MR B – SuperZabawka i termofor dla dzieci 2w1

Prawie każde dziecko ma swojego przytulaka na dobre i  na złe. A gdyby tak ów przyjaciel oprócz bezwarunkowej gotowości do przytulania i zabawy, przynosił malcowi ulgę nie tylko podczas zabawy w lekarza?

Tuturututututu! Z pomocą na bóle brzucha i smutki spieszy już nowy superbohater! Obrońca małych i większych wesołków, strażnik spokojnego snu i pogromca kolek! MR B – termofor dla dzieci i zabawka!

MR B to bez wątpienia najfajniejszy termofor jaki widziałam! Po raz kolejny mogłam się przekonać, że Lullalove proponuje swoim klientom bardzo praktyczne i pomysłowe rozwiązania.

Zdjęcie 16.05.2014, 17 09 33

 

Dobry od początku

Ponieważ MR B jest stworzeniem z krainy miśków i upodobał sobie biel, czerń i czerwień – będzie doskonałym kompanem zabaw i towarzyszem noworodka. Piękne kontrastowe kolory od razu przykuwają uwagę dziecka i stymulują jego wzrok. Projekt zabawki należy do nietuzinkowych. Daleko mu do sztampowych „misiów”, w zasadzie nawet nie trzeba się upierać przy jego „misiostwie” – to po prostu, jedyny w swoim rodzaju MR B i już! Zabawkę cechuje dobry polski design i wysoka jakość wykonania. Nasz „Kumpel” (bo takie imię chwilowo przybrał) wkradł się  w łaski Wiktora od pierwszego wejrzenia.  Z nim nigdy się nudzi, przytulak pozwala się podgryzać po wszystkich metkach, uszach i łapkach. Jest bardzo leciutki i przyjemny w dotyku. MR B został uszyty z mięciutkiego welurku. Jedna z łapek rozkosznie szeleści – wręcz nie można się powstrzymać, by jej choć trochę nie wytarmosić! Ponieważ MR B należy do wagi piórkowej liczba jego zastosowań jest nieograniczona – u nas zabawa w „a ku ku” umocniła więzi Kumpla i Wiktora.

mr-b-akuku

Jest idealny do przytulania, spania i zabawy – również jako pacynka. Rozmiarem idealnie pasuje do tułowia niemowlęcia.

sposobnakolke_MRB

 

Ciepło od serca

Przejdźmy do sedna! MR B to nie zwykła przytulanka – to bardzo nowoczesny, bezpieczny i sprytny termofor! Do zabawki dołączony jest specjalny wkład ogrzewający do wielokrotnego użytku. Na plecach MR B znajduje się kieszonka, w której można umieść „serce” termoforu.  Niewielki lecz bardzo praktyczny wkład jest bezpieczny w użytkowaniu. Składa się z soli i wody, a do wytworzenia ciepła dochodzi na drodze krystalizacji cieczy. Po zużyciu wystarczy wygotować wkład w wodzie (wystarcza ok. 5-7 min, aby wrócił do płynnego stanu), ostudzić i gotowe. Przede wszystkim nie ma żadnego ryzyka poparzenia dziecka – jak w przypadku tradycyjnych termoforów, nie ma też potrzeby czekania aż nagrzejemy „pestki” czy inne cuda umieszczone w dziecięcych termoforach. Wystarczy zgiąć malutki „patyczek” w we wnętrzu i na naszych oczach, w parę sekund wkład osiąga bardzo przyjemną temperaturę. Szybkość przygotowania ciepłego okładu jest kosmiczna! Bezpieczeństwo gwarantowane. Pamiętajcie jedynie, że wkład należy po użyciu usunąć z zabawki i dziecko nie powinno się nim bawić! Zawsze przecież może przegryźć wkładkę lub wymyślić coś równie ekscytującego – to jedyne zastrzeżenie z dziedziny BHP. Zabawka w ciągu paru minut (stopniowo) nagrzewa się i przynosi ukojenie. Szybko, sprawnie i skutecznie!

SuperZabawkaMRB_tyl_ogrzewacz

W naszym domu MR B miał trochę roboty, ale poradził sobie wyśmienicie! Wiktor co prawda nie ma już typowych kolek, bo to już „duży” facet (9 miesięcy), jednak przy każdym wyżynającym się ząbku cierpi na kilkudniowe zaparcia – a te owocują bólami brzuszka i niepokojem. Odkąd mamy naszego „Kumpla” jest nam wszystkim dużo lżej! Szczególnie pomocny okazuje się przy zasypianiu, gdy brzuch nie daje spokoju dziecku.

mr-b-sen

Nie lubimy ambarasu, MR B też!

Wygodny – to dobre określenie! Zabawkę możemy wyprać w pralce i nie zawracać sobie głowy. Dzięki wyjmowanemu wkładowi ogrzewającemu nie musimy również przekonywać dziecka do „nowego”, gdy zajdzie potrzeba użycia termoforu. Przecież już doskonale się znają, wystarczy włożyć aktywną wkładkę i znów można się przytulać. To genialne rozwiązanie, ponieważ dzieci często nastawiają się negatywnie do różnych gadżetów, których używamy w sytuacjach kryzysowych – nic dziwnego, przecież kojarzą im się z nieprzyjemnym stanem. Dzięki możliwości usuwania wkładu, MR B może bawić się z maluchem codziennie! Dziecko nie kojarzy zabawki jako dziwnego instrumentu medycznego, to po prostu ten sam „misiek” co zawsze, przyjaciel na dobre i na złe – tylko cieplejszy (milutko cieplejszy)!

Termoforu z powodzeniem może używać cała rodzina: dzieci, rodzice, babcia i dziadek! Jest booskiii! Sama odpłynęłam w błogi niebyt, gdy poprosiłam MR B, żeby trochę ogrzał mi obolałe plecy. I powiem Wam, że gdyby chłopaki tak się nie zaprzyjaźnili, bez wahania zgarnęłabym go tylko dla siebie!

Pewnie kilka pragmatycznych osób zacznie zastanawiać się teraz: „No dobrze, ale po wygotowaniu wkład musi ostygnąć – trzeba czekać… a co jeśli okład jest potrzebny od razu?” Niskie ukłony po raz kolejny dla Lullalove! Znów pomyśleli o wszystkim! Poszperałam trochę w internecie – i mogę Was uspokoić! Bez najmniejszego problemu za ok. 15 zł możecie dokupić dodatkowy wkład! Czy to nie piękne?! Nikt nie próbuje naciągnąć rodziców na zakup 2 lub 3 termoforów, korzystając z potrzeby! Można spokojnie zaopatrzyć się w dodatkowy/awaryjny wkład i nie zrujnować domowego budżetu! Jak to się mawia w dzisiejszych czasach „Lubię to!” 😛

SuperZabawkaMRB_zalety

Zdecydowanie wystawiam 5+ dla MR B! To fajny i pomysłowy gadżet nie tylko dla niemowląt. Warto w domu mieć termofor, żeby ogrzać się trochę po szaleństwie na sankach, czy ulżyć sobie w bólowych dolegliwościach. A jeżeli kupować termofor – to tylko taki fajny jak ten!

Serdecznie dziękujemy firmie Lullalove za przekazanie MR B do testów

Poznaj też kompresy PinGo

MR B – Przytulanka i bezpieczny termofor
Cena: ok. 79 zł

Opis producenta:

Dzięki zastosowaniu wkładu ogrzewającego wielokrotnego użytku, który nie wymaga użycia prądu ani wody. MR B może być wykorzystywany w każdych warunkach! Użyty wkład solny jest nietoksycznybezpieczny i co najważniejsze – nie powoduje oparzeń, jak to może mieć miejsce w przypadku popularnych metod ogrzewania brzuszka suszarką lub termoforem. MR B wykonany jest z miękkiego pluszu wypchanego antyalergiczną włókniną.

MR B jest odpowiedzią na rosnącą świadomość rodziców na temat rozwoju niemowląt i prawidłowej stymulacji ich zmysłów. Nasz produkt w całości wykonany jest w Polsce – od materiałów i metek, aż po ogrzewacz.

Jest bezpieczny i zgodny z wymaganiami dyrektyw UE.

Idealny na prezent dla noworodka!

niemowle_zabkowanie_mrb

Zdjęcia: Hanna Szczygieł i Lullalove

9 odpowiedzi na “MR B – SuperZabawka i termofor dla dzieci 2w1”

  1. Maria Ciahotna pisze:

    Wygląda rzeczywiście bardzo sympatycznie, a najlepszy jest pomysł z „oswojeniem” termoforka, by jego użycie było takie „normalne”, żadne tam chorobowe straszydło. Jak mówi córeczka – jedynka z gwiazdką! (bo w Czechach to jedynka jest najlepszą oceną 😉 )

  2. Marta pisze:

    Genialny! Zamawiam!

  3. My też mamy zwykły, ale ja myślę nad takim z pestek wiśni 🙂

  4. my też mamy zwykły, moje zmarzluchy uwielbiają termofor po kąpieli wycierane są ciepłym ręczniczkiem i do tego piżamka prosto z kaloryfera

  5. Agnieszka Mach pisze:

    My mamy tego przystojniaka:) Jest świetny, każdy kto go trzyma w ręku ma ochotę się przytulić. Mięciutki, rewelacyjna kolorystyka bez zbędnych dodatków i ulepszaczy, w dodatku pomocny gdy trzeba. PinGO jego przyjaciel też jest bardzo pomocny:)Dziś nam pomagał przy gorączce. Świetne i pomysłowe gadżety!

  6. My mamy MR B i jesteśmy mega zadowoleni:D pinGO też mamy:)

  7. Alina pisze:

    jak prześlicznie śpi na tych kropeczkach <3 też jesteśmy zadowoleni z mr'a b, akurat od jakiegoś czasu nie mamy mikrofalówki, a wrzątek mnie nie przekonał, taka opcja jest idealna.:D Ale sam miś świetny:)

  8. Robka pisze:

    Całkiem fajny, tylko cena dosyć wysoka. Ja mam eko termofor z pestkami wiśni ze sklepu Fiorino i nie ma się do czego przyczepić (kosztował trochę ponad 10 zł) więc dla oszczędnych polecam:) A też ma przyjazny dziecku design no i w 100% bezpieczny i wytrzymały

  9. Frupo.pl pisze:

    U nas bezapelacyjnie wygrywa super zabawka MR B Lullalove . Syn złapał ją jako pierwszą zabawkę. Mamy do niej wiele sentymentu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close