Pan Jaromir na tropie klejnotów – Heinz Janisch
autor: Heinz Janisch
przekład: Joanna Borycka-Zakrzewska
ilustrator: Ute Krauze
wydawnictwo: Bona
format: 125×205 mm
oprawa: twarda
stron: 96
cena: 24 PLN
Dzieciaki kochają i książki i główkowanie, a jeśli połączyć jedno z drugim, otrzymujemy fantastyczną propozycję wciągającą na godziny – powieść detektywistyczną! Doskonałej okazji do powyższego dzieciakom i ich rodzicom dostarcza tytułowy Pan Jaromir. A kim ów jest? Psem… Ale psem nie byle jakim, lecz jamnikiem rozmiłowanym w czytaniu angielskiej prasy, oraz ostrożności w obawie przez lądowanie w jego pobliżu UFO. Jakby tego było mało, ten bystry “jegomość” jest asystentem znakomitego emerytowanego detektywa Lorda Hubera. Ten wyjątkowy tandem otrzymał zlecenie wykrycia sprawcy kradzieży drogocennych klejnotów, w czym pomóc ma zacięcie lorda do korzystania z różnych oryginalnych gadżetów detektywistycznych.
Aby rozwikłanie zagadki nie przyszło czytelnikowi zbyt łatwo, autor książki umieścił akcję w hotelu, gdzie podejrzenie pada na wiele osób, i wcale nie tak łatwo ze stuprocentową pewnością stwierdzić, kto zawinił, a kogo należy wykluczyć z grona podejrzanych.
Nie będę opisywała treści tej urokliwej książki, ponieważ zepsułabym radość odkrywania prawdy, zbierania dowodów i intensywnego główkowania nad rzeczywistym sprawcą zamieszania. Mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy, która kryje się za treścią okraszoną angielskim humorem.
Rodzicom z pewnością spodoba się kultura osobista i eleganckie słownictwo prezentowane przez obu detektywów, a dzieciaki wciągną się w tryb rozwiązywania tajemnic i zagadek. Książka wymagająca myślenia raczej nie trafi do trzylatka, ale starsze dziecko będzie nią zaciekawione. Śledząc tropy podjęte przez Lorda Hubera i Pana Jaromira poznajemy po trosze tajemnice pracy detektywistycznej, co dla dzieciaków z pewnością będzie nie lada gratką.
Polecam tę lekturę i jednocześnie zachęcam rodziców do zrobienia prezentu dziecku i zakupienia książki o Panu Jaromirze. Kto wie, czy po tej lekturze nasze dziecko i pies ( jeśli akurat jesteście w posiadaniu ) nie zamienią się w dociekliwych poszukiwaczy prawdy… ? Tym bardziej że czeka nas kontynuacja przygód tego duetu w tomie “Pan Jaromir i kradzież stulecia”. Niech to będzie początek wciągającej detektywistycznej zabawy.
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Bona za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki.
Żaklina.