Teściowa –(po?) twór żywy!
Co to jest? Czterdzieści żabek i jedna ropucha? …Teściowa wiesza firanki!
Chyba prawie każdy zna ten dowcip na wylot! A to dopiero przedsmak, kanonady jaką przyszykowali przez lata zięciowie na spółkę z synowymi!
Teściowa – odwieczna „rywalka” żony i pogromczyni „męża”? Mądry przewodnik po małżeństwie, czy krucjata krzyżowa z butami w nie swoje życie? Jak naprawdę jest? Każda inna i jedyna w swoim rodzaju! Choć ja na swoją „teściową” narzekać nie mogę, dziś trochę na wesoło i w krzywym zwierciadle!
Narzekać nie mogę, ponieważ mama mojej drugiej połówki (tak jak i moja własna) jest daleko od nas, nasze osobiste kontakty są bardzo rzadkie i zawsze w innym kontekście niż szara codzienność– choć jak niektórzy twierdzą, odległość dla teściowej nie jest żadną barierą 😉 Podobnie jak przestrzeń, czas czy pokonanie prędkości światła, a analizując te wszystkie historie, skromna polska teściowa urasta do rangi Chucka Norrisa! I bardzo dobrze co byśmy zrobili, gdyby nie te wszystkie „żarciki” – są jak miód na nerwy zszarpane drobnymi nieporozumieniami i jak mantra przy otwartej wojnie o władzę w małżeństwie!
Zapraszam więc Was na wycieczkę po społecznie usankcjonowanych przywarach statystycznej teściowej! Czas upuścić trochę pary! 😉
Teściowa :
- Składa się z:
- odnóży do przychodzenia,
- głowy do zawracania,
- rąk do „ręczę Ci, że…!”,
- nieśmiertelnej duszy (i nie tylko),
- siedzenia – do manifestowania niewygody Twojej sofy,
- talentu wychowawczego (który ujawnia się dopiero przy wnukach),
- szczególnych zdolności – których Ty nie posiadasz lub posiadasz w mniejszym stopniu,
- aparatu mówiącego – w skład którego wchodzą: usta, telefon, skype i inne urządzenia zakłócające Twój spokój,
- brzucha – do pochorowania się po Twojej kolacji,
- uszu do … – chyba nie musimy tego wymieniać☺ !
- teścia, zięcia lub synowej – do systematycznego treningu,
- jadu – do konserwacji i nabywania życiowego wigoru,
- umysłu – do wykonywania algorytmów, będących przeciwieństwem Twoich komunikatów,
- Jest jak spektrometr – wyczuwa przesolenie w niesolonych potrawach.
- Jest najlepszą metodą antykoncepcyjną!
- Jest jak samotna wyspa –„dookoła woda, a w środku „Cholera” – teściowa w wannie;)”
- Jest kąśliwa – „a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty? – Tak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?”
- Jest jak Gordon Ramsay – nigdy jej nie dorównasz i może Cię wyrzucić z Twojej własnej kuchni.
- Z punktu widzenia ewolucji, Teściowa jest tworem idealnym!
Mam nadzieję, że moja „teściowa” również potraktuje temat z przymrużeniem oka! [ a jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka? Dopóki muszka nie zejdzie się ze szczerbinką!] A przy okazji chcę podziękować jej za ponad 4 lata wzajemnie zgodnej egzystencji – oczywiście nie myślcie, że nie zdarzyło nam się zetrzeć. Jednak jestem zdania, że nie warto z błahostek budować murów na miarę średniowiecznej twierdzy. A teściowa, która potrafi z siebie również zażartować i traktować swój zaszczytny tytuł z humorem, to prawdziwy skarb!
Rozmawia dwóch małżonków. Pierwszy mówi, wzdychając:
– Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta.
Na to drugi:
– Jest! Jej matka!
A jakie są Wasze teściowe? A czy nasze główne bohaterki – lubią żarty o „sobie”, czy też mają nam je za złe? Zapraszamy wszystkie teściowe, synowe i zięciów do dyskusji! Ponoć w każdej legendzie czy stereotypie jest choć ziarnko prawdy… Ale czy to coś złego – wszak wszyscy jesteśmy tylko ludźmi!
Tak więc drogie Panie, po obu stronach barykady: znacie dobry żart na temat, chcecie upuścić sobie pary lub poradzić się kogoś – piszcie bez skrępowania, na tę okoliczność ogłaszamy zawieszenie broni!
Źródło zdjęcia: Flickr
ja nei mam takiego szczęścia i moja teściowa mnie nie lubi… juz nic nie zmienie już nie mamy na to siły i nie warto..
czyli „prawdziwa” teściowa:)
bardzo PRAWDZIWA!
No cóż Ja i moja tesciowa „lubimy” się na odległość, choć odkad dowiedziała się, że dzięki mnie wreszcie zostanie prawdziwą Babcią bo dorobi się wnuczki zamiast kolejnego wnuka to lubi mnie nawet bardziej 🙂
to dobrze, że tak wyszło:)
Świetny tekst!
Ja mam szczęście, bo z teściową mieszkamy niedaleko, bardzo nam pomaga i jest naprawdę fajnym człowiekiem. Choć i nam zdarzyła się nieraz wojna pokoleń, a jak przez pół roku przyszło nam mieszkać razem w jednym mieszkaniu, to wszystkim chyba ulżyło po przeprowadzce… a teściowa mojego męża to żadna teściowa tylko Danka, tak normalnie, po imieniu, więc też stosunki dobre.
A kiedyś jak dzieci podrosną i się pożenią i powychodzą za mąż, to ciekawa jestem, jaka ze mnie będzie teściowa 😀
Fajnie,że się tak dogadujecie:)
A wiecie ile zębów powinna mieć teściowa?
Dwa: jeden do otwierania piwa zięciowi a drugi, by ją bolał 🙂
dobre:)
moja mama zmarła 7 lat temu za to od prawie 7 lat mam „nową” bo tak właśnie traktuje teściową 😉
zazdroszcze kontaktów z teściową..
i ja:)
fajnie, że masz kogoś na kogo możesz liczyć:)
Moja Teściowa jest w porządku nie mogę narzekać, nie tylko pomaga nam jak może, ale dzięki Bogu służy dobrą radą tylko w tedy, gdy Ją o to proszę. Wychodzi z założenia- żyj i daj żyć innym, traktuje mnie na równi ze sobą, za co jestem jej wdzięczna, choć czasem trudno mi to okazać, bo ja nie należę do ludzi o łatwym charakterze 😉
fajnie, ze tak ci się „udała” teściowa
Ja nie mam teściowej.Wyszła z domu jak mój Krzyś miał 5 lat i słuch po niej zaginął.
Patrzę na to zdjęcie i widzę moją Teściową, jak z okna podgaduję mnie
przez lornetkę co robię i z kim…..
czyli „prawdziwa teściowa”:)
Hehhe dzień teściowej 😀 szukam takiego kwiatuska 😛
Ja mam zajebistą teściową 😀
Moja teściowa jest super 🙂
a ja nie mam teściowej tylko drugą Mamę 🙂 która jest super! A mój mąż ma tak samo 😉
Moja teściowa jest chyba najbardziej nieznośną kobieta… nie mam na nią już nerwów. Swoich rodziców widuje rzadko bo daleko mieszkają za to ona pojawia się bez zapowiedzi co 2-3 dni. A 30 min rozmowy z nią to już za dużo. Mój mąż zwracał jej uwagę żeby ograniczyła te swoje wizyty ale to jak „grochem o sciane” nic nie da się jej wytłumaczyć. A gdy urodziła się niedawno nasza córeczka to już w ogóle nie można się jej pozbyć. Chcę planować nam życie. Mówić co mamy robić. Dodam że we wszystkim co robimy widzi wszystko w czarnych barwach. Zamiast motywacji. Pobcinal… Czytaj więcej »