13 czerwca 2025

Życie z ADHD – Olimpia Jenczek

Tytuł: Życie z ADHD
Autor: Olimpia Jenczek
Oprawa: miękka
Liczba stron: 286
Rok wydania: 2025
Wydawnictwo: W.A.B

O czym jest Życie z ADHD?

Tytuł jest tak jednoznaczny, że nic dodać, nic ująć. Życie z ADHD jest dokładnie o tym – o codzienności osób z ADHD, która może wydawać się podobna do codzienności osób neurotypowych, jednak jest inna. Może nie zupełnie, ale w bardzo dużym stopniu.

Ta książka, tak myślę, będzie ogromnym wsparciem dla osób, które do tej pory próbowały samodzielnie stawiać czoła nieprzychylnej rzeczywistości. Świadomość, że nie są same, że tak naprawdę dużo ludzi ma podobnie, że można się wymieniać doświadczeniami, szukać zrozumienia i okazywać je, będzie czymś bardzo cennym.

To, co mi się podobało, to wyraźne i wielokrotnie podkreślanie, że ADHD nie jest czymś jednolitym. Każdy może mieć własny zestaw problemów związanych z diagnozą i sposobów na radzenie sobie z nimi. Mało tego – te same sposoby po latach mogą przestać działać i trzeba szukać nowych. Zmieniamy się – wszyscy – i to jest normalne. ADHD nie ma sztywnych ram, szablonów i schematów – pewnie dlatego nie każdy lekarz jest w stanie trafnie postawić diagnozę.

Bardzo ładnie opisano, czym jest ADHD i że to nie tylko ten wiecznie biegający „niegrzeczny” chłopiec. ADHD mogą mieć także osoby spokojne, wycofane, introwertyczne.

Życie z ADHD nie jest książką o dzieciach, choć i o nich wspomniano. Jednak to pozycja o dorosłych, o ich problemach, o tym jak zmieniło się życie po diagnozie, o codzienności, która może zaskakiwać, także o problemach w związkach i seksualności. Zakładam, że to o tej pozycji za jakiś czas będzie się mówiło, że „nikt nie prosił, każdy potrzebował”. Bo niewątpliwie jest to ważny i potrzebny głos osoby, która swój deficyt uwagi przekuła w niesamowite dobro.

Ja się czyta Życie z ADHD?

Życie z ADHD nie jest soczystym kryminałem ani łzawą komedią romantyczną. Nie ma tu trzymającej w napięciu akcji, nie ma wyrazistych bohaterów, nie ma błyskotliwych dialogów. Mimo to muszę przyznać, że czytało mi się bardzo, ale to bardzo dobrze.

O osobach z ADHD mówi się często, że mają bałagan w głowie, nie potrafią się skupić na jednej rzeczy i robią wszystko jednocześnie, z czego nic nie wynika. Niektórzy pewnie tak mają, ale niekoniecznie wszyscy.
Książka natomiast jest cudownie poukładana. CUDOWNIE. Nie ma w niej żadnych dygresji, niepotrzebnych wtrąceń, jest za to bardzo ścisłe trzymanie się tematu. Pod względem konstrukcji to na pewno jeden z lepszych poradników, jakie czytałam. Bardzo ładnie wyróżniono wypowiedzi innych niż autorka osób z ADHD i wypowiedzi ekspertów, którzy z takimi osobami pracują. Nie da się pomylić jednych i drugich.

Duży plus za prosty język, zrozumiały absolutnie dla wszystkich. Nie ma tu przesadnie dużo naukowych sformułowań (właściwie to zdarzają tylko wtedy, gdy muszą), jest bardzo klarownie, bez lania wody i na pewno z dużą empatią. Po tej książce pokochacie Olimpię, jestem tego pewna 😉

Co znajdziemy w książce?

Olimpia Jenczek nie skupiła się wyłącznie na swoich doświadczeniach i pewnie dlatego ta książka jest tak kompletna. Jest tu po prostu wszystko, począwszy od wyjaśnienia, czym jest ADHD, przez sposoby radzenia sobie z nim (nie leczenia, bo ADHD nie da się wyleczyć, ono po prostu jest), aż do wsparcia w postaci różnorakich narzędzi, które mają być pomocne w okiełznaniu rzeczywistości.

Nie potrafię ocenić czy są, ale ja nie mam ADHD (tak mi się wydaje, bo w sumie nikt tego nie sprawdzał 😉 ) i przez opis różnorakich aplikacji przebrnęłam z obowiązku, bo książki do recenzji zawsze czytam w całości. Podobnie przez opisy przedmiotów, które mogą być przydatne np. przy wyciszaniu się. Jedno zdjęcie nawet mnie przeraziło. Ale powtórzę ponownie – ja nie mam ADHD i nie ma sensu udawać, że rozumiem, jak to jest. Skoro wymyślono tak dużo obiektów sensorycznych i zabawek do stimowania, to widocznie są potrzebne.

Bardzo fajnym wynalazkiem wykorzystanym w książce są kody QR. Po zeskanowaniu trafia się do skarbnic dodatkowej wiedzy i narzędzi, które mogą być wsparciem w codzienności z ADHD. Autorka obiecuje, że te dane będą na bieżąco aktualizowane, więc jak ktoś potrzebuje, na pewno znajdzie aktualną wiedzę i wsparcie.

Dla kogo jest Życie z ADHD?

Ha! Dobre pytanie. Na pewno dla osób, które się z tą przypadłością borykają i potrzebują wsparcia, ale też dla wszystkich, którzy mają takie osoby w najbliższym otoczeniu – w rodzinie, wśród znajomych, w pracy. Osoby, które nie mają diagnozy, ale podejrzewają u siebie ADHD, też mogą znaleźć tu coś dla siebie. Ja nie mam i nie podejrzewam, do recenzji namówił mnie ktoś bliski (bo może ja mam, to weź to przeczytaj), a jednak znalazłam tu kilka fajnych rzeczy dla siebie.

 


Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem W.A.B

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close