów.
DYWAN lub MATA NA PODŁOGĘ
Ogólnie rzecz biorąc preferuję „gołe” panele, bo łatwiej jest je utrzymać w czystości, szczególnie przy małych dzieciach. Ale nie da się ukryć, że tego typu dodatki, zupełnie zmieniają wystrój wnętrza, nadając mu odpowiedni charakter i przytulność.
Do pokoju Stasia, zamiast typowego dywanu, wybrałam matę w neutralnej, biało-czarnej kolorystyce, z wizerunkiem drogi.
PUDEŁKA I KOSZE DO PRZECHOWYWANIA
Pokój dziecięcy, niezależnie od swojego rozmiaru, mieści w sobie całą masę skarbów małego człowieczka. Różnej maści zabawki, jak choćby: klocki, autka, lalki i pluszaki. Książki, kolorowanki, materiały plastyczne, puzzle, gry, a do tego poduszki, kocyki, no i – w przypadku maluchów – pieluszki oraz wszelkie kosmetyki do pielęgnacji. Wszystko to trzeba gdzieś trzymać, dlatego rozmaite pojemniki, pudełka i kosze są nieodłącznym elementem pokoju dziecięcego. Dobrane z głową mogą służyć zarówno do segregowania i przechowywania różnych gadżetów, pełnić rolę mebla, tj. stolika czy półki/regału – doskonale do tego sprawdzają się drewniane skrzynie – a także stanowią element dekoracji.
Osobiście jestem fanką drewnianych skrzynek, ale oprócz nich bardzo lubię też kosze płócienne, wiklinowe, czy z trawy hiacyntowej – podczas ostatnich zakupów upolowałam taki dla Stasia, w którym idealnie prezentują się jego pluszaki.
OŚWIETLENIE
Do pokoju dziecięcego poza głównym, sufitowym oświetleniem warto wybrać również dodatkowe lampy – podłogowe, stołowe, ścienne, lampki nocne lub girlandy.
Wybierając oświetlenie dla Stasia, szukałam czegoś co sprawdzi się zarówno jako źródło światła do czytania książeczek, zasypiania, a także jako ozdoba pokoju. Postawiłam więc na prostą lampę, z białym kloszem, na drewnianych nóżkach, którą można ustawić na komodzie lub podłodze – w jednym i drugim miejscu prezentuje się bardzo dobrze.
RAMKI NA ZDJĘCIA / OBRAZKI / PLAKATY
Ściany, komody, półki i regały – wszystko to można pięknie ozdobić różnymi obrazkami, plakatami, czy ładnymi ramkami ze zdjęciami. Pokój Stasia wzbogaciłam więc o nowe ramki – do jednej wsadziłam plakat z motywem gór, który idealnie współgra z malunkiem na ścianie i kolorystyką pozostałych dekoracji. Drugą zostawiłam z oryginalnym rysunkiem roślinki, bo po prostu mi się spodobał i uważam, że pasuje do wystroju nawiązującego do natury 😉
WAZON lub DONICZKA Z ROŚLINĄ
Ktoś pomyśli, że wazony i doniczki z kwiatami, to dobra dekoracja do salonu, czy sypialni, a nie pokoju dziecięcego, ja jednak lubię tego typu dodatki i myślę, że pasują do każdego pomieszczenia, dodając mu uroku i w pewnym sensie przytulności.
Jak widać na zdjęciach, pokój Stasia urządziłam w stylu minimalistycznym, w biało-szarej kolorystyce, z dodatkami w postaci naturalnego drewna oraz w jasnych, pastelowych barwach. Nie ma w nim wielu zabawek, zbędnych i pstrokatych elementów. Nie wprowadziłam tutaj żadnych dekoracji z modnymi dla chłopców motywami, takimi jak: dinozaury, auta, czy kosmiczne stwory, ani z bohaterami bajek – wszystko jest raczej neutralne. Wywodzi się to po pierwsze z mojego gustu i zamiłowania do prostoty, a po drugie wynika z faktu, że Stasiu, jako dwulatek, nie ma specjalnych upodobań – co by chciał mieć w pokoju. Nie ma jeszcze swojej ulubionej postaci czy wzoru.
Inaczej sytuacja ma się w przypadku starszych dzieci, nawet już w wieku przedszkolnym. Dla przykładu Pola, moja świeżo upieczona czterolatka, ma co najmniej kilka ulubionych postaci z książek, czy kreskówek. Potrafi więc otwarcie powiedzieć, a wręcz domagać się, by sprawić jej konkretne dekoracje do pokoju, z wizerunkiem bohaterów Krainy lodu, jelonka Bambi, czy popularnego od jakiegoś czasu jednorożca.
I żebym nie była gołosłowna, zdradzę Wam, że podczas ostatnich zakupów, gdy szukałam gadżetów do pokoju Stasia, wyszłyśmy ze sklepu z ramką na zdjęcia, szkatułką na skarby małej dziewczynki oraz skarbonką – wszystko z motywem jednorożca – radość Poli ogromna 😉 I jak ładnie to wszystko się prezentuje!
Dodam, że wszystkie produkty, w które zaopatrzyłam moje dzieciaki (no poza matą na podłogę) kupiłam w Pepco – a więc udało mi się za jednym zamachem wybrać dla dzieciaków, wszystko to, co było potrzebne do udekorowania ich pokojów.
…
Wpis powstał we współpracy z firmą Pepco.
Fot. Dzięki uprzejmości Pepco / Archiwum prywatne J. Fizia
Odkąd mamy Pepco w pobliżu, to też lubię tam zaglądać ? i zgadzam się z autorką, że ważne jest by jeszcze przed wybraniem się na zakupy przemyśleć na spokojnie, co chcemy kupić ☺️