Asteriks. Złoty Menhir – René Gościnny
Tytuł: Asteriks. Złoty Menhir
Scenarzysta: René Gościnny
Ilustracje: Albert Uderzo
Cykl: Asteriks
Liczba stron: 48
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Egmont
Asteriks. Złoty Menhir to wyjątkowa perełka na rynku. Po raz pierwszy została wydana w 1967 roku w formie płyty z książką, której dziś już nie sposób znaleźć. Zaś tytułowy Złoty Menhir to główna nagroda w Konkursie Bardów Galijskich, który odbędzie się w lesie karnuckim.
Podejrzewam, że nie ma wśród nas osoby, która nie znałaby przygód Asteriksa i Obeliksa oraz mieszkańców niezdobytej przez Rzymian wioski. Tajemniczy eliksir przygotowywany przez Druida Panoramiksa daje jej mieszkańcom nadludzką siłę, szybkość i spostrzegawczość, przez co Rzymianie omijają Galów szerokim łukiem. Jednak tym razem wieść o Konkursie Bardów Galijskich motywuje legiony rzymskie do konfrontacji.
Na ów konkurs udaje się Kakafoniks, bard galijskiej wioski, który czuje całym sobą, że to jest szansa wybicia się i utarcia nosa wszystkim tym, którzy nie wierzą w jego talent. Nie będzie podróżował sam, gdyż w dobie panoszących się wokoło Rzymian, trzeba uważać na siebie. Towarzyszyć mu będzie Asteriks i Obeliks, a przed nimi wiele przygód, również niebezpiecznych, jak śpiew Kakafoniksa.
Asteriks. Złoty Menhir nie jest typowym komiksem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie znajdziecie tutaj okienek z dymkami, lecz opowieść ilustrowaną pojedynczymi obrazkami na stronie. Przyznam, że ma to swój urok, a dzieciaki równie często sięgają po ten numer, jak po inne. Książka jest pełna niepowtarzalnego humoru René Gościnny’ego – tak, to ten od Mikołajka.
Całymi naszymi serduchami polecamy Wam przygody niepokonanych Galów.
Asteriks to seria francuskich komiksów, wymyślona w 1959 r. przez scenarzystę i mistrza humoru René Gościnny’ego oraz rysownika Alberta Uderzo. Od chwili premiery w październiku 1959 roku na łamach magazynu „Pilote”, podbiła serca najpierw Francuzów i Belgów, a potem – stopniowo – reszty świata, stając się jednym z fenomenów kultury popularnej XX wieku.
Dziękuję Wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza recenzenckiego komiksu
Poniżej linki do poprzednich recenzji przygód Asteriksa i Obeliksa: