Czym różnią się lęki nocne od koszmarów sennych. Sprawdź, który problem dotyczy twojego dziecka
Twoje spokojnie śpiące dziecko nagle siada na łóżku, zaczyna krzyczeć, być może ma otwarte oczy, ale nie możesz nawiązać z nim kontaktu? Prawdopodobnie cierpi na tak zwane lęki nocne – formę zaburzeń snu. Lęki nocne to nie to samo, co złe sny.
Typowe objawy ataku lęku nocnego (mogą, ale nie muszą wystąpić jednocześnie):
– krzyk,
– płacz,
– wyraźnie przyspieszony puls,
– szybki oddech,
– szeroko otwarte, „niewidzące” oczy,
– wyłamywanie palców u rąk lub załamywanie rąk,
– chodzenie w czasie snu.
Kiedy widzimy tak zachowujące się w nocy dziecko, naturalną reakcją jest chęć obudzenia go. Jednak jest to ostatnia rzecz, jaką powinniśmy zrobić. Dziecko śpi, głębokim i – choć trudno w to uwierzyć – często spokojnym snem. Wybudzone nie będzie wiedziało, o co chodzi, a przerażone miny rodziców mogą je dodatkowo wystraszyć. To, co możemy zrobić, to postarać się mówić do dziecka spokojnym tonem, pogłaskać po głowie, spróbować przytulić. Z tym ostatnim ostrożnie – dziecko może się wyrwać, chociaż wcześniej wołało rodziców. W takiej sytuacji nie należy naciskać. Jeśli dziecko chodzi przez sen, trzeba postarać się usunąć z jego drogi wszystkie przedmioty, o które mogłoby się potknąć – zarówno krzesła, jak i małe zabawki, wszystko jest tak samo niebezpieczne.
Przyczyny lęków nocnych nie są jednoznaczne. Za “winowajców” uważa się geny – w większości przypadków dziecko, u którego stwierdzono lęki nocne, ma w rodzinie kogoś, kto cierpi na różnego rodzaju zaburzenia snu. Kolejną prawdopodobną przyczyną jest niedojrzałość układu nerwowego. Podejrzewa się, że lęki nocne występują u osób, u których układ ten rozwija się wolniej. Inne potencjalne przyczyny są bardziej prozaiczne: stres, choroba, przyjmowanie leków, ciężkostrawna kolacja. Często lęki nocne pojawiają się wraz ze zmianą w życiu – początek przedszkola, szkoły, przeprowadzka, pojawienie się rodzeństwa, rozpad rodziny. Pojedynczy atak lęku nocnego może trwać od kilku minut do pół godziny.
Lęki nocne stosunkowo łatwo można odróżnić od koszmarów sennych. O ile przerażone złym snem dziecko świadomie wzywa rodziców i szuka z nimi kontaktu, o tyle z dzieckiem w trakcie ataku lęku nie można nawiązać kontaktu, mimo że ma otwarte oczy. Kiedy atak lęku mija, dziecko momentalnie zasypia i dosłownie o wszystkim zapomina, rano nie pamięta, co się działo w nocy. W przypadku koszmaru sennego dziecko boi się ponownie zasnąć, a rano potrafi powiedzieć, co mu się śniło.
Lęki nocne, chociaż przerażające dla rodziców, nie powinny być tak naprawdę powodem do niepokoju. Do czwartego roku życia dziecko „ma prawo” do jednego ataku w tygodniu, starsze – dwóch w miesiącu. W okresie dojrzewania lęki powinny całkowicie ustąpić.