Torba do szpitala
Wydanie na świat potomka to niezwykłe wydarzenia. Ja kilka tygodni temu przeżywałam je po raz kolejny. Warto się do niego dobrze przygotować. Ale nie będę się rozpisywać o przygotowaniu domu, o nastawieniu się na poród czy pojawieniu się w naszym życiu tej maleńkiej istoty.
Pomyślałam, że zajmę się czymś przyziemnym, a jednak nieodzownym, a mianowicie wyprawką do szpitala. Chętnie podzielę się z Wami zawartością mojej torby – może skorzystacie z moich rad. W końcu zaplanowałam całkiem dużą walizę 🙂
Zdaję sobie sprawę, że jest to kwestia indywidualna. Szpitale mają własne wymagania i obostrzenia, czasem bardzo dziwne. I tu jako ciekawostkę zacytuję moją znajomą, która może się spakować „w jedną reklamówkę”. Dodam, że musi mieć rzeczy dla siebie i maleństwa, wliczając w to ubranka. Jak dla mnie dziwne zarządzenie. Owa reklamówka musi się zmieścić do szpitalnej szafki, gdyż pod łóżkiem nic nie może stać. Na szczęście, ja mogę wybrać największą walizę jaką mam.
Mój szpital zapewnia ubranka maluszkowi, więc spory bagaż mi odpada. Podam Wam tu zawartość mojej torby i czekam na dyskusję, Wasze doświadczenia i wskazówki dla innych przyszłych mam.
WYPRAWKA DO SZPITALA:
Dziecko:
- paczka pampersów Newborn
- paczka chusteczek nawilżanych
- czapeczka/czapeczki
- niedrapki / skarpetki
- ręcznik dla maluszka od razu po porodzie
- pielucha tetrowa
- krem do pupy
Mama:
- ręcznik duży
- ręcznik mały do rąk
- woda mineralna
- bielizna bawełniana
- skarpetki
- stanik do karmienia
- poduszka mała (jasiek)
- telefon z zestawem słuchawkowym
- długopis
- suszarka
- kubek i sztućce
- dokumenty !!
- wkładki laktacyjne (10 szt)
- podkłady na łóżko duże (2 szt)
- podkłady Bella (opakowanie)
- podpaski duże (2 opakowania)
- majtki jednorazowe lub siatkowe
- papcie
- klapki pod prysznic
- koszula (2,3 szt)
- szlafrok
- papier toaletowy miękki i gruby
- chusteczki do higieny intymnej
- czopki glicerynowe
- glukoza w tabletkach do ssania
- kosmetyczka – Octonisept spray, krem do twarzy, szczoteczka do zębów, pasta, grzebień, płatki kosmetyczne, patyczki do uszu, balsam do ust, maszynka do golenia, lusterko, grzebień, żel pod prysznic, balsam lub oliwka do ciała, krem do rąk.
I jak Wam się podoba?? Co dorzucić?? A może coś wyrzucić??
Jest to według mnie taka podstawowa wersja, na standardowy pobyt w szpitalu. Za pierwszym razem spędzałam w nim aż 10 dni, ostatnim – 7. Wtedy wiadomo, mąż musi uzupełniać zapasy i dowozić prowiant:) Ale na start powinno być wszystko co potrzebne.
W domu na nas czekała jeszcze mała torba z ubrankami na wyjście dla maluszka i dla mnie, którą mąż zabrał, gdy przyjechał po nas do szpitala.
Ciekawa jestem co w Waszych szpitalach jest wymagane, jakie gabaryty torby obowiązują.
Czekam na Wasze komentarze!
Źródło zdjęcia: Flickr
Ja bym dodala nasadki sylikonowe na sutki. U nas sie sprawdzily bo synek mial problem ze ssanien i wlasnie nasadki pomogly
Ja jeszcze bym wziela laktator bo mialam nawał pokarmu
no to całkiem jak ja;-) jestem daleko w lesie ze wszystkim.. 🙂
cały czas myślę, że przecież mam tyle dużo czasu 🙂
no dokładnie, a tu się okazuje że np u mnie zostało ok 7 do 10 tygodni i zonk… torba nie spakowana, ciuchy nie wyprane i nie wyprasowane, łóżeczka nie ma itp itd 🙂
Przede mna mniej niz 6 tygodni i tez nic nie ma 😉
…rodzimy w tym samym czasie 🙂
Od dziś powoli szykuję torbę-to już 3 cc ale stres ten sam..
Pozdrawiam
O czopkach bym nie pomyślała-dla mnie zbawienna była L ale laktator był mi niezbędny przy nawale pokarmu-byłam 7dni w szpitalu, elektryczny był daleko a ja ledwo kuśtykałam po poorodzie 2w1 ktory zakończył się cc.
http://babyonline.pl/torba-do-szpitala-do-porodu-co-wziac-na-porodowke-dla-mamy-co-dla-dziecka-lista-do-druku,wyprawka-dla-mamy-i-dziecka-artykul,16197,r1.html
tutaj piszą o badaniach i dokumentach.
Ja na przykład byłam zła że nie zabrałam kosmetyków i ręcznika dla córci, nie byłam wcześniej na oddziale i nie wiedziałam że jest możliwość samej kąpać maluszka ( przy starszej córci nie było takiej opcji ) Poza tym to raczej wzięłam wszystkiego za dużo 😉 wzięłam ciepły szlafrok, którego nie założyłam ani razu bo było okrutnie gorąco, znalazło by się parę rzeczy, których nawet nie wyjęłam z torby 😉
grube skarpetki 😀 ja to zawsze marznę w stopy i na porodówce skarpety to był mój absolutny must have 🙂
Ja nie mialam smoczka „zatykacza” i moje dziecko plakalo przez 2dni pobytu w szpitalu. Polecam wziąć ze sobą.
Wkładki higieniczne, wkładki laktacyjne, podkład na deskę toaletową, podkłady poporodowe, chusteczki wilgotne, dużo wody do picia, laktator, klapki 2 pary w tym jedne pod prysznic , kilka koszul do spania na zmianę w razie awarii ;), szlafrok, gumki spinki do włosów,podpaski , dla dziecka: chusteczki wilgotne , pampersy jedynki z wycięciem na pępuszek , maść przeciw odparzeniom polecam bepanthen , ja wzięłam również pieluchy tetrowe, krem na buzie polecam nivea na każdą pogodę chroni przed wiatrem mrozem itp., aparat 🙂 😉
Antiperspirant najlepiej łagodny ale dobry
zalezy od szpitala, wszyscy pisza ze nalezy zabrac to i to, a u mnie polowa z tych rzeczy nie byla potrzebna
nawilżany papier toaletowy 🙂 warto mieć 🙂
Nie miałam laktatora i kapturków na sutki, bez tego miałam problemy z karmieniem, mąż musiał kupić. Trzy koszule i 2 staniki do karmienia to było za mało, zalewałam się mlekiem, mimo używania wkładek. Miałam cc, więc leżałam 5 dni, zużyłam chyba 6 czy 7 podkładów na łóżko, strasznie się zbijały i mimo, że nie były poplamione to trzeba było zmieniać.
Tamtum rosa, majty jednorazowe, podkład na łóżko. Plus oczywiście akcesoria dla dziecka, aaaa i ja miałam swoją butelkę, do dokarmienia i była taka potrzeba.
Koniecznie ładowarka do telefonu 😀
Szampon do włosów dla siebie, laktator (mi był bardzo potrzebny) a dla dziecka kocyk lub rożek 🙂
Teraz, jak już mam jeden poród za sobą wiem, że następnym razem na pewno zabiorę muszle laktacyjne. Nie hamują dostępu powietrza jak zwykłe wkładki i nie przyklejają się do podrażnionych sutków. A poza tym polecam zabranie ulubionej muzyki, najlepiej tej, której słuchało się w ciąży, u nas się sprawdziło. Mały ma 9 miesięcy a do tej pory zasypia przy muzyce puszczanej Mu „do brzuszka” 🙂
Kółko do siedzenia moze sie przydac. Dodatkowa rada: Dermopanten to to samo co Bepanten tylko dwa razy tanszy 🙂 szukac w aptece.
3 reczniki. Bylam tylko 2 dni, ale nie mialam ochoty ponownie sie wycierac do tego zakrwawionego. Bardzo praktyczne jest mini opakowanie na kosmetyki do podrozy, takie z rozpylaczem, w tym robilam tantum rosa i psikalam sie po kazdej wizycie w toalecie.
Wodę w butelce „z dziubkiem” i pomadkę nivea do ust. 🙂
ja proponuje dowiedziec sie najpierw w szpitalu co sami zapewniaja. u mnie mialam zapewnione da dziecka kosmettki, reczniki, tetry, ubranka, kremy. swoje wzielam pampwesy i chusteczki i smoczek. nawet dostalam taka butelke zeby core dokarmic glukoza bo mi jeszcze tyle mleka nie lecialo. dla mnie mieli i podklady i te niby podpaski, jak sie ma szwy to sa lepsze niz zwykle podpaski bo sie nie zaczepisz. wzielam: klapki, pizamy, majtki, kosmetyki, wode, skarpetki. szlafroka nie potrzebowalam mimo ze rodzilam q styczniu, na oddziale dla noworodkoq jest zawsze duszno.
🙁 no szkoda naprawde. wiec moja rada jest taka. ja spakowalam dwie torby, jedna dla siebie a druga dla dziecka. poza tym proponuje, spakowac rzeczy poyrzebne powiedzmy na pierwsza dobe a reszte naszykowac w domu, tak zeby potem ktos mogl dowiezc. nie ma sensy tluc sie z wielkimi torbami bo na salaxh nigdy nie ma na nic miejsca i tak. zreszta zawsze sie o czyms zapomni a cos wezmie niepotrzebnie. np. ja mialam wlosy dlugie do lopatek i zapomnialam wziac cos do czesania ich, usmialam sie ze jak to mozliwe. a torby szykowalam juz ze dwa miesiace przed terminem:) mam… Czytaj więcej »
a jeszcze jedno. po pierwszym dziecku nauczylam sie sprawdzac wszystko. priponuje dla dziecka wziac gaziki i sol fizjologiczna do przemywania oczu. i jesli trzeba wszystko organizowac to aspirator do noska. moja corka miala kilka razy fluki ktore jej przeszkadzaly w spaniu, bo ja draznilo furczenie. musialam latac po nocy zeby jej to wyciagali, chox nie bylo problemu, mily personel. ale sama szybciej bym ti zalatwila i juz. to taka uwaga i koniecznie trzeba sprawdzac czy oczka nie ropieja i jezyczek nie jest za mocno przgrosniety. wiem, bo mialam z tym przeboje i szkoda pozniej biegac pk lekarzach, meczyc siebie i… Czytaj więcej »
Wszystko zależy od tego, co oferuje szpital. Ja musiałam mieć wszystko, od podpasek i podkładów, po sztućce. Wiem jedno. Ograniczyłam zakupy do rzeczy, które na pewno mi się przydaddzą a takich pierdół jak sudokremy i inne zapychacze półek sobie darowałam. To można kupić w każdej chwili.
Wkładki laktacyjne, bielizna, koszule do karmienia, laktator, akcesoria do kąpieli, chusteczki nawilżane i coś co pachnie domem żeby mniej tęsknić 🙂
u mnie 3 lata minie w marcu od ostatniego pobytu… ale no fakt i moje dziecie sie pcha na świat… choc w głębi serca mam nadzieje ze do stycznia jednak wytrzyma… a u nas sie przynosi tylko pieluszki swoje (choc po kapieli daja szpitalne i po badaniach), chusteczki, i ciuszki na wybranie, ale nie moga byc w spzitalu tylko ma je dowiesc ta osoba co przyjezdza po nas w dniu wypisu… :):):)
Dziwne :p
każdy sie własnie dziwi na necie (na roznych fp) ale w naszym miescie to nrmalnie… 😉
U mnie też tak było, ciuszki dla maleństwa na wyjście ze szpitala przywoziła osoba w dniu wyjścia.
U mnie to nie przymus tylko wygoda, po co mi to od razu, skoro i tak sama nie wracam do domu 😉
Ja musialam miec pieluszki , rozek , tetrowke , linomag zielony , czapeczke , koszule itp itd szpital zapewnil podklad ( 1 na 8dni lezenia po porodzie) i podpaski dla kobiet w połogu …
Temat idealnie dla mnie. Niby 8 tygodni do porodu ale chyba będziemy szybciej w szpitalu. Torba praktycznie spakowana ale dzieki Wam muszę uzupełnić kilka rzeczy! Powodzenia dla wszystkich przyszłych Mam! 🙂 szczęśliwych rozwiązań!
Mokre chusteczki oraz pieluche tetrowa:-) reszta była w szpitalu. Weź tez majtki siateczkowe dla siebie przydadzą się 🙂
Tutaj dla odmiany wole zwykłe bawełniane 😉
Nie wiem czy ta wielka pielucha Ci się zmieści 😛
Po pierwszym porodzie też miałam oprócz siateczkowych zwykłe bawełniane i strasznie mnie zezwali, bo dłużej się wtedy goi rana. Tym razem kupiłam sobie siateczkowe wielorazowe, bo nie mogłam dostać tych jednorazowych i bardzo sobie chwalę. Rewelacyjne. Miałam kilka opakowań i po wyjściu ze szpitala przez jakiś czas nosiłam je jeszcze w domu, ponieważ rozeszły mi się szwy. Z czystym sumieniem mogę polecić zarówno podpaski poporodowe i majeczki wielorazowe z Canpola. Z podpaskami znowu było tak,że położna pierwszy raz widziała takie, bo wszystkie kobiety kupują Belli. Powiedziała,że lepiej,żeby mąż dowiózł inne. No więc kupił mi 2 paczki Belli i strasznie żałowałam.… Czytaj więcej »
Monika Kiełczewska ja też przy pierwszym dziecku, twierdzilam że bawełniane spoczko, przecież lepiej to wygląda, ale w szpitalu mnie zaraz sprowadzili na ziemię, że nie o wygląd tu chodzi, a o to, żeby był przewiew i rana szybciej się goiła. I faktycznie coś w tym jest 😉
Ja tych bawełnianych używałam za drugim razem i dla idealnie, te siateczki mnie wkurzaly po pierwszym porodzie
Trzymam kciuki
Zdrowka i radochy
U mnie tez trzeci byl i kompletnie zielona bylam najlepiej to wejść na stronę szpitala ja od ginekologa dostałam ulotkę co trzeba wziac najważniejsze to telefon z ladowarka i słuchawki i 2 butelki wody jedna duza a druga mala taka z korkiem dla dzieci i miec to spakowane juz w torbie podklady bella żadne tam podpaski tylko podkłady i majtki jednorazowe takie zielone w aptece się kupuje ja jako wieloródka bylam to bylo pani nie wie a jak dostałam takie male cos pomarszczone i krzyczące zawiniątko to bylo pani wszystko wie i ce poszla a ja 5 min stalam i… Czytaj więcej »
Wczoraj się pasowałam i miałam dokładnie te same wątpliwości. 😉 A inu mnie 3 poród. 😉 Pozdrawiam.
http://malyszkrab.blog.pl/2013/07/24/wyprawka-do-szpitala-czyli-co-ze-soba-zabrac/
Wszystko co spakowalam się przydało. I musiałam mieć wszystko prócz ubranek dla dziecka. Bo to dostawalismy w szpitalu.
U nas dają ubranka ale można mieć też swoje, ja wolę swoje
Ja również miałam swoje i się przydały 🙂
PRZEPIS bardzo dobry,zrobiłam z serem bez kruszonki smakują i wyglądają przepysznie 🙂 Polecam