Ościeżnica nie jedno ma imię


Planując zakup drzwi zwykle zwracamy uwagę na design, kolorystykę i ewentualne przeszklenia. Trzeba jednak pamiętać o jeszcze jednym istotnym elemencie, czyli ościeżnicy, która powinna w pełni współgrać z drzwiami, ale też pasować do warunków technicznych i aranżacji wnętrza.

Ościeżnica stanowi dodatkowe wyposażenie i nie jest sprzedawana w komplecie. Należy ją dokupić osobno, co daje możliwość wyboru takiej, która najbardziej nam odpowiada zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i aranżacyjnym. Producenci drzwi pozostawiają nam w tym względzie wiele możliwości. Listwy wykończeniowe ościeżnic mają różny kształt. Mogą się łączyć pod kątem 90 lub 45 stopni, a duży wybór oklein naturalnych i sztucznych pozwala na dobranie odcienia zgodnego z kolorystyką drzwi. Wybierając drzwi, prędzej czy później zetkniemy się także z dylematem czy wybrać ościeżnicę stałą, czy regulowaną? 

Ościeżnica stała

To najprostszy model ościeżnicy zwany także blokowym. Nieskomplikowana konstrukcja najlepsza jest do zabudowy muru o typowej grubości, tzn. 6 – 10 cm. Zdawać by się mogło, że montaż tradycyjnej framugi nie przysporzy wielu problemów. Jednak dokładne dopasowanie wszystkich elementów nie należy do najłatwiejszych zadań. Dlatego mimo niższej ceny klienci coraz częściej skłaniają się ku innym rozwiązaniom.

Ościeżnica regulowana

Kiedy w mieszkaniu mamy ściany o niestandardowych wymiarach, wówczas należy sięgnąć po ościeżnicę regulowaną. Jej konstrukcja pozwala na zabudowę nawet grubego muru. Jedynym ograniczeniem dla tego rozwiązania jest minimalna grubość ściany, która powinna wynosić nie mniej niż 75 mm. W drugą stronę nie ma już żadnego limitu. – W momencie kiedy wymiary sięgną 280 mm stosujemy dwa elementy, które łączone są w taki sposób, aby całość wykonania wyróżniała się estetyką i solidnością – wyjaśnia Adam Hucz odpowiedzialny za markę Invado.  

… a może bezprzylgowa?

Zwolennicy oryginalnych rozwiązań z pewnością zainteresują się bezprzylgową ościeżnicą regulowaną. Jak sama nazwa mówi, jej konstrukcja wyróżnia się brakiem przylgi, a wykończenie jest eleganckie i geometrycznie nowoczesne. Ościeżnica bezprzylgowa dedykowana jest specjalnym, również bezprzylgowym skrzydłom drzwiowym – np. modelowi Quadro z kolekcji Invado. Efekt aranżacyjny jest bardzo ciekawy, ponieważ rezygnacja z przylgi wymusza ukrycie zawiasów wewnątrz skrzydła. Wskutek tego drzwi „chowają się” w ościeżnicę, tworząc z nią jedną płaszczyznę.

Ościeżnica na ościeżnicy

O ile w nowych budynkach łatwo zainstalować wybraną ościeżnicę, sprawa komplikuje się w  przypadku starszych budynków, w których montowano metalowe futryny. Na szczęście wbrew obiegowym opiniom, wymiana drzwi wewnętrznych w takim przypadku wcale nie musi oznaczać wyrywania ze ścian starych ościeżnic. Przeszukując fora interetowe w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie co zrobić, by zakup nowych drzwi nie wiązał się z olbrzymim przedsięwzięciem remontowym , można napotkać na rozmaite porady. Internauci podpowiadają, żeby zamaskować futrynę okleiną samoprzylepną w kolorze nowych skrzydeł, wymienić zawiasy lub zamówić drzwi pod wymiar. Aby uniknąć całego zamieszania, producent drzwi wewnętrznych Invado wprowadził na rynek obudowę ościeżnicy metalowej.  – Umożliwia ona zainstalowanie nowych drzwi w pomieszczeniach, w których zamontowane są ościeżnice metalowe, zgodne z polskim standardem wymiarowym, bez konieczności ich wykuwania. Zaletą tego rozwiązania jest łatwość montażu przy pomocy pianki bez zabrudzeń podłogi i ścian – wyjaśnia A. Hucz z Invado.

zabudowa oscieznicy metalowej_INVADO

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Edukacyjny Egmont prezentuje wiosenne nowości


SERIA CZYTAM SOBIE, Premiera 3. kwietnia 

Poziom 1

egmont-marta-i-ufoludek egmont-koc-trolla-alojzego
Wojciech Widłak, „Marta i ufoludek”, zilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło
Zofia Stanecka, „Koc trolla Alojzego”, zilustrowała Jona Jung

 

 

 

Poziom 2

egmont-tytus-super-pies egmont-walizka-pana-hanumana

Joanna Olech, Tytus – superpies”, zilustrowała autorka
Rafał Witek, „Walizka pana Hanumana”, zilustrowała Emilia Dziubak

 

 

 

 

Poziom 3

egmont-pulakpa-na-ktosia egmont-kto-zamawial-koszmarna-przygode
Ewa Nowak
, „Pułapka na ktosia”, zilustrowała Joanna Rusinek
Grzegorz Kasdepke, „Kto zamawiał koszmarną przygodę?”, zilustrował Daniel de Latour 

 

 

 

Kolejna odsłona programu wydawniczego mającego wspierać dzieci w nauce czytania. W jego powstanie zaangażowani zostali czołowi współcześni polscy autorzy i ilustratorzy. Pierwsze dziewięć książek cyklu cieszyło się ogromnym powodzeniem, co uprawdopodabnia tezę pomysłodawców programu o realnym przełożeniu się ich sukcesu na wzrost czytelnictwa w Polsce. Udział znakomitych twórców gwarantuje wartościową edukacyjnie serię, a także atrakcyjną pod względem artystycznym. Każda książka z osobna to równie błyskotliwa i wciągająca opowiastka o niepowtarzalnym stylu i charakterze. Autorzy tekstów i ilustracji zadbali, żeby na małego czytelnika czekało w książkach sporo niespodzianek: zagadek, tajemnic, drobiazgów, które może sam odkryć. Tym razem do  księgarń trafia sześć tytułów – po dwa w obrębie kolejnych poziomów czytelniczego zaawansowania dziecka. Dzięki nim zaczyna ono naukę od składania wyrazów z liter, następnie z sylab, by wreszcie – w książeczkach z poziomu „dla zaawanasowanych” – płynnie czytać całe zdania.

seria Akademia Mądrego Dziecka

rysuje-sobie-10egmontrysuje-sobie-2-egmont

Rysuję sobie: Zwierzęta
Rysuję sobie: Pojazdy
Premiera 13. marca 

Kolejna odsłona kreatywnej serii do nauki i zabawy. Tym razem do rąk dzieci oddajemy duże teczki formatu A3, w których mogą swobodnie rysować wielkoformatowe rysunki. Duża powierzchnia bloków pozwala na zamaszyste ruchy małych artystów. Książki z serii to frajda dla najmłodszych, a zarazem wsparcie w zdobywaniu niezbędnych kompetencji z zakresu tzw. gotowości szkolnej.

Wstąp do Akademii Mądrego Dziecka i… baw się razem z nami!

seria Akademia Mądrego Dziecka

koloruje-i-wiem koloruje-i-wiem1 koloruje-i-wiem2 koloruje-i-wiem3

 

 

 

 

 

Koloruję i wiem: Jedzenie
Koloruję i wiem: Ubrania
Koloruję i wiem: Zabawki
Koloruję i wiem: W domu
Koloruję i wiem: Owoce i warzywa
Koloruję i wiem: Zwierzęta

 

Premiera 27. marca

Dalszy ciąg kreatywnej serii do nauki i zabawy. Pod koniec marca ukaże się wybór sześciu książeczek wraz z naklejkami, które zachęcą do nauki poprzez zabawę. Ilustracjom towarzyszą proste wyrazy. Historyjki snute przy tej okazji stają się pretekstem do konwersacji o świecie, o uczuciach, których dziecko już doświadcza, nie rozumie i chce poznawać. Proste, wyraźne czarne linie konturowe pozwolą wybić rysunek na tle zamalowanym zamaszystymi ruchami przez dziecko. Różnorodność linii konturowych: czarne ciągłe i przerywane szare, różnej szerokości ciągłe i przerywane, pełne i niedokończone pozwalają puścić wodze plastycznych fantazji. A do tego naklejki wielokrotnego użycia i wielokrotna radość naklejania. Wstąp do Akademii Mądrego Dziecka i… baw się razem z nami!

seria Angielski z Hello Kitty

ang-hello-kitty4 ang-hello-kitty3 ang-hello-kitty2 ang-hello-kitty1

 

 

 

 

 

 

Mozaikowe naklejanki niebieskie
Mozaikowe naklejanki zielone
Mozaikowe naklejanki czerwone
Mozaikowe naklejanki żółte

Premiera 13. marca

Kolejna odsłona cyklu Angielski z Hello Kitty. Nauka słówek i zwrotów w towarzystwie ulubionej dziecięcej bohaterki przynosi lepsze efekty. Hello Kitty sprawia, że dzieci świetnie się bawią, a zabawne ilustracje z nią pomagają najmłodszym lepiej zapamiętywać nowe wyrazy. Przy okazji zabawy z naklejkami – dziecko w ciekawy sposób oswaja się z pierwszymi zwrotami w języku angielskim, czyniąc z nauki przygodę pełną miłych niespodzianek. Przejrzysta struktura serii oraz różnorodność ćwiczeń sprawiają, że maluchy zaczynają rozpoznawać i powtarzać angielskie słowa w sposób naturalny i spontaniczny. Połączenie ćwiczeń językowych z zadaniami rozwijającymi sprawności psychomotoryczne u dzieci 3 i 4-letnich czyni tę serię bardzo wartościową i godną polecenia! – mówi Anna Wieczorek, autorka podręczników do nauki języka angielskiego.

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Literacki Egmont rozkwita na wiosnę!


Nowości Egmont Literacki – marzec 2013

krolewstwo-labedzi-egmontKrólestwo łabędzi
Zoë Marriott
seria Poza czasem
Premiera: 6. marca 2013

Aleksandra i jej bracia wiodą beztroskie życie na królewskim dworze swojego ojca. Jednak rodzinna sielanka pryska nagle, gdy królowa ginie z łap okrutnej bestii, a król powtórnie się żeni – z kobietą, która nienawidzi pasierbów. Ciemność spowiła szczęśliwe dotąd królestwo. Po nieudanej próbie odkrycia mrocznych tajemnic macochy Aleksandra zostaje wywieziona do ponurej krainy Midland, jej bracia zaś wygnani z Królestwa. Musi zmierzyć się z magią, mordem i stratą najbliższych. Aby odmienić zły los i odzyskać braci, Aleksandra musi odnaleźć w sobie niezwykłą moc, którą czerpie z sił przyrody. Pomocny okaże się także tajemniczy książę Gabriel, z którym dziewczynę połączy gorące uczucie.

Przesycona magią opowieść, nawiązująca do pięknych baśni Andersena.

„Pełna liryzmu i psychologicznego zacięcia pozostaje wciąż baśnią, z groźnymi przygodami, złymi mocami, pocałunkami i szczęśliwym zakończeniem.” The Irish Times

wiersze-dla-niegrzecznych-dzieci-egmontWiersze dla niegrzecznych dzieci
Danuta Wawiłow
ilustracje: Marianna Oklejak
Premiera 13. marca 

Warto zmierzyć się z pięknymi wierszami Danuty Wawiłow inspirowanymi folklorem angielskim.

Dwudziestu czterech krawczyków
z
godnie ruszyło do boju,
aby się zmierzyć z ślimakiem,
co sobie pełzał u zdroju. 

Dzięki nim wkroczymy do pełnego tajemnic świata dziecięcych marzeń i fantazji. Czasem będzie śmiesznie, czasem strasznie, ale na pewno nie będzie nudno. Nasycone kolorami i pełne humoru ilustracje Marianny Oklejak są doskonałym dopełnieniem tej ponadczasowej poezji.

NOWOŚĆ!!! Seria Niebieskie migdały


pocztowka-z-toronto-egmont
Pocztówka z Toronto
Dariusz Rekosz
Premiera 13. marca

Monika uczy się w gimnazjum w niedużym mieście. Nieoczekiwane dołącza do jej klasy Dominik, który przyjechał z Warszawy. Monika zaprzyjaźnia się z nowym, jednak kiedy w szkole zaczynają się dziać niepokojące rzeczy, czuje, że z powodu tej znajomości może wpaść w kłopoty. Czy dziewczyna da się wciągnąć w nielegalne interesy? I czy w końcu zwróci uwagę na Włodka – chłopaka, który w każdej sytuacji zjawia się gotowy do pomocy.

 

 

look-egmontLook
Sophia Bennett
Premiera 13. marca

Ted nie jest może klasyczną pięknością, ale ma w sobie to coś, co sprawia, że pewnego dnia zostaje zaproszona na próbne zdjęcia

do jednej z najlepszych w Londynie agencji modelek. Kiedy świat zawodowego modelingu staje przed nią otworem, Ted musi zmierzyć się z nie lada wyzwaniem… Czy blichtr i rywalizacja okażą się ważniejsze niż wsparcie chorej na raka siostry i rodzące się uczucie do przystojnego Nicka?

 

przygody-tomka-soyera-egmontPrzygody Tomka Sawyera

Mark Twain

Premiera 20. marca

Tomek to urwis nad urwisy! Mieszka z ciocią Polly i młodszym bratem Sidem, a przyjaźni się z Huckiem Finnem. Pewnego dnia chłopcy wpadają na pomysł odwiedzenia miejscowego… cmentarza. Tak zaczyna się tajemnicza historia kryminalna, w której główną rolę grają morderca i skarb! Powieść ma już blisko sto pięćdziesiąt lat, a ciągle cieszy się wielką popularnością wśród kolejnych pokoleń czytelników. Została wpisana do kanonu literatury dziecięcej i na listę lektur, a na jej podstawie nakręcono kilka filmów.

 

lisia-egmontLisia

Ewa Nowak

Premiera 20. marca

Ania Pajdka, zwana Lisią, to całkiem zwyczajna dziewczynka. Ale czy można być całkiem zwyczajnym? Może każdy z nas jest właśnie w jakiś sposób niezwyczajny… Jeżeli czasem masz wrażenie, że twoi znajomi dziwnie się zachowują, że nie rozumiesz innych ludzi albo że nikt nie rozumie ciebie – koniecznie poznaj Lisię. Ona to dopiero ma kłopoty ze sobą, z przyjaciółmi, a przede wszystkim ze swoją rodziną. A zaczęło się tak zwyczajnie – mama Lisi zapomniała o jej urodzinach…

 

 

basia-i-franek

Basia, Franek i jedzenie

Basia, Franek i liczenie

Basia, Franek i samochody

Basia, Franek i ubieranie

Zofia Stanecka, ilustracje: Marianna Oklejak

Premiera 20. marca 

Kolejne tytuły w nowej serii książek kartonowych dla ciut młodszych czytelników. Basia i Franek to rodzeństwo. Basia jest starszą siostrą. Dużo się z Frankiem bawi, czasem się na niego złości, ale przede wszystkim jest dla niego wzorem i przyjacielem. Pomaga mu, często coś mu tłumaczy. Krótkie opowiastki o Basi i Franku to propozycja wspólnej lektury, rozmowy i zabawy.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

[Wpis konkursowy] Dzieci, stwory i inne przyjemności


Wiele mam w Polsce zajmuje się prowadzeniem blogów i z roku na rok przybywa blogujących matek. Ideą konkursu jest promowanie blogów pisanych przez mamy oraz uhonorowanie i nagrodzenie autorki najciekawszego wpisu.

Oto praca konkursowa jednej z mam blogerek.

Autorka: Matka Kotka
Blog: Dzieci, stwory i inne przyjemności

Kurtyna nigdy nie opada

Kiedyś, za czasów studenckich, grałam w amatorskim teatrze.

Przygotowania do premiery trwały długo. Próby, próby i jeszcze raz próby. Praca nad rolą. Nad wejściem w skórę mojej postaci. Kim jestem? Dla kogo gram? Jaka powinnam być?

Wejście w rolę. Wejście na scenę. Na scenie stół, krzesła, rower. Reflektory. Gra. Oklaski. Kurtyna.

Potem wyszłam za mąż. Pod moim sercem pojawiła się nasza córeczka. Dziewięć miesięcy na wejście w rolę. Kupowanie łóżeczka, wybieranie ubranek, urządzanie pokoju. Czytanie, czytanie, czytanie: gazet dla mam. Książek dla mam. Portali dla mam. Próby w wyobraźni.

Potem poród – bez próby generalnej.

Jeden reflektor na sali porodowej.

Już nie gra. Życie.

Oklaski bliskich.

Żadnej kurtyny.

Moje dotychczasowe życie stanęło na głowie.

Niedługo po premierze odegrałam rolę jeszcze raz. Inaczej, bo za każdym razem jest inaczej. Z synkiem w roli głównej. Spokojniejsza, bo tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Moje życie po raz drugi stanęło na głowie. Ale – wbrew logice – nie wróciło na dawne nogi. Jest zupełnie nowe.

I to jest fantastyczna perspektywa – bycie matką. Wszystko wygląda inaczej – trochę jak wtedy, kiedy zwisało się z trzepaka głową w dół.

Tak, to też rola matki: zwisanie z trzepaka. Czołganie się po dywanie. Opowiadanie bajek na każdą okazję. Przytulanie i pocieszanie. Wyjaśnianie i pokazywanie. Kochanie i wychowywanie. Wielkie opowiadanie świata. Opisywanie go; zwięźle i zrozumiale.

Przed porodem żyłam z pisania.

Teraz – matka dwójki dzieci – piszę z życia. Spomiędzy pieluch, prania, sprzątania, czytania bajek, rysowania małych i dużych kotów, martwienia się o pokarm, zachwycania pierwszym uśmiechem, pierwszą samodzielnie opowiedzianą bajką: był sobie kot. Poszedł na spacer.

I cały czas pracuję nad rolą. Nad jeszcze lepszym, intensywniejszym wejściem w skórę mojej postaci. Nad byciem matką – najlepszą, jaką mogę być. Kim jestem? Dla kogo? Jaka powinnam być?

Weszłam w rolę. Weszłam na scenę. Na scenie łóżeczka, pralka, laptop, rozsypane kolorowe zabawki. Światło kuchennej lampy. Radio gra. Uczymy się klaskać: kosi, kosi. Chowamy się za zasłoną.

Czasem zasypiam razem z dziećmi i nie da się mnie dobudzić. Czasem pranie czeka długo na swoją kolej. Podłoga bywa brudna częściej, niż powinna. Talerze wciąż nie myją się same, a jeszcze bardziej – garnki. A ja przewijam, karmię, opowiadam, przytulam, buduję wieże z klocków i grzechoczę żyrafą. I piszę. Teraz. Wszystko trzeba robić teraz, bo jutro już nie będzie tak samo. Jeden dzień to bardzo dużo, kiedy się ma ich na liczniku osiemdziesiąt. Tydzień – to mnóstwo nowych osiągnięć. Miesiąc – tyle zmian. Więc trzeba wszystko od razu, cierpliwie, konsekwentnie, z miłością. Dawać miłość, uwagę, skupienie teraz, zaraz, odpowiadać na potrzeby, gdy się pojawiają, bo za chwilę dzieci urosną. I będą odchodzić coraz bardziej, dalej. Pójdą do przedszkola, szkoły, pracy. Same będą miały dzieci. Ale nawet wtedy nie wyjdę z roli mamy. Mojej najlepszej roli życia. Kurtyna nigdy nie opada. Bycie matką nigdy się nie kończy.

Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, zagłosuj na niego! Głosować możesz klikając “Lubię to” lub “Google +” pod wpisem.

Weź udział w konkursie
Przeczytaj pozostałe prace biorące udział w konkursie

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Wpis Gościnny

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hanna Szczygieł
11 lat temu

Piękne. Wzruszyłam się, choć wydawać by się mogło, że to takie oczywiste:)

ewka
ewka
11 lat temu

super tekst!

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close