Jedzie pociąg z daleka
Autor: Jeffrey D. Allers
Ilustracje: Nikola Kucharska
Wiek: 7-107 lat
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 30 min
” Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka […]” – każdy zna słowa tej kultowej piosenki! A teraz będzie mógł poznać i równie dobrze zapamiętać grę o tym samym tytule.
Powiem Wam, że „Jedzie pociąg z daleka” jest jedną z najlepszych gier rodzinnych, którym poświęciliśmy czas z dzieciakami. Ma ona wszystko, by stać się tak rozpoznawalna, jak Monopol czy choćby Scrabble — jest wciągająca, buduje atmosferę, zmusza do myślenia i podkręca ducha rywalizacji pomiędzy graczami.
” Jedzie pociąg z daleka” jest grą kafelkową, czyli za pomocą kafelków (fragmentów składających się na pole planszy do gry) budujemy dowolną sieć torów, po których przesuwamy lokomotywy. Każdy z graczy ma w swojej zajezdni cztery lokomotywy, z których każda musi dotrzeć do innego miasta. Kto pierwszy, ten bogatszy, bo im wcześniej docieramy swoją lokomotywą do danej stacji, dostajemy więcej punktów. Ci, którzy docierają po pionierze, otrzymują odpowiednio mniej punktów za przyjazd. Gracz, który po podsumowaniu rundy zdobędzie najwięcej punktów wygrywa.
Gra opiera się na logicznym myśleniu i spostrzegawczości, z tego powodu najbardziej spodoba się dzieciom powyżej siódmego roku życia. Mój niespełna pięciolatek nie do końca zrozumiał zasady i jego tory powstają w sposób wyłamujący się poza schemat ;).
My, zasiadając we czwórkę już na „dzień dobry” obczajamy, gdzie opłaca się w pierwszej kolejności jechać. Kombinujemy, rozmyślamy i jest przy tym wiele radości i satysfakcji. Daje się również słyszeć jęk zawodu, ale trzeba umieć przegrywać ;). Niestety ani razu nie udało mi się wygrać 🙂
Uwielbiamy grać w tę grę, bo poza wersją podstawową, w którą gramy z dziećmi, jest jeszcze rozszerzona, o trochę bardziej skomplikowanych zasadach. W wersji rozszerzonej przewidziano dodatkową punktację oraz liczenie długości torów. W obu wersjach należy uważać na to, by lokomotywy nie zderzyły się na tym samym torze, ponieważ są usuwane, a wraz z nimi ginie nadzieja na zdobycie większej ilości punktów. Plansze z punktacją są odrębne dla opcji składającej się z dwóch, trzech, jak i czterech graczy.
Każda z plansz, po których jeżdżą lokomotywy jest inna. Pionki — lokomotywy są drewniane, żetony i same kafelki wykonano dokładnie i z grubej tektury, są więc bardzo trwałe.
Ta gra jest idealna zarówno na letnie wieczory, jak i leniwe niedzielne popołudnia. My do rozegrania czterech kolejek potrzebujemy mniej więcej 30-40 minut. Idealnie na nienużącą i angażującą rozrywkę. Być może gracze ze starszymi dziećmi będą szybciej układali kafelki i przesuwali lokomotywy po torach, ale przecież nie o czas chodzi, ale o to, by bawić się jak najlepiej.
“Jedzie pociąg z daleka” to gra, którą serdecznie mogę — i chcę — Wam serdecznie polecić.
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie gry do recenzji.