Jesieni nie unikniesz, za to przeziębieniom i grypie możesz zapobiegać, dzięki prostym radom
Nadchodzi jesień a wraz z nią sezon na przeziębienia i grypy… No dobrze, nie powinnam być aż taka pesymistyczna, bo sierpień jeszcze trwa w najlepsze. I dopóki dość wysokie temperatury nas dopieszczają, jemy świeże, sezonowe owoce i warzywa, a dzieciaki spędzają mnóstwo czasu na dworze hartując swoje organizmy, choroby nie są nam straszne. I oby tak zostało, jak najdłużej, co nie musi być jedynie pobożnym życzeniem.
Wraz z nadejściem roku przedszkolnego i szkolnego, zaczną się jesienne dni, nadciągnie słota, a szkoła dorzuci swoją pulę drobnoustrojów. W zatłoczonych miejscach, w których zarazki przedostają się do ust i nosów drogą kropelkową, trudno jest skutecznie unikać zagrożenia. Inaczej się nie da i co dziecko musi przechorować, to przechoruje i się uodporni. Ale to, czego można unikać, należy unikać, by cieszyć się zdrowiem.
Zebrałam dla was garść przydatnych, nieskomplikowanych porad, które pozwolą skuteczniej chronić was i wasze rodziny przed zachorowaniami.
Zadbajcie o zdrowy sen. Odpowiednia ilość regenerującego, niezmąconego snu jest niezbędna, by budować odporność organizmu. Podczas snu intensywnie działają wszystkie procesy regeneracyjne, aktywniej przebiega odnowa komórek układu odpornościowego.
My, rodzice, nie zawsze możemy sobie pozwolić na całą przespaną noc, te „przepisowe” 8 godzin, ale powinniśmy zadbać o to, by dzieciom snu nie brakowało.
Ograniczcie słodycze. Chorobotwórcze drobnoustroje uwielbiają cukier, który hamuje zdolność białych krwinek (odpowiedzialnych za reakcję obronną organizmu) do wychwytywania i niszczenia szkodliwych mikroorganizmów. Poza tym cukier może wpływać na rozwój grzybów w układzie pokarmowym i zmniejszenie liczby dobrych, probiotycznych bakterii.
Pamiętajcie o wzmacniającej diecie. Nie chodzi wyłącznie o dorzucaniu cytryny do herbaty dla odporności i łykanie syntetycznych witamin. Ważna jest obecność cennych dla organizmu substancji, takich jak witaminy C, z grupy B, D i beta-karoten, kwasy omega3, a także mikroelementy (cynk, żelazo i wapń), które znajdziemy w rybach, chudym mięsie, pieczywie pełnoziarnistym, kaszach. Im produkty mniej przetworzone, tym lepsze. Korzystajcie z dobrodziejstw lata i jesieni, teraz owoce i warzywa są najzdrowsze i najtańsze. A jesienią nie zapominajcie o naturalnych jogurtach i kefirach, kiszonych ogórkach, burakach i kapuście, które są skarbnicą probiotyków.
Dbajcie o higienę. Na podatność do zachorowań ogromny wpływ ma codzienna higiena, która pozwala unieszkodliwić część drobnoustrojów. Mycie dłoni po skorzystaniu z toalety, powrocie do domu czy przed przystąpieniem do posiłku to absolutna konieczność. Wietrzenie mieszkania również jest ważne, by oddychać świeżym powietrzem.
Pamiętajcie o aktywności fizycznej. Codzienny ruch znakomicie wpływa na układ krwionośny — serce bije silniej, krew krąży szybciej, zwiększa się ilość limfocytów i skuteczność układu odpornościowego. Ruch ogranicza negatywny wpływ stresu na organizm, co jest bardzo ważne, ponieważ na co dzień nam go nie brakuje. Nie trzeba od razu biec na fitness czy inwestować w profesjonalny sprzęt do domowej siłowni. Spacery z psem w parku, jazda rowerem czy nawet rezygnacja z dojazdów autem na rzecz spaceru do pracy i na zakupy, zrobi dla nas dużo dobrego. Już 30 minut dziennie ruchu na powietrzu wzmocni organizm.
Nie przegrzewajcie się. Przebywanie wyłącznie w warunkach cieplarnianych — podkręcanie termostatów i siedzenie w domu, gdy temperatura na zewnątrz spada, działa na naszą szkodę i zaprzecza idei hartowania organizmu. Gdy pogoda stanie się zmienna i mniej sprzyjająca, ubierajcie się na cebulkę, by w razie potrzeby zdjąć wierzchnie warstwy. Przegrzewanie nie chroni nas przed zachorowaniem.
A co, jeśli mimo starań dopadnie nas przeziębienie lub grypa? W przypadku np.lekkiego kataru czy kaszlu można sięgnąć po tradycyjne metody, ale mocne przeziębienie i grypa wymagają silniejszych środków, takich jak aspirin. Nie ma sensu się męczyć, lepiej wziąć coś mocniejszego i szybciej wrócić do zwyczajnego funkcjonowania.
Pamiętajcie na co dzień o powyższych radach i cieszcie się zdrowiem niezależnie od pory roku.
Wszytko ok moje drogie ? oprócz jednego. Oprócz tej aspiryny której nie polecam. W zamian za to proponuję duże dawki witaminy C. Witaminy czystej naruralnej które można kupić w porządnych sprawdzonych sklepach zielarskich
Echinacea i pyłek pszczeli 🙂
Nadchodzaca jesien wywoluje u mnie stan podgoraczkowy. Juz mysle co tu zrobic by syn mniej chorowal juz bral 9 antybiotykow byl i pobyt w szpitalu az mnie ciarki przeszly na sama mysl co bedzie. Bealismy i szczepionki na wzmocnienie itd. Gdzies po cichu wierze imarze ze ten rok byl taki bo ospa nas wykonczyla..
http://www.mamajoziaimai.blogspot.com
Moje już po infekcjach narazie 2 tygodnie chodzili i jest ok ale od 3 tygodni są na ekomerze
Wnuczki 4l i 6l 100% obecnośc w przedszkolu.
Moje córki zdrowe ☺ Ale nie chodza jeszcze do szkoly ani do przedszkola. Wychodzilam dzis na spacer i w parku spotkałyśmy grupke dzieci. Zerówka, może pierwsza klasa. Poubierani w kurtki i czapki. A potem zdziwienie ze chore jak sie tak przegrzewa.
Właśnie wróciła córka ze szkoły z gorączką