Jak napisać dobre CV? Mama wraca do pracy
Czy CV pracującej mamy jakoś szczególnie różni się od innych? Czy lukę spowodowaną urlopem wychowawczym koniecznie trzeba zakryć? O czym warto pamiętać, pisząc nowoczesne, skuteczne CV? I o co najczęściej pytają mnie mamy wracające na rynek pracy? Sprawdź!
Ratunku, moje CV ma lukę!
Najczęstsze pytanie, jakie dostaję od kobiet, które zdecydowały się na przerwę w karierze ze względu na urodzenie i wychowywanie dziecka, jest to o lukę w CV. Ostatni wpis w CV kończy się parę lat temu i co dalej? Wymyślać? Kłamać, że jest się nadal zatrudnioną? Wpisać “prace dorywcze”, bo tego i tak nikt nie sprawdzi? Bo przecież LUKA!
Kandydaci (nie tylko kobiety) mocno boją się tych luk w CV, myśląc, że z góry przekreślają one szanse na sukces. A przecież życie jest naprawdę przewrotne i zdarzają się różne rzeczy, przez które możesz na chwilę lub na dłużej wypaść z rynku pracy. Choroba bliskiej osoby i konieczność zaopiekowania się nią, wychowywanie dziecka właśnie albo kaprys, żeby zrobić sobie przerwę i udać się w roczną podróż dookoła świata (albo chociaż w Bieszczady). Domyślam się, że nawet nie chciałabyś pracować dla pracodawcy, który tego nie rozumie.
Dlatego nie bój się luk i pamiętaj, że nie musisz zdradzać szczegółów ze swojego prywatnego życia pracodawcy. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby faktycznie poinformować rekrutera, skąd ta luka – zapobiegniesz w ten sposób ewentualnym domysłom, że zapewne siedziałaś parę lat na tyłku! Możesz dopisać w CV, jako najświeższe “doświadczenie”: 2016-2018 Przerwa w zatrudnieniu związana z macierzyństwem.
Możesz też do przekazania takiej informacji użyć profilu zawodowego, a więc kilku zdań swojego zawodowego podsumowania, które umieszcza się na górze dokumentu. Zdanie “Po przerwie związanej z macierzyństwem zdecydowałam się na powrót na rynek pracy do branży X” będzie eleganckie i profesjonalne.
A gdy jestem dalej zatrudniona?
Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy dalej jesteś zatrudniona w jakiejś firmie, ale przebywasz na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym. Czy wtedy należy pisać w CV o urlopie? To zależy – na pewno nie ma takiego obowiązku. Rozważmy taką sytuację: pracujesz na danym stanowisku 3 lata, z czego 1,5 roku spędziłaś na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Chcesz aplikować na nowe stanowisko w innej firmie, gdzie oczekuje się od kandydatów minimum 3 lata doświadczenia na stanowisku takim, jak Twoje. Jeśli nie napiszesz o przerwie w pracy, wprowadzisz nowego pracodawcę w błąd.
Czasami jednak te 1,5 roku pracy będą warte więcej, niż 4 lata bez przerwy. Jeśli więc czujesz się kompetentna w odniesieniu do wymagań z ogłoszenia, jesteś na bieżąco ze swoją branżą, i nie czujesz, że wypadłaś z obiegu, nie musisz pisać o urlopie w CV.
Jesteś pełna mocnych stron!
Druga rzecz, którą zauważam u mam wracających na rynek pracy, to brak pewności siebie. Nie wierzą, że ktoś będzie chciał je zatrudnić po przerwie albo boją się, że już wszystko pozapominały. Na takie wątpliwości polecam wypisanie swoich mocnych stron! Masz swoje doświadczenie, kwalifikacje, umiejętności, a także mnóstwo rzeczy, których nauczyło Cię macierzyństwo. To atuty! I przecież nikt Ci tego nie zabrał.
Twoje CV powinno aż kipieć od mocnych stron. Chwal się nimi dosłownie wszędzie – w profilu zawodowym (pisałam o nim wyżej), w sekcji “Umiejętności” (ta jest często zaniedbywana przez kandydatów i ograniczona do MS Office i języków obcych. Wpisz wszystko to, co faktycznie potrafisz robić!), w opisie obowiązków (pochwal się swoimi sukcesami, osiągnięciami, wdrożonymi pomysłami, ponadobowiązkowymi projektami i ich efektami). Patrząc na takie CV uwierzysz w siebie i stwierdzisz, że… sama siebie chciałabyś zatrudnić! To autentyczne słowa mojej klientki, z którą pracowałam nad CV.
Czy to naprawdę istotne?
Kandydaci mają tendencję do wpisywania w CV absolutnie wszystkiego, co ich dotyczy – w końcu curriculum vitae oznacza “bieg życia”. Współczesne, skuteczne CV charakteryzuje się jednak tym, że znajdują się tam tylko istotne informacje. Jak ocenić, które z nich są istotne?
Wydrukuj sobie ogłoszenie, na jakie aplikujesz, oraz swoje CV. Dokładnie zapoznaj się z treścią oferty, szczególnie z wymaganiami i obowiązkami. A następnie linijka po linijce wczytuj się w swoje CV, wykreślając te rzeczy, które w żaden sposób nie wspierają Ciebie jako idealnej kandydatki na to konkretne stanowisko. Umiesz obsługiwać Photoshopa, ale na nowym stanowisku nie miałabyś nic wspólnego z grafiką? Wykreślaj. Jesteś księgową, ale Twój pierwszy staż na studiach odbywałaś w dziale marketingu? Wykreślaj. Masz kilkanaście lat doświadczenia, a w Twoim CV są praktyki z początków Twojej kariery? Wykreślaj.
Jest jeden wyjątek, który polecam zrobić – zainteresowania. Teoretycznie nie jest to informacja istotna z punktu widzenia stanowiska pracy (chyba że wpisujesz jedynie zainteresowania zawodowe). Poprzez zainteresowania warto pokazać, że za tą kartką papieru stoi żywy, ciekawy człowiek, dlatego nie pomijaj tego punktu.
Ile ogłoszeń, tyle wersji CV
Ta wskazówka doskonale łączy się z poprzednią. Na każde ogłoszenie przygotuj nowe CV. Każda oferta jest inna – nawet, jeśli dotyczy podobnego stanowiska. Inny może być styl pracy (np. luźna atmosfera w firmie oznacza zazwyczaj, że możesz sobie pozwolić na więcej swobody, jeśli chodzi o kolory i grafikę w CV), wymagania co do obsługi programów albo gdzieś może być większy nacisk na wykształcenie, niż doświadczenie (wtedy o wykształceniu napisz w pierwszej kolejności).
Pamiętaj, że nie ma czegoś takiego, jak uniwersalne CV. Jeśli miałaś kiedyś sytuację, że “wysyłałaś setki CV i nic” – to pewnie dlatego, że nie były one dostosowane pod ofertę/firmę.
Zrób generalny remont
Jeśli parę lat nie było Cię na rynku pracy (albo byłaś, tylko po prostu nie szukałaś nowej), może zadziwić Cię, jak zmieniły się ostatnio trendy w CV. Tak, tak jak wszystko, dokumenty te też podlegają pewnym modom.
Monochromatyczne CV, czyli czarne litery (pisane czcionką Times New Roman) na białym tle i poza tym nic (no, ewentualnie zdjęcie z dowodu osobistego) zdecydowanie odchodzi do lamusa. Nie bój się kolorów – ale oczywiście bez przesady. Tło może pozostać białe, ale nie bój się podkreślić nagłówków kolorem granatowym, zielonym czy fioletowym. W branżach bardziej kreatywnych zdecydowanie możesz bardziej popuścić wodze fantazji i dodać więcej kształtów i kolorów. Pamiętaj jednak tylko, by zachować czytelność.
Nie bój się też kombinować z układem. Nauczyłaś się kiedyś, że jedyna słuszna kolejność informacji to wykształcenie – doświadczenie – umiejętności? Nie ma jednego dobrego układu! Jeśli Twoją najmocniejszą stroną są języki obce i jednocześnie ich znajomość jest wymagana przez pracodawcę – możesz zacząć od nich. Po wpisaniu w Google “modern cv” możesz zobaczyć też CV z boczną kolumną, w której znajdują się dane kontaktowe albo właśnie umiejętności. Wszystko sprowadza się do… dostosowania CV do ogłoszenia, ale to już wiesz! 🙂
Droga Mamo, jak pewnie zauważyłaś, większość wskazówek zawartych w tym artykule jest uniwersalnych. Twoje CV może różnić się od innych ewentualną informacją o urlopie macierzyńskim/wychowawczym. A co to oznacza? Że wcale nie jesteś kandydatem gorszym od innych! Głowa do góry, mocne strony w dłoń (a raczej: w CV) i wracaj podbijać rynek pracy! 🙂
Sprawdź oferty pracy we Wrocławiu na stronie Jooble.
Zapraszamy dohttps://pl.jooble.org/praca/Wroc%C5%82aw odwiedzenia blogu Emilii CareerUP.pl