Kulinaria 14 maja 2013

Ostatni mleczyk w sezonie, czyli miód z mlecza

Od kiedy pamiętam gotowanie, pieczenie, oraz eksperymentowanie w kuchni , było jednym z moich ulubionych zajęć. Dziś kiedy czuję, że nie mam już sił na nic, cudem odkrywam pokłady energii, gdy znajdę ciekawy przepis lub coś gdzieś podpatrzę. 

Odkąd zostałam mamą, czasem odbija mi na punkcie tego by nasze posiłki były nie tylko zdrowe, ale prosto z natury. Jednak w swoim eksperymentowaniu kulinarnym poszłam dalej. Dlaczego nie stworzyć własnej domowej apteki. Z dzieciństwa pamiętam jak zbieraliśmy kluczyki, mlecze i inne kwiaty, a to na herbatkę, a to na miód. Tym razem postawiłam na miód z mlecza. Dlaczego? Ponieważ kiedy dopadnie nas złośliwy kaszel lub ból gardła będzie jak znalazł, wystarczy dodać do herbatki, mleka lub po prostu zlizać go z łyżki.

Razem z Marcinkiem wybrałam się na spacer, hen daleko poza osiedla, na ogromną łąkę w lesie. Po drodze mijaliśmy miliony mleczy – jednak pobliże drogi i domów powstrzymało nas od ich zerwania. Brnęliśmy dalej i im bliżej naszej łąki, tym mniej mleczy. Myślałam, że nie uda nam się ich uzbierać. Jednak łąka nas nie zawiodła, była wręcz zasypana żółtym dywanem.

Podjęliśmy się razem zrywania –  na jeden przepis potrzeba ok. 300 kwiatków  mlecza bez łodyg. Po powrocie do domu, uzbierane kwiatki na chwilę zamoczyliśmy w dużej misce i odkrywaliśmy, jakie zwierzątka przyszły razem z nami. Wśród kwiatków mleczy znaleźliśmy: dwie mrówki, pająka kwietnika, ślimaka i malutkie chrząszcze – istna lekcja przyrody.

Składniki na własny miód z mleczy:

ok. 300 sztuk kwiatków mlecza
750 ml – 800 ml wody
2 średnie cytryny
8- 10 sztuk goździków
0,75 – 1 kg cukru

Przygotowanie:

Opłukane kwiatki, bez łodyg wrzucamy do garnka, zalewamy ¾ litra wodą i wstawiamy na gaz. Gdy zacznie się gotować, to zmniejszamy ogień i gotujemy przez ok. 20 min (ale nie więcej).

Później odsączamy kwiaty, wyciskamy z ich wywaru ile się da – potem możemy je spokojnie wyrzucić do kosza. Do wywaru dajemy 2 średnie cytryny – pokrojone w plasterki oraz ok. 0,5 kg cukru. Całość zagotowujemy i ponownie wsypujemy kolejne 0,5 kg cukru – choć na mój gust można go spokojnie dać mniej. Moja babcia dla smaku dodawała jeszcze goździki – ok. 8-10 szt.

Całość musimy gotować na małym ogniu przez około 1,5-2 godziny, później przekładamy do mniejszych słoików, zakręcamy i stawiamy do góry dnem, a jak ostygnie odkładamy w ciemnie miejsce.
Z naszych 300 kwiatków udało nam się pozyskać ok. 1 litr miodu. Polecam od razu umyć garnki, lub je wylizać 🙂

mlecze

Subscribe
Powiadom o
guest

15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ania Wypijewska
Ania Wypijewska
10 lat temu

Właśnie sie gotuje 🙂

Rachela
Rachela
10 lat temu

niech idzie na zdrowie 🙂
Zachęcam też do syropu z sosny – idealny na problemy oddechowe 🙂

Milena Kamińska
9 lat temu

I to musi bym mlecz majowy

Milena Kamińska
9 lat temu

Robiłam wianek bukiet dla mamy ale i syropek

Monika Górny
9 lat temu

Pewnie :))) i z pędów sosny 😉

Joanna Okońska
9 lat temu

u nas mlecze przekwitły, ale miodek z mlecza zrobiony, chociaż kilka słoiczków 🙂

Milena Kamińska
8 lat temu

Warto zrobić polecam

Ania Małecka
8 lat temu

Nam zostały dwa ostatnie słoiki, czekamy na wiosnę 🙂
(Najlepiej smakuje tuż po przygotowaniu, na ciepło…. Wylizujesz i wylizujesz… 🙂 )

Kinga Schroeder
8 lat temu

Robilam 😉 super dziala na kaszel i bolace gardlo 😉

W roli mamy - wrolimamy.pl

A jak stosujesz?

Ania Małecka
8 lat temu

W roli mamy – wrolimamy.pl Ja zazwyczaj podaję synkowi 2-3 razy dziennie po 1- 2 łyżeczki. Zależy od stopnia zachorowalnosci 😉 A jeśli widze, że coś go bierze to podaję przez kilka dni profilaktycznie 🙂

Kinga Schroeder
8 lat temu

Dokładnie tak jak napisała Ania 🙂

Barbara Ruszynska
8 lat temu

moja mama kiedys robila, ja jakos nie mam cierpliwosci(jeszcze mam kilka słoiczków w rezerwie).Ale za to zeszlej wiosny syropu z sosenki naprodukowalam, na te mrozy do herbatki – pyszotka 😀

uMamyiTaty.pl
8 lat temu

A bardzo też polecamy sok z kwiatów czarnego bzu… idealny na lato, jako lemoniada i w zimie do herbaty 😉

uMamyiTaty.pl
8 lat temu

http://umamyitaty.pl/syrop-z-mniszka-miod-z-mniszka/ Polecamy jak tylko mleczyki się pojawią. My go stosujemy przez zimę, jako pyszny dodatek do herbatki.

CardioAlarm Gra karciana

Producent: Granna
Wiek graczy: 7-99
Liczba graczy: 3-5

Uwaga, uwaga Agenci czają się na szpitalnych korytarzach! Czy Ordynator zdoła ich powstrzymać?!

Granna zaprasza do wspólnej zabawy przy grze karcianej „CardioAlarm”. Choć na pierwszy rzut oka zabawa nie różni się zbytnio od klasycznego domina, to tylko złudzenie. Tu liczy się szybkość i refleks!

To bardzo fajna gra towarzyska, im więcej graczy tym lepiej!  Zasady są dość proste: Do gry używamy dwóch talii kart: kart agentów oraz kart ordynatora. Rozpoczynając rozgrywkę wybieramy Ordynatora – będzie to osoba, która jako ostatnia zaliczyła wizytę u lekarza, pozostali gracze zostają Agentami. Zadaniem agentów jest kradzież tajnego projektu sztucznego serca i ucieczka ze szpitala – w ty celu układają domino z kart , zawierających rysunki szpitalnych sal i korytarzy; Ordynator natomiast musi udaremnić ich misję za pomocą swoich kart.

Cała zabawa polega na szybkości – Agenci układają swoje  karty i budują drogę ucieczki zgodnie z ruchem wskazówek zegara (mogą tez zrezygnować z ruchu i wymienić jakąś kartę na inną), Ordynator nie musimy czekać na swoją kolej, może działać bez przerwy – pod warunkiem, że zdąży wykonać swój ruch Zabawa kończy się w momencie gdy Ordynator zablokuje wszystkie drogi ucieczki lub gdy skończą się karty.

Punkty nalicza się bardzo prosto – każda karta budująca korytarz agentów to jeden punkt karny dla Ordynatora. Po zakończeniu rundy następuje zmiana Ordynatora. Grę kończymy, gdy każdy z uczestników wcieli się w Ordynatora. Zliczamy punkty i oceniamy, kto najskuteczniej powstrzymał intruzów (który Ordynator ma najmniej karnych punktów).

Dużo zabawy, szczególnie gdy w popłochu karty zaczynają wirować na stole! Gra sprawdza się najlepiej przy większej liczbie graczy, ponieważ przy trójce uczestników rozgrywka dość szybko się kończy.

Gra się bardzo przyjemnie, a  jedna runda nie trwa zbyt długo, więc młodsi uczestnicy nie znudzą się szybko zabawą. Przy okazji gry, można przybliżyć nieco dzieciom funkcjonowanie szpitala, przedstawić im różne zawody (pielęgniarka, chirurg, salowa, złota rączka, kucharka, ochroniarz) oraz w atmosferze zabawy złagodzić wizerunek szpitalnych korytarzy .

Do gry dołączona jest płyta DVD „Blisko serca”- Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi. Na płycie znajdują się dwa filmy: „Lubię dinozaury, czyli Jaś chce zostać paleontologiem” oraz „Laboratorium, czyli wszystko co chcielibyście wiedzieć o sztucznym sercu, ale boicie się zapytać”

Zapraszam do wspólnej zabawy,”Cardioalarm” to gra z duszą, a nawet „sercem”!

Hanna

Serdecznie dziękujemy sklepowi Merlin.pl za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry karcianej.

Opis produktu:
Producent: Granna
Marka: Granna
wiek: od 7 lat
liczba graczy: 3 – 5
rozmiar opakowania: 20,5×20,5×6 cm

Czy jako Profesor zdołasz uchronić swój tajny projekt, czy przechytrzą Cię agenci próbujący go wykraść? Szybko, szybko! Zablokuj wszystkie wyjścia zanim agenci uciekną z tajnym projektem. Sprawdź się w przyjaciółmi w tej dynamicznej grze, w której liczy się refleks i spryt. Kto najszybciej zablokuje drogi ucieczki? Gra powstała w ramach programu TikTak. Jestem na Tak!, mającego na celu pozyskanie środków na budowę protez serca dla dzieci realizowaną przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi. Do gry dołączona jest płyta DVD „Blisko Serca” zawierająca dwa filmy przybliżające postać prof. Zbigniewa Religi, misję i znaczenie kardiochirurgii w Polsce.

Zawartość pudełka: – 110 kart – żeton startowy – instrukcja – niezależna wkładka edukacyjna – płyta DVD „Blisko serca”

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Elżbieta
Elżbieta
1 rok temu

Szczerze to nie rozumiem tej gry

Trio – gra logiczna

Producent: Granna

Wiek: od 7 lat

Liczba graczy: 1-6 osób

Wymiary pudełka: 20,5 cm x 20,5 cm x 6 cm (opakowanie tekturowe, twarde)

    Kiedy do naszego domu trafiła gra Trio miałam sceptyczne uczucia. Z jednej strony zachwyciła mnie wizualnie, wszystkie elementy – plansza, karty, pionki i pudełko solidnie wykonane, sama gra jest niewielka i poręczna. Spokojnie można ją zabrać na wakacje czy rodzinny piknik. Z drugiej strony wydała mi się zbyt prosta – zadanie polega na odtworzeniu układu z 12 wyłożonych kart przestawiając tylko jeden pionek. Po dokładnym zapoznaniu się z instrukcją, mając do wyboru zasady do wersji podstawowej i skróconej, wybraliśmy tę pierwszą. Zasady są opisane jasno, więc nie ma potrzeby długiego studiowania reguł. Jednak zadanie okazało się być trudniejsze, a wręcz niemożliwe do wykonania! Siedzieliśmy dobre kilkanaście minut wpatrując się w planszę i karty – na szczęście w sytuacji, gdy nie widzimy możliwości ruchu możemy skorzystać z „koła ratunkowego”, czyli wykonać 2 ruchy…. i się zaczęło. Każdy gracz, który ułoży „Trio” zabiera kartę, a w jej miejsce kładzie kartę z kupki. Gra kończy się w chwili wykorzystania wszystkich 55 kart. Muszę przyznać, że mój osobisty krytyk, który nie był zachwycony grą złapał bakcyla na tyle, że przegrałam z kretesem! Na szczęście rewanżom nie ma końca.

    Trio to gra łamigłówkowa, ucząca graczy logicznego myślenia, spostrzegawczości oraz wyobraźni przestrzennej. Każdy gracz ma równe szanse, ponieważ ruch wykonujemy w myśl zasady „kto pierwszy, ten lepszy”. Przeznaczona jest ona dla graczy w wieku od 7 do 99 lat, choć myślę, że i 105 lat to żadna przeszkoda. Dzięki sporej rozpiętości wiekowej gra jest interesująca dla wszystkich graczy, co zapewne ucieszy rodziców, którzy nie będą musieli dostosowywać się do poziomu gier typowo dla dzieci. Zaletą jest liczba graczy – możemy zagrać w 6 osobowej grupie, a kiedy brakuje nam kompana, można w pojedynkę rozruszać szare komórki.

        Magda

    Gra składa się z :

  • planszy o wymiarach 19x19cm,

  • 55 kart, każda z inną kombinacją do ułożenia,

  • 8 dużych pionków (2 zielone, 2 czerwone, 2 niebieskie, 2 żółte)

  • instrukcja z zasadami (wersja podstawowa, wersja „błyskawiczna” dla 2-4 graczy oraz wersja dla jednego gracza)

 

    Cel gry:

„Wszyscy gracze równocześnie zastanawiają się, jak przestawić jeden z pionków, tak aby uzyskać pokazane na jednej z wyłożonych kart. Wygrywa ten z graczy, który zbierze najwięcej kart.”

 

    Opis producenta:

„Trio to trzymająca w napięciu gra logiczna dla całej rodziny. Gra ćwiczy spostrzegawczość i refleks, rozwija wyobraźnię przestrzenną. Proste reguły! Gdzie przestawić jeden z pionków na planszy, aby odtworzyć ustawienia z karty? Wiesz już? To zawołaj: TRIO! i weź kartę. Kto zbierze najwięcej kart, wygrywa! Skoncentruj się, analizuj sytuację i natychmiast reaguj! Proste zasady ale rozgrywka robi wrażenie!”

Serdecznie dziękujemy sklepowi internetowemu Merlin.pl za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close