Sisters. Chyba śnisz! – Christophe Cazenove i William Maury
Tytuł: Sisters. Chyba śnisz!
Scenarzysta: Christophe Cazenove, William Maury
Ilustrator: William Maury
Tłumacz: Maria Mosiewicz
Tom: 17
Liczba stron: 48
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Rok wydania: 2023
Wydawnictwo: Egmont
Ciekawa jestem, jakby wyglądało moje dzieciństwo, gdybym miała u boku siostrę zamiast brata? Czy też wspinałabym się po drzewach, puszczała kaczki na jeziorze lub oglądała Gwiezdne Wojny? Tego niestety nie wie nikt. Można jednak snuć domysły, a przeczytanie komiksu nie odpowie na te pytania. Najnowszy komiks Sisters przynosi nam pełnowymiarową dawkę dobrego humoru i zabawy.
Komiks o siostrach wpadł w ręce córki podczas nocowania u koleżanki. Tak spodobała się jej seria, że poprosiła o egzemplarz dla siebie. Nie minęła chyba godzina, kiedy oświadczyła, że już przeczytała i chce więcej. Przed nami jeszcze szesnaście wcześniejszych tomów i wizyty w bibliotece po wakacjach.
Sisters to graficzna opowieść o przygodach dwóch sióstr: nastoletniej Wendy i kilka lat młodszej Marine. Jak się domyślacie, dla rodzica, życie z nastolatką w domu nie należy do łatwych, a jak ma się u boku jeszcze młodszą latorośl, bywa wręcz zabawnie. I takie są Wendy i Marine. Różne jak ogień i woda, ale jak przyjdzie co do czego, gotowe są wskoczyć za sobą w ogień. Siostrzana miłość wystawiana jest na próbę każdego dnia i podobnie jest w najnowszym komiksie.
Wendy przynosi do domu indiański łapacz snów. Od tej chwili młodsza siostra ma dosłownie obsesję na jego punkcie, a dokładnie na łapaniu dobrych snów. Bo kto by łapał koszmary, prawda? Pomysłowość Marine na łapanie swoich snów i jednoczesne wkurzanie siostry nie ma granic. Choćby wtedy, kiedy złapała pamiętnik siostry w łapkę na motyle.
Sisters. Chyba śnisz! to numer pełen śmiesznych gagów, niespodziewanych sytuacji i o ogromnej dawce dobrego humoru. Z tym numerem szybko nie zaśniecie, a łzy ze śmiechu będą spływać po Waszych policzkach.
Graficznie album także przykuwa uwagę. Żywe kolory i kreska ilustratora oddają pełnię siostrzanej więzi. To zdecydowanie dobry tytuł na samodzielną lekturę dla młodych czytelników. Polecam ja i Łucja!
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Egmont