Kto Ty jesteś? – Polak mały!….. Czyli słów kilka o patriotyzmie w wychowaniu
Patriotyzm, to słowo kojarzące mi się z najwyższymi wartościami. Bóg, Honor, Ojczyzna. Słowa te niosą bardzo emocjonalny przekaz – wpajano mi to w szkole, wpajano w rodzinie. Jak wielkie mają one znaczenie, rozumiem jeszcze mocniej, jako nauczyciel historii. To co dla innych jest tylko zakurzoną przeszłością, dla mnie żyje w pamięci o czynach i bohaterstwie przodków.
Jako Matka i Polka chcę wpoić mojemu synkowi szacunek dla tradycji, świadomość pochodzenia oraz dumę z bycia Polakiem. Przeraża mnie to, że często trafia mi się młodzież, dla której marszałek Piłsudski to „ pan z wąsem”, a Kościuszko kojarzony jest z tego że był. Nie wiem jak można budować przyszłość kraju, nie mając świadomości jego przeszłości, jak unikać błędów, popełnianych już wcześniej. Nie chcę, aby mój syn w dobie europeizacji, postrzegał Polskę jako „wieś” i wstydził się kiedykolwiek pochodzenia. Odnoszę nieodparte wrażenie, że chcąc dogonić Zachód pod wieloma względami, zatracamy się w tym dążeniu, i jeszcze chwila, a dzieciaki zalewane falą angielszczyzny, nie będą umiały wysłowić się poprawną polszczyzną.
Nie wiem, w jaki sposób inni rodzice planują budować, lub już budują świadomość narodową swoich dzieci, i czy dla nich samych jest to sprawa bliska sercu, ale jedno wiem na pewno – kilka godzin historii w szkole tej sprawy za nich nie załatwi. Nie namawiam nikogo do zamęczania „na dobranoc” pociechy opowieściami o bitwie grunwaldzkiej, ale wybranie się z dzieckiem na inscenizację takiego wydarzenia, jak najbardziej.
Świetną lekcją historii i jednocześnie doskonałym wzmocnieniem więzi między pokoleniowych są rozmowy młodych ze starymi. Kto lepiej opowie o wojnie czy czasach komuny, niż ten kto sam tego doświadczył? Nie trzeba ślęczeć nad książkami, aby orientować się w przeszłości, są muzea, są tematyczne wystawy. Wystarczy tylko odrobinę zaangażowania, aby barwy biało – czerwone nabrały szczególnego znaczenia nawet dla najmłodszych, a dla starszych orzeł na piersi pojawiał się nie tylko z okazji meczów polskiej reprezentacji.
To są moje przekonania, moje wartości, a jak Drogie Matki Polki wygląda Wasz ogląd na sprawę? Podzielcie się Waszymi przekonaniami, tym czy Wasze dzieci są dumne z bycia Polakami, i czy dla was samych ta kwestia ma tak wielkie znaczenie jak dla mnie?
Źródło zdjęcia: SXC
Zgadzam się. Dziś zapominamy a często wstydzimy się ojczyzny – nierzadko dzięki naszej cyrkowej arenie politycznej. Ja sama łapię się na tym, że już niewiele zostało w mojej głowie z wiedzy o naszej przeszłości- jednak na szczęście mi to przeszkadza, więc staram się nadrabiać własną niewiedzę. A gdy przyjdzie na to pora, wrócę na karty podręcznika historii w towarzystwie mojej córki 🙂
Mój synek gdy skończył 2 latka nauczył się wierszyka „Kto ty jesteś?” – na tamten moment niewiele z tego rozumiał, ale recytował dzielnie kilka razy na dzień.
Teraz jako trzylatek wie, że mieszka w Polsce. Pewnie z następnymi latami przyjdzie czas na rozszerzanie wiedzy z zakresu patriotyzmu.
Ja tam im dalej „w las”, tym bardziej jestem dumna z tego, że jestem Polką! I to jest fantastyczne! Już nawet pomijając historię a skupiając się na dniu dzisiejszym… Jest masa rzeczy, z których możemy być dumni! Obok tego jest jeszcze sporo „buractwa” i głupoty, ale nie ma kraju, nie ma miasta, nie ma podwórka, na którym by tego nie było! Nigdy nie byłam orłem z historii, ale co nieco do głowy weszło.. i przeraża mnie fakt, że dzisiejsze dzieci pozbawiane są lekcji historii na rzecz „cięć budżetowych” itp. Jednak z drugiej strony… jakże ważna jest rola nauczyciela! Pamiętam, że… Czytaj więcej »
Chyba miałyśmy tego samego nauczyciela 😉 a co do reszty- pięknie napisane, nie sposób się z tym nie zgodzić…
tłumaczę, przeprowadzamy różne rozmowy, poznaje symbole Narodowe