Dziewczynka spadła z huśtawki i zmarła – czy aby na pewno?!
Martwą, 4-letnią dziewczynkę przyniosła na pogotowie jej matka, twierdząc, że spadła z huśtawki, będąc pod opieką jej konkubenta. Tymczasem na ciele dziecka lekarze znaleźli liczne ślady świadczące o tym, że mogła paść ofiarą przemocy.
Nie znałam tej dziewczynki, nie wiem jak wyglądała, ale kiedy czytam o jej tragedii, widzę ją oczami własnej wyobraźni. Widzę małą, bezbronną istotkę, przerażoną, płaczącą i wzywającą na pomoc swoją mamę. Gdzie ona wtedy była, czy mogła wiedzieć lub chociażby przypuszczać co dzieje się w jej mieszkaniu?
Patrzę na moje dzieci i zastanawiam się jaką trzeba być bestią albo popieprzonym psycholem, żeby zamachnąć się na takiego małego człowieczka?! Jak można bić, kopać, popychać, rzucać o ścianę i przypalać papierosem?! Głodzić, więzić i poniżać?! Gwałcić, oddawać, sprzedawać i „wrzucać” pod rozpędzonego tira?! Jakim trzeba być diabłem wcielonym, żeby tak robić? Żeby patrzeć na krew, ból, łzy i konanie w męczarniach, a po wszystkim zapalić papierosa, zaparzyć kawę i udawać, że nic się nie stało? Jak można po tym wszystkim odpierdzielać tą żenującą grę aktorską – ja nie wiedziałem, nic nie zrobiłem, to zwykły przypadek, nie moja wina.
Jakie to żałosne! Skrzywdzić słabszego w imię swojej siły czy wyższości, a potem bać się przyznania do prawdy i konsekwencji. Aż mi się cofa zawartość żołądka, jak o tym myślę.
I choćbym nie wiem, jak się starała spojrzeć na tego typu sprawę, doprawdy nijak nie pojmuję, jak można stosować przemoc wobec własnego (i nie tylko) dziecka, albo być tego świadkiem i nie zaregować?! Nie zaregować, to znaczy pozwolić! A pozwolić to znaczy być współwinnym!
Wszystkie te bestie – te, które zadawały ból i te, które na to przyzwalały, powinni dostać stosowną karę – oko za oko, ząb za ząb – a na dokładkę kara śmierci, bo tacy „ludzie” nie są potrzebni temu światu.
Ludzie, którzy nie zasłużyli na to miano, a co dopiero na miano rodziców!
Nawet nie chcę wyobrażać sobie cierpienia tej malutkiej, biednej dziewczynki 🙁
Dziś w pracy doszliśmy do tego samego wniosku co Ty – w takich przypadkach powinno być „oko za oko”…
to ta baba jest jej matką, choć na to miano nie zasługuje https://www.facebook.com/joanna.schneider.9212?hc_ref=SEARCH
wczoraj siedziałam w łazience i wyłam. Miałam ochotę strzelać do tych ludzi, którzy skatowali to dziecko. Mam 4 letnią córkę i dwuletniego syna. I również jestem za tym, żeby takie bestie były najpierw skatowane, a później zabite i zdania nigdy nie zmienię.
Kara śmieci
Bo Lodz to patologiczne miasto zwlaszcza Baluty I Limanka. Szkoda dziecka
A ja przeciwnie nie zrozumiem jak można kochać kogoś kogo zna się tak krótko przedkładając go nad szczęście, zdrowie i życie własnego dziecka!!!!
Albo byla tak glupia i slepa ze nie chciala widzieć,albo sie go bała. Tragedia straszna ale nie ma co wieszac na tej matce odrazu psów bo nie wiemy jeszcze jak bylo. Szkoda mi strasznie tego dziecka..co ono biedne musialo przezywac…na sama mysl jak cierpiala jak ja bolalo to mnie wszystkie flaki bola. Tego bydlaka to bym urządzila. Potwor nie czlowiek !
Ja rozumiem ,ze można kochać swojego faceta,ale nie ponad swoje dziecko! Biedny mały Aniołek 🙁 Jestem jak najbardziej za! Ostatnie linijki wpisu.
Najgorsze w tym wszystkim jest to ze to biedne dziecko nie mialo oparcia w osobie ktora powinna zawsze stawac w Jej obronie – swojej mamie . To takie smutne, straszne, tragiczne………..a ona jeszcze jest w ciazy co czeka tego malucha…….
A matka czego się bała nie rozumiem. Chyba ze jest chora psychicznie
Jak można sobie tak facetów zmieniać robić dzieci a później patrzeć jak jakiś gah je maltretuje. A następnego juz zdążyła zrobić. Patologie
Dla takich zwyrodnialców kara śmierci to przysługa….powinni doświadczyć tego samego…..a gdzie matka ? Tak samo powinna ponieść karę.
Na kogo panie głosowały?Bo „dobra zmiana’ akurat kombinuje jak wycofac się z ustawu antyprzemocowej.
A zaryzykuje tezę,że ta mama też byla również napierdalana przez konkubenta.Sorry za wulgaryzm.
Jeśli wierzyć doniesieniom medialnym-mąz został w Gliwicach z mlodzszym dzickiem,kobieta wyprowadzila sie do slamsó w Lodzi i zamieszkała w jednym pokoju w Łodzi czyli normalne to nie było od poczatku do końca.
Mężowi młodsze dziecko zostało zabrane przez pogotowie opiekuńcze – niewydolny alkoholik
mówią ,że miłość jest ślepa, jak widać i to bardzo, szkoda tylko ,że niewinne dziecko musiało na tym ucierpieć, myślę,ze matka wiedziała doskonale co się działo, ale nie umiała się sprzeciwić, albo się bała, jej brak reakcji pozwolił temu „czemuś”(nie zasługuje na miano człowieka) aby na dziecku się znęcał, szkoda,że nie trafił na równego sobie przeciwnika, biedny aniołek
po tych wszystkich artykułach na ten temat, zmieniam zdanie, myślę, że matka doskonale wiedziała co się dzieje, albo co gorsza sama ją lała, bo 4 latka umie już naskarżyć,że ktoś jej zrobił krzywdę i gdzie z tym poleci? do matki,pisało,że miała gojące się złamanie łokcia, a to na bank nie od kilku dni, i nie możliwe, by matka nie widziała,że dziecko nie może ręką ruszyć albo,że z bólu płacze, powinna w takim przypadku być nawet gorzej skazana niż on, on jest obcy a ją dziecko bezgranicznie kochało i ufało jej
Racja, złamanie to nie zadrapanie! Jak o tym usłyszałam (i innych śladach na ciele) to aż mi ciśnienie skoczyło!
albo powinni ich oddać ludziom, oni by już im dali popalić
Edyta Winek popieram.
W 99% „matki” wiedza kiedy dziecku dzieje sie krzywda, niestety miłość do konkubenta -kata jest większa niz miłość do dzieciątka własnego. Powinny one odpowiadać za zabójstwo w takim samym stopniu co sprawcy. Mam 4 letnia córkę ta tragedia wstrząsnęła mną bardzo moja córka w ten Dzien wyczekiwała na prezenty Mikołaja a te mała istotkę czekało bicie smierć i prosektorium
To takie straszne, aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam! 🙁