To, że warto i należy czytać dzieciom, wiedzą już chyba wszyscy. Czasami jednak, po długim dniu pracy czy w natłoku obowiązków domowych przychodzi zmęczenie i zastanowienie: czy czytanie na głos jest naprawdę takie ważne? Wszyscy specjaliści odpowiadają twierdząco.
Odkąd sięgam pamięcią w domu rodzinnym zawsze było dużo książek. Mama czytała mi i siostrze przeróżne bajki, uczyła wierszyków. Dziadek natomiast opowiadał historie ze swojej młodości. Mam w domowym archiwum kasetę magnetofonową, na której jako 3, 5 latka recytuję wierszyki, śpiewam kolędy i mówię pacierz. Do dziś pamiętam kilka wierszyków, których nauczyła mnie mama we wczesnym dzieciństwie. Swoją drogą to ciekawostka, że nie pamiętam, wierszy których uczyłam się w podstawówce a wierszyki z okresu 3-6 lat pamiętam.
Gdy nauczyłam się czytać byłam częstym gościem pobliskiej biblioteki, a książki pochłaniałam tonami z prędkością światła. Nie raz czytałam do późna w nocy, a gdy rodzice gasili światło (mówiąc bym szła spać, bo muszę być wypoczęta do szkoły) w zanadrzu miałam latarkę. Schowana pod kołdrą kontynuowałam wciągającą lekturę. To książki pomagały rozwijać wyobraźnie, zdobywać wiedzę i udzielały odpowiedzi na nurtujące pytania. Kształtowały światopogląd. Pomagały kreować osobowość. Chciałabym by i mój synek doceniał wartość i wiedzę zamkniętą w papierowych kartkach a dom rodzinny kojarzył między innymi także z książkami i opowieściami do poduchy.
Pomimo, że synek niedawno skończył roczek czytam mu bajeczki. Zawsze w ciągu dnia znajdę czas na lekturę, chociażby 15 min. Mały wiercipiętek nie zawsze siedzi spokojnie na kolanach. Najczęściej schodzi wyciąga zabawki i zaczyna zabawę, gdy mu czytam bajkę. Wcale mnie to nie zniechęca. Zawsze, gdy czytam mu nawet w czasie jego zabawy widać, że mnie słucha. Gdy przestanę na chwilę, synek przestaje się bawić i patrzy na mnie wymownie jakby chciał powiedzieć: „Mamo, czemu przestałaś?”. Nie ważne jest, że nie ogląda obrazków książeczki a akurat jeździ samochodem po pokoju, nie ważne, że nie pomaga przerzucać kartek. Najważniejszą rzeczą jest widzieć, jaką frajdę sprawia mu słuchanie mnie. W czasie zabawy fajnie coś opowiada po swojemu jakby komentował czytaną bajkę..
Są momenty w ciągu dnia, kiedy daje mi znać, że czas poświęcony na czytanie jest dla niego ważny. Rozczula mnie, gdy chwyta swoje książeczki i drepcze do mnie. Mówi „mama” i podaje mi je. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że czas poświęcony na czytanie nie jest stracony. Że kiełkuje w nim miłość do książek.
Czasami wieczorem, gdy nie zasypia od razu po karmieniu kładę go obok siebie i przy przygaszonym świetle opowiadam mu jakieś wymyślone na poczekaniu historyjki a później śpiewam kołysanki. Busiek wtedy po swojemu odpowiada na zadawane pytania i śmieje się głośno. By po chwili w akompaniamencie kołysanki odfruwać do krainy Morfeusza.
Dla każdego dziecka ważna jest bliskość rodzica, zarówno fizyczna, jak i psychiczna. Ta potrzeba może być zaspokajana podczas czytania bajek, gdyż wymaga ono aktywności rodzica (a nie posadzenia samotnego dziecka przed telewizorem i zajęcia się sobą). Lektura to również dobry sposób na spędzanie czasu we dwoje. Bajki są też częścią kultury i tradycji, a więc czytając je dzieciom, uczymy je od najmłodszych lat, w sposób dla nich bezpieczny i odpowiedni, pewnych ideałów i norm obowiązujących w danych kręgach kulturowych. Dzięki bajkom w prosty i przystępny sposób dziecko poznaje otaczający go świat. Ponadto czytając dzieciom pokazujemy im, że czynność ta może być przyjemna i dawać satysfakcję, dzięki czemu modelujemy ich przyszłe zachowania. Cudownie zresztą mieć ulubionego bohatera z którym można się identyfikować, czy książkę do której wraca się po latach.
Mam nadzieję, że za kilka lat synek będzie rozkoszował się samodzielnym czytaniem a kolorowy i zaskakujący świat baśni i bajek będzie oderwaniem od szarej rzeczywistości.
Warto czytać dzieciom, bo:
-
Książki pomagają kształtować charakter dziecka.
-
Pomagają nabyć sprawność wysławiania się, która ułatwi dziecku wyrobienie sobie własnego zdania i pomoże bronić swojego poglądu.
-
Czytanie pobudza wyobraźnię dziecka.
-
Nie zabija zdolności dziecka do marzeń i widzenia świata oczami wyobraźni tak, jak dzieje się to w przypadku obcowania jedynie z filmami i grami komputerowymi.
-
Książki pomagają dziecku w wyborze autorytetów i wzorców osobowych.
-
Pokazują dziecku, dlaczego ktoś jest dobry lub zły. Wskazują, na kim warto się wzorować i z kim przyjaźnić.
-
Książki uczą dziecko kreatywności.
-
Dziecko staje się twórcze. Książki inspirują je do nowych zabaw i do tworzenia jego własnych dzieł.
-
Lektura książek pokazuje problemy współczesnego świata i radzi, jak z nimi walczyć.
-
Czytanie ostrzega dziecko przed problemami, z którymi może się zetknąć. Tłumaczy, dlaczego niektóre sytuacje, używki, przedmioty, osoby są złe i jak należy ich unikać.
-
Czytanie uwrażliwia i uczy dziecko empatii.
-
Czytanie uzmysławia dziecku, że również inni ludzie mają problemy. Nie można się od nich odwracać, lecz należy wyciągnąć pomocną dłoń
-
Czytanie zabija nudę.
-
Jest dobrą rozrywką na wakacje, chorobę, każdą wolną chwilę. Książkę można z sobą zabrać wszędzie
-
Książka uczy samodzielności.
-
Pokazuje dziecku, że życie nie jest proste, ale mimo to w wielu sytuacjach można sobie poradzić.
-
Wspólne czytanie buduje więź między rodzicem a dzieckiem.
-
Dziecko, któremu czytają rodzice, czuje się ważne i kochane.
-
Czytanie dziecku przygotowuje je do samodzielnego czytania.[1]
[1] http://miejsce-dla-kultury.org/index.php?dlaczego-warto-czytac-dzieciom
Źródło zdjęcia: Flickr
Cieszę się, że serwis w końcu rusza 🙂 Razem zawsze łatwiej rozeznać się co i jak 🙂
Super pomysłł;-)
Fiu, fiu, fiu:) Widzę, że dużo się tutaj dzieje:) Super:)