11 błędów popełnianych podczas przewijania niemowlęcia
Nie tak dawno jedna z czytelniczek w komentarzu napisała, że czeka na tekst o wpływie przewijania na rozwój dziecka. Tak wiem, komentarz był sarkastyczny, ale ja lubię wyzwania. No więc moje drogie, na rozwój intelektualny malucha sposób przewijania wpływu nie ma, ale na rozwój fizyczny owszem, ma. Płacz dziecka często spowodowany jest konsekwencjami nieprawidłowego przewijania.
- Do przewijania trzeba się przygotować.
Nie wyjmuj dziecka z wózka/łóżeczka, jeśli nie przygotowałaś/eś wszystkiego, co będzie ci potrzebne do przewijania malucha. W zasięgu ręki powinny się znajdować:
– nowy pampers lub pielucha wielorazowa
– jednorazowe chusteczki nawilżane lub miseczka z wodą i waciki
– czyste ubranko (nigdy nie wiadomo, jaka niespodzianka nas czeka przy przewijaniu)
– krem przeciw odparzeniom (nigdy nie wiadomo, kiedy może być potrzebny).
- Nie zostawiaj dziecka na przewijaku nawet na chwilę.
Nigdy nie wiesz, czy to nie dziś jest ten pierwszy raz, kiedy malec przewróci się z plecków na boczek, nieważne czy ma tydzień czy miesiąc. Dziecko po prostu trzeba stale asekurować, koniec i kropka pe-el-be (jak zwykła mawiać Duśka. Nie pytajcie, co to znaczy).
- Dbaj o kierunek wycierania miejsc intymnych.
To nie jest niczyje widzimisię, że dziecko myjemy od przodu ku tyłowi, a nie odwrotnie. Powód jest banalny – przesuwając wacik lub chusteczkę od odbytu w kierunku ujścia cewki moczowej, możemy zafundować dziecku infekcję dróg moczowych. Na powikłania związane z niezachowaniem prawidłowego kierunku mycia kroczka narażone są szczególnie dziewczynki.
- Nie używaj siły.
Dziecko to nie kubek po herbacie. Zamiast trzeć mocno, żeby szybciej umyć, poświęć trochę czasu – wycieraj powoli i delikatnie, nawet jeśli to potrwa dłuższy czas. Dzieci mają bardzo delikatną skórę, użycie siły naraża je na powstanie bolesnych obtarć.
- Krem, oliwka, zasypka i co jeszcze?!
Zdrowa skóra niemowlęcia nie potrzebuje tony kosmetyków, to nie aktor na planie filmowym. Jeśli twoje dziecko nie ma zaczerwienionej pupy, odparzeń, potówek, to kosmetyki w ogóle nie są potrzebne. Używaj ich tylko wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba. Jaki jest sens smarować kremem łagodzącym odparzenia pupę, na której nie ma śladu odparzeń?
- Nie podnoś nóżek dziecka przy przewijaniu.
Ja wiem, że to najwygodniejszy sposób, by podnieść dziecko do góry, wysunąć zużyty pampers i położyć na jego miejscu nowy. Niestety to też najlepszy sposób, by uszkodzić młode i niedojrzałe stawy biodrowe. Wkładanie ręki pod pupę także wyszło z mody. Teraz na czasie jest obracanie dziecka i wyjmowanie/podkładanie pieluszki. Na YT znajdziesz dobre filmiki instruktażowe.
- Nie zapinaj pieluszki zbyt ciasno.
Czy ty lubisz mieć ciasno zapięte spodnie lub pas do nich? No właśnie. Dziecku też będzie niewygodnie, może nabawić się otarć, a niemożność swobodnego przepływu powietrza to prosta droga ku odparzeniom.
- Nie zakładaj za małej pieluszki
No i co z tego, że w paczce zostały ostatnie trzy sztuki i szkoda wyrzucić? Za mała pieluszka nie dość, że jest ciasna i niewygodna, to na dodatek nie pomieści całego prezentu, jaki dziecko zechce w niej umieścić.
- Nie zakładaj za dużej pieluszki
Nawet jeśli teściowa podarowała całą paczkę, nie musisz jej od razu używać. Doczeka się na swoją kolej. W za dużej pieluszce dziecku na pewno będzie wygodnie, za to ty będziesz co chwila prać.
- Dbaj o regularną zmianę pieluszki
To, że na pampersach jest napisane do 6kg, naprawdę nie oznacza, że taka jest ich pojemność! Czekanie aż pieluszka „napełni się” to prosta droga ku pieluszkowemu zapaleniu skóry.
- Chusteczki nawilżane to nie zawsze dobre rozwiązanie
Tak, ja wiem, że są praktyczne i poręczne. Do tego można je wszędzie ze sobą zabrać. Ale zanim kupisz, przeczytaj skład. Naprawdę nie muszą być nasączone alkoholem, żeby dokładnie myć. Substancje zapachowe też nie są dziecku do niczego potrzebne, a mogą podrażniać delikatną skórę. Jeśli używasz chusteczek pamiętaj, by ogrzać je przez chwilę w dłoniach. Tobie też by się nie spodobał zimny papier toaletowy.
Już to mam za sobą 😉 Kupa po pachy to żadne wyzwanie 😉 Co do nie podnoszenia dziecka do góry podczas przewijania, ja przewijałam często na kolanach. Zdecydowanie łatwiej się wtedy kula dziecko z boku na bok.
Świetne rady dla swieżo upieczonych mam! Ja przewijanie mam za sobą 😉
Nie mów hop 😉
Na naukę nigdy za późno. ;)Dwie córy i troje wnuków.Przy starszej kłopoty ze biodrami i trzeba było trzy pieluchy.Dwie w środek i jedna naokoło.Przy drugiej 2 kg a mama w szpitalu też sie udało.Potem wymyślono pampersy i z wnukami juz było prościej 😉
Moja córeczka ma 6,5 tygodnia, od początku przewijanie to dla niej bardzo stresująca czynność, której prawie zawsze towarzyszy olbrzymi płacz. stosuję się do wszystkich rad, co więcej podchodzę spokojnie do tematu i za każdym razem liczę że będzie dobrze. niestety nie jest. Malutka nie chce współpracować przy obracaniu na boki, czego niecierpienia, pręży się i wygina, jest to awykonalne (gdy jie zmieniam pieluszki nie ma problemów, żeby ją w ten sposób obracać z plecków na boki i na brzuszek). Oporowanie nóżek u góry też rzadko kiedy wychodzi, bo w płaczu dziecko prostuję i napina nóżki, przez co nie ma możliwości… Czytaj więcej »
U mnie dokładnie tak samo. Synek 3 tygodnie, jestem przerażona gdy tylko przychodzi moment zmiany pieluszki. Festiwal krzyku, dzikie zawodzenie, prężenie się i wicie. Słyszałam, że po pierwszym miesiącu to mija ale nie wiem czy nie były to tylko słowa otuchy.