Układ – Piotr Kościelny
Tytuł: Układ
Autor: Piotr Kościelny
Liczba stron: 464
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2023
Wydawnictwo: Czarna Owca
Piotr Kościelny to jeden z tych autorów, którego cenię za niepowtarzalność (każda książka to niespodzianka) i odwagę podejmowania trudnych, wręcz śliskich, tematów. Sięgając po jego książkę, nigdy nie wiem, czym tym razem mnie zaskoczy i to jest w tej zabawie najlepsze. Nie inaczej było z Układem.
O czym jest Układ?
Hmm… o polityce, więc nie wszystko zrozumiałam 😉 I to wcale nie jest żart, mój umysł jest na wszelkie układy polityczne odporny. Nie do końca załapałam kto z kim, przeciw komu i kogo oszukano. Niemniej cała sprawa ze zwrotem zagrabionych Niemcom i Żydom nieruchomości we Wrocławiu trochę przypominała aferę, jaka mniej więcej dekadę temu miała miejsce w Warszawie. W skrócie: jeden wielki przekręt i całkiem spore straty w miejskiej kasie, za to nieźle napuchnięte konta tych, którym się nic nie należało. A do tego sugestia, że takie rzeczy dzieją się też w innych miastach w całej Polsce. Czasem się zastanawiam, czy Piotr Kościelny ma szklaną kulę.
Na trop wrocławskiej afery wpada jeden z miejskich urzędników, Wiktor Szymczak, i postanawia zainteresować sprawą początkującego dziennikarza śledczego i jednocześnie kolegę z dawnych lat – Marka Kruszewskiego. Dziennikarz szybko dochodzi do wniosku, że trafił mu się temat życia – ujawnienie takiej afery na pewno nie przejdzie bez echa. Sęk jednak w tym, że są ludzie, którym owo ujawnienie jest baaardzo nie na rękę. Marek znika, a jego siostra wynajmuje prywatnego detektywa, by odszukał brata.
Radek Grot jest byłym policjantem, alkoholikiem, który w wyniku zadarcia z mafią stracił żonę i dziecko. Jest też nieustępliwy i bardzo skuteczny. Nowe zlecenie traktuje jako szansę na wyjście z dołka. Tym samym wdeptuje w całkiem niezłe bagno. Z pomocą byłych kolegów policjantów odkrywa coraz większe szambo w jakim tonie wrocławski półświatek i elity.
Jak się czyta Układ?
To jedna z tych książek, które zasługują na miano nieodkładalnej. Odłożyłam, jak skończyłam, o drugiej w nocy. Próbowałam przekonywać samą siebie, że jeszcze jeden rozdział i idę spać, no ale… widocznie mam słabą silną wolę.
Pewnie już się domyśliliście, że liter nie widać – macie rację.
Jeśli chodzi o długość – zaskoczę Was, układ ma blisko 500 stron, a mimo to co najmniej stu mi zabrakło.
Trupy? Nooo… jeden to już w pierwszym zdaniu! Dosłownie. Piotr Kościelny zaczyna z wysokiego C, nie bawi w żadne wprowadzenia.
Śmiesznie? Owszem, kilka razy zdarzyło mi się całkiem głośno zaśmiać, chociaż ogólnie książka śmieszna nie jest.
Bardzo dużego plusa muszę dać za świetnie zarysowane postaci, nawet te, które pojawiają się tylko na chwilę. Za głównego bohatera – Radka Grota – należy się wręcz medal. Genialnie stworzona postać, jednocześnie heroiczna i tragiczna, a przy tym bardzo ludzka. Za Radkiem na pewno będę tęskniła i wyjątkowo żałuję, że Piotr Kościelny nie jest „seryjnym pisarzem”. Nie obraziłabym się za co najmniej dwie kolejne książki z Grotem. Może nawet cztery.
Bardzo zaciekawił mnie wątek poboczny Artura Pasewicza (policjanta i przyjaciela Grota) i niejakiego Walczaka, od którego wynajmował mieszkanie. Niby drobiazgi, ale tak odmalowane, że nie da się nie wciągnąć. I po tym właśnie poznaje się geniusz pisarza, nawet to, co jest na drugim albo i trzecim planie przykuwa uwagę.
Piotr Kościelny potrafi zaskakiwać
Tego mu odmówić nie mogę. Wydawałoby się, że obrał jakiś kierunek, naszkicował akcję i będzie za nią podążał, tymczasem nagle całkowicie zmienia front i… jeśli czegokolwiek próbowałam się domyślać, to zostałam elegancko wystawiona do wiatru. Nie powiem, zaskoczył mnie i to mocno. Ale ja lubię być w ten sposób zaskakiwana, nie mam pretensji.
Jeśli cokolwiek mi się nie podobało, to… taki jeden drobny wątek, porzucony okruszek, który wydawał mi się mega istotny i do końca czekałam na wyjaśnienie, a tu nic. Nie mogę powiedzieć więcej, bo nie chce spojlerować. Tylko bardzo jestem ciekawa, czemu to coś nie zostało odnalezione…
Dla kogo jest Układ?
Dla tych, co lubią sensacje, kryminały i thrillery, bo Układ pięknie trzyma w napięciu. Dla fanów Piotra Kościelnego – jest niesamowitym pisarzem, jednym z lepszych, jeśli chodzi o nasz rodzimy rynek powieści sensacyjnych. Na pewno nie dla nastolatków, zastanowiłabym się nad licealistami, ale nawet tu mam wątpliwości. Mocna rzecz ten Układ, pod każdym względem.
Ogólnie bardzo polecam!