Kuba i Mela. Dodaj do znajomych – Maciej Orłoś
Tytuł: Kuba i Mela. Dodaj do znajomych.
Autor: Maciej Orłoś, Henryk Sawka
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2012
Okładka: twarda
Ilość stron: 259
Cena: 34.90 zł
Pamiętacie jeszcze jak to jest być dzieckiem, patrzeć na świat i postrzegać otaczającą rzeczywistość zupełnie odmiennie niż narzuca to dorosłość? Bo jeśli tak, to zazdroszczę!
Niestety ja już mam sklerozę i pamiętam przede wszystkim kiedy płacić rachunki i co na obiad ugotować. Jeśli macie podobne “problemy”, mam dla Was nietypowe lekarstwo, które nie tylko usunie sklerozę, ale przede wszystkim tchnie starego dobrego ducha dziecięcych fantazji w przeżarte dorosłością głowy!
Oto dwoje podstawówkowych dzieci, Kuba i Mela, czyli potomstwo rodziny Orłosiów, bohaterów zabawnej książki “Kuba i Mela. Dodaj do znajomych.” Jeśli na dźwięk powyższego nazwiska poruszyliście się w fotelach, to tak, potwierdzam, to “te Orłosie” od Pana z telewizji. Jeśli komukolwiek mogłoby się wydawać, że Maciej Orłoś jako poważny Pan na wizji i dowcipne opowieści przez niego zebrane nie mogą się zgrabnie łączyć, to się mile rozczaruje, tak samo jak ja.
Ale żeby uchylić rąbka tajemnicy, o co z tymi Orłosiami tyle hałasu, zacznę od tego, że hałas bierze się z radości, bo nie sposób czytać tego ustrojstwa nie zaśmiewając się przy pomysłach rezolutnego rodzeństwa!
Zresztą nie jest to standardowa opowieść, jakie przywykłam czytać, bo tutaj nie ma jednego narratora, lecz czytamy bezpośrednio wypowiedzi raz Kuby raz Meli. Nie ma żadnego problemu, żeby wczuć się w ich sytuację, zobaczyć ich oczami niezrozumiałe postępowanie dorosłych, czy uśmiechnąć się pod nosem, bo przypomni się nam, że robiliśmy to samo, albo nawet i gorzej w ich wieku 😉
Generalnie dzieciaki: Kuba – 11 lat i Mela – 7 lat to bystrzaki obserwujące rzeczywistość i przekładające rzeczy zasłyszane/zaobserwowane na własną logikę, wprowadzające najdziksze pomysły w życie z różnym zakończeniem. Wiadomo, dzieci w przeciwieństwie do dorosłych, rzadko się nudzą, a jeśli nawet, to pomysły, które przychodzą im do głowy, szybko zamieniają nudę momentami w totalny kataklizm.
Ot tak dla przykładu, kubeł wody na głowie Pani nauczycielki, bo zawsze jest dobry czas na Prima Aprilis. Niekoniecznie 1 kwietnia. Ale wiadomo, dorośli się nie znają na żartach to i zrozumieć trudno finezję powyższego żartu. Tutaj zresztą przede wszystkim sztywni dorośli padają ofiarą psikusów rodzeństwa, oraz w dużej mierze sytuacji dotykających absurdu, takich jak czytanie koreańskiej dziewczynce chińskich bajek podczas mile spędzanego wieczoru w domu Państwa Orłosiów. Dla mnie mistrzostwo!
Nie, nie zamierzam tu przytaczać więcej przykładów, nie chcę Was za bardzo rozbestwić, a poza tym, żeby docenić momentami złośliwość rzeczy martwych, należy przeczytać wszystko samemu od deski do deski! Najpierw jeden raz, następnie kolejne a później wziąć do ręki drugą część “Kuba i Mela. Dają radę”. Ale o tym innym razem.
Wracając do pierwszej części, wielkiego smaku książce nadaje Henryk Sawka swoimi małymi arcydziełami. Dla mnie bez wątpienia to mistrz rysunkowego żartu, świetnej riposty- uwielbiam bez dwóch zdań! Wspaniale zilustrował humor, którym przesiąknięta jest książka, co zdecydowanie cieszy oko Czytelnika. Istne perełki.
Podsumowując, książka “Kuba i Mela. Dodaj do znajomych” to zdecydowana rewelacja i mój typ na ekspresową poprawę humoru. Jestem skłonna twierdzić, że jeśli znajdzie się ktoś, komu powyższa się nie spodoba, w ramach zadośćuczynienia przeczytam i zrecenzuję dla potomnych książkę telefoniczną. Dwa razy 😉 Kuba i Mela górą!
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar za przekazanie książki do recenzji.
Żaklina