Ty ośle! Nie przy dzieciach!

Wczoraj na jednym z internetowych portali radna z Poznania poinformowała, że matki zwiedzające poznańskie zoo były oburzone widokiem kopulujących osłów. – Dzieci to oglądają, przecież tak nie może być – skomentowała ten fakt radna i pochwaliła się, że już zajęła się tym problemem. Udało jej się przekonać dyrektora ogrodu zoologicznego, by taka sytuacja więcej nie miała miejsca.
Czyżby w zoo został wdrożony zakaz kopulowania, a zwierzęta obiecały od tej pory żyć w czystości? A może będą mogły teraz „to” robić tylko przy zgaszonym świetle, czyli po wyjściu ostatniego zwiedzającego? Ewentualnie wprowadzono wstęp do zoo od lat osiemnastu? Nie wnikam!
Pomijając uzasadnienie skargi matek i absurdalność interwencji radnej, chciałam zwrócić uwagę, by nie bać się rozmów z dziećmi o rozmnażaniu i seksualności. Niestety, mimo dostępności edukacyjnych książeczek dla maluchów, poradników dla rodziców, wskazówek dostępnych w Internecie, nadal rozmowy o tej naturalnej strefie życia są dla wielu rodziców problemem.
Co zrobić, gdy nasze dziecko jest świadkiem sceny kopulujących zwierząt? Co odpowiedzieć, gdy zada pytanie – skąd się biorą dzieci?
Ważne by rozmowa z maluchem spełniała trzy warunki:
- była zgodna z prawdą – trzymaj się faktów,
- była zrozumiała dla dziecka,
- objaśniała (tylko) to, co dziecko w danej chwili chce wiedzieć.
A poza tym:
- Nie zmieniaj tematu.
- Nie odkładaj go na (o wiele) później – powiem ci, jak będziesz starszy.
- Bądź świadomy, że dziecko pyta, ponieważ chce po prostu zaspokoić swoją naturalną dziecięcą ciekawość. Nie po to, by wywołać Twoje zakłopotanie albo dlatego, że interesuje się seksem.
- Wyjaśnij kwestie intymne tak, by maluch zrozumiał – dostosuj swoją wypowiedź do jego wieku. Nie trzeba od razu dziecku wszystkiego wyjaśniać z najdrobniejszymi szczegółami – maluszkowi być może na początku wystarczy informacja, że wziął się na świecie z brzuszka mamy. Intuicyjnie w naturalny sposób dawkuj wiedzę i udzielaj odpowiedzi dokładnie na zadane pytanie, bez zagłębiania się.
- Jeśli będzie dociekał i miał większy zakres pytań – co pewnie jest w nieco starszym wieku nieuniknione – skąd się w tym brzuchu wziął – wtedy kontynuuj… (patrz punkt 1).
- Jeżeli nie jesteś w stanie prowadzić dalej rozmowy – zostałeś zaskoczony pytaniem i czujesz, że jesteś w sytuacji podbramkowej – możesz odłożyć ją na później (ale tylko na trochę). Najlepiej tylko na tyle, ile potrzebujesz by skorzystać z pomocy poradnika, czy zaopatrzyć się w odpowiednią książeczkę.
- Można też spytać pociechę, co ona wie na ten temat. Możliwe, że wystarczy wtedy tylko uzupełnić wiedzę dziecka o kilka istotnych kwestii.
- Twój maluch nie poddaje się i drąży – spokojnie! Spróbuj użyć słów „kochać się”, „przytulać”. Opowiedz o tym, jak mama i tata bardzo się kochają i chcą się do siebie mocno przytulić, tak by tata mógł dać mamie nasionko. Jeśli to nie wystarczy małemu dociekliwemu człowiekowi – nawiąż do różnic w budowie ciała kobiety i mężczyzny. Mężczyzna ma narząd (penisa, siusiaka), za pomocą, którego to nasiono umieszcza w ciele kobiety (poprzez pochwę, dziurkę). Nasionko łączy się z komórką mamy (jajeczkiem) i w ten sposób powstaje zarodek, z którego rozwija się dziecko. uffff… i co, wcale nie takie trudne! Prawda?
I wracając do tematu – gdy podczas wizyty w zoo widzisz dwa kopulujące osły i gdy (ważne) Twoje dziecko też je widzi i (ważne) się dziwi i dopytuje – warto po prostu wykorzystać tę sposobność, by porozmawiać z nim o początkach życia zwierzątek, a może i nawet ludzi.
Fot. Panos Photographia/ CC BY 2.0
Witam.
Jestem 5 miesięcy po cc – ciąża bliźniacza. Ok miesiąc temu zauważyłam, że mój brzuch powiększył się nad pępkiem. Kiedy wstaję z łóżka, na brzuchu pojawia się wybrzuszenie, a po pani instrukcji sprawdziłam….i stwierdziłam, że chyba rozeszły mi sie mięśie. W dziura w okolicach pępka mogę wsunąć palec środkowy, natomiast serdeczny u wskazujący opierają się na mięśniach.
Z jakim lekarzem powinnam się skontaktować aby mnie zbadał ?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Witam,
W takim razie ma Pani rozejście mięśni brzucha, ale nie duże. Trzeba by skontrolować, czy nie ma Pani przepukliny pępkowej. Są dwa sposoby:
1) wizyta u swojego lekarza rodzinnego, który skieruje Panią do chirurga. Może Pani również pójść prywatnie.
2) może Pani odwiedzić fizjoterapeutę, który może pokierować Panią jak zmniejszyć rozejście, wzmocnić i zbliżyć mięśnie.
Nie jest to łatwe, bo specjalistów jak na lekarstwo. Ale próbować trzeba! Zapraszam do grupy na FB – Rozstęp/rozejście mięśni prostych brzucha po ciąży. Mamy już pokaźny zasób wiedzy, doświadczeń i wskazówek.
Witam
Właśnie weszłam w temat i się załamałam…Jestem 2,5 roku po pierwszej cc i 6m-cy po drugiej. Rozstęp mięśnia na ok 1-2 palce. Czy po takim czasie da się coś jeszcze z tym zrobić czy tylko mogę liczyć na zabieg chirurgiczny? Wcześniej wiedziałam, że „coś takiego” mam, ale dopiero teraz jak czytam okazało się, że jest to poważniejsza sprawa…
Dzień dobry! jestem w 7 miesiacu ciązy, mam rozstep miesnia brzucha na dwa palce. Moge wykonywac juz teraz jakies cwiczenia wzmacniajace miesnie brzucha? a jezeli tak to jakie zeby pomoc a nie zaszkodzic?
Większość kobiet po ciąży mierzy się z tym problemem… U mnie też występował, ale wybrałam się do fizjoterapeuty. Gabinet Fizjospot poleciła mi znajoma. Pomyślałam sobie – czemu nie, warto spróbować. Poszłam i p. Aleksandra bardzo mi pomogła :)
Mam ten sam problem:-( Bardzo proszę o przyjęcie do grupy na FB. Może jest jeszcze nadzieja, że ten brzuch będzie jakoś wyglądał?
Polecam fajną stronę z ćwiczeniami – oczywiście po konsultacji z fizjoterapeutą :)
http://dds.fit/rozstep-miesnia-prostego-brzucha-60-dniowy-plan-naprawczy/