Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie – Joe Flood
tytuł: Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ilustrator: Joe Flood
tłumacz: Monika Gajdzińska
forma wydania: książka papierowa
oprawa: twarda
liczba stron: 128
format: 162 x 230 mm
przedział wiekowy: 6-14
“Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie” wydawnictwa Nasza Księgarnia to książka, która absolutnie pochłonęła moje dziecko. I doskonale rozumiem jego fascynację tym tytułem, bo naukomiks (tak, dobrze czytacie) to klucz do serca niejednego starszaka.
Z naukomiksem spotykam się pierwszy raz i muszę stwierdzić, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Jako dziecko czytałam komiksy chętnie, ale zazwyczaj ograniczałam się do rozrywki z Kajko i Kokoszem czy Asterixem i Obelixem. A tu mam w ręku coś jeszcze lepszego – genialne połączenie nauki i komiksu. Chyba każdy rodzic zgodzi się, że im ciekawiej fakty są przedstawione, tym lepiej zapadają w pamięć. W sumie to nie wiem, dlaczego akurat te bezwzględne zwierzęta fascynują moje dziecko, ale dopóki nie przyciągnął żadnego do domu, niech mu tam będzie 😉
Naukomiks w graficznej formie z nieśmiertelnymi dymkami podaje treści w bardzo kolorowy, typowo komiksowy sposób. Tak więc doskonale rozumiem zachwyt mojego dziecka nad “Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie”. Książka ma 128 stron, które Bartek połknął w trzy dni. Na mnie to zrobiło wrażenie, a on już mnie pytał, czy są inne takie książki, bo on by poczytał. Jeszcze nie wiem, ale na pewno poszukam.
Wracając do rekinów – naukomiks, z racji zebrania porządnej dawki wiedzy, dedykowany jest dzieciom i młodzieży w przedziale od 6 do 14 roku życia. W środku znajdziecie ocean wiadomości dotyczących tytułowych rekinów. Jest tu zarys ewolucji od czasów dinozaurów, czyli paskudnych megalodonów, jeszcze brzydszych hybodonów, aż po gatunki żyjące współcześnie, takich jak rekin chochlik (to prawdziwa żywa skamielina) i inne, równie “urocze” żarłacze białe czy błękitne.
Dzieciaki dowiadują się wielu ciekawych rzeczy – począwszy od osławionego uzębienia rekinów, bo budowę ich mózgu i oczu, funkcjonowania zmysłów, budowy ciała, aż po upodobania kulinarne (niektóre rekiny nie gardzą nawet odpadami ze statków), naukowe ciekawostki i ich wpływ na życie człowieka. To tylko ułamek wiedzy, którą przytaczam, bo jest tu dosłownie wszystko, co dotyczy rekinów, w dodatku okraszone fantastyczną, komiksową grafiką. Naukomiks przyciąga wzrok, jak krew rekiny 😉
Autor stara się odczarować niezasłużoną sławę rekinów jako bezwzględnych morderców, czekających tylko, aż człowiek spojrzy w stronę wody. W dodatku jest tu dużo humoru, niekiedy cudownie zachodzącego ironią. Myślę, że starsi czytelnicy w mig takie perełki wyłapią.
Nie dziwię się więc, że Bartka ta książka wciągnęła niemożliwie.
Osobiście pogratulowałabym autorowi pomysłu – taki naukomiks to pozycja obowiązkowa w biblioteczce każdego młodego pasjonaty rekinów.
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza recenzenckiego naukomiksu 🙂