Nauka czytania poprzez zabawę, czyli zestaw Czytam sobie. Pierwsze słowa
Dzieci mają niesamowitą zdolność uczenia się i chłonięcia wiedzy. Raz zasłyszane historie, fakty są wstanie przypomnieć, w najmniej oczekiwanym momencie. Podobnie jest z nauką czytania i pisania. Warto wykorzystać sytuacje, gdy dziecko samo rwie się do czytania pierwszych słów. Możemy pójść za swoją intuicją, wyszukiwać w sieci różnych porad lub skorzystać z gotowego zestawu edukacyjnego Czytam sobie. Pierwsze słowa.
Nauka czytania to niebywałe osiągnięcie dla dziecka. Droga nie jest prosta i usiana różami. Wymaga od dziecka i dorosłego wysiłku, lecz nie musi być żmudnym i nudnym procesem. Nie od dziś wiadomo, że maluchy świetnie uczą się poprzez zabawę. ZestawCzytam sobie. Pierwsze słowa odkrywa przed rodzicami i opiekunami mnóstwo pomysłów i sposobów, jak zainteresować i zaangażować dziecko w nauce czytania, a później pisania.
W środku pudełka znajdziecie:
- książkę Doktor Ola. Czytam sobie. Poziom 1;
- ruchomy alfabet, czyli karty z literami umożliwiające samodzielne układanie słówek;
- dużą planszę z alfabetem;
- książkę z poradami dla rodziców Od pierwszej litery do pierwszego zdania, która ułatwi opiekunom pracę z dzieckiem;
- 60 kart edukacyjnych do nauki czytania z książką, w tym:
- 15 kart z obrazkami z książki,
- 15 kart ze słówkami,
- 15 kart kontrolnym z obrazkami i podpisami,
- 15 kart z rymami.
W Poradniku dla rodziców znajdziecie bardzo jasno i przejrzyście opisane wskazówki i porady-począwszy, od czego najlepiej zacząć, czego unikać i jakich błędów nie popełniać. Czasami jako rodzice skupiamy się za bardzo na tym, aby np. podczas ćwiczenia dziecko siedziało prosto, przez co często je strofujemy i wybijamy z toku myślenia i zainteresowania.
Nie ma też sensu rzucać się na wszystkie proponowane metody nauczania i wcielać je w życie w tym samym czasie. Warto skupić się na jednej i podążać za dzieckiem.
W naszym przypadku, zarówno ze starszakiem, jak i teraz pięcioletnią Lusią zaczęliśmy od metody odimiennej [1]. W skrócie polega ona na tym, że dziecko uczy się pisać swoje imię, potem mama, tata, imię brata, siostry, koleżanek z przedszkola itd. Z każdym nowym imieniem poznaje nowe litery, uczy się je łączyć, literować i odnajdywać w nowych wyrazach.
W dołączonym poradniku znajdziecie także trzydzieści pięć pomysłów na naukę czytania poprzez zabawę, która została podzielona na takie tematy jak:
- poznawanie liter, ich kształtów i kojarzenie z odpowiednimi głoskami;
- trenowanie pamięci wzrokowej i kojarzenie całych słów jako obrazów;
- trenowanie umiejętności składania liter w słowa i głoskowania;
- zadania ćwiczące czytanie i rozumienie czytanych słów;
- zabawy pobudzające do krytycznego myślenia kreatywnego myślenia oraz oceny przeczytanych treści;
- nauka alfabetu.
Ruchomy alfabet zawarty w zestawie jest świetnym narzędziem do układania wyrazów. Kolorem niebieskim zaznaczone są spółgłoski, a czerwonym samogłoski. Autorzy wzorują się tutaj na metodzie Montesorri. Niestety w zestawie nie ma literek z polskimi znakami jak ą, ę, ć-co jest moim zdaniem nie słuszną rzeczą. To, że w początkowym etapie nie uczymy ich dzieci, nie oznacza, że mogłoby ich nie być. Były by pomocne w dalszym etapie nauki czytania.
Po ułożeniu literek w odpowiedniej kolejności Lusia sama zaproponowała, że napisze swoje imię (metoda odimienna). Najlepiej rozpocząć od słów, które dziecko już zna. Zauważcie, że litery z zestawu to nie są litery drukowane, tylko pisane. Dziecko przedszkolne, które zna już litery drukowane, potrzebuje więcej czasu by skojarzyć i połączyć ze sobą literkę pisaną i drukowaną. Warto tutaj zachęcać dziecko i wspierać je, jeśli na początku jest to dla niego trudne.
Pomocne w poznawaniu nowych słów są karty z zapisanymi słowami oraz tak zwane karty kontrolne, na których widnieje obrazek i słowo. Początkowo można pobawić się z dzieckiem w wyszukiwanki i łączenia tych kart ze sobą lub zagranie w memo, gdy ma ono już opanowane kilka wyrazów.
Do zestawu dołączona jest także książka Doktor Ola, która reprezentuje pierwszy poziom w znanej serii Czytam sobie. Została ona napisana krótkimi, prostymi zdaniami uzupełnionymi ćwiczeniami z głoskowania, by ułatwić maluchom naukę czytania. Ilustracje zawarte w książce są bardzo realistyczne i pomogą w opowiadaniu historii.
Dodatkowym plusem tej serii jest to, że opisane w poradniku propozycje nauki poprzez zabawę będzie można z łatwością dostosować do innych książek z serii Czytam sobie.
Dziwi mnie fakt, że za edukacyjnego uczymy dzieci literek pisanych, a w dołączonej książce Doktor Ola i całej serii Czytam sobie mamy litery drukowane.
Oczywiście to nie dla każdego będzie znaczący problem. Jednak dziecku pięcioletniemu, które wcześniej poznało drukowane litery, może być trudno przestawić się i będzie to wymagać od niego większego wysiłku.
Na koniec mam jeszcze jedną techniczną radę. Kiedy ułożycie wszystkie literki, warto je pogrupować i spiąć za pomocą gumki recepturki, bo inaczej wszystko się rozsypie i na nowo czeka Was układanie całego alfabetu, co zajmuje trochę czasu.
Zestaw edukacujny Czytam sobie. Pierwsze słowa jest fajnym uzupełnieniem i urozmaiceniem nauki czytania dla dziecka. Dla rodzica jest ogromnym ułatwieniem, gdyż w jednym pudełku zawarte jest wiele materiałów pomocniczych.
[1] Irena Majchrzak, Nazywanie świata. Odimienna metoda nauki czytania, Wydawnictwo MAC, 2004
Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Egmont. Dziękujemy za przekazanie egzemplarza recenzenckiego zestawu
Super ten zestaw. Moje dzieci już świetnie czytają, a zastosowaliśmy świetny pomysł na zabawę. Po całym mieszkaniu roznieśliśmy karteczki z napisami (drzwi, okno, buty, itd), a dzieci czytały i sprawdzały, czy kartki są umieszczone w dobrych miejscach. Polecam!