Ostatni rozdział – Katarzyna Kalista
Tytuł: Ostatni rozdział
Autor: Katarzyna Kalista
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 368
Ostatni rozdział to debiutancka powieść autorstwa Katarzyny Kalisty, którą właśnie dziś skończyłam czytać i na gorąco chcę podzielić się moimi wrażeniami po lekturze.
To bardzo ciekawa historia, ujęta z perspektywy dwóch bohaterek — Olgi i Oli. To takie swoiste alter ego, w dodatku jedna i druga historia ma to samo podłoże — zawiedziona miłość, problemy w budowaniu relacji z partnerami i chęć usłyszenia, dlaczego tak się stało, rozliczenia się z bolesną przeszłością.
Olga to młoda kobieta, zamykająca historię nieudanego małżeństwa i próbująca uporządkować własne emocje, przyjrzeć się przyczynie niepowodzeń w życiu miłosnym. Po rozwodzie wraca z Brukseli, gdzie była tłumaczką, do ukochanego Krakowa, w którym próbuje złapać równowagę. Olga korzysta z terapii, która co prawda nie przynosi oczekiwanego ukojenia, ale w jej wyniku powstaje Germanicus — klucz do nieoczekiwanej konfrontacji z przeszłością.
Germanicus, to powieść pisana ręką Olgi. W wyraźny sposób przywołuje w niej własne przeżycia związane z Ralfem, pierwszą wielką miłością, mieszając je z fikcją literacką. Nietrudno wyczuć te powiązania, przełożone na osobę wykreowanej bohaterki — Oli, zakochanej niegdyś w Carlu. Ola wiele lat po tym boleśnie zakończonym związku zaczyna wreszcie układać sobie nowe życie u boku Pawła, choć ma wątpliwości i głęboko w niej siedzi strach. Pojawienie się na świecie ich córeczki, Hani, mocno przyspiesza bieg wydarzeń i wydaje się, że wszystko będzie już dobrze. Jednak przywołanie duchów przeszłości w życiu obu kobiet, nadaje historii nowy bieg.
Tak bardzo wciągnęłam się w obie historie, czytając na jednym wdechu, że gdzieś ta granica między bohaterkami mi się zatarła i potrzebowałam chwili, by zauważyć, że przeskoczyłam z życia dominującej historię Oli, w rzeczywistość Olgi. Zdecydowanie przeszłość i przyszłość mieszają się tu niczym w kotle, ale wszystko jest cudownie płynne, pozwala się zatopić po uszy w obu historiach.
Ostatni rozdział to powieść z ikrą, żadna tam ckliwa opowiastka. Same bohaterki są wyraziste i prawdziwe, aż chce się kibicować im w próbie usunięcia tego, co tkwi drzazgą w sercu. W przypadku Oli ogromnym atutem jej historii — jeśli mogę w ten sposób to ująć — jest obecność Pawła i Tomka, których, choć z innych względów, nie da się nie lubić. Historię z perspektywy Carla/Ralfa niech każdy oceni sam. Raczej nie doczekacie się tu sztampowego zakończenia. Mnie autorka zaskoczyła w obu przypadkach. I chętnie dowiedziałabym się, co słychać u Oli.
Muszę przyznać, że historia jest pasjonująca, bardzo dobrze napisana. Nie brakuje w niej emocji, wszystko wydaje się bardzo prawdziwe. Myślę, że bardziej wrażliwy czytelnik z pewnością będzie przeżywał bieg wydarzeń wraz z Olą/Olgą, całkiem możliwych w realnym życiu.
Mnie historia wciągnęła wyjątkowo i jestem ciekawa kolejnych propozycji autorki dla czytelników. Mam nadzieję, że nie każe nam na to zbyt długo czekać. A póki co polecam Wam Ostatni rozdział. Nie będziecie zawiedzeni.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki