Kultura 25 marca 2016

Wielki Post dawniej i dziś

Okres Wielkiego Postu właściwie niczym szczególnym nie różni się od reszty roku. Jedynie w kościele możemy zauważyć, że z obrzędów mszy znikło słowo „Alleluja”, księża ubierają się do mszy w filetowe szaty, przybyły dwa nowe nabożeństwa: Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale. I to właściwie tyle. A jak było dawniej?

W dawnej Polsce Wielki Post był wielki nie tylko z nazwy. Był to okres kiedy ludzie autentycznie zmieniali swoje zachowanie. Już Środa Popielcowa zwiastowała nadchodzące zmiany kulinarne, bowiem w tym dniu starannie szorowano garnki pozbywając się z nich najmniejszych nawet śladów tłuszczu, a patelnie wynoszono na strych, do piwnicy lub do ogrodu. Smażenie czegokolwiek w okresie wielkopostnym było zabronione. Zabronione było także spożywanie mięsa, co może nie jest jeszcze szczególnie dziwne. Ale już zakaz dotyczący cukru, miodu i nabiału u wielu osób może budzić trwogę. Jak przetrwać sześć tygodni bez tak podstawowych produktów? Oczywiście w wielkim poście nie pieczono ciast, na słodkości trzeba było poczekać aż do Wielkanocy.

Co więc jadano? Nic wyszukanego. Na stołach królowały śledź, żur, gotowane ziemniaki chleb maczany w oliwie, brukiew, kiszona kapusta oraz suszone śliwki. I tak całe czterdzieści dni…

Ale to nie wszystko. W Wielkim Poście instrumenty muzyczne praktycznie nie były używane, chowano je do szafy. Przygrywanie skocznych, wesołych melodii było stanowczo zakazane. Dopuszczalne były jedynie smętne dumki i nokturny. Umartwianie się obejmowało także rezygnację z eleganckich kolorowych strojów. Kobiety nie nosiły w tym czasie swoich ulubionych sukienek, sięgały po ciemne, siermiężne suknie, a jedyną dozwoloną biżuterią były czarne onyksy, agaty i hebany oprawione w srebro.

Ograniczenia wielkopostne dotyczyły także dzieci. Ponieważ dzieci do dwunastego roku życia nie obowiązują postne obostrzenia związane z jedzeniem, dzieci musiały pościć inaczej. Zabierano im zabawki pozostawiając jedynie najmniej atrakcyjne i najbardziej zniszczone, a na dobranoc zamiast bajek słuchały Żywotów Świętych. Nic więc dziwnego, że dzieci z niecierpliwością wyczekiwały świąt.

Niedziela Palmowa była ważnym dniem w staropolskim kalendarzu. Poświęconymi palmami skrapiano dom, smagano się nimi nawzajem a także zjadano z nich bazie. Miało to zapewnić zdrowie i powodzenie. Poświęconymi palmami smagano także krowy, by dawały dużo mleka oraz owijano nimi drzewa owocowe by zapewnić obfite zbiory owoców.

W Wielką Środę odbywało się tradycyjne wymierzanie sprawiedliwości Judaszowi – zdrajcy, który wydał Jezusa na śmierć. Kukłę zrobioną ze słomy i starych ubrań wleczono przez całą wieś okładając kijami i kamieniami by na koniec utopić w miejscowej rzece, jeziorze czy choćby bagienku.

W Wielki Czwartek w kościołach milkły dzwony. Zastępowały je drewniane kołatki. Podobnie milkły organy. Ten zwyczaj praktykowany jest do dziś. Także w Wielki Czwartek wieczorem rozpalano ogniska, przy których zgodnie z dawną słowiańską tradycją, miały ogrzać się dusze zmarłych.

W Wielki Piątek odbywał się tradycyjny pogrzeb żuru i wieszanie śledzia. Znienawidzone przez cały okres Wielkiego Postu potrawy można było ukarać za udawanie prawdziwego jedzenia. Żur mieszano z błotem a śledzia wieszano.

Dzień ten był jednak przede wszystkim dniem żałoby, zasłaniano lustra, zatrzymywano zegary, nie rozmawiano tylko szeptano cicho, jakby w domu przebywał zmarły członek rodziny. Tego też dnia tradycyjnie robiono wielkanocne pisanki oraz rozpoczynano kulinarne przygotowania do obchodów Świąt Wielkanocnych.

W Wielką Sobotę szło się (zwyczaj ten zachował się do dziś) do kościoła święcić pokarmy. Chociaż zawartość koszyka zmieniała się wraz z czasem i regionem kraju jedno było niezmienne – w koszyku wielkanocnym koniecznie musiały być jaja. Pannom zalecano myć twarz w wodzie po gotowaniu jaj. Miało to usunąć piegi i wszelkie niedoskonałości urody.

Niedziela Wielkanocna to dzień, którego wszyscy niecierpliwie wyczekiwali. Rozpoczynał się od tradycyjnej porannej mszy rezurekcyjnej, której towarzyszyło bicie dzwonów, walenie w bębny oraz wybuchające petardy. Do tradycyjnego śniadania wielkanocnego wreszcie można było ubrać się odświętnie, mile widziane były eleganckie białe koszule, kobiety zakładały kolorowe suknie i korale. Dzieciom oddawano zabawki. Na świątecznych stołach po raz pierwszy od wielu dni pojawiało się mięso. Biorąc pod uwagę „dietę”, na której byli wszyscy chrześcijanie przez cały okres Wielkiego Postu trudno się dziwić, że tak intensywnie przygotowywali się do świąt i tak chętnie oraz hucznie świętowali. Po tygodniach jedzenia śledzia z gotowanymi ziemniakami i żuru, pieczona kaczka, schab, indyk, biała kiełbasa, wędliny, jaja i sery (również w poście zakazane) były prawdziwie niebiańską ucztą. Na świątecznych stołach nie brakowało również ciast i alkoholu.

Patrząc na wielkopostne surowe zasady można pojąć dlaczego ludzie tak bardzo wyczekiwali świąt i tak intensywnie się do nich przygotowywali. Zrozumiała staje się też ich autentyczna radość w tym dniu. Właściwie trochę szkoda, że nas to wszystko omija, nie sądzicie?

 

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Julia Korzeń
8 lat temu

No bo dziś Jezus zmartwychwstał

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Julia Korzeń

Dziś? Hmmm….

Anna Stefanek
8 lat temu
Reply to  Julia Korzeń

Dziś raczej został ukrzyżowany…

Milena kaminska
Milena kaminska
8 lat temu

Bardzo miło się czytało ten tekst myślami przeniosłam się w tamte czasy

Przekąski 24 marca 2016

Niezwykła przystawka. Tatar ze śledzia (surowego)

Uwielbiam ryby! I mimo że nie lubię przyrządzać potraw trzymając się ściśle przepisu, to gdy zobaczyłam propozycję Doroty Wellman na tatar ze śledzia, nie umiałam się temu oprzeć. Pozwolę sobie podać przepis zamieszczony w świątecznym wydaniu książki “Ryby są super” z Lidla. Pewne składniki zmodyfikowałam, co zaznaczę w nawiasach, ale myślę że nie wpłynęło mocno to na ostateczny efekt, proponowany przez panią Dorotę…Pyszne, wyjątkowe, delikatne a jednocześnie intensywne smaki złożyły się na fantastyczną przystawkę, która jeszcze nie raz zagości na moim stole.

Składniki na przystawkę dla 4 osób:

  • 500 g płatów śledziowych (ja kupiłam tuszki śledziowe, które wyfiletowałam)
  • sok i skórka starta z 2 limonek
  • cebulka dymka (użyłam zwykłej wg uznania)
  • 2 ogórki konserwowe
  • 1 papryczka chili (użyłam połowy zwykłej, czerwonej, mój żołądek chili nie uznaje 😉
  • pęczek koperku (użyłam mrożonego)
  • 3 łyżki musztardy francuskiej
  • 1 łyżeczka miodu
  • 20 ml oliwy z oliwek ( ja dolałam na oko do smaku)
  • pieprz
  • sól

Dekoracja:

  • kwaśna śmietana 18%
  • koperek

Czas: 25 min ( na filetowanie kolejne 15 minut)

Sposób przygotowania:

  1. Płaty śledziowe umyj, osusz ręcznikiem papierowym i pokrój w cienkie kostki (0,5×0,5). (Ja nie dostałam płatów, więc po radzie pani z rybnego kupiłam tuszki, zrobiłam z nich filety, zdejmując też skórę, po czym potraktowałam zgodnie z powyższym).
  2. Pokrojone śledzie przekładam do naczynia, dodaję sok z i skórkę z limonek, mieszam  i wstawiam do lodówki aby zamarynować (ja zostawiłam na 20 minut).
  3. Cebulę i ogórki pokrojone w małą kostkę, połowę chili (w mojej wersji pół papryki czerwonej), koperek dodaję do zamarynowanych śledzi.
  4. Dodaję kolejno musztardę, miód, oliwę z oliwek, pieprz i sól do smaku.
  5. Dokładnie mieszam i tatar wykładam na talerze. Dla efektu dekoruję śmietaną i koperkiem. 

tatar-ze-sledzia

Voila! Zwykły śledź zamienił się w niezwykłą przystawkę. Smacznego.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Decoupage i nie tylko

oj nie skuszę się – nie cierpię śledzia 🙂

Julia Korzeń
8 lat temu

Dla mnie ładne i napewno by było pyszne

Na zakupach 23 marca 2016

Modna wiosna 2016

Wiosna – wystarczy o niej pomyśleć by poczuć się lepiej i szerzej uśmiechnąć. Czując jej zapach i widząc jak budzi się z zimowego snu, niemal automatycznie zrzucasz z siebie ciężkie obuwie, gruby sweter i ciepłe rękawiczki, a z dna szafy wyciągasz to, co zakopałaś w niej rok temu. Niby masz w co się ubrać, a jednak….. nie jesteś pewna. Bo gdy przychodzi co do czego, zazwyczaj okazuje się, że nie masz co na siebie włożyć, nawet gdy szafa pęka w szwach!

Znasz to z autopsji? Zastanawiasz się co nosić wiosną?
Cóż, żeby wiedzieć co na siebie włożyć, trzeba najpierw zastanowić się co jest w tym sezonie na topie? Jakie wzory, fasony czy kolory królują aktualnie w modzie? Później pozostaje już tylko selekcja własnej garderoby i (ewentualnie) to co tygryski lubią najbardziej, czyli mały zakupowy szał…

Ale zanim ruszysz na podbój sklepów, sprawdź co w trawie piszczy, czyli poznaj najnowsze trendy w modzie na wiosnę 2016 – wiele inspiracji znajdziesz na stronie c-and-a.com

Styl
Wiosna 2016 to niejako powrót do przeszłości bowiem inspiracją w modzie są przede wszystkim lata 90. Stąd odważne połączenia kolorów, szalone nadruki, mieszanie ze sobą motywów charakterystycznych dla różnych stylów. Do łask powracają plisowane spódnice, falbanki, koronki, odkryte ramiona, a także berety i duże „babcine” okulary.

Kolory
Z jednej strony dominują pastelowe barwy – jasne, delikatne, z dużą domieszką bieli, czyli wszelkie odcienie różu, beżu, błękitu, fioletu, mięty oraz szarości. Z drugiej strony konkurują z nimi wyraziste barwy, nasycone pomarańczą, intensywną czerwienią czy słoneczną żółcią. Ponadto, wciąż wielkim hitem jest kontrastowe połączenie bieli z czernią.

modna-wiosna-3modna-wiosna-4

Wzory
Jak wiosna to koniecznie kwiaty – drobne albo w wersji maxi, egzotyczne rośliny – liście palmy czy bananowca, a także motywy zwierzęce. Poza tym na topie są geometryczne i abstrakcyjne nadruki oraz pasy i paseczki – poprzeczne i podłużne, składające się najczęściej z połączenia dwóch kolorów, nie tylko w popularnym marynarskim stylu.

Materiał
Na przekór naszym przyzwyczajeniom czy przekonaniom, projektanci łamią niepisaną zasadę i pokazują nam, że błyszczeć można nie tylko w sylwestrową noc czy w okresie karnawału. Dlatego dziś śmiało możesz przyodziać się w połyskujące cekiny oraz wszelkiego rodzaju metaliczne tkaniny. Mogą być elementem sportowego i futurystycznego looku, a nawet wyrafinowanej elegancji. Ponadto wiosennym hitem, również trochę na przekór – tym razem pogodzie, będzie… futro! Kolorowe, patchworkowe, oversizowe. Nosić je możesz nie tylko w chłodniejsze dni, ale i ciepłe. Świetnie wygląda w połączeniu z prostymi rurkami i botkami, jak również szpilkami czy sportowym obuwiem. Natomiast wiecznie żywe pozostają skóra – klasyczna ramoneska to absolutny must have, a także jeans – nosić go możesz w różnych formach i stylach, może być tylko dodatkiem, albo grać pierwsze skrzypce (projektanci nie boją się pokazywać go w wersji od stóp po głowę!).

modna-wiosna-2

modna-wiosna-1

Dodatki

Okulary – generalnie im grubsze, większe i bardziej wyraziste oprawki tym lepiej. Kiedyś były powodem do wstydu, dziś są absolutnym hitem.

Torebki – nie są już tylko przedmiotem służącym do przechowywania portfela, telefonu czy kluczy. Dziś stanowią nieodzowny element każdej stylizacji. W tym sezonie, torebki będą zwracać na siebie uwagę kolorami, wzorami bądź różnego rodzaju frędzlami, sznurkami lub łańcuszkami. Hitem też będą torebki przypominające worki na śmieci!

modna-wiosna-6 modna-wiosna-5

Nakrycia głowy – berety, kojarzone raczej z jesiennym lookiem, tymczasem w tym roku będą stanowić obowiązkowy element wiosennej garderoby.

Wokół szyi – czyli wstążki, chustki, krawaty. Wiązane w kokardki lub puszczone luzem.  

modna-wiosna-1 modna-wiosna-2

Jak widać, najbliższy sezon (a może i nawet dwa bo sięgnie też lata) zapowiada się bardzo kolorowo, radośnie i nieco przekornie. Nie bój się więc odważnych stylizacji, łączących ze sobą różne style. Pozwól sobie na odrobinę szaleństwa, poeksperymentuj i pobaw się modą bo taka właśnie jest wiosna 2016!

Źródło zdjęć: c-and-a.com

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Wera
Wera
8 lat temu

Wiosenna moda w pigułce – dzięki! 🙂

Alicja Z.
Alicja Z.
8 lat temu

mi się zaczęły podobać katany. jeszcze ze dwa lata temu nie chciałam nawet spojrzeć w ich stronę 😉
Już nie mogę się doczekać, aż sobie kupię 😀

Julita
Julita
8 lat temu

Normalnie dziś nie wytrzymałam i kupiłam sobie ramoneskę 🙂

Decoupage i nie tylko

Chyba wybiorę się na wiosenne zakupy 🙂 Chce mi się tak bardzo sukienki 🙂

Asia
Asia
8 lat temu

Ja też marzę o nowej sukience!! 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close