Pomiędzy siostrami – Kristin Hannah
Tytuł: Pomiędzy siostrami
Autor: Kristin Hannah
Wydawnictwo: Świat Książki
Kategoria: literatura obyczajowa
Liczba stron: 464
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Chyba rok temu po raz pierwszy miałam styczność z książką autorstwa Kristin Hannah. Była to powieść Odległe brzegi, która wówczas mnie nie zachwyciła. Choć czytało mi się ją przyjemnie, nie zapadła mi szczególnie w pamięć. Gdy dostałam do ręki inną książkę autorki, Firefly Lane, obszerną „kobyłę”, wcale nie byłam przekonana, czy mam ochotę ją czytać. Szczerze mówiąc, szkoda mi było czasu na ewentualnie „taką sobie” lekturę na 600 stron. Tymczasem skusiłam się na nią i dałam wciągnąć się aż do bólu w historię. Książka mnie pochłonęła, poruszyła do głębi, a Kristin Hannah zapisała się na nowo w mojej świadomości. Kolejna jej powieść, Gdzie poniesie wiatr, ugruntowała moją opinię o autorce, a ostatnia książka, którą dziś chcę Wam przedstawić, Pomiędzy siostrami, jedynie potwierdziła fakt, że Hannah ma niezwykły dar poruszania serc czytelników.
Pomiędzy siostrami to opowieść o siostrzanej miłości i zadrach z przeszłości, które uniemożliwiają czerpanie z niej siły. To wspaniała i wzruszająca opowieść o samotności, poszukiwaniu szczęścia i przebaczeniu, które otwiera na nowe życie.
Ale po kolei.
Claire i Meghann to siostry, które mocno się od siebie różnią. Począwszy od posiadania innych ojców, przez charaktery, do odmiennego stylu życia, jakie obie wiodły.
Meghann, bogata, silna i niezależna prawniczka, specjalistka od rozwodów, po własnym rozwodzie uznawała tylko mężczyzn do łóżka. Żadnych związków i zobowiązań, nigdy więcej rozczarowań! Zdecydowanie problemy na gruncie damsko-męskim kosztowały Meghann grube tysiące, które wydawała na niewiele wnoszącą terapię u psychologa. A terapia niewiele zmieniała, bo Meg nie potrafiła przepracować traumy z dzieciństwa, która rzutowała na jej życiowe wybory.
Claire to z kolei nieco zahukana, ale ciepła i otoczona miłością mama kilkuletniej dziewczynki. W porównaniu do Meghann trudno ją uznać za kobietę sukcesu. Claire nie zyskała wykształcenia, o jakim marzyła, sama wychowywała córkę, pracując jako zarządca pola campingowego w małym miasteczku, zbyt szumnie określanym mianem kurortu.
Siostry, mówiąc oględnie, utrzymywały jedynie grzecznościowe kontakty. Zmuszały się do rozmowy zazwyczaj z okazji urodzin, czy świąt. Trudno im było się porozumieć, bo chciały czegoś innego w życiu, a w dodatku konsekwencje odejścia w dzieciństwie ich matki kładło się cieniem na siostrzaną relację. I nawet gdyby chciały coś zmienić, strach przed poruszeniem trudnej przeszłości sprawiał, że wolały omijać bolesne tematy.
W historii pojawia się jeszcze Joe. Tajemniczy wyrzutek, który po śmierci żony uciekł z miasta przed wspomnieniami i piętnem, którego dłużej już nie mógł dźwigać.
Gdy los niespodziewanie uśmiechnął się do Claire, zmusił tym samym, by Meghann, od której dobra passa zaczęła się odwracać, stawiła czoło przeszłości. A przyszłość miała postawić na ich drodze Joego, który w końcu musiał przestać uciekać przed swoim cieniem. Te trzy historie dzieją się częściowo odrębnie, równolegle, by się wreszcie połączyć i uzupełnić.
Nie powiem Wam nic więcej. W książce dzieje się tak wiele, w dodatku poruszających wydarzeń, że nie chcę ich wyprzedawać. Koniecznie musicie przeczytać ją sami. Daję sobie rękę (a co tam rękę — głowę uciąć!) – że historia Was pochłonie. Tam jest tyle emocji i wzruszeń, tyle się dzieje, że nie można odłożyć książki na bok. Nie potrafiłam. Nie chciałam.
To nie pierwsza zarwana dla książki noc, w dodatku dla tej samej autorki. Po raz kolejny Kristin Hannah — wybaczcie kolokwializm — rozwaliła mnie na kawałki. Już na sto stron przed końcem wiedziałam, że nie uda mi się doczytać jej o suchym oku. I się nie pomyliłam. Pięknie napisana historia wycisnęła ze mnie łzy wzruszenia.
Losy Claire i Meghann poznawałam z taką samą przyjemnością, jak opowieść o Tully i Kate z Firefly Lane. A jeśli Firefly Lane Wam się podobała, to bardziej niż pewne, że Pomiędzy siostrami również przypadnie Wam do gustu. Co tu więcej pisać — Kristin Hannah to mistrzyni gry na emocjach. Przepadłam.
Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki