Gorączka u dziecka. Jak sobie z nią skutecznie poradzić?
Urok małych dzieci polega na tym, że potrafią nas zaskoczyć różnymi rzeczami w najmniej odpowiednim momencie. Np. gorączką. Jednego dnia wszystko dobrze, kładą się spać, a w nocy impreza do białego rana – gorączka to niełatwy przeciwnik.
Sama dobrze wiem, że dzieciaki różnie sobie radzą z wysoką temperaturą ciała. Jedne (np. mój Wojtek) nie gorączkują wcale, a inne (u mnie Bartek i Olek) “piłują” ostro pod 41 stopni. Tak jest też teraz – przerabiam z niespełna dwuletnim Aleksandrem gorączkę i męczymy się, bo moje dzieci bywają oporne na działanie leków przeciwgorączkowych. Tzn. temperatura spada, ale szału nie ma – np. z 40 stopni na 38,5. W dzień jest nam łatwiej, temperatura jest bardziej znośna, ale noce są paskudne i temperatura wędruje wyżej i trudniej ją zbić. Taka ich uroda.
Kiedy zaczyna się maraton gorączkowania, najczęściej wynikający z działania wirusów, już wiem, że przez kolejny tydzień oczu nie zmrużę. Ale ok, nie chcę marudzić, za to podzielę się arsenałem wypróbowanych środków zaradczych na gorączkę u dziecka.
Sposoby na obniżenie gorączki u dziecka:
1. Leki przeciwgorączkowe
Dzieciom, nawet niemowlętom, można podawać dwa różne leki przeciwgorączkowe – ibuprofen i paracetamol. Leki mogą mieć różne nazwy handlowe, ale i tak należy zwracać uwagę na zawartą w nich substancję czynną. Paracetamol i ibuprofen można podawać niezależnie od siebie, stosując się do zaleceń z ulotki. Ja podaję naprzemiennie oba, żeby nie przekraczać dobowych dawek każdej z tych substancji czynnych. W apteczce mam te leki, w dwóch różnych postaciach (doustnej i doodbytniczej). Wg moich obserwacji, czopki doodbytnicze działają szybciej i skuteczniej.
- Okłady
Gdy już wiadomo, że jest kiepsko, a leki działają tak sobie, robię dzieciom okłady. Moczę czystą ściereczkę z mikrofibry w zimnej wodzie i okładam czoło, pachwiny i wnętrze nadgarstka, bo tu znajdują się naczynia krwionośne, którymi ochoczo popłynie w głąb organizmu wychłodzona krew. Koleżanka zdradziła mi inny sposób, żeby dziecko nie odczuwało takiego dyskomfortu, przykładam do ciała chusteczki nawilżane. Są chłodne, dobrze absorbują ciepło ciała i nic z nich nie ścieka. Jedyny minus – szybko się nagrzewają i często trzeba je wymieniać. A niektóre (zależy od firmy) mogą zostawiać lekko klejący się film na skórze.
- Chłodząca kąpiel
Tego z kolei ja nie lubię, bo trudno nakłonić dziecko z 40 stopniami gorączki na “relaks” w wannie o 3 nad ranem. Woda powinna być kilka stopni niższa, niż temperatura ciała dziecka. Ja robię to na czuja, tak, by dziecko czuło się komfortowo. Woda nie może być zimna, bo to prosta droga do szoku termicznego. Pozwalam się chłopcom taplać w wodzie kilkanaście minut, aż gorączka nie spadnie. Nie zdarzyło się, by chłodząca kąpiel nie zadziałała. Jej minus? Trudno nakłonić dziecko do spania po zabawach w wannie 😛 Wiele mam obawia się, że chłodniejsza kąpiel może przeziębić dziecko, ale szczerze powiem, że nigdy mi się to nie zdarzyło.
- Przepajanie dziecka
Gorączkujące dziecko musi mieć stale wodę lub inny napój do picia. Podczas gorączki malec się poci, co w wyjątkowych sytuacjach może doprowadzić nawet do odwodnienia. Szczególnie, gdy dużo płacze. Na początku pilnuję, by woda była pod ręką, a mniej więcej w trzeciej dobie, jeśli gorączka się przedłuża, sięgam po elektrolity z apteki, żeby uzupełnić to, co uciekło z organizmu wraz z potem.
- Nieprzegrzewanie dziecka
Nie nakrywam dzieci kołdrą po czubek nosa przy gorączce. Dbam o to, by miały na sobie lekkie piżamki z oddychających materiałów, a temperatura w pokoju nie była zbyt wysoka. Obowiązkowo wietrzę pokój przed snem.
Kiedy do lekarza? *
Pamiętajcie, że o gorączce mówimy, gdy temperatura ciała przekracza 38 stopni Celsjusza (38,5 – w odbycie). Nie ma sensu stosowanie powyższych środków w stwierdzonym stanie podgorączkowym. Ale jest kilka kryteriów, które świadczą o tym, że nie tylko leki, ale i wizyta u lekarza staje się koniecznością.
Jednym z czynników decydujących o konieczności wizyty u lekarza jest wiek dziecka. Każdego gorączkującego noworodka i małe niemowlę (poniżej 3. m. ż.) powinien obejrzeć lekarz. Jeżeli temperatura ciała niemowlęcia między 3. a 6. miesiącem życia przekracza 38,5, to również konieczna jest konsultacja lekarska.
U dzieci powyżej 6. miesiąca życia, dotychczas zdrowych, można początkowo (3–5 dni) ograniczyć się do podawania leków przeciwgorączkowych (w odpowiedniej dawce) i obserwacji, pod warunkiem, że zachowanie, wygląd, sposób oddychania, łaknienie nie budzą naszego niepokoju. U każdego gorączkującego dziecka należy wykonać badanie ogólne moczu. Gorączka może być jedynym objawem zakażenia układu moczowego, a jest to stan, który wymaga zastosowania odpowiedniego leczenia (antybiotykoterapii).
Odrębną grupę stanowią dzieci z chorobami przewlekłymi, hospitalizowane lub leczone antybiotykiem w okresie poprzedzającym gorączkę. U tych dzieci badanie lekarskie powinno odbyć się wcześniej. Podobnie należy postąpić z dziećmi, u których pojawią się jakiekolwiek niepokojące objawy (wymioty, zmiana wyglądu, zachowania, sposobu oddychania dziecka lub inne, które zaniepokoją rodziców).
Jeżeli czas trwania gorączki przekracza 5 dni lub nie ma reakcji na podawane leki przeciwgorączkowe, należy zgłosić się do lekarza, nawet jeżeli stan dziecka nie budzi niepokoju.
* źródło: mp.pl