Nienasycone – Marianne Pfeffer Gjengedal, Klaudia Iga Pérès
Tytuł: Nienasycone
Tekst i fotografie: Marianne Pfeffer Gjengedal, Klaudia Iga Pérès
Tłumaczenie: Katarzyna Tunkiel
Wydawca: Dwie Siostry
Ilość stron: 302
Oprawa: twarda
Format: 22×28 cm
Mam przed sobą książkę, o której powiedzieć, że jest wspaniała, to zbyt mało. Nienasycone autorstwa dwóch zdolnych kobiet – Marianne Pfeffer Gjengedal, Klaudii Igi Pérès -, to opowieść o czternastu kobietach i towarzyszące ich sylwetkom dziewięćdziesiąt dziewięć kulinarnych przepisów. Od siebie mogę powiedzieć, że to zaproszenie do świata sztuki, kultury i obecnych w nim kobiet – świata niezwykłego ambitnego, ale także niełatwego.
Z wielką przyjemnością poznawałam wszystkie bohaterki, choć większość z nich była mi już znana. Nie można tego nazwać szeroko zakrojoną biografią, ale w notkach biograficznych znalazło się wiele ciekawych informacji, prawdziwych smaczków, które czyniły te kobiety wyjątkowymi. Tu możemy bliżej poznać między innymi Marię Antoninę, Jane Austen, Coco Chanel, Astrid Lindgren, Fridę Kahlo, Marilyn Monroe, Sophię Loren, i nie tylko.
Na kartach Nienasyconych zagościły kobiety nietuzinkowe, czujące pewną misję, dążące do spełnienia swoich marzeń na przekór losowi. I choć ich życiorysy od siebie bardzo się różniły, łączyła je szczególna wrażliwość, a także zamiłowanie do kuchni. Stąd znalazły się tu różne przepisy, uwarunkowane pochodzeniem, tradycjami dotyczącymi każdej z bohaterek.
Z ogromną przyjemnością zatopiłam się w przepisy towarzyszące biografii każdej z tych kobiet. Czekała mnie niesamowita kulinarna podróż przez dziewięćdziesiąt dziewięć przepisów, które pobudzają apetyt i wyobraźnię. Patrząc na wspaniałe zdjęcia można wręcz poczuć aromat tych potraw. Fotografie są nieziemskie, wysmakowane, ukierunkowane na odpowiednią epokę i styl towarzyszący każdej z tych kobiet.
Mogę pogratulować autorkom tak wspaniałej fantazji oraz uporu w realizacji marzeń. One wszystkie stylizacje potraw, fryzury, makijaże, ubrania przygotowały samodzielnie, same także wystąpiły jako modelki, użyczając bohaterkom na potrzeby książki własne twarze. Widać ogrom pracy włożonej w to, by Nienasycone prezentowały się jak najpiękniej.
Same przepisy są zróżnicowane pod kątem trudności wykonania, i aż proszą się, by z kart książki przenieść je do własnej kuchni.
Nienasycone to książka, która zachwyciła mnie i pochłonęła totalnie! To idealny pomysł na prezent pod choinkę, na urodziny, imieniny, ale też bez okazji. Mieć taką perełkę na półce, to wielka przyjemność.
Dziękuję wydawnictwu Dwie Siostry za przekazanie książki do recenzji