Zdrowa i promienna skóra. 60 potraw dla pięknej cery – Agata Ziemnicka i Julien Sosso
Tytuł: Zdrowa i promienna skóra. 60 potraw dla pięknej cery
Autorzy: Agata Ziemnicka i Julien Sosso
Wydawnictwo: Burda
Oprawa: miękka
Liczba stron: 199
Kwestia pielęgnacji urody, walki ze skutkami upływu czasu, a więc starzenia oraz potrzeby utrzymania młodego wyglądu, jest tak popularna, że wszelkiego rodzaju książki, magazyny, czy artykuły dotyczące tego tematu mnożą się jak grzyby po deszczu. I dobrze, bo ten, kto chce zgłębiać wiedzę w tej dziedzinie, ma w czym wybierać.
Fakt faktem wiele, o ile nie większość dostępnych pozycji, prawi głównie o sposobach ZEWNĘTRZNEJ pielęgnacji, to znaczy o tym, co i jak mamy aplikować NA SKÓRĘ oraz jakie zabiegi wykonywać. Tymczasem, by nasze cele zostały osiągnięte, by skóra była promienna, gładka i jędrna nie wystarczy tylko wklepywać w nią składniki aktywne. Konieczne jest również ODŻYWIANIE OD WEWNĄTRZ, a więc odpowiednio zbilansowana dieta.
Mam wrażenie, że w tym kontekście mówi i pisze się zdecydowanie mniej, choć może się mylę… ? Nie mniej, książka „Zdrowa i promienna skóra. 60 potraw dla pięknej cery.” bardzo mnie ucieszyła, z chęcią ją przygarnęłam, myśląc, że w końcu powstała pozycja, podpowiadająca co jeść i pić, by wyglądać młodo i pięknie.
Lektura mile mnie zaskoczyła, ponieważ poza samymi przepisami, na które oczywiście mocno zacierałam ręce, zawiera sporą dawkę bardzo praktycznej wiedzy. Nadmienię tutaj, że książki nie stworzyła żadna kosmetolożka, dermatolożka, czy lekarka medycyny estetycznej, a dietetyczka i psyholożka. Co jednak nie wpływa na niski poziom przekazanej wiedzy, wręcz przeciwnie, autorka – ekspertka w dziedzinie zdrowego żywienia – doskonale wie, jakie produkty dobrze wpływają nie tylko na nasz organizm, ale też duszę, umysł, ciało i skórę.
W książce, jak już wspomniałam, znaleźć można przede wszystkim przepisy na: śniadania, lunche, obiady, kolacje oraz napoje, tj. soki i koktajle. Zostały one podzielone na kilka kategorii: Dla utrzymania młodości skóry, Dla gładkiej skóry, Promienna skóra, Nawilżona skóra, Odporna na działanie słońca, Utrzymanie zdrowego kolorytu, Skóra problematyczna i Dressingi.
Poza recepturami wyłapać można również garść motywacji i inspiracji, a także całkiem sporo cennych wskazówek, porad oraz informacji dotyczących tego, jaki mamy wpływ na wygląd naszej skóry, jakie rytuały powinnyśmy wprowadzić do codzienności (nie tylko w łazience) i co możemy zrobić, by poprawić to i owo.
To co bardzo mi się podoba, to elementy psychologii i coachingu, czyli określenie: aktualnego stanu oraz celu – czego chcesz od swojej skóry? By łatwiej i lepiej to ustalić, musimy szczerze odpowiedzieć na kilka pytań, zawartych oczywiście na stronach książki.
Dalej, zanim przejdziemy do przepisów, możemy zgłębić wiedzę na temat tego, co warto zrobić dla swojej skóry, co jej szkodzi, czego potrzebuje – jakich składników odżywczych oraz konkretnych produktów, włącznie z uwzględnieniem przypraw i suplementów diety.
Fajnym elementem jest też lista zakupów, która pokazuje, co powinno znaleźć się w naszej spiżarni – na co dzień i sezonowo.
Wracając jeszcze do przepisów, nie mogę nie wspomnieć, że bazują one na prostych, łatwo dostępnych produktach, dzięki czemu człowiek nie zniechęca się na starcie myślą, że musi przejechać pół miasta lub przekopać Internet, by znaleźć i kupić np. mąkę kasztanową do bezglutenowych pierożków 😉 Na dodatek zdjęcia przedstawiające posiłki i napoje, są tak apetyczne, że chce się od razu je przygotować i wypróbować! 😉
Nie pozostaje więc nic innego, jak podjęcie wyzwania, wprowadzenie pewnych zmian w życiu, przetestowanie wszystkich przepisów, a później radowanie się efektem – odnowa skóry trwa mniej więcej 90 dni, to niewiele w skali roku. Jeśli zaczniemy już dziś, wiosnę możemy przywitać piękniejszą i zdrowszą cerą 😉
Polecam wszystkim tym, którzy lubią dbać o zdrowie i urodę – swoją oraz bliskich – a także tym, którzy szukają nowych przepisów na pożywne posiłki i napoje 😉
…
Dziękuję wydawnictwu Burda za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki.