Dobre i złe przyjaźnie – Elżbieta Zubrzycka
Tytuł: Dobre i złe przyjaźnie
Autor: Elżbieta Zubrzycka
Liczba stron: 74
Oprawa: Miękka
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Rok wydania: 2016
„Przyjaźń jest jak melodia, nadaje ton naszemu życiu”. Przykro mi, nie wiem czyje to słowa. Napisała mi je dawno temu koleżanka jako dedykację na książce. Właśnie koleżanka, bo to nie była przyjaciółka. Ale słowa same w sobie bardzo prawdziwe. Minęło wiele lat, a ciągle je pamiętam. Im starsza jestem, tym lepiej rozumiem ich znaczenie.
Przyjaciel to ktoś więcej niż znajomy, niż kolega, to ktoś z kim mamy inne relacje niż z członkami rodziny, często znacznie lepsze. To ktoś, kogo szukamy sporą część życia. Taka nasza aseksualna druga połówka.
Miałam w życiu kilka koleżanek, które nazywałam przyjaciółkami. Może dlatego, że w latach szkolnych bardzo chciałam mieć przyjaciółkę? Dziś wiem, że to nie było do końca to, o co mi chodziło. Wtedy może i wiedziałam, ale nie umiałam nazwać swoich wątpliwości. Szkoda, że wtedy nie wpadła mi w ręce książka Elżbiety Zubrzyckiej „Dobre i złe przyjaźnie”.
Szczerze mówiąc, wyrażając chęć zrecenzowania tej pozycji myślałam, że jest ona adresowana do dzieci w wieku mojej Duśki. Moja córka jest obecnie w drugiej klasie szkoły podstawowej, poznaje nowe koleżanki, kolegów, tworzą się między nimi pierwsze przyjacielskie relacje. Miałam nadzieję, że w przystępny i dostosowany do wieku sposób, pokaże jej pewne prawidłowości rządzące przyjaźnią. Tymczasem pokazała, owszem, ale mnie. To mnie udało się zrozumieć, czego zabrakło w moich relacjach z różnymi ludźmi i dlaczego te relacje rozpadły się. Zrozumiałam, kto i kiedy mnie wykorzystał, a kto mógł poczuć się wykorzystany przeze mnie. Tak, ja też nie jestem kryształowa, chociaż bardzo się staram!
Czy to znaczy, że to lektura dla dorosłych? No niekoniecznie. Myślę, że za pięć – sześć lat dam ją mojemu dziecku. Jeśli uznam, że jest gotowa, to może nawet wcześniej, ale jeszcze nie teraz. Przedstawione tam przykłady i poruszane tematy nie do końca pasują do jej dziecięcego świata. Myślę, że lepiej by trafiły do aktualnych gimnazjalistów.
Z książki można się dowiedzieć, po co nam przyjaźń, jakie są cechy prawdziwej przyjaźni, kiedy przyjaźń jest podszyta fałszem, na co uważać w relacjach z innymi ludźmi, które zachowania przyjaciela powinny nas martwić, jak rozpoznać, że przyjaźń kończy się i wiele, wiele innych. Chwilami miałam wrażenie, że czytam podręcznik. Jest kilka miejsc na dorzucenie swoich pięciu groszy, uzupełnienie pustych miejsc, nawet na rysunki.
Wbrew pozorom książka wcale nie jest infantylna, wręcz przeciwnie. W bardzo przystępny, ale mądry sposób opowiada o tym, czym w naszym życiu jest przyjaźń i dlaczego warto o nią dbać.
I powiem wam jeszcze, że pod koniec książki doszłam do wniosku, iż jej lektura dobrze by zrobiła małżeństwom i parom, które mają problemy z dogadaniem się. Wszak nie ma miłości bez przyjaźni, prawda?