10 przedmiotów w domu, których nie czyścisz, choć powinnaś
Gdy sprzątamy, skupiamy się najczęściej na na kurzu, brudnych podłogach i ogólnym porządku. Od czasu do czasu organizujemy gruntowne sprzątanie, szczególnie przed świętami lub uroczystościami. Wtedy pod rękę wpada wszystko, nawet odsuwamy szafy i myjemy ściany. Obstawiam, że tak się dzieje dwa, trzy razy do roku. Na co dzień nie ma takiej potrzeby, więc sprzątamy pobieżnie, pomijając jednak przedmioty, które stają się skupiskiem groźnych drobnoustrojów.
Jesteście ciekawi, co to takiego?
- Klawiatura komputera
Znacznie częściej przecieramy monitor komputera, bo ślady dziecięcych paluszków czy kurz nie dodają mu urody. O klawiaturze pamiętamy znacznie rzadziej, a przecież za każdym razem, gdy dotykamy ją, pozostawiamy na niej różne drobnoustroje, krążące między palcami a sprzętem. Co gorsze, bardzo często jemy przy komputerze, pisząc coś przy okazji. Tym sposobem bakterie wędrują sobie prostą drogą do naszych ust.
- Pilot do telewizora i telefon
To kolejne przedmioty codziennego użytku, o którym nie pamiętamy podczas sprzątania. Sytuacja wygląda podobnie, jak w przypadku klawiatury. Przetarcie chusteczką nasączoną np. alkoholem zrobi różnicę.
- Szczotka do włosów i grzebienie
Pomiędzy zębami grzebienia i szczotki gromadzą się włosy, które najczęściej wyciągamy po czesaniu, ale zostają drobinki skóry, łupież, brud, co jest doskonałą podstawą do rozwoju chorobotwórczych bakterii. Umycie akcesoriów do włosów raz w tygodniu, nawet w szamponie do włosów, zdecydowanie poprawia standard higieny.
- Kosz na śmieci
Wyrzucamy regularnie śmieci, bo nikt nie lubi, gdy w kuchni zalega coś brzydko pachnącego. Rzadko kiedy spoglądamy na wygląd kosza, a przecież gdy wrzucamy do niego resztki, bardzo często przyklejają się one do brzegów i na nich rozwijają się kolonie groźnych bakterii. Same worki bywają nie do końca szczelne i np. mokre resztki z mięsa mogą wyciekać na dno kosza. Raz w tygodniu warto umyć kosz płynem dezynfekującym.
5. Klamki i drzwi
Szczególnie drzwi i klamki od toalety powinniśmy przecierać ściereczką nasączoną w antybakteryjnym płynie, spirytusie czy też zwykłą szmatką z płynem do mycia. Woda z toalety potrafi daleko pryskać podczas spuszczania, gdy klapa sedesu jest otwarta.
- Zatyczka do umywalki lub wanny
Najczęściej wyciągamy ją po kąpieli i ona sobie swobodnie obcieka. Tymczasem dobrze jest ją regularnie wymyć, gdy myjemy brodzik, wannę czy umywalkę. W wilgotnym środowisku rozwija się wiele groźnych drobnoustrojów.
- Szczotka do mycia sedesu
Rzadko o niej pamiętamy, a po skorzystaniu swobodnie odkładamy ją na miejsce, w którym schnie. Raz w tygodniu należy ją wymoczyć w płynie dezynfekującym, którym sprzątamy toaletę.
- Kratki wentylacyjne
Moja znajoma nie wiedziała o tym, że kratkę wentylacyjną można w większości przypadków po prostu wyjąć i wyczyścić. W niej gromadzi się ogromna ilość kurzu, brudu i tłuszczu, jeśli znajduje się ona w kuchni. Najpierw należy ją zdjąć i odkurzyć, a następnie umyć w ciepłej wodzie z detergentem. Raz w miesiącu wystarczy.
- Gąbki do mycia ciała oraz naczyń
Gąbki mają porowatą powierzchnię, która jest idealnym miejscem do rozwoju bakterii, wirusów i grzybów. Przez większość czasu są wilgotne i leżą w cieple, więc zarazki mają tam jak w raju. Ponoć w ciągu jednego dnia rozwija się na niej ponad miliard drobnoustrojów, takich jak osławiona E. Coli, gronkowiec czy salmonella. Ja wyparzam gąbki i pilnuję, by na co dzień odkładać je w przewiewnym miejscu.
- Szczoteczka do zębów
Szczoteczkę wymieniamy raz na trzy miesiące, to żadna tajemnica. Ale zapominamy, że po każdym umyciu zębów należy ją porządnie wyczyścić pod bieżącą wodą. Widziałam przypadek, gdy po umyciu zębów szczoteczka po umyciu, niespłukana, została wrzucona bezpośrednio do kubeczka. Dla mnie rzecz niewyobrażalna, a te ślady po paście są wyjątkowo odstręczające… Nie idźcie tą drogą.
A ja i tak nie kupuje Żywca z powodu złej jakości tej wody! Czytałem zbyt duzo negatywnych opini na temat tej wody! Choć sama idea szczytna. Żywiec niestety ma złą opinię, wśród osób bardziej świadomych!