Mam dość moich dzieci!
Mam dość moich dzieci. Czasami oczywiście! To nie tak, że nagle się rozmyśliłam i chcę zrezygnować z macierzyństwa, bo brak mi sił na wszystko. Ale są dni czy raczej chwile, gdy mam ochotę otworzyć okno i skoczyć z niego na główkę. Albo zamykam za sobą drzwi w łazience, i chyba już tylko Armagedon byłby mnie wstanie zza nich przegonić.
Tak bywa, pewnie nie ja pierwsza i nie ostatnia zastanawiam się, za jakie grzechy moje dzieci zachowują się tak, że wychodzę z siebie i staję obok, patrząc bezradnie. Ja jestem herszt baba, ale nie wszystko zniosę. Granice mojej wytrzymałości są dość jasno określone, a mimo to dziatwa każdego dnia sprawdza, jak daleko mogą je naciągnąć. W sumie odpowiedź mam jedną – aż nie przegną!
Dla przykładu. Późny wieczór, już po 22.00 więc bez większej łaski zasmarkańce powinny iść spać. Ale oczywiście starszy musi, no po prostu musi się zbuntować i on nigdzie nie idzie i nic nie zamierza robić! Przy okazji nie daje spać młodszemu. I tak czas spełznie na prośbie i groźbie, aż siłą zamknę za nim drzwi w łazience, albo dam sobie siana i brudny pójdzie do łóżka.
Ale to nie o to idzie czym wkurzają, ale w jakim stylu. Byle głośniej, byle bardziej na złość! Uwierzcie mi na słowo – są takie chwile, w których pierwsza myśl jaka mnie dopada brzmi “Boże drogi, czy to ma być kara za grzechy jeszcze nie popełnione?”
Wiecie że moja siostra również ma dwóch synów? Drugi ma dopiero trzy tygodnie, a starszy niespełna trzy lata. Ale jaki z niego aniołek, mówię Wam! Respektuje zakazy, wypełnia nakazy, totalne przeciwieństwo mojego Bartka! Czy zazdroszczę jej spokoju ducha? Czasami tak, choć w życiu bym dziećmi się nie zamieniła. Za to chętnie przygarnę 🙂 I Wam też polecam!
Tak więc niemal każdego dnia odkrywam, jak wielce deficytowym towarem jest u mnie cierpliwość. Porady psychologów typu: “policz do dziecięciu”, przełożyłam na “policz do miliona”. Chętnie natomiast wychodzę do innego pokoju, a nawet z domu, gdy wiem, że dotarłam do ściany. Lubię też zajadać stres czekoladą, ale same wiecie jakie zagrożenie niesie to ze sobą 😉
Niby człowiek wiedział że lekko nie będzie, że dzieci to nie towar z reklamy. Ale mało kto zająknął się, że w jednej chwili ocean psychicznego spokoju zostaje zmącony przez emocjonalne tsunami.
P.S. Przyszedł Bartek, nadal nie wykąpany. Przyniósł kartkę, z ręcznie namalowanym obrazkiem, na którym przedstawił mnie jako mamę – kraba 🙂 Bądźcie mądre i radźcie co robić, kiedy brudny, uparty dzieciak świeci oczami kota ze Shreka :). Mam dość, sama pójdę pod prysznic. Teraz już tylko relax…
Wiem o co chodzi też tak czasem mam, nie ma na to sposobu trzeba przeczekać
Niestety. Cierpliwość to coś czym mnie natura nie obdarzyła. Dziecko 5lat spokojne a i tak czasami mam dość. ..
Zdarza się , że człowiek ma nerwy. Ale moja córcia taka kochana po chwili gdy coś zbroi przychodzi i mówi mamus. Odrazu nerwy przechodzą 🙂
Ja mam dużo cierpliwości, ale do czasu. Jak przesadzi to wchodzę na ton głosu, który sprzeciwu nie znosi i wszyscy się śmieją, bo mała chodzi jak w wojsku 😉
Heh wczoraj miałam to samo,tylko że młodsza córka (2 l.) jest mega trudnym wieczornym zawodnikiem, a starsza (6 l.) też potem zaczyna się nakręcać 😉 zasnęły obie w końcu ok. 22.30, ja padłam 10 min.później 😉
U nas jeszcze krzyk a jest 22:30 :/
Znam. Czasem to sama siebie podziwiam jak jednak się uda położyć spać o sensownej godzinie. Bez krzyku, pyskowania i protestów. Ale czasem biorę psy na spacer…. dluuuugi spacer 😉
Gdy ma do wyboru ten sam tytuł w dwf3ch rf3żnych opacawrh wybieram ten najbardziej przemawiający do mego estetycznego ego i :)Czasem zdarzy się też bzdet ale za to jaką ma okładkę !!!! :))))
Ja mam tak samo. Zgadzam się z tym w 100%
Po przeczytaniu artykulu stwierdzilam, ze prawdopodobnie to ja go napisalam heh mam to samo w domu i dodam tylko: jesli moje brzdace beda takie, jak ja bylam z bratem w dziecinstwie, to juz mi siebie zal
Zaginiona siostra? 😉 Pozdrawiam. Niech świat nam współczuje, należy się 😀 /Żaklina/ 🙂
Bartki tak maja….moj jest wcale nie lepszy a ma dopiero rok.Jak odwroce sie na chwile to tak jakby tornado przeszlo
Gdyby można było polubiłabym 10 razy…. Czuję się jakby ktoś napisał tekst o mnie.
polecam siebie i moje dzieci do każdorazowej poprawy humoru ;)/ autorka.
Czasem się zdarza…
Mój 13 latek wczoraj smazyl sobie jajecznice o1.15 w nocy. I nie wiesz czy się cieszyć, bo samodzielny czy zabić bo capilo do rana
Cierpliwosc …..tracę jak moje dziecko zaczyna codzienną dyskusje wtedy kiedy ma odrabiac lekcje 😉 dwie godziny pozniej
A ja myślałam że tylko moje 5 letnie dziecko tak późno chodzi spać.
Ja mam jedynaka też potrafi dać w kość mimo że jest jeden… Bunt pięciolatka i nie narzekam na brak atrakcji
pocieszę, Cię że myślałam niedawno, ze gorzej być nie moze i i niestety sześciolatka jest gorszy, przynajmniej u nas 😛
u mnie bunt dwu i czterolatka, reaguję dopiero jak leje się krew 😉
dobre podejście 😉
U nas podobnie bywa, każdą chwilę ktoś z kimś kłóci się o coś, ale jak już zasną, to są tacy kochani 🙂
oj tak, jak śpią to takie słodziaki <3
U mnie też tak…tylko bez średniej.
Ja przeżywam bunt 2 latki i to jest bunt! Ciężki charakter 5 latka i upór 10 latka!!! Dla pocieszenia bunty są odroku do18 lat a może do momentu wyprowadzki
Ej Ty nie marudz, Twoje dzieci sa przekochane7:-D
Tak urocze.w wyjątkowo zwłaszcza miedzy21-6 jak śpią?
cudze dzieci zwykle są grzeczne, ale przy obcych 😉
Te dzieci prawie jak moje:-D
zwłaszcza kochani jak widzą cię raz w miesiącu?
U mnie jak u ciebie bunt 4-latki i 6-latka. Ale ten starszy buntownik to przechodzi wszelkie granice… jak to wytrzymac???
no właśnie sama szukam odpowiedzi na pytanie jak to przetrwać, jak dać radę i nie zwariować?!?
Naprawde ciezko do starszego dotrzec… tylko cos chce mu powiedziec od razu jest krzyk zlosc tupanie i inne takie… masakra…
To nie jesteśmy jedyni ;)?
Oj tak czasem jest „wesoło”
U mnie 8-latek do zniesienia ale też ma swoje jazdy, 4 latek ma bunt o urodzenia. A najmłodszy 4 miesiące właśnie idą zęby. I jak to wszystko ogarnąć?
Pociesze Cię ze Fabian miał pierwsze zęby na 9 m-cy.a płakał od 3 m-ca ???
Emila dziękuję! U mnie chłopcy mieli w 6-7 miesięcy i myślę że z tym będzie podobnie ?
O nie nie ! Moi też mieli 6 7 m-cy. …
A do tego Paweł od 2 dni ma gorączkę ? tylko se strzelić w …. ?
Nie załamuje mnie jeszcze ze bardziej ?
Jak Ci moge pomóc ?
Oj nie da się! ?
No dobra jesteś ! Ja bym się poddała
Nie ma co trzeba to przetrwać! Daje sobie jeszcze 6 miesięcy ?
Jakbym o moich czytałam…nawet już nie mam sił opisywać więcej…
Ja mam syna z autyzmem co ma 6 lat i córkę zdrową 4 latke która jest w trakcie buntu wiec w domu jak na wojnie.
Ja mam corki: 5 msc i 2 lata=skoki rozwojowe i momenty przypominajace bunt. Cierpliwosc-co to jest?
Moja corka bie miala bic z tych rzeczy 😉