18 listopada 2019

Doktor Dolittle i jego zwierzęta – Hugh Lofting

Tytuł:‌ ‌Doktor Dolittle i jego zwierzęta
Autor:‌ ‌Hugh Lofting
Ilustracje: Magdalena Kozieł-Nowak
Wydawnictwo:‌ Nasza Księgarnia
Liczba‌ ‌stron:‌ 144
oprawa:‌ ‌twarda

Coraz bliżej Święta Bożego Narodzenia i ten jeden szczególny wieczór, w którym można podobno usłyszeć mowę zwierząt. Kto z nas nie marzył jako dziecko, by móc porozmawiać ze swoim pieskiem, czy kotkiem? Doktor Dolittle i jego zwierzęta to jedna z najnowszych publikacji Wydawnictwa Nasza Księgarnia, która przeniesie czytelników w świat stworzony przez Hugh Lofting’a.

Stara książka, a jednak nowa

Doktor Dolittle i jego zwierzęta to klasyka dziecięcej literatury wydana w 1920 roku. Ciekawostką jest fakt, że Wydawnictwo Nasza Księgarnia nie ingerowało w treść (jak zdarzyło się w przypadku innych przekładów i publikacji), lecz pozostało przy pełnej, niezmienionej wersji tej opowieści. Dlatego nie zdziwcie się, że pewne słowa dziś mogą być dla dzieci niezrozumiałe, lub dla niektórych nawet rasistowskie. Jednak pamiętajmy, że w tamtych czasach niektóre sformułowania odbierane były neutralnie, dlatego dajmy tej pozycji szansę i wykorzystajmy do rozmów z dziećmi na temat odmienności koloru skóry itd.

Doktor Dolittle

Jan Dolittle mieszkał w małym miasteczku Puddleby w Anglii i uważany był za mądrego człowieka. Szybko zyskał zaufanie mieszkańców i był poważanym lekarzem w mieście. Jego dom znajdował się na krańcu miasteczka, nie był zbyt duży, jednak to piękny ogród pielęgnowany przez Doktora, dodawał mu uroku. Razem z nim mieszkała w nim jego siostra Sara, która zajmowała się gospodarstwem.

Wkrótce jednak zaczęły się kłopoty finansowe rodzeństwa Dolittle. Doktor Dolittle nie przejmował się, co ludzie mówią na jego temat, bardziej zważał na zwierzęta, które chętnie przygarniał i dawał im dach nad głową. Niestety jego pacjenci nie byli zachwyceni, gdy w poczekalni było pełno myszy i jeży.

doktor dolittle

W niedługim czasie coraz mniej mieszkańców korzystało z usług lekarza Dolittle. Pewnego razu przyszedł do niego kupiec, który uważał, że będzie on wspaniałym lekarzem zwierząt. I tak niebawem się stało. Doktor Dolittle pomógł zmęczonemu ciężką pracą koniowi, który potrzebował tylko okularów, by lepiej widzieć. Los uśmiechnął się do bohatera i znów nie brakowało mu pieniędzy. Jednak powoli ogród i dom Doktora zapełniał się nowymi zwierzętami, które szukały pomocy, a Jan im nie odmawiał. Dzięki pomocy papugi Polinezji nauczył się bardzo szybko mowy zwierząt, by lepiej jeszcze je rozumieć i nieść im pomoc.

Wyprawa do Afryki

Wieści o lekarzu, który zna mowę zwierząt szybko rozchodziły się w każdym kierunku. Doktor Dolittle razem z papugą Polinezją, krokodylem, małpką Czi-Czi, prosięciem Geb-Geb, sową Tu-Tu, kaczką Dab-Dab i psem Jipem wyruszyli do Afryki na pomoc małpkom, które dziesiątkowała nieznana nikomu choroba. Rozpoczęła się przygoda, barwna, czasem przerażająca, jednak nie chcę Wam zdradzać zbyt wiele, lecz zachęcić do sięgnięcia po tę lekturę.

Na osobny akapit zasługują ilustracje, które odzwierciedlają fragmenty książki. Magdalena Kozieł-Nowak z niezwykłą zręcznością i piękną kreską ukazała świat Doktora Dolittle. Obrazy są pełne kolorów, nie sposób oderwać od nich oczu. Zdecydowanie dodają pozycji wyjątkowości.

doktor dolittle

Przed napisaniem recenzji zerknęłam na inne wpisy na temat tej książki. Autorowi zarzuca się brak dramaturgii, zwrotów akcji, krótkie wątki ujęte w kilku zdaniach. Dzisiaj, biorąc do ręki współczesne publikacje, przyzwyczailiśmy się, że są one wielowątkowe, pełne niespodziewanych sytuacji, trzymające w napięciu itd. Pamiętajmy jednak, że Hugh Lofting napisał tę książkę prawie sto lat temu i nie sposób porównywać go z obecnymi pisarzami. To tak, jakby ktoś dzisiaj próbował porównać Szekspira ze współczesnymi pisarzami.

Doktor Dolittle i jego zwierzęta to dla mnie klasyka i oryginalny język sprzed prawie stu lat mnie nie zniechęci. Dzieci chętnie słuchają jego przygód, śmieją się, a czasem smucą razem z jego bohaterami. Dzięki tej pozycji poznały mnóstwo cech zwierząt i chyba najlepszą oceną jest to, że mimo przeczytania całości, dopytują kiedy przeczytam im wybrane fragmenty.

Dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close