3 dni temu

Ballada dla Adeli – Anna Stryjewska

Tytuł: Ballada dla Adeli
Autor: Anna Stryjewska
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 351
Numer wydania: I
Data wydania: 2025-07-02

Bardzo lubię książki opisujące losy ludzi żyjących w czasie II wojny światowej i tuż po niej. Takie historie często bywają tragiczne, poruszające, budujące, dające do myślenia. Dlatego, gdy zobaczyłam zapowiedź książki Ballada dla Adeli, wiedziałam, że muszę ją przeczytać.  

Ballada dla Adeli — co w niej znajdziecie? 

W powieści, w której akcja zaczyna się w 1947 roku, przeplatają się trzy główne wątki. Pierwszy dotyczy tożsamości Emila, człowieka znikąd, który bez wątpienia posiada niezwykły muzyczny dar. Dostrzega to Alicja, młoda, wrażliwa nauczycielka. Dziewczyna zauważa zabiedzonego grajka, który przesiaduje pod kościołem, trzymając w ręce zniszczone skrzypce. Przeczucie jej mówi, że powinna mu za wszelką cenę pomóc, choć on wsparcie kategorycznie odrzuca. Jak się później okaże, wspomniany instrument ma dla Emila szczególne znaczenie, o czym pamiętał, mimo amnezji spowodowanej wojenną traumą. Poza skrzypcami z dawnym życiem łączy go także pewna melodia, która co jakiś czas się pojawia “w tle”. To właśnie tytułowa Ballada dla Adeli.  

Drugi wątek dotyczy pracy wspomnianej wyżej Alicji, naszej bohaterki. Ta skromna nauczycielka przyjechała po wojnie z Łodzi na wieś, aby uczyć miejscowe dzieciaki. Oddaje serce, starając się poprawić los podopiecznych, jednak jej misja nie jest prosta. Chłopi często pozwalali dzieciom uczyć się jedynie w czasie, gdy nie było pracy w gospodarstwie. Wiadomo, że każda para rąk była na wagę złota, a niegdyś dzieci od najmłodszych lat stanowiły darmową siłę roboczą bez względu na płeć. 

Jakby tego było mało Alicja musi współpracować z inną nauczycielką, Zytą, która romansuje z miejscowym prominentem i delikatnie mówiąc, nie przepada za naszą bohaterką. Sytuacja pogarsza się, gdy Alicja, prywatnie szczęśliwie zakochana, wpada w oko wspomnianej lokalnej grubej rybie. To trzeci wątek, który możemy śledzić w powieści. Nie da się ukryć, że w czasach komunizmu na sprawiedliwość nie zawsze można było liczyć, a rację miał ten, kto miał lepsze znajomości lub wyżej stał w hierarchii aparatu władzy. Jednocześnie pojawia się motyw ojca Alicji, represjonowanego przez narzucony Polakom system. Co prawda zaistniał sposób na to, by mu pomóc, ale w komunistycznym świecie nie ma nic za darmo. Cena, jaką przyjdzie zapłacić dziewczynie za obietnicę uwolnienia ojca, jest ogromna.  

Moje wrażenia o lekturze

W powieści Ballada dla Adeli akcja nie jest szczególnie dynamiczna, jednak dzieje się tu sporo. Jest temat straty, miłości, zazdrości, zemsty, sprawiedliwości, niegasnącej nadziei. Nie można zapomnieć o tajemniczej przeszłości Emila. Choć od początku jasna staje się tożsamość Emila (przynajmniej dla mnie taka była), to jednak droga do odkrycia, kim naprawdę jest, fascynuje i pozwala przyjrzeć się dramatom, jakie dotknęły wielu ludzi. Niepojęte, jak w kilka tygodni, miesięcy, wojna może zmienić życie, a często je zakończyć. Nie można także pominąć ilości absurdów i niesprawiedliwości, jakie pojawiały się w czasie budowy Polski Ludowej. Jednostka nie liczyła się dla systemu i często stawała się bezradnym pionkiem w politycznych lub ideologicznych rozgrywkach.

Podsumowując, Balladę dla Adeli czytało mi się dobrze, przedstawione wątki ciekawiły i na końcu spięły się w logiczną całość. Choć książka nie kipiała emocjami, które tak lubię, to w sumie nie mam się czego przyczepić. To dobra powieść obyczajowa, do której warto okryć się kocem i sięgnąć po filiżankę pachnącej kawy lub herbaty. 

A jeśli ciekawi jesteście innych książek autorki, zajrzycie do recenzji:

Dama w kapeluszu

Córka Racheli


 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close