Nocny salon kosmetyczny


W ciągu całego swojego życia, człowiek przesypia średnio ćwierć wieku. Na samym procesie śnienia spędzamy około sześciu lat. Warto wykorzystać ten czas, by z nocy na noc być piękniejszą. 

Energia, jaką zyskujemy po dobrze przespanej nocy, wzmacnia naszą odporność i dodaje optymizmu. Noc to również czas intensywnych procesów regeneracji skóry. W jej pielęgnacji przydaje się zarówno terapeutyczna siła snu jak i lecznicze właściwości niektórych roślin. Ze względu na bogactwo minerałów i witamin, jedną z najpowszechniej stosowanych jest aloes. Powszechnie uznana jest jego przeciwzapalna i przeciwbakteryjna moc. Na całym świecie hoduje się go jako doskonały środek przeciwzapalny i przeciwbakteryjny. Aloes przyspiesza gojenie ran, łagodzi ból i swędzenie, nawilża i regeneruje skórę. Z myślą o komforcie swoich klientów, firma Janpol stworzyła unikalny pokrowiec na materac ALOE VERA, zawierający dodatek wyciągu z aloesu. Podczas snu wchodzące w jego skład enzymy, sole mineralne i witaminy wnikają w głąb skóry, pielęgnując ją. Dzianina jest delikatna, przyjemna w dotyku, a równocześnie praktyczna. Można ją prać nawet w 60 stopniach. Wykorzystując możliwości, które dała nam natura, ALOE VERA pozwala połączyć codzienną troskę o skórę z dbałością o spokojny, głęboki sen.

Aloe Vera
Producent: Janpol
Więcej: www.janpol.pl

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Wyjątkowe bliźniaki przeciw apokalipsie


Już jest w sprzedaży nowa seria książek autorstwa Ewy Karwan-Jastrzębskiej Wyjątkowi – „Misja Feniks” i „Misja Xibalba”. Katastroficzna przepowiednia Majów i tajemniczy manuskrypt to przyczynek niezwykłych przygód bliźniaków Julki i Julka, których misją jest nie byle co, bo ratowanie świata. Seria Wyjątkowi o rodzeństwie, które naprawdę staje się wyjątkowe.  Doskonała zabawa dla młodych czytelników.

Misja Xibalba dotyczy jednej z najbardziej nurtujących historii dotyczącej końca świata. Rok 2012, zgodnie z przepowiednią Majów, ma przynieść kres ludzkości. W atmosferze rosnącego niepokoju mieszkańcy ziemi interpretują tajemnicze znaki, dowodzące, że koniec już bliski. Legendarny Piąty kodeks Majów odnaleziony w antykwariacie opowiada o bliźniakach z Popol Vuh walczących z demonem Vucubem Canquixem i nadejściu tajemniczej pary rodzeństwa mogącej ocalić świat. Historia zatacza krąg. Wyprawa Julki i Julka do Meksyku na konferencję poświęconą kodeksom Majów stanie się jednocześnie niebezpieczną misją ocalenia ludzkości. Podejrzana korporacja, tatuażyści, złoto Majów, nieuczciwy bank, szalony wizjoner – z tym wszystkim zmierzą się osiemnastolatkowie. Czy udźwigną ciężar legendy bliźniaków z Popol Vuh? Czy wkroczą na zawsze do krainy ciemności Xibalby? Czy świat się skończy? Na te i inne pytania odpowiada drugi tom serii WYJĄTKOWI.

Seria Wyjątkowi nie daje czytelnikowi szansy na złapanie oddechu.

W sprzedaży również pierwszy tom serii Wyjątkowi, „Misja Feniksz antykwaryczną intrygą i zaginionym obrazem w tle. 

Więcej o książkach Egmontu na www.egmont.pl.

 

 

 

 

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Interaktywna zabawa dla dzieci!


Najnowsze aplikacje na iPada już są dostępne w ofercie wydawniczej Egmont Polska. Do dyspozycji jest seria zabaw edukacyjnych „Sprytne szkraby” dla najmłodszych dzieci oraz „Barbie™ Czytaj i Graj – w pełni animowana, interaktywna opowieść z licznymi grami oparta o popularne filmy z udziałem Barbie™ – Barbie™ Sekrety Wróżek oraz Barbie™ Akademia Księżniczek.

 

    

 

Według badań przeprowadzonych przez Digital Diares na zlecenie AVG Technologies najmłodsze dzieci w wieku 2-5 lat lepiej radzą sobie z gadżetami elektronicznymi niż z wiązaniem butów, jazdą na rowerze, czy przygotowaniem sobie jedzenia. Łatwiej dzieciom przychodzi obsłużyć komputer, myszkę, smartphone’a, dlatego propozycja ciekawych aktywności dla dzieci jest tym bardziej interesująca.

Sprytne Szkraby to seria 8 zabaw edukacyjnych, która jest rekomendowana dla dzieci już od 1 roku życia do 5 lat. Maluchy korzystając z nich mogą poznawać dźwięki, kolory, literki, słówka czy cyferki. Trenują pamięć, spostrzegawczość i wyobraźnię. Każda aplikacja zawiera kolorową, przyjazną dziecku grafikę, animacje i muzykę. Bezpieczne gry w wysokiej jakości wykonania przygotowane zawsze w języku polskim. Wspólna zabawa z dzieckiem potwierdzi, jak szybko maluchy wszystko zapamiętują.

Dwie aplikacje w wersji lite można pobrać bezpłatnie:
Sprytne Szkraby – Nauka słówek
Sprytne Szkraby – Gra pamięciowa

Barbie™ Czytaj i Graj zabiera dzieci w wieku od 4 do 7 lat w podróż po dwóch bajkach pełnych fantastycznych gier, pieczołowicie zaprojektowanej grafiki oraz pięknych dźwięków. Każda z historii zawiera animowane elementy oraz gry i zabawy, które ożywiają fabułę i jeszcze bardziej angażują małych czytelników w rozwój wydarzeń. Wspólna zabawa w towarzystwie ulubionej bohaterki to m.in.: mini gry typu kolorowanie, układanki, czy labirynty. Atutem jest fakt, iż mogą z łatwością być obsługiwane przez same dzieci.

Wszyscy, którzy chcieliby skorzystać z aplikacji Puzzle i Nauka liczenia – Sprytne Szkraby mają okazję wypróbować je w najniższej cenie 0,89 EUR w okresie 21 grudnia 2012 – 1 stycznia 2013 r. Wkrótce w ofercie kolejne aplikacje, a wśród nich m.in. Monster High, Tom&Jerry, My Little Pony, Pluszaki Rozrabiaki.

Więcej na facebook.com/egmontappspl. Wszystkie aplikacje do pobrania na itunes.apple.com.

 

 

  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Jak urodzić i nie zwariować? – recenzja filmu


Jak urodzić i nie zwariować ? Wie ktoś? Ja tak, bo mnie się to udało. Chociaż z drugiej strony, rzec by można – zależy jak na to patrzeć, bo przecież zupełnie oszalałam na punkcie swojego dziecka! Ale czy o to właśnie chodzi? Nie wiem i nie będę rozkładać siebie na części pierwsze by znaleźć odpowiedź, w zamian jednak zdradzę Wam, że w moim pierwotnym pytaniu kryje się sposób na leniwe, poniedziałkowe popołudnie.

Tak, bo właśnie w poniedziałek, gdzieś w okolicach godz. 17.00 dopadło mnie ogromne zmęczenie i  lenistwo. Nawet kawy nie chciało mi się robić, a przecież ona mogła mnie chociaż trochę postawić na nogi! Ale co zrobić, kiedy również mojego syna dopadły te „potwory” i pchnęły w moje objęcia, na moje kolana. Przygnieciona 11 kilogramowym małym człowieczkiem, zdołałam tylko sięgnąć po pierwszą lepszą płytę dvd na półce ze skromną kinematografią, doczołgać się do komputera i wcisnąć magiczny przycisk “odtwarzaj”.

Jak urodzić i nie zwariować” już dawno chciałam obejrzeć, ale jakoś dotychczas nie było okazji. Dzisiaj się nadarzyła, no więc lecimy… Niestety pierwsze minuty sprawiają, że w dalszym ciągu czuję znudzenie i mam ochotę włączyć coś innego, ale z racji, iż mały człowieczek nadal mnie okupuje, nie ruszam się. Oglądam dalej. Nawet zaczynam się wkręcać.

Fabuła filmu ukazuje historie pięciu par, będących na różnych etapach swojej  znajomości i w różnych momentach życia. W całej tej odmienności, ukaże się jednak nagle coś co ich wszystkich ze sobą połączy, co to takiego? Ano perspektywa przyjścia na świat dziecka.

I tu pojawia się w pewnym sensie problem, z jakim każda z tych par będzie musiała się zmierzyć..

Rosie i Evan dopiero co się poznali, przypadkiem i równie przypadkiem „wpadli”.

Jules – instruktorka fitnessu i Evan – gwiazdor tanecznego show, pochłonięci są właśnie robieniem karier zawodowych, w związku z czym dziecka w ogóle nie planowali.

Holly – nie może zajść w ciążę, więc marzy o adopcji. Alex, jej partner – uczęszcza na spotkania z kumplami – świeżo upieczonymi tatusiami, którzy bez ceregieli i pohamowania opowiadają mu jak naprawdę wygląda życie kiedy na świat przychodzą dzieci, skutecznie go tym samym do tego zniechęcając.

Wendy i Gary bardzo starali się o dziecko, więc wieść o tym, iż Wendy w końcu jest w ciąży strasznie ich cieszy. Jednak, żeby nie było tak zupełnie łatwo i gładko, muszą się teraz zmierzyć z burzą hormonów jaka szaleje w organizmie Wendy oraz z ojcem Garego – nieprzyzwoicie bogatym, spotykającym się z młodziutką Skyler, uwielbiającego nabijać się z syna i ciągłą rywalizację, która nie hamuje go nawet wtedy, gdy Skyler również zachodzi w ciążę, z tą drobną różnicą, że z bliźniakami…

Każdą z tych par ogarnia niemałe podniecenie, szał wicia gniazdka oraz strach i niepewność – czy są gotowi i czy sobie poradzą? Każde z nich musi teraz odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie – Jak urodzić i nie zwariować?

Film, jak w codziennym życiu przyszłych rodziców, miejscami jest śmieszny, burzliwy, a także (niestety) trochę smutny – przyznaję się bez bicia, że momentami wyłam jak wilk do księżyca, ale nie ma się co dziwić skoro mnie nawet reklama pampersów potrafi wzruszyć (mam tak od czasu kiedy zaszłam w ciążę 🙂 ).

Generalnie film spodobał mi się dlatego, że nie jest „przelukrowany” jak to często ma miejsce w prasie i tv – szczupłe uśmiechnięte mamusie, z idealnymi brzuszkami, w stylowych ciuszkach, w 8 cm szpilkach, nie skarżące się na trądzik, obolały kręgosłup, ciągłe bieganie do wc, hemoroidy, huśtawki nastrojów, niepohamowany apetyt,……etc.

Zdradzę Wam, że moment kiedy Wendy podczas publicznego wystąpienia puszczają nerwy i zaczyna bez ogródek opowiadać – jak naprawdę wygląda ciąża, jest moją ulubioną sceną! 🙂

Na koniec dodam, iż film jest stosunkowo nowy – światowa premiera miała miejsce w maju 2012 i został obsadzony takimi gwiazdami jak: Cameron Diaz, Jennifer Lopez i Elizabeth Banks.

Pozwolę sobie nieśmiało stwierdzić, że w moim odczuciu jest to poniekąd obowiązkowa pozycja dla przyszłych i już obecnych rodziców (populacji, której temat rodzicielstwa jest zupełnie obcy, film może się nie spodobać,  najzwyczajniej w świecie z powodu jego niezrozumienia 🙂 ).

Polecam! Zwariowana Mama – Fizinka

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda Chabierska
11 lat temu

fajny film:) mi sie bardzo podobal i smialam sie do lez:)

Maja Knitter
11 lat temu

super film 😀 hmm no ja po ciąży nie zwariowałam:D

Małgorzata Golonka
Małgorzata Golonka
11 lat temu

dla mnie film jak najbardziej rozśmieszający, choć był moment, który mnie wzruszył. Ale przyszłym mamą polecam 😛

Dominika Cegielska
11 lat temu

Musze obejrzeć;p

Aneta O
Aneta O
11 lat temu

Hmm chyba sięgnę po ten film ,nie wiem jak na ten film zareaguje mój mąż -on zawsze mówi że wybieram dziwne filmy ale ogląda zemną 😉 więc może być ciekawy wieczór filmowy tym bardziej ze ja w ciąży byłam trzy razy więc mam nadzieję że pośmieję się trochę porównując realia do filmu.Dzięki za recenzję.

Kasia
Kasia
11 lat temu

Oglądałam i szczerze powiedziawszy średnio mi się podobał. Zwiastun filmu był bardzo fajny ! 😉 Ale całość niekoniecznie.

Marta Ociesa
11 lat temu

Super film dla kobiet w ciąży!Ja oglądałam tydzień przed narodzinami synka,więc na długo mi zapadnie w pamięci….mojemu mężowi też się podobał!

Karolina Sikorska
11 lat temu

słyszałam już że dobry film i chyba wezmę moją cieżarną przyjaciółkę i wybierzemy się na niego. Bo ona jest cała przerażona pierwszą ciążą więc moze to pozwoli jej spojrzeć na ten temat z innej strony

Katarzyna Tatarska-Kasperek

uważam, że fajne i ciekawe są takie filmy:) sama nie wiem nawet jak urodziłam i nie zwariowałam;))) pozdrawiam wszystkie Mamy;))

Magda Ewa C
Magda Ewa C
11 lat temu

Wg mnie film jest niestety kiepski, nudny i irytujący …
No ale – gusta są przecież różne, prawda? ;-)))

Magda Sewastianowicz
11 lat temu

A ja uważam ten film za totalną stratę czasu. Bazowanie na stereotypach i to jakichś takich… dziwnych. Humor hmm… nieśmieszny, sytuacje przerysowane, stopień prawdopodobieństwa zerowy. O ile sam pomysł na film świetny, o tyle wykonanie do niczego. Wydaje mi się, że polscy scenarzyści poradziliby sobie lepiej z realizacją takiego pomysłu, osadzając w naszych realiach.

roksana
roksana
11 lat temu

A ja słyszałam że to świetny film – ostatnio dostałam recenzje od koleżanki 🙂 musze obejrzeć !!

Marta
Marta
11 lat temu

recenzja bardzo mnie zaciekawiła film pierwszy w kolejce do obejrzenia 🙂 bo ja urodziłam zwariowałam na punkcie mojej córeczki;)

Roksana Łukasiak
Roksana Łukasiak
11 lat temu

fantastyczna komedia dla przyszlych mam 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close