12 lipca 2018

Kirke – Madeline Miller

autor: Madeline Miller
tłumaczenie: Paweł Korombel
liczba stron: 416
oprawa: twarda z obwolutą

Kirke autorstwa Madeline Miller to książka niezwykła. I w zasadzie mogłabym tym jednym stwierdzeniem rozpocząć i zakończyć recenzję. Mam tylko kilka książek w pamięci, które pochłonęły mnie totalnie, oczarowały, rozkochały w sobie i Kirke wysuwa się pośród nich na prowadzenie.

Chciałabym opowiedzieć Wam, o czym jest ta książka, ale chyba nie potrafię oddać tego dobrze. Historia dotyczy greckiej bogini zesłanej za karę przez ojca, tytana Heliosa, na opuszczoną wyspę. Tam Kirke, która nie umiała odnaleźć sensu nieśmiertelnego życia w  pałacu ojca, uczy się siebie, poznaje pragnienia i niezwykłe moce, które stały się jej udziałem.

W trakcie zesłania na jej wyspie zjawia się wielokrotnie boski posłaniec – Hermes, przybijają do brzegu statki z żeglarzami, pojawiają się kochankowie i niebezpieczeństwa. Rysuje się miłość i rozczarowanie. Kirke rodzi syna, którego musi chronić przed gniewem bogini Ateny. Cały czas rzuca czary, zaklęcia, mści się za próby zburzenia jej spokoju, ryzykuje podejmując trudne wyzwania. Pojawiają się postaci takie jak Dedal, Odyseusz, Penelopa, Minos i Minotaur. W tej niezwykłej plątaninie osób i boskich decyzji, ona, jako czarownica wysuwa się na pierwszy plan.

Pokochałam postać bogini Kirke, przeżywałam to, co ona, rozumiałam jej strach, przerażałam jej złością i bezwzględnością, podziwiałam hart ducha, współczułam stracie. Niesamowite jest to, w jaki sposób autorka uplotła Kirke, nadała jej rys i szlachetności i człowieczeństwa, pewnych niedoskonałości…

Tak, książka jest niezwykła i wymyka się mojej klasyfikacji. Mnie nawet trudno jest opowiedzieć, co tu jest najważniejsze. Nie da się! Kirke mnie urzekła w każdej postaci, w  jaką oblekła ją autorka: matka, wiedźma, bogini, kreatorka, niszczycielka, potwór, kobieta, wyrzutek. Nie potrafię przypisać jej tylko jednej roli. Kirke jest wielowymiarowa i przemówiła do mnie w najlepszy sposób, jaki mogłam sobie tylko wyobrazić.

Muszę jednak stwierdzić, że osoby, które nie miały styczności z mitologią grecką, mogą mieć problem z odnalezieniem się w wydarzeniach. Pomocą może być słownik bogów i tytanów, który autorka stworzyła na końcu książki. Ja jestem historykiem, więc nie musiałam tam zaglądać.

I wiecie co? Z pewnością wrócę do Kirke nie raz.

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close