Duże troski małych zwierzątek – Katarzyna Wierzbicka
Tytuł: Duże troski małych zwierzątek
Autor: Katarzyna Wierzbicka
Ilustracje: Magdalena Babińska
Wydawnictwo: Skrzat
Oprawa: twarda
Liczba stron: 53
Małe zwierzątka są jak małe dzieci, mają małe łapki, małe uszka, jednak potrafią mieć wielkie kłopoty ze zrozumieniem świata. My jesteśmy ich nauczycielami, którzy prowadzą je przez najróżniejsze jego zawiłości. Nie zawsze jednak sami potrafimy odpowiednio dobrać słowa, czy przykłady, aby były one zrozumiałe dla naszych dzieci. Warto wówczas sięgnąć po pomoc w postaci książek, które w prosty i jasny sposób wyjaśniają wiele problemów. Z taką pomocą przychodzi seria EDUczytajki od Wydawnictwa Skrzat, a dokładniej “Duże troski małych zwierzątek”. To właśnie z tytułowymi małymi zwierzątkami mogą identyfikować się nasze dzieci, które dopadły duże troski.
Pierwszym małym bohaterem jest ZAJĄCZEK, który bał się ciemności. Przyznajmy, któż z nas nie miał takiego stracha? A może pozostał on gdzieś w nas do teraz? Co wieczór zajączek nie chciał iść do łóżka, ponieważ od razu ogarniał go ogromny strach. A w dodatku starsze rodzeństwo wyśmiewało się z niego. Na szczęście mały zajączek miał bardzo mądrą mamę, która wyjaśniła mu, że ciemność to po prostu brak światła. Zrobiła to w sposób prosty, ale z wyczuciem i zapewnieniem, że ona jest obok i czuwa nad zajączkiem tak samo jak w dzień. Wytłumaczyła też dlaczego ciemność jest dobra i potrzebna.
Kolejnym zatroskanym zwierzątkiem jest WIEWIÓRKA, która porównywała się z innymi. Problem ten dotyka dzieci w różnym wieku. Nie każdy z nas potrafi dostrzec swoją wyjątkowość. To, że ktoś jest inny, nie oznacza, że jest gorszy i nie można się z tej inności naśmiewać. Jedni potrafią latać, inni świetnie skaczą, ale każdy jest wyjątkowy. Mama tłumaczy małej wiewiórce, że pomimo różnic jesteśmy równie ważni i potrzebni, a bez tych różnic świat byłby nudny.
NIEDŹWIADEK, który chciał mieć przyjaciela, to bohater kolejnej opowiastki. Już od najmłodszych lat odczuwamy potrzebę posiadania kogoś bliskiego. Niedźwiadek miał swojego przyjaciela dzika, z którym mógł się bawić w nieskończoność. Jednak pewnego dnia do ich leśnego przedszkola przyszedł “nowy” – Wilczek. Od tego czasu dzik spędzał czas wyłącznie z nowym kolegą. Niedźwiadek nie potrafił zrozumieć dlaczego tak się stało, czuł się samotny. Myślał, że jeśli się zmieni i będzie taki jak wilczek, to dzik znów stanie się jego przyjacielem. Mama wyjaśniła mu jednak, że prawdziwi przyjaciele lubią nas takimi, jacy jesteśmy i nie warto się dla kogoś zmieniać.
Czwarta historia opowiada o BOBRZE, który przeżywał kłótnie rodziców. Odkąd pamiętał jego rodzice byli dla siebie mili i łagodni, jednak gdy postanowili powiększyć rodzinną żeremię, wszystko się zmieniło. Bobuś słuchał ciągłych kłótni i zupełnie nie rozumiał co się dzieje, ukrył się w krzakach, daleko od krzyków gdzie nikt nie mógł go znaleźć. Gdy zatroskani rodzice w końcu go odnaleźli, wyjaśnił dlaczego się schował. Rodzice wspólnie, trzymając się za łapki, wyjaśnili mu, że czasem rodzice mają odmienne zdania, jednak pomimo tego zawsze zaczynają od nowa i zawsze będą go kochać. Zapewnili go, że jest dla nich najważniejszy.
W ostatnia leśnej bajce przeczytamy o PAJĄCZKU, który nie lubił czekać. W zasadzie, w przypadku dzieci to naturalne, że trudno im być cierpliwym. Mama pajęczyca w skupieniu tkała sieć, lecz mały pajączek by już tak zniecierpliwiony, zezłoszczony, że szarpnął jedną z nitek i cała praca mamy poszła na marne. Pajączkowi było bardzo smutno, że popsuł sieć. Pajęczyca poprosiła, by pomógł jej w odbudowaniu pajęczyny i okazało się, że to był wspaniale spędzony czas z mamą. Gdy wszystko było gotowe, mama wytłumaczyła dlaczego warto być cierpliwym, bo “Żeby cieszyć się widokiem tęczy, trzeba wytrzymać deszcz..”
Książka “Duże troski małych zwierzątek” od początku mnie zauroczyła, ponieważ zawiera w sobie piękne słowa, ujęte w bardzo prosty sposób. Możemy z nich korzystać i przytaczać w różnych sytuacjach. To doskonała pomoc dla rodziców przedszkolaków. Choć moja córka ma dopiero 2,5 roczku, to już teraz książka ta pomogła mi wyjaśnić jej niektóre sytuacje.
Dodam tylko, że te mądre treści autorki Katarzyny Wierzbickiej, zostały wzbogacone pięknymi i pełnymi czułości ilustracjami Magdaleny Babińskiej. Dużym plusem jest tu również użycie dużej czcionki i specjalnie odznaczające się chmurki z najważniejszymi wskazówkami. Dlatego tak łatwo odnaleźć nam te najcenniejsze.
Gorąco polecam tę pozycję, tym bardziej, że nasz portal W Roli Mamy objął ją swoim patronatem medialnym:)
Dziękuję Wydawnictwu Skrzat za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki.