Na ratunek! czyli medycyna dawniej i dziś – Anna Bartosik
Tytuł: Na ratunek! czyli medycyna dawniej i dziś
Autor: Anna Bartosik
Ilustracje: Asia Gwis
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 136
Ludzkie ciało jest niesamowite. I nie chodzi tylko o jego budowę zewnętrzną, ale przede wszystkim o to, co dzieje się w jego wnętrzu. Każdego bowiem dnia, w każdej minucie naszego życia, cała masa różnych komórek, narządów i układów dba o to, byśmy mogli cieszyć się zdrowiem i normalnie funkcjonować. Im więcej o tym czytam, tym bardziej nie mogę się nadziwić, jak Matka Natura sprytnie to wszystko sobie zaplanowała.
Równie fascynujące jest dla mnie to, co na przestrzeni tysięcy lat zrobili ludzie, by radzić sobie z wszelkimi urazami i chorobami, które przecież towarzyszą nam od początku dziejów. Metodą prób i błędów, na podstawie różnych eksperymentów i bacznych obserwacji uczyli się na sobie, jak leczyć i walczyć z różnymi dolegliwościami.
Szczęśliwie dla nas medycyna prężnie się rozwija i myślę, że nie pozostaje nam nic innego, jak radować się, że żyjemy w czasach, w których znajduje się ona na bardzo wysokim poziomie. Nim do tego doszło, wielu ludzi sporo wycierpiało, a nawet zmarło na skutek błędnych decyzji, braku odpowiednich narzędzi, leków, no i oczywiście doświadczenia. Cieszę się jednak, że ślady sztuki lekarskiej uchowały się w prehistorycznych jaskiniach, na ścianach egipskich piramid i w zwojach papirusów, dzięki czemu dziś możemy czytać o tej ewolucji w różnych publikacjach literackich.
Jednym z nich jest książka dedykowana dzieciom „Na ratunek! czyli medycyna dawniej i dziś”. Niezwykle ciekawa pozycja ukazująca początki medycyny, sięgającej starożytności i jej postęp aż do obecnych czasów. Autorka, Anna Bartosik, umieściła w niej sporo wiadomości, w moim odczuciu dobrze wyselekcjonowanych – ważnych i niezwykle interesujących.
Pierwsza, która mocno zszokowała, ale też zaintrygowała mojego dziesięciolatka, uświadomiła mu, że w starożytnym Egipcie, ludzie przeprowadzali tzw. wiwisekcje, czyli krojenie żywych ludzi (skazańców), po to, by zajrzeć w głąb ciała. Dzięki temu zresztą odkryto puls i stworzono wstępny opis układu nerwowego.
Na łamach książki poznajemy nazwiska sławnych uczonych i lekarzy, takich jak: Hipokrates, Wesaliusz, czy Röntgen — odkrywca promieni X, wykorzystywanych po dziś dzień do prześwietleń. Dowiadujemy się, czym zapisali się w historii, co odkryli, a także czy we wnioskach płynących z ich badań kryła się prawda – nie wszystkie bowiem tezy znalazły później potwierdzenie, czasem okazywało się, że naukowcy byli w błędzie. Niemniej ich poczynania przyczyniły się do rozwoju wielu dziedzin medycyny.
Dla dzieciaków szczególnie ważne (wg mnie) są rozdziały poświęcone fizjologii i najważniejszym organom ludzkiego ciała, gdzie krótko, ale rzeczowo zostały opisane. Autorka w przystępny sposób przedstawiła mózg, serce, wątrobę i trzustkę, zwracając uwagę nie tylko na ich funkcje, ale też na to, co jest im potrzebne do prawidłowej pracy, co im szkodzi, no i gdzie szukać pomocy (u jakiego specjalisty), jeśli zaczniemy odczuwać jakieś dolegliwości.
Bardzo podoba mi się, że autorka nawiązując do pradawnych przodków, jasno sygnalizuje dzieciom, iż dla zachowania zdrowia ważną rolę od zawsze odgrywała odpowiednio dobrana dieta i aktywny tryb życia. Ponadto biorąc pod uwagę fakt, że współcześnie mamy swobodny dostęp do różnych badań i specjalistów, dobrze jest co jakiś czas wykonać kontrolne badania między innymi: krwi, moczu, wzroku, zębów, a także serca.
„Na ratunek!” to także przegląd narzędzi i lekarstw, które kiedyś wykorzystywano i które po części przetrwały do dziś, jak choćby skalpel, kleszcze, penicylina, czy aspiryna. Anna Bartosik opowiada również co nieco o wirusach, bakteriach i chorobach – tych, z którymi borykała się dawniej ludność i szczęśliwie udało się je pokonać (szczepieniami) oraz tych, które nadal nam towarzyszą.
Generalnie rzecz biorąc, książka ta w dużym skrócie ukazuje, jak długą drogę przeszła medycyna z czasów prehistorycznych do współczesnych. Od Hipokratesa do Zbigniewa Religi, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził udany przeszczep serca. Na przestrzeni przeszło dwóch tysięcy lat wiele się działo, mnóstwo pacjentów zmarło, bo źle stawiano diagnozy i podejmowano niewłaściwe leczenie. Dziś medycyna jest na zupełnie innym poziomie i (szczęśliwie dla nas) wciąż się rozwija.
„Na ratunek! czyli medycyna dawniej i dziś” to niewątpliwie ciekawa pozycja. Zarówno mój dziesięciolatek, jak i ja, przeczytaliśmy ją bardzo uważnie, wynosząc z niej dużo ciekawostek i wiedzy. Myślę, że to doskonała lektura dla dzieciaków ciekawych świata, interesujących się różnymi dziedzinami życia, w szczególności biologią, fizyką, chemią, zdrowiem i chorobami.
Na marginesie dodam, że książka jest bardzo ładnie wydana — treść spisana jest na lekko pożółkłym, szorstkim papierze, który bardzo lubię, bo nadaje taki archaiczny charakter. Całość wzbogacona jest kolorowymi ilustracjami Asi Gwis i zamknięta w twardej oprawie.
Polecam!
…
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki!